O odpowiedzialności karnej nami rządzących. Jerzy Stępień i Andrzej Dominiczak

 

Już w tradycjach I Rzeczpospolitej istniało przekonanie, iż „Lex est Rex”, czyli, zgodnie z artykułami henrykowskimi, że nawet król nie stoi ponad prawem. Rozmówcy ukazują solidnie ugruntowaną panoramę prawną związaną z działaniami PiS wokół Trybunału Konstytucyjnego. Istnieje poważne podejrzenie, że w przeciwieństwie do istniejących od 500 lat w Polsce tradycji państwa prawa, dziś zasada „lex est rex” przestaje obowiązywać. Chaos prawny może okazać się katastrofą dla dalszego funkcjonowania Polski. Czy osoby z rządzącej partii, odpowiedzialne za to zamieszanie, ponoszą odpowiedzialność karną? Lex est Rex in Polonia et in Lithuania…

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

9 Odpowiedź na “O odpowiedzialności karnej nami rządzących. Jerzy Stępień i Andrzej Dominiczak”

  1. W jakiej komunie?! Co za bzdury! Panie Curtiz, opamiętaj się pam! Sędziowie bardzo rzadko kontynuują kariery akademickie, jednak już samo ukończenie aplikacji sędziowskiej rownie jest co najmniej doktoratowi.  

  2. 500 lat rządów prawa w RP? Chyba sobie żartujecie. Ach ten ahistoryczny prawniczy idealizm… Króla owszem związano ustawami i wcale nie wyszło to nam na zdrowie ustrojowo. Natomiast magnaci toczyli gangsteskie wojny o każdy większy urząd. Wystarczy wspomnieć wojny Czartoryskich z Radziwiłłami o trybunał litewski i trybunał koronny. Prawo dostosowywano do wendetty. Jakie rządy prawa w zaborze rosyjskim? W II RP był potworny bałagan prawny. Potem nazizm i okupacja sowiecka sorry. Polska ma najwyżej 40-50 lat tradycji rządów prawa

    1. W historyczne spory wdawać się nie będę. Nie pytałem o to, ani nie dorzucalem nic od siebie. Moge tylko z perspektywy logicznej powiedzieć, że to "czy nam to wyszlo na zdrowo" , to całkiem inna historia.  

    2. Polska ma najwyżej 40-50 lat tradycji rządów prawa

      .

      Kiedyś spytałem się notariusza, od kiedy prowadzi się księgi wieczyste. Odpowiedział mi, że dopiero po wojnie wprowadzono księgi wieczyste, które prowadzili notariusze. Ale z powodu wielu nierzetelności w latach 90. wprowadzono sądy wieczysto-księgowe, które centralizują i koordynują system ksiąg wieczystych.

  3. Rozmowa zakończyła się stwierdzeniem, że konstytucyjny ustrój Polski został zmieniony. Wiemy, że nie było referendum ani parlament nie przegłosował żadnej zmiany konstytucji. A są to jedyne legalne sposoby zmiany ustawy zasadniczej. Rodzi się więc pytanie: kto zmienił ten ustrój i czy podlega karze na podstawie art. 127 k. k., który przecież tego zabrania? Jeżeli nie, to znaczy, że do zmiany ustroju konstytucyjnego doszło w sposób nielegalny, ale bezkarny?

    1. W pełni się zgadzam z takim ujęciem problemu i podobnie jak rozmówców zastanawia mnie fakt, czy ze strony PiS było to działanie w pełni celowe, czy też element ignorancji, wiary we własne mity etc,? Na pewno osoby odpowiedzialne za atak na TK powinny kiedyś zostać postawione przed sądem, który będzie dochodził do tego, jak było. W innym artykule Jacek Parol napisał coś takiego:

      Zagłosuję na partię, która zadeklaruje opcję zerową dla dobrej zmiany. Utworzy ponadpartyjny zespół konstytucjonalistów, którzy określą moment, od którego wszelkie zmiany wprowadzone przez PIS są niezgodne z prawem , nielegalne i nieobowiązujące. Nie odkręcimy zmian wprowadzonych przez PIS nie stosując jednocześnie metod PIS, co byłoby dalszym psuciem Państwa. Jedyny sposób to opcja zerowa. Uznanie bezprawności działań i przywrócenie stanu Państwa do dnia zero wydaje się jedyną propaństwową opcją.

      Może to jest jakieś wyjście? Tu cały artykuł

    2. Waldku, jest dla mnie oczywiste, ze ustrój został zmieniony i dalej jest zmieniany przemocą – grozba też jest formą przemocy w gruncie rzeczy, jesli stoi za nią realna możliwość spełnienia tego, czym grozimy, czy raczej oni grożąa. Caly czasd grożą przecież: Tuskowi, sądom i wszytskim, którzy im sie nie podporządkowują.    

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

8 + 3 =