Jak donosi analityczka polityczna Judith Bergman z Gatestone Institute, projekt „francuski islam” poniósł całkowite fiasko. Z 2200-stronicowego raportu „Przedmieścia Republiki” wynika, iż muzułmańscy imigranci we Francji coraz częściej odrzucają wartości francuskie i elementy tożsamości oparte na europejskich wartościach, a w zamian zanurzają się w islamie. Raport ostrzega, że islamskie prawo szariatu pozostaje punktem odniesienia dla imigrantów wypierając francuskie prawo cywilne. Dzieje się tak w znaczącej części przedmieść Paryża.
Zasada „importowania” imamów nie posiadających znajomości lokalnego języka i zwyczajów jest taka sama w całej Europie. Katar i Arabia Saudyjska, gdzie oficjalną formą islamu jest wahabizm, są głównymi mecenasami meczetów w Europie. Wahabizm zniechęca do integracji muzułmanów na Zachodzie, w zamian aktywnie zachęcając do dżihadu przeciwko nie-muzułmanom. Katar sfinansował meczety we Francji, Włoszech, Irlandii i Hiszpanii, oraz w wielu innych miejscach, przyczyniając się tym samym do rozprzestrzeniana wahabizmu na całym kontynencie europejskim.
[divider] [/divider]
[divider] [/divider]
Judith Bergman/Twitter
[divider] [/divider]
W ubiegłym tygodniu Austria zdecydowała się na wydalenie pierwszego zagranicznego imama finansowanego z zewnętrz po wygaśnięciu jego wizy. Decyzja została podjęta zgodnie z nowymi postanowieniami ustawy o przeciwdziałaniu radykalizacji, które przeszły w Austrii rok temu pomimo znacznych kontrowersji. Głównym celem ustawy jest przeciwdziałanie ekstremizmowi. Ustawa wymaga od imamów znajomości języka niemieckiego, oraz zakazuje finansowania zagranicznego dla meczetów, imamów i organizacji muzułmańskich w Austrii. Zapisy ustawy podkreślają również, że prawa austriackie muszą mieć pierwszeństwo przed islamskim prawem szariatu dla muzułmanów mieszkających w ojczyźnie Mozarta.
Link do artykułu Judith Bergman
przestanie ponosić klęskę jak zaczną wyp….ć imamów
Jak obserwuję problemy związane z Islamem na zachodzie, to jedną z najdziwniejszych rzeczy jest to, że wszędzie widać różnego rodzaju „Centra porozumienia między Islamem a zachodem”, które są de facto frontami Bractwa Muzułmańskiego, realizującymi ich politykę. Te centra mimo wszystko mają spory wpływ na politykę przeciwdziałania ekstremizmowi (szczególnie jeśli rząd lub cały kraj jest lewicowy), jak i na dyskusję publiczna na temat Islamu i ekstremizmu. I co się potem dziwić, że te programy i pomysły nie działają, skoro pojęcie rządzących o Islamie jest ujemne (nie dość że nic sami nie wiedzą, to jeszcze dają się oszukiwać).
Przy okazji, wygląda na to że takim tworzącym się w Polsce frontem Bractwa jest Liga Muzułmańska. Oczywiście nie mam twardych dowodów, bo nie pisałbym tego tutaj tylko szedł na policję. Ale polecam na przyszłość na tą organizację uważać.