Współczesna szkoła bardzo często działa w sposób niezgodny z wiedzą naukową na temat mechanizmów uczenia się dzieci. Wynika to ze stosowania rozwiązań, które były uważane za optymalne dwieście lat temu – i w zasadniczym zarysie nie uległy zmianie. W trakcie prezentacji zorganizowanej przez KSP i PSR, Łukasz Srokowski opowie o tym, jak z naukowego punktu widzenia powinna być zorganizowana edukacja dzieci i młodzieży w dzisiejszym świecie, oraz opowie o przykładach szkół, które wiedzę tą wykorzystują na codzień w praktyce.
O autorze wpisu:
Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl
Jaka powinna byc wspołczesna szkoła? Przede wszystkim bez religijnych dywersantow, ktorych wartosc edukacyjna jest zerowa, a własciwie ujemna. Kłody pod nogi i wiatr w oczy. Chyba, ze jednym z celow jest własnie produkcja matołow klepiacych maryski i pracujacych na utrzymanie tych pasozytow. W gruncie rzeczy kapitaliscie na produkcji niepotrzebny ktos krytycznie myslacy tylko ktos kto przyjdzie do roboty na tasme i sumiennie odwali swoja robote, bez zbędnego mędrkowania. Moze własnie taki religijny prostaczek jest pożądany w fabrykach. Autor sprytnie pominął role tych religijnych dywersantow w systemie edukacyjnym.
Matura to bzdura w sensie ze (i tak) za mało sie nauczyłes – to najgłupsze zdanie wymyslone przez dorosłych. Matura dawniej to był papier ze jestes w stanie sobie przyswoic słowo pisane, nie jestes analfabeta – w tym sensie byłes dojrzały (dojrzalszy niz cały inny plebs). Dzis matura to raczej papier do selekcji na studia i forma dorabiania (korepetycje) na biednych uczniach – niewiele ma wspolnego z dojrzałoscia. Wymog ze matura da szeroka wiedze – to bzdura. Egzaminy maturalne własciwie niepotrzebne, ale mają pewną funkcje mobilizujacą młodego człowieka do jakiejstam nauki. Problem, ze to idzie w drugą strone i młody człowiek traci za duzo czasu nad slęczenie nad ksiązkami i uczenie sie miliona faktow.
Polska szkoła ma ważniejsze cele niż jakaś tam edukacja.
Edukacja to wabik – pod jej pretekstem owieczki przychodzą na profilowanie.
na codzień → na co dzień
Szkolna indoktrynacja religijna niszczy wszystkie wymienione przez prelegenta teoretycznie pożądane umiejetności.
Rozkminili, to w jakim narzeczu?
Podział na zrodła pisemne i zrodła materialne: jaki debil wymyslił taki podział? Nie dziwie sie dzieciom, ze nie rozumieja tego podziału i trzeba jeden dzien zeby im to sprzedac. Facet sie skompromitował jesli uczy dzieci takich debilnych podziałow. Co dalej? Dzisiaj dzielimy zrodła na materialne, pisemne, spiewąjace i youtubowskie? Skąd oni biorą takie papugi?
Musze skrytykowac, bo powtarzanie debilnych definicji i podziałow niczego nie uczy i do niczego nie prowadzi.