Więcej na podobny temat:
-
Rozmowy Piotra Szumlewicza Ojciec Nieświęty
Wobec histerii uwielbienia dla papieża-Polaka, uważam projekt Piotra Szumlewicza za cenny („Rozmowy Piotra Szumlewicza Ojciec Nieświęty” Czarna Owca Warszawa 2012). Ostatnio przygotowując się do rozmowy…
-
Szacunek jest dla ludzi, a nie dla poglądów
Szacunek należy się ludziom, ale żadne opinie nie powinny być uważane za święte czy nienaruszalne. W Polsce niestety nawet „Gazeta Wyborcza” tego nie rozumie. Liberalizm…
-
Paryż i moje wrażenia po lekturze książki Piotra Napierały
Paryż – jedno z największych miast świata, szczęśliwie pełne śladów przeszłości, nieraz w formie najwybitniejszych arcydzieł architektury, czy też urbanistyki. Miasto od dawna pełniące rolę…
-
Socjalliberalizm według Piotra Napierały – ku racjonalnej gospodarce
Oglądam taką rozmowę Ikonowicza z Korwin-Mikkem i zastanawiam się, dlaczego ich opowieści tak różnią się od siebie, a może wcale nie? Jeden chce więcej kontroli…
Otworze oczy? Chyba „otwarte” oczy …
🙂
Zmusiłem sie przeczytac, ale łatwo sie nie czyta. A to chyba ze względu na mieszanie techniki do poezji. Dla mnie to wszystko zgrzyta, te maszyny, kwarki(?), elipsy, cięzkie oddechy, strzępy, tarcia, wrzaski, pękniecia.
Czy było az tak strasznie? Najgorze są chyba karaluchy. Czy to wizyta w Izraelu, bo gdzie sie biegnie na sniadanie do synagogi albo koscioła? Tytuł tez tylko dla dobrze poinformowanych, bo kto to jest PŚ i co ma wspolnego z tym wierszem.
Jesli zamiarem autora było zeby było cięzko, to mu sie udało.
PS. Zawsze miałem problemy z tym co „autor chciał powiedzec”
🙂