Amerykanie i Europejczycy o Brexit. Nikt nie ma za złe UK, wszyscy zamierzają podtrzymać relacje.

Wbrew wielu opiniom tu w UE, wcale nie całe USA wita Brexit z przygnębieniem. Jeśli chodzi o obóz Obamy to prawda, lecz prawica czyli GOP wcale nie. Przyjrzymy się kilku klipom:

http://www.youtube.com/watch?v=-FiZ90wz9eI

Republikańska FOX TV zgadza się z Farage’m że ekonomia UK nie ucierpi na Brecicie, martwi się raczej o UE. Republikanie cieszą się że opowiedzenie się Obamy przeciw Brexitowi przed referendum nic nie dało i z satysfakcją notują że teraz Obama spuścił z tonu mówi o tym że Brexit to znak czasu zmian globalnych i trzeba to uznać. Zapowiedział handel z UK tak samo jak z UE. Podobną woltę zresztą zrobili premier Kanady i prezydent Meksyku. Farage przytomnie zauważył, że UE to tylko 15% handlu świata a Londyn jest globalną a nie europejską stolicą finansów. Amerykanie czy to z lewa czy prawa to wiedzą i uznają bez euro-kręcenia i propagandy.

http://www.youtube.com/watch?v=c7XtAN0jfBo

Socjaldemokraci z TYT uważają że o Brexit zdecydowali starsi Anglicy którzy nie potrzebują job opportunities w kontynentalnej Europie. Przypisują winę Cameronowi, który nie wyczul nastrojów przed referendum. Mówią że naród zrobił mu na złość by zemścić się za cięcia budżetowe związane z leczeniem skutków kryzysu ekonomicznego.

François Hollande twierdzi, że będzie handlować i organizować obronę z Europą wspólnie z UK.

Merkel mówi że trzeba ze spokojem dalej integrować Europe by uwzględnić to że różne narody oczekują czegoś innego od UE.

CNN odnotował chęć Merkel na dwustronny traktat z UE.

Rajoy głównie zapewniał Hiszpanów że zadba o tych obywateli którzy mieszkają i pracują w UK. Putin ma nadzieję na zmniejszenie napięć z UK. Trump chwali Anglików za take coutry back. Farage twierdzi, następne szkockie referenfum da mniej głosów secesji niż poprzednie. Blair liczy że to Anglicy zmienia zdanie. Były labourzystowski premier UK ma jeszcze cień nadziei że Anglicy zmienią zdanie i radzi negocjować traktaty jeszcze zanim się opuści UE. Więc trochę się pogodzil a trochę nie z Brexitem. Matteo Renzi wygłasza tylko euro-dyrdymały. Wszystko jest na youtube zobaczcie sami!

Wygląda na to że wszyscy pogodzili się z sytuacją i nie zamierzają mieć za złe Brytyjczykom oraz ceni sobie relacje z nimi. A funt spadł nie bardziej niż w lutym tego… Więc bez problemu.

O autorze wpisu:

Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum

18 Odpowiedź na “Amerykanie i Europejczycy o Brexit. Nikt nie ma za złe UK, wszyscy zamierzają podtrzymać relacje.”

  1. Dywagacje jakby to miał być szok, że Brexit czy cokolwiek podobnego, to nie jest coś takiego, że „cały postępowy świat zalewa się łzami”.
    Moim zdaniem łzami to mogą się zalewać ludzie w UE – co będzie jak ta niebezpieczna dla otoczenia idiotka zrealizuje swoją część planu otwarcia granic dla obywateli Turcji ? Islamista Erdogan swoją część realizuje bowiem sukcesywnie: „tureckie MSW już pracuje nad tym zagadnieniem i niedługo Syryjczycy będą mogli starać się o obywatelstwo poprzez specjalne urzędy działające w ramach ministerstwa. W Turcji jest obecnie 2,7 miliona Syryjczyków. Erdogan nazwał ich braćmi w wierz i zapewnił, że chce im pomóc. ”
    http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/edogan-hce-dac-obywatelstwo-milionom-syryjskich-uchodzcow

  2. Przecież to nie dzieci w piaskownicy (no może nie licząc Junckera). Po pierwszym szoku giełdowym liderzy zachodu momentalnie ustawili sobie priorytety – stabilność i wizja 'łagodnego’ z punktu widzenia rynków brexitu, uspakajanie rynków, ogarnięcie elektoratu nacjonalistycznego w UE. Trochę szkoda, że UK niezbyt uczestniczy w tym procesie bo tam cała górka się posypała

    1. rozumiem ze muszą uspokajać, ale jednak rezultat jest taki, że na UK nie spadnie żadna „kara” jaką tu razem z Jackiem wieszczyliście, a więc zapewne to ja miałem rację pozdro

      1. Ja raczej nie wieszczyłem kary, wręcz krytykowałem machanie paluszkami przez Junckersów i innych. Mówiłem po prostu że będzie im trudno poza EU, że ilość problemów z jakimi się teraz borykają zwiększy się a nie zmniejszy, że prawdopodobnie zafundowali sobie recesję, i że sprawy których dotyczyła kampania 'leave’ pozostaną nierozwiązane. I ogólnie że sytuacja na świecie jest w tym momencie bardzo daleko od 'bez problemu’

      2. ” a więc zapewne to ja miałem rację .”
        Pan już tu tyle racji przedstawiał, że wśród wielu trafi się też ta słuszna. Na początku zalewu emigrantami, zarzekał się Pan jaki to monolit z tej EU. Trzeba tylko zajrzeć do tyłu, co Pan tam wypisywał. Dzisiaj za przyszłość EU nikt nie daje funta kłaków. Pytanie tylko, kto następny?
        To Pan przecież bronił polityki Merkel, cytował bzdety o fachowcach, gdy dziś na forach niemieckich słowo imigrant używa się zamiennie słowem analfabeta. Dzisiaj dzięki tej polityce odchodzi jeden z ważniejszych płatników netto. Tu nie chodzi o żadne City, żaden Commonwealth. Trzeba posłuchać Anglików i ich motywacji:
        Sahra pisze:
        „Wierchuszka EU ciągle jeszcze nie pokapowała, co ludzie im chcą powiedzieć: My nie chcemy stracić naszej narodowej tożsamości. Już się nam przejadło że nasze rządy wyżej cenią interesy obcych niż własnego narodu. Dlatego w przypadku wątpliwości gotowi jesteśmy przyjąć uszczerbki ekonomiczne. Nasza tożsamość jest nam ważniejsza od gospodarki i finansów.”

        Co do szans na integrację obcych przybyszy, ta sama Sahra która wydaje mi się być inteligentniejsza od Pana pisze tak:

        „Ta różnica kulturowa jest nie do pokonania. Wyobraźmy sobie że emigrujemy do Arabii Saudyjskiej. Stanęlibyśmy tam dokładnie z tym samym samym brakiem zrozumienia dla tamtejszych obyczajów, publicznego pejczowania, bicia kijem, obcinania głów, jako przykłady. Wyobraźmy sobie, od nas oczekiwano by, z powodów integracji nie tylko się z tym godzimy ale również uważamy za słuszne i poprawne. Niedorzeczne. Dlatego integracja jest chimerą. Dokładnie z tych powodów ludzie wynaleźli granice żeby uniknąć takiego rozwoju i takich nieporozumień. Teraz sądzimy znowu że jesteśmy mądrzejsi od wszystkich ludzi przed nami i historią.”

        1. Nigdy nie pisałam fachowcy lecz że Niemcy potrzebują niewykfalik siły roboczej do swojej industrii. Nie pisalem że monolit skąd pan to wziął. To pan źle pamięta i wszystko miesza

          1. Niemieckie firmy twierdzą, że Ci ludzie w 80% nie nadają się nawet do niewykfalifikowanej pracy w Niemczech (mimo wszystko trzeba umieć czytać etc.)

  3. ” Obama spuścił z tonu mówi o tym że Brexit to znak czasu zmian globalnych i trzeba to uznać”
    Coś podobnego. Dla świata nie ma innej drogi tylko neo-liberalizm, który przeradza się pomału w feudalizm. Tylko droga Clintona-Blaira-Schrödera da światu ogólny dobrobyt. Ta wiedzie poprzez globalizację.
    Co jest Panie Napierała? Gdzie się podziały pańskie przekonania sprzed miesięcy? Obama zwątpił w globalizację to zadaniem Pana jest wytłumaczyć nam że się myli. Niedawno pisał Pan że Francuzi muszą pójść drogą Niemców, Agenda 2010 albo śmierć. Już się cieszę na pański komentarz gdy Francuzi nie wybiorą neoliberalizmu tylko Le Pen.

    1. Czy pan umie czytać ze zrozumieniem? Nie zwątpił Obama w globalizację więc nie muszę nic tłumaczyć. Nie ma innej drogi niż wolny rynek niekoniecznie neoliberalizm ale na pewno nie socjal utopijny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

piętnaście − piętnaście =