Religijny totalitaryzm w Biblii

Zwykle nie dostrzega się, że w Biblii mamy doskonały pierwowzór religijnego totalitaryzmu. Oto należy wierzyć w jedynego prawdziwego Boga i w jedynie prawdziwą religię. Prawa, rzekomo objawione przez tego Boga, mają kontrolować wszystkie dziedziny życia człowieka. Zarówno życie intymne, jak i władza polityczna, ma podlegać jedynie prawdziwej religii. Posłuszeństwo wymuszać mają okrutne kary, ustanowione przez Boga.

Jest to totalitaryzm w pełnej krasie. Ideałem totalitaryzmu jest całkowite, tj. totalne panowanie nad umysłami i postępowaniem ludzi, nad życiem prywatnym i państwem, sankcjonowane ostrymi karami. Nie ulega wątpliwości, że jest to ideał autorów Biblii.

Sięgnijmy do szczegółów.

1. Jedyny prawdziwy Bóg

Oto fragment oryginalnego tekstu Dekalogu, tj. dziesięciu przykazań bożych (Kościół w nauczaniu posługuje się tekstem skróconym, ujętym w 10 punktów, ale obowiązuje oryginał zapisany w Biblii, w którym nie ma numerów):

Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! (…) Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysięcznego pokolenia tym, który Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań” (Wj 20,3-7).

Nakaz wiary w jedynego rzekomo prawdziwego Boga, usankcjonowany groźbą kar bożych, jest tym samym co nakaz wiary w jedynie słuszną ideologię. Według Dekalogu i Biblii istnieje jeden prawdziwy bóg i jedna prawdziwa religia. Wszystkie inne religie są fałszywe. W tę jedynie prawdziwą trzeba wierzyć, bo inaczej będzie się srodze ukaranym. Nie tylko zresztą przez Boga, ale – jak się dowiadujemy z Biblii – także przez ludzi, którzy zgodnie z prawem bożym mają okrutnie karać odstępców. Karą szczególnie polecaną przez Boga jest tzw. kamienowanie.

Na czym polega kamienowanie? Na zabiciu kamieniami rzucanymi przez zgromadzony tłum. Wykonywane jest z wyroku sądowego, ale nierzadko – jak wynika z Biblii – ma charakter samosądu. W niektórych państwach islamskich prawo przewiduje kamienowanie także dziś.

Dekalog stanowi niewielką część praw, które Bóg miał objawić Mojżeszowi. Pierwsze księgi Biblii zawierają mnóstwo szczegółowych nakazów i zakazów dotyczących wszystkich dziedzin życia osobistego i publicznego.

2. Zero tolerancji religijnej

W prawie, które według Biblii Bóg przekazał Mojżeszowi, nie ma nawet cienia tolerancji religijnej. Za to lubuje się ono w okrutnych karach. Oto ciekawy fragment, trochę przydługi, ale warto przeczytać:

Jeśli cię będzie pobudzał skrycie (…) mówiąc: =Chodźmy, służmy bogom obcym=, bogom, twój brat, syn twojej matki, twój syn lub córka albo żona,których nie znałeś ani ty, ani przodkowie twoi – jakiemuś spośród bóstw okolicznych narodów, czy też dalekich od jednego krańca ziemi do drugiego – nie usłuchasz go, nie ulegniesz mu, nie spojrzysz na niego z litością, nie będziesz miał miłosierdzia, nie będziesz taił jego przestępstwa. Winieneś go zabić, pierwszy podniesiesz rękę, aby go zgładzić, a potem cały lud. Ukamienujesz go na śmierć, ponieważ usiłował cię odwieść od Pana, Boga twojego, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Cały Izrael, słysząc to, ulęknie się i przestanie czynić to zło pośród siebie.
Jeśli usłyszysz (…) że wyszli spośród ciebie ludzie przewrotni i uwodzą mieszkańców swego miasta mówiąc: =Chodźmy, służmy obcym bogom!=, których nie znacie – przeprowadzisz dochodzenia, zbadasz, spytasz, czy to prawda. Jeśli okaże się prawdą, że taką obrzydliwość popełniono pośród ciebie, mieszkańców tego miasta wybijesz ostrzem miecza, a samo miasto razem ze zwierzętami obłożysz klątwą” (Pwt 13,7-16).

W innym miejscu Bóg nakazuje kamienować tych, którzy przechodzą „do bogów obcych, by służyć im i oddawać pokłon” (Pwt 17,3).

Okrutnie karane ma być tzw. bluźnierstwo, tj. ubliżanie Bogu. Oto co Bóg przekazał Mojżeszowi: „Ktokolwiek bluźni imieniu Pana, będzie ukarany śmiercią. Cała społeczność ukamienuje go. Zarówno tubylec, jak i przybysz będzie ukarany śmiercią za bluźnierstwo przeciwko Imieniu” (Kpł 24,16-23).

Kamienowaniem ma być karane nawet lekkie naruszenie zasady świętowania szabatu, tj. dnia świętego. Dekalog mówi ogólnie: „Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić” (w wersji katolickiej: „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił”). Oto jak przykazanie powyższe zostało uszczegółowione:

Gdy Izraelici przebywali na pustyni, spotkali człowieka zbierającego drwa w dzień szabatu. Wtedy przyprowadzili go ci, którzy go spotkali przy zbieraniu drew, do Mojżesza, Aarona i całego zgromadzenia. Zatrzymali go pod strażą, bo jeszcze nie zapadło postanowienie, co z nim należy uczynić. Pan zaś rzekł do Mojżesza: =Człowiek ten musi umrzeć – cała społeczność ma go poza obozem ukamienować=. Wyprowadziło go więc całe zgromadzenie poza obóz i ukamienowało według rozkazu, jaki wydał Pan Mojżeszowi” (Lb 15,32-36).

Tolerancja religijna jest dla autorów Biblii nie do pojęcia.

Jaki wniosek? Biblia odzwierciedla mentalność i archaiczne wyobrażenia ludzi zamieszkujących na Bliskim Wschodzie przed około 2-3 tysiącami lat. Wiara w to, że zawiera jakiekolwiek prawdy objawione przez boga, jest dziecinadą. Nie da się ukryć, że głosząc nieomylność Biblii, powołując się na święte księgi, władze kościołów chrześcijańskich robią z wiernych i z siebie głupków.

Na zdjęciu posąg Mojżesza z 1513-1516 r. w Bazylice św. Piotra w Okowach w Rzymie, dzieło Michała Anioła.

3. Kara boża za winy przodków

Biblijny Dekalog zawiera „kwiatek”, którego nie można pominąć. Bóg mówi, że za czczenie innych bogów będzie karać do czwartego pokolenia: „Ja Pan, twój Bóg, jestem bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia”. Zaś wiernym będzie okazywać łaskę „aż do tysięcznego pokolenia” (Wj 20,5-6).

Dekalog jest tu sprzeczny ze świecką etyką praw człowieka. Dlaczego? Trzeba powiedzieć wyraźnie, że karanie za winy przodków, jak i nagradzanie za ich zasługi, jest niesprawiedliwe. Ponadto każdy człowiek ma prawo wyznawać taką religię, jaka wydaje mu się odpowiednia. Albo nie wyznawać żadnej. Dziś jest to jedno z podstawowych praw człowieka. Dekalog, nakazując wiarę w jedynie słuszną religię i grożąc za odstępstwo karą bożą „do trzeciego i czwartego pokolenia”, jest z zasadami praw człowieka sprzeczny.

Wzorując się na Biblii, w średniowiecznej Europie karano śmiercią za herezję i ateizm, dyskryminowano innowierców. W niektórych krajach islamskich takie prawa, oparte na Koranie, obowiązują do dziś. Koran ma wiele zapożyczeń z Biblii.

4. Potworne groźby

Warto powiedzieć, jakie to groźby obiecywał zesłać Bóg na naród wybrany, jeżeli będzie nieposłuszny. Podam jeden tylko przykład. Po wymienieniu długiej listy kar Bóg oświadcza:

Jeżeli i wtedy nie będziecie Mi posłuszni i będziecie Mi postępować na przekór, to i Ja z gniewem wystąpię przeciwko wam i ześlę na was siedmiokrotne kary za wasze grzechy. Będziecie jedli ciało synów i córek waszych. Zniszczę wasze wyżyny słoneczne, rozbiję wasze stele, rzucę wasze trupy na trupy waszych bożków, będę się brzydzić wami. Zamienię w ruiny wasze miasta, spustoszę wasze miejsca święte” (Kpł 26, 27-39) … wystarczy, dalej już nie cytuję. Ma się wrażenie, że tekst ten powstał w umysłach zwyrodnialców, a nie kapłanów i mędrców, za jakich uchodzą osoby spisujące biblijne księgi (zresztą jedno drugiego nie wyklucza).

Przypomnę jeszcze, że według Biblii Bóg zgładził niemal całą ludzkość w potopie, bo była mu nieposłuszna: „Kiedy zaś Pan widział, że wielka jest niegodziwość ludzi (…) rzekł: =Zgładzę ludzi, których stworzyłem, z powierzchni ziemi: ludzi, bydło, zwierzęta pełzające i ptaki= (…). Tylko Noego Pan darzył życzliwością” (Rdz 6,5-8). Rezultat: „Wszystkie istoty poruszające się na ziemi (…) wyginęły wraz ze wszystkimi ludźmi” (Rdz 7,21). Bóg nie patyczkował się, zginęły także niewinne niemowlaki i dzieci nienarodzone.

Kościelni teolodzy próbują przemilczać okrucieństwo Boga, a czasami uciekają się do pokrętnych wyjaśnień. Ale nawet jeżeli się przyjmie, że te straszne kary i groźby to tylko przenośnie, to pokazują Boga jako nieobliczalnego okrutnika, który – jak niejeden mafiozo – potrafi być łagodny, by za chwilę masowo mordować. Użyłem mocnych słów, ale to autorzy Biblii tak Boga przedstawiają. Postać Boga w Biblii to jakby wzór totalitarnego władcy, który żąda, by w niego wierzyć i być mu posłusznym, a za nieposłuszeństwo okrutnie karze.

5. Okrutne kary

Prawo przekazane Mojżeszowi przez Boga przewidywało karę śmierci za szeroką gamę uczynków.

Już mówiłem o karaniu śmiercią za odstępstwo od jedynie słusznej religii, za bluźnierstwo i za pracę w szabat. Kara śmierci ma być wymierzana także za wywoływanie duchów i wróżenie (pierwowzór palenia na stosie czarownic w średniowieczu). Ulubionym tematem kar jest seks. Kara śmierci przez kamienowanie przewidziana była za cudzołóstwo, seks homoseksualny, seks ze zwierzętami. Prawa biblijne nie pozostawiały poza kontrolą nawet najbardziej osobistej, intymnej sfery życia człowieka, wdzierały się wszędzie. Śmiercią miał być karany brak dziewictwa u poślubionej młodej kobiety: „jeśli oskarżenie to okaże się prawdziwym, bo nie znalazły się dowody dziewictwa młodej kobiety, wyprowadzą młodą kobietę do drzwi domu ojca i kamienować ją będą mężowie tego miasta, aż umrze” (Pwt 22,20-21).

6. „Usunąć zło”

Na kartach Biblii ujawnia się mentalność typowa dla wszelkiej maści tyranów i totalitarnych polityków. Okrutne kary i groźby są – jak czytamy – stosowane po to, by usunąć zło i by lud żył w strachu i pokorze: „Cały lud słysząc to (tj. słysząc o okrutnych prawach i karach) ulęknie się i już więcej nie będzie się unosił pychą” (Pwt 17,13). Wielokrotnie powtarza się fraza: „Usuniesz zło spośród siebie” itp. Co jest tym złem i jak ma być karane, określa tyrańskie „prawo boże” ustanowione rzekomo przez Boga. Czym jest to prawo? To totalitarna paranoja do kwadratu.

7. Sojusz tronu i kościoła

Według Starego Testamentu władza króla pochodzi od Boga i ma polegać na wykonywaniu jego woli. Wprawdzie król nie jest kapłanem czy bóstwem, ale jest „namaszczonym” przez Boga wybrańcem, osobą uświęconą. Ideałem jest sojusz króla i kapłanów, czy – jak byśmy dziś powiedzieli – sojusz tronu i kościoła. W tym tandemie ważniejszy ma być kościół/kapłani.

W państwie ma obowiązywać „prawo boże” ustanowione rzekomo przez Boga i zawarte w Biblii. Król ma przestrzegać tego prawa, co nakłada na jego władzę ograniczenia. Ale nie idzie tu o prawo świeckie, tylko o prawo religijne, okrutne i totalitarne. Król nie jest wprawdzie władcą absolutnym, ale za to jest funkcjonariuszem totalitarnego państwa całkowicie podporządkowanego religii.

W Biblii jest ciekawa scena, w której Bóg mówi do Mojżesza: „tego tylko ustanowisz królem, kogo sobie Pan, Bóg twój, wybierze spośród twych braci – tego uczynisz królem (…). Gdy zasiądzie na królewskim swym tronie, sporządzi sobie na zwoju odpis tego Prawa u tekstu kapłanów-lewitów. Będzie go miał przy sobie i będzie go czytał po wszystkie dni swego życia, aby się nauczył czcić Pana, Boga swego, strzegąc wszystkich słów tego Prawa i stosując jego postanowienia, by uniknąć wynoszenia się nad swych braci i zbaczania od przykazań na prawo czy też na lewo” (Pwt 17,15-20).

Mamy tu wyraźnie zarysowaną ideę prymatu religii nad państwem i prawem. Podobny sens ma na też następująca przestroga zawarta w Biblii:

Słuchajcie więc, królowie, i zrozumiejcie (…), bo od Pana otrzymaliście władzę, od Najwyższego panowanie: On zbada uczynki wasze i zamysły wasze rozsądzi. Będąc bowiem sługami Jego królestwa, nie sądziliście uczciwie aniście prawa nie przestrzegali, aniście poszli za zamysłem Boga, przeto groźnie i rychło natrze On na was, będzie bowiem sąd straszny nad panującymi” (Mdr 6,1-9).

Biblia na przestrzeni wieków wzmacniała przekonanie, że władza polityczna powinna podlegać ograniczeniom i przestrzegać prawa. Ale to nie wszystko. Biblia umacniała przede wszystkim  przeświadczenie, że państwo ma mieć charakter totalnie religijny. Obłęd!!

A jak się mają do tego znane słowa Jezusa: „Oddajcie co jest cesarskiego, cesarzowi, a co jest bożego Bogu” (Mt 22,21). Wypowiedziane zostały w szczególnych okolicznościach, kiedy Żydzi żyli w cesarstwie rzymskim, w państwie okupacyjnym, a nie własnym. Jezus powiedział, że należy wypełniać podstawowe obowiązki wobec okupacyjnego państwa. Ale dla Żydów w tym czasie nadal ideałem było wyczekiwane mesjanistyczne królestwo, w którym władca i kapłani pozostają w sojuszu, a państwo ma charakter religijny.

A co z chrześcijanami? Kiedy chrześcijaństwo stało się religią panującą, także wśród nich sojusz tronu i kościoła nabrał żywego blasku. Niektórym biskupom pozostało to do dziś.

8. Totalitarny ekspansjonizm

Biblia zawiera ideę nieograniczonej ekspansji totalitarnego państwa. W proroctwach biblijnych pojawia się wizja królestwa Izraelitów, które ogarnie cały świat. Np. w halucynacjach proroka Daniela mamy następujący obraz: „a oto na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy. Podchodzi do Przedwiecznego i wprowadzają Go przed Niego. Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem, które nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie” (Dn 7,13-14). W księgach Izajasza Bóg ustami proroka wyznacza mesjaszowi, który ma zbudować wieczne królestwo Izraelitów, następującą misję: „Ustanowię cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi” (Iz 49,6).

Są to poetyckie imaginacje i rojenia proroków. Izraelici byli słabi, a halucynacje tego rodzaju miały raczej podnosić ich na duchu wobec doznawanych klęsk, niż skłaniać do ekspansji (podobnie jak w przypadku Polaków Sienkiewiczowska Trylogia pisana „dla pokrzepienia serc”).

Niemniej fakt jest faktem. Maniakalna idea imperium opartego na jedynie prawdziwej religii – jest zawarta w Biblii.

W średniowieczu chrześcijański totalitarny ekspansjonizm dał o sobie znać dążeniem do nawracania pogan przemocą, dominacji Kościoła nad władzą świecką i panowania chrześcijańskiego imperium nad całym światem. Krzyż stał się symbolem panowania chrześcijaństwa: tam gdzie stoją krzyże, tam sięga władza chrześcijaństwa.

Na zdjęciu jabłko cesarskie z krzyżem – symbol władzy chrześcijańskiego cesarza nad całym światem.

Słowo na zakończenie

W średniowiecznym chrześcijaństwie obficie korzystano w biblijnych wzorów. Śmiercią karano oskarżonych o herezję, ateizm, bluźnierstwo, konszachty z diabłem, stosunki homoseksualne. Preferowanymi metodami było palenie żywcem na stosie oraz torturowanie.

Na szczęście nie żyjemy w państwie skrojonym według biblijnych standardów. Dzięki Oświeceniu i ograniczeniu wpływu kościołów jest to przeszłość. Warto jednak przypominać, co zawiera Biblia, bowiem kościoły chrześcijańskie ciągle się na nią, na Stary i Nowy Testament, powołują.

Również we współczesnym Izraelu prawa biblijne nie obowiązują w starożytnej postaci. Państwem najbliższym dziś biblijnym wzorom jest Arabia Saudyjska. Źródłem praw jest tam Koran, ale Biblia dostarczała twórcom Koranu ważnych inspiracji. Ustrój Arabii Saudyjskiej uzmysławia, jak z grubsza mogłyby wyglądać państwa europejskie, gdyby wpływy kościołów chrześcijańskich nie zostały zdecydowanie ograniczone.

Władzom kościołów chrześcijańskich do dziś pozostało wiele biblijnych manier i skłonności. Chcą na przykład za pomocą prawa ingerować w prywatne i intymne życie ludzi. Za pomocą prawa chcą narzucać swoje zasady nie tylko wiernym, ale wszystkim.

Kościół katolicki nadal sprzeciwia się prawu do rozwodów małżeńskich. W maniacki wręcz sposób sprzeciwia się stosowaniu wszelkich środków antykoncepcyjnych (nawet prezerwatyw!!) i gdyby mógł, to zakazałby ich sprzedaży. Ponieważ nie może, to stara się różnymi sposobami utrudnić ich sprzedaż, np. propaguje tzw. klauzulę sumienia aptekarzy (zobowiązanie, że dana apteka nie będzie sprzedawać środków antykoncepcyjnych).

Władze kościelne potępiają, uznają za grzech, wszelkie seksualne stosunki przedmałżeńskie i pozamałżeńskie, stosunki homoseksualne, a nawet masturbację. Osoby, które po rozwodzie zawarły nowe małżeństwo uprawiają, według kościelnych mędrców, cudzołóstwo. Kościelne głowy debatują, czy w małżeństwie seks oralny jest grzechem, czy może nie.

Księża podczas spowiedzi potrafią pytać dziewczyny o stosunki seksualne i mają przy tym – jak słychać – niezły ubaw lub podniecają się.

Kościół sprzeciwia się ustawodawstwu, które umożliwiałoby zawieranie heteroseksualnych związków partnerskich. Ale iście szaleńczy sprzeciw władz kościelnych budzą związki i małżeństwa homoseksualne. Chociaż są one zalegalizowane w prawie wszystkich krajach zachodnich (także w USA), nie powodują szkodliwych skutków i są tam akceptowane przez większość obywateli. W Polsce, jak wskazują sondaże, legalizację małżeństw homoseksualnych akceptuje ponad 30%. Nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać.

Najlepiej byłoby, gdyby władze kościelne zajęły się swoim, a nie cudzym życiem seksualnym.

Na koniec jeszcze jedna uwaga. Nie wyrywam cytatów z kontekstu. Cytaty stanowią materiał ilustracyjny, by to co piszę nie wyglądało na gołosłowie. Nie traktuję też Pisma Świętego ahistorycznie. Wprost przeciwnie. To kościoły chrześcijańskie traktują Biblię ahistorycznie jako „słowo boże”, jako uniwersalne i wieczne źródło prawdy.

Dodam też, że Kościół katolicki uznaje Stary Testament za część kanonu biblijnego, tj. za księgi święte zawierające prawdy przekazane przez Boga. Katechizm stwierdza wyraźnie:Bóg jest Autorem Pisma świętego. Prawdy przez Boga objawione, które są zawarte i wyrażone w Piśmie świętym, spisane zostały pod natchnieniem Ducha Świętego. Święta Matka Kościół uważa, na podstawie wiary apostolskiej, księgi tak Starego, jak Nowego Testamentu w całości, ze wszystkimi ich częściami za święte i kanoniczne, dlatego że, spisane pod natchnieniem Ducha Świętego, Boga mają za Autora i jako takie zostały Kościołowi przekazane” (105). Alvert Jann

Alvert Jann: Blog „Ćwiczenia z ateizmu” http://polskiateista.pl/aktualnosci/blogi-2/cwiczenia-z-ateizmu/

Ostatnie artykuły dotyczące Biblii:

Przenośnie w Biblii: 12 przykładów” –  http://racjonalista.tv/przenosnie-w-biblii-12-przykladow/ 

 „Kim był Jezus?” http://polskiateista.pl/cwiceniezateizmu/kim-byl-jezus/ 

Dziewicze narodziny Jezusa” http://racjonalista.tv/dziewicze-narodziny-jezusa/ 

Wcześniejsze:

Diabeł i inne demony” –  http://racjonalista.tv/diabel-i-inne-demony/

Pismo Święte jakiego nie znacie?” – http://polskiateista.pl/cwiceniezateizmu/pismo-swiete-jakiego-nie-znacie/ – o ukrywanych stronach Biblii.

………………………………………………………………………………..

Stary i Nowy Testament cytuję za Biblią Tysiąclecia (wydawnictwo Pallottinum) – http://biblia.deon.pl/

Katechizm Kościoła Katolickiego – http://www.katechizm.opoka.org.pl/

…………………………………………………………………………..

O autorze wpisu:

15 Odpowiedź na “Religijny totalitaryzm w Biblii”

  1. Każde stado ma własnych bogów, które są sprzymierzeńcami w wojnach, oraz są młotem na wewnętrznych odszczepieńców (oraz papierkiem lakmusowym do ich wykrywania).

    Religia jest wytworem stadnych zwierząt, i ma rozwiązać problemy tych zwierząt (dlatego jest taka nieludzka).

    Dzisiaj, kiedy pojęliśmy naszą zwierzęcą naturę, zobaczyliśmy "błękitną kropkę" i dowiedzieliśmy się skąd się wzięli bogowie (oraz dlaczego są bezradni bez pośredników), religia jest już tylko odrażającym anachronizmem.

  2. Zgodnie z zasadami biblijnymi (ST) starają się żyć ultraortodoksyjni żydzi (haredim) ale nawet oni boją się urzeczywistniać pewne biblijne, zbytnio przestarzałe i nieludzkie praktyki.

    A skoro nawet oni nie są w stanie żyć w 100% z nakazami Tory, to znaczy, że Tora jest ultra-utopijnym pismem, tak samo  zresztą, jak cała ta bzdurna Biblia.

    A z racji tego, że współczesny Izrael jest zarządzany raczej przez świeckich Żydów (ateistów) to haredim nie uznają tegoż państwa i cierpliwie oczekują na swojego wymarzonego Mesjasza. 🙂

    PS Ten Mesjasz przyjdzie oczywiście raz i tylko RAZ na "końcu czasów" a nie przychodzi 2 razy, jak to kłamią heretyki chrześcijańskie. 😉

  3. Ten esej to strzal w sedn o sprawy. Totalitaryzm religijny niewiele rozni sie od komunistycznego. 
    Pozdrawiam  i dziekuje.

  4. Izralel to chyba jedyne państwo w historii, którego mieszkańcy przyjęli zakaz zajmowania sąsiednich terenów – miltarnej ekspansji. I tak też postępowali.
    Gdyby Cyrus, Aleksander, Cezar, Attyla, Hannibal, Dżyngiz Chan, Mahomet, Tamerlan, Pizarro, Napoleon, Hitler, Stalin i inni przyjęli podobne zasady to świat byłby szczęśliwy…

    1. Ta jasne!

      Ścisła izolacja od reszty świata. Państwo – outsider to chyba nie najlepsza idea…

      Izolacja doprowadziła do fanatyzmu reigijnego żydów, a potem przeszło to też na chrześcijaństwo i islam, które czerpią garściami z judaizmu.

      Błędnie rozumujesz Tomku. To dobrze, że Izrael raczej nie był skory do prowadzenia wojen, ale i tak żydzi byli zawsze nastawieni bojowo, tak jak religie, które od nich się wywodzą.

      Nie było podbojów (to jest +) ale była izolacja i powiedzielibyśmy dzisiaj ultra-nacjonalizacja (i to było na ). Starożytny Izrael to państwo szowinistyczne i ksenofobiczne pod każdym względem wobec innych narodów – ścisły podział na żydów i gojów, na lepszych i gorszych; tak jak potem był też podział na żydów, chrześcijan i pogan – to jest efekt szufladkowania i sortowania społeczeństwa na tych "dobrych" i na tych "złych".

      Po prostu prymitywizm i fanatyzm do potęgi n-tej!

      1. Czyli sugerujesz, że Izraelici mieli w sobie taki ukryty embrion imperializmu, który się zrodził w chrzescijastwie i islamie?
        Intrygująca teoryjka, ale pozbawione ksztyny racjonalnosci z prostego powodu: WSZYSTKIE nacje żyjące dookoła (Egipt, Sumer, Persja, Hetyci, Grecja itd.) były ekspansywne i imperialistyczne. Ten wzorzec był WSZĘDZIE. To jest nasze darwinowskie dziedzictwo. Zwie się: polityka. Izraelici nie mieli żadnego ukrytego embrionu – mieli raczej wszczepiony sztuczny religijny hamulec nakazujący im zadowolić się tym, co mają wbrew naturalnej tendencji do zdobywania i grabienia.
        .
        Konstantyn BYŁ IMPERIALNYM władcą przez całą swoją karierę – zanim pod koniec życia przyjął chrześcijański anturaż.
        Chyba nie chcesz zasugerować, że Rzymianie stali się brutalnymi imperialistami dopiero w momencie gdy przyjęli chrześcijaństwo, zaś przedtem byli ludem pokój miłującym?   
        Konstantym miał za sobą wielowiekową i pełną "znakomitych" wzorców imperialną tradycję. Skrajnym absurdem jest teza, że wraz z przyjęciem chrześcijaństwa uaktywnił się w nim jakiś żydowski wirus imperialny.
        .
        A "żydowski izolacjonizm"?
        Brzydzę się nawet skomentować tą bzdurę. Zakładam, że to nie było przemyślene tylko chlapnąłeś bezmyślnie szukając rozpaczliwie jakichkolwiek argumentów – ale niestety znalazleś argument, którym, przez wieki uzasadniano antysemityzm.
        Daję ci więc szansę się z niego wycofać.
        .
        Tym bardziej że ten argumentoid tylko obala twoją nieprzemyślaną linię argumentacji, gdyż czego jak czego, ale izolacjonizmu to akurat chrześcijanie od judaizmu nie przejęli..

        1. To nie jest argumentoid, lecz FAKT, iż Żydzi starożytni byli narodem izolacjonistycznym. Ten izolacjonizm narodził się u nich, jak słusznieś zauważył z imperialnego otoczenia, to jest prosta konsekwencja, prosta logicznie.

          Izolowali się, bo się bali, to jest zrozumiałe, ale jak widać ten strach wytworzył w nich skrajny fanatyzm ksenofobiczny i religijny, który potem przerzucił się na chrześcijaństwo i islam – paradoksalnie tzw. religie uniwersalne. Hehe.

          Ten "wszczepiony hamulec" raczej nie był tylko "hamulcem" lecz doprowadził do skrajności żydowskich fanatyków, a przykładem skrajnego fanatyzmu jest… Biblia!

          Rozumiem, iż można usprawiedliwić żydów, bo ich izolacja była skutkiem strachu, ale konsekwencje ich izolacji były katastrofalne dla wielu ludzi na świecie – nie bezpośrednio u żydów.

          Zauważ, iż zwracam uwagę na starożytny Izrael i na religijnych żydów oraz na religie, które od nich odpłynęły – nie czepiam się narodu żydowskiego, zatem nie przyczepisz mi bezmyślnie etykietki "antysemita". Zresztą pamiętaj, że twoje chrześcijaństwo, pomimo oczywistych żydowskich korzeni, było religią niezwykle antysemicką – sama nauka Jezusa zahaczała o antysemityzm.

          Nie mam pojęcia, czemu teraz chlapnąłeś głupotę o Rzymianach – to oczywiste, że byli okrutnikami, ale bynajmniej chrześcijaństwo niewiele zmieniło w mentalności rzymskiej – Konstantyn i Teodozjusz byli niezwykle okrutnymi władcami, a Teodozjusz nakazał wierzyć w ortodoksję chrześcijańską, pod groźbą śmierci lub wygnania – to był jawny totalitaryzm.

          Dobrym przykładem władcy, który pod wpływem religii faktycznie zmienił swoją bojową mentalność był indyjski Aśoka, który przyjął naukę buddyjską, która naprawdę coś w nim zmieniła, ale to tak na marginesie.

          A ten, jak sam go nazwałeś, "żydowski wirus imperialny" faktycznie przerzucił się na chrześcijańskich krzyżowców oraz na islamskich imperialistów.

          Państwa islamskie non stop toczyły wojny, europejskie państwa chrześcijańskie non stop robiły to samo, ale Żydzi pozostali na marginesie, bo w średniowieczu sami byli mocno prześladowani przez jednych i drugich.

        2. Nawet nie chce mi się analizować konstrukcji logicznych których użyłeś w swoim ostatnim wywodzie. Ksenofobizm żydowski przerzucił się na chrześcijański uniwersalizm?
          Rany julek…. bez wódki nie rozbierzesz, a ja wódki nie za bardzo lubię…
          .
          Imperializm i totalitaryzm nie jest pojęciem religijnym – jest pojęciem politycznym. Wiąże się z atawistyczną postdarwinowską żądzą dominacji nad innymi.
          Charakteryzuje POLITYKÓW wszelkiej maści niezależnie od wyznania, epoki, położenia geograficznego i światopoglądu. A tych polityków, którzy najbardziej nienawidzili religii charakteryzował (i charakteryzuje nadal) w stopniu najwyższym.
          .
          Antysemityzm w nauce Jezusa?!?!? Niepotrzebnie czytałeś "Mein Kampf" Hitlera. Do tej lektury jest potrzebna szczególna doza krytycyzmu. A tobie jej brak.
          Lepiej przeczytaj w końcu ewangelie.

          1. "Niepotrzebnie czytałeś "Mein Kampf" Hitlera. Do tej lektury jest potrzebna szczególna doza krytycyzmu. A tobie jej brak. Lepiej przeczytaj w końcu ewangelie."

            Mein Kampf nie czytałem. Ewangelie (niestety) przeczytałem.

            Pierwszej w ogołe nie przeczytam, a do drugich nie zamierzam nigdy wracać – obydwie "księgi" propagują fanatyczne, totalitarniackie podejście ideologiczne, anty-wolnościowe.

             

            "Ksenofobizm żydowski przerzucił się na chrześcijański uniwersalizm?"

            Tak! Ten ksenofobizm wykrystalizował chrześcijaństwo  oraz islam, pomimo tego, iż obydwie te jakże wielkie religie  powołują się na rzekomy "uniwersalizm" którego ani na jotę nie posiadają w praktyce.

            Ten "uniwersalizm" = ekspansjonizm i imperializm (czyli krucjaty i dżihadyzm).

            Przy czym ten ekspansjonizm nie musi być wcale materialny (podboje ziem…) ; zazwyczaj objawia się w ekspansjonizmie światopoglądowym; jest to narzucenie swojej religijnej dogmatycznej ideologii zniewolonym umysłom.

          2. No cóż.. niezły odlot.

            W kategoriach spiskowej teorii dziejów wszystko sobie można poukładać.

            Nie ma co tego ciągnąć. Prowokowanie cię do dalszych wynurzeń byłoby niecnym wykorzystywaniem chwilowego (oby) kryzysu do ośmieszania adwersarza. Widzę, że potrzebujesz trochę czasu na uspokojenie gry.

            Na razie.

    2. Izrale to akurat jedyne państwo które zajeło swoje  terytorium metodycznie wymordowawszy uprzednio wszystkich je zamieszkujących z poduszczenia Boga, jeżeli oczywiscie  wierzyć Biblii.

  5. @ALVERT. 

    Z tego co napisales jasno wynika ze najprostrza droga prowadzaca do ateizmu jest uwazne czytanie Starego Testamentu. Zdumiewajacym faktem jest nie zawartosc biblii ktora pisali starozytni prymitywni ludzie pobad 3 tysiace lat temu . W tych  czasach  kamienowanie jako kara byla stosowana w wielu krajach.

    Zdumiewajacym faktrm jest to ze Stary Testament jest uznany za wieczna   prawde w XXI Wieku . Przykladem  jest Tomes S 

    ktory broni kadej obrzydliwosci biblii. Tomek byl prawdopodobnie inteligientmym czlowiekiem zanim go porwala sekta w ktorej poglady wierzy obecnie bez  cienia watpliwosci. Jest to jasny przyklad jak religia moze  uszkodzic normalnego czxlowieka. Na sadzie w Norymberdze zeznawali ludzie ktorzy slep;o wierzyli w zasady nazizmu. Pomimo tego ze ujrzeli  zbrodnie  systemu wiekszosc twierdzila ze gdyby mieli druga dszanse zrobili by to samo. Jest to przyklad jak mozna  przekonac czlowieka do amoralnych idei aby stal sie  wyznawca i obronca zla. Wiele religijnych ludzi podobnie do komunistow wierzy bez watpliwosci w swoj system lub religie .

    Ludzie ci ignoruja fakty, koszmarne swiete ksiegi i uprawiaja tzw m yslenie wybiorcze opierajace sie na wybranych interpretacjach zasad religii .Normalny czlowiek mysli z odraza o karze kamienowania opisanej w biblii. Czlowiek religijny szuka usprawiedliwienia typu: bog stworzyl kamienie ale ateisci maja kamienne serce. .

    A skad my wiemy ze biblia zawiera prawde. Wiemy bobibiblia jest prawdziwa!

    ce. 

     

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

trzy × 2 =