Opinia znanego publicysty i działacza wrocławskiego SLD Czesława Cyrula o znaczeniu i roli jaką pełni ten lewicowy think-tank w pejzażu dolnośląskiej i krajowej polityki. Czy myśl Lassalle’a jest nadal aktualna i może inspirować racjonalistów?
Opinia znanego publicysty i działacza wrocławskiego SLD Czesława Cyrula o znaczeniu i roli jaką pełni ten lewicowy think-tank w pejzażu dolnośląskiej i krajowej polityki. Czy myśl Lassalle’a jest nadal aktualna i może inspirować racjonalistów?
Ból- skandal czy błogosławieństwo? Postawy wobec bólu a ogólna wizja świata i człowieka (na przykładzie ateistów, buddystów i katolików) Sylwia Wojas Instytut…
Dostrzegam w naszym kraju pewną tendencję do zamierania dyskusji i polemiki między reprezentantami równych ideologii politycznych. Jako liberał i eks-konserwatysta jestem tym faktem dość zaniepokojony,…
Konserwatysta krytykuje polityczny konstruktywizm i nawiązuje do przeszłości, ale często jest to pewna wyidealizowana lub nawet przekłamana wizja przeszłości, co skutkuje tym, że…
Ponieważ w naszym kraju trwa zalew prawicowych ksiąg „mądrości” politycznej, i nikt z normalnych liberałów (a nie konserwatywnych wolnorynkowców, którzy mienią się być liberałami), nie…
Ciekawe czy Lasalle byłby z nich zadowolony. Wiadomo że podziwiali go i komuniści i naziści a teraz socjaldemokraci. Nie ma to jak niespójna myśl polityczna : )
We Wrocławiu istnieje też Centrum Jonathana Edwardsa (od 2009 roku), więc nie jest tak źle.
Ośrodek Lasalle’a nie jest jedynym tego typu „na prowincji”.
🙂
To też nie ma wiele wspólnego z racjonalizmem
ale przynajmniej nie udaje
🙂
To mi się podoba w kościołach i prawicy chadeckiej. : )
W kontekście poprzedniego wpisu wynika, że racjonalne (czy – racjonalizmem) jest tylko to co zadekretuje lub uzna >Wielki Brat< (jak u Orwella czy w benthamowskim Panoptikonie) p. dr Piotr N. Kłaniają się "Bracia Karamazow" Dostojewskiego; aż boję się cytować tej klasyki literatury światowej, aby nie być posądzonym znów o filorosyjskość, pro-putinizm czy trolowanie na rzecz "imperium zła", gdyż ono zawsze umiejscowione jest dla takich "mesjanistycznych demokratów" i wszech-dobrych, wszech-mądrych, wszech-wiedzących liberałów, auto-deklarujących się liberałów jeśli chodzi o ścisłość, na Wschodzie (mitycznie pojętym).
I teraz per analogiam: czy historyk z wykształcenia – analogicznie jak religioznawca – może autorytatywnie wypowiadać się o polityce (bo o naturze religii wielokrotnie do tej pory się wypowiadał – i wypowiada zazwyczaj – niezwykle autorytatywnie) ?
"Mówić nie myśląc, to strzelać nie celując" (M. de Cervantes)
Lepszy mesjanistyczny demokrata niż zgrany po tysiąckroć zbrodniczy i nieżyciowy socjalizm
Subiektywne odczucie obiektywnej rzeczywistosci.
Subiektywne ? Zobacz jaka mala oglądalność. Nikogo ten lewacki klubik i jego święto nie obchodzą
Tematy mówiące o rocznicach wszelakich organizacji zawsze są nieco mniej sexy dla widzów. Mieliśmy dobry materiał o Wolność i Pokój, albo o Solidarności w kobiecej perspektywie i ludzie też mniej często oglądali.
Bo to nudne.
Czasem warto poruszyć jakiś „nudniejszy” temat. Ma wartość informacyjną, dokumentalną.
Puść pan porno bedzie duuuża oglądalność.
Już o pornografii pisałem i była spora. W normalnym człowieku socjalizm budzi obrzydzenie większe niż najdziksze porno.
Klasyczny prowincjonalny kompleks, w dodatku prezentowany z dumą. Sam jestem urodzony we Wrocławiu ale kiedy słucham czegoś takiego to sam się czuję zamkompleksiony. Jeśli zaś chodzi o dumę z sukcesji SLD to proszę przyjąć wyrazy współczucia.
Być może ośrodek robi coś wartościowego ale ta prezentacja sugeruje, że jest skansenem myśli nieświeżej.
Mamy kilka programów z Michałem Syską, dyrektorem ośrodka. Choć mam w dużej mierze inne poglądy, uważam, że Michał wypowiada się ciekawie i umie argumentować. Z Czesławem Cyrulem też mamy parę innych materiałów i też mówi z sensem. Jak na polityka jest powyżej średniej. Piszę „jak na polityka” bo polityk nie musi być doktorem, naukowcem etc.
Kiedy po wielu latach przyjechałem do Wrocławia przypomniano mi starą, zdartą płytę o pretensjach do Warszawy. Sam wtedy mieszkałem w Warszawie dopiero kilka dni, więc groteskowość tych „zarzutów” była absurdalna. W Warszawie słyszę znowu o pretensjach do USA i tak w kółko. Na początku września pojawiają się jeszcze pretensje do Anglii i Francji, z którymi to pretensjami Piotr rozprawił się ostatecznie na naszych łamach. Uważam, że ta narodowa mania pretensji do kogoś lub czegoś to zwykła ucieczka od odpowiedzialności.
Tak to najprawdopodobniej ucieczka od odpowiedzialności