W związku z kilkakrotnym wykasowaniem mojego komentarza pod artykułem Piotra Browarskiego "Polska islamofobia",” zapewne przez samego autora, postanowiłem zamieścić go oddzielnie, w krótkim artykule, gdzie mam nadzieję nie dosięgnie go wrażliwość lewicowego humanisty.
Nie istnieje żadna islamofobia, choć funkcjonuje taki termin wymyślony przez cwanych muzułmanów, podchwycony i nagminnie wykorzystywany przez tzw. lewactwo i pseudoliberałów do walki z wolnością słowa, do której zalicza się też prawo do krytyki religii, tu islamu. Strach przed islamem, komunistyczno faszystowską ideologią religijną, skrajnie nietolerancyjną, agresywną, wrogą wszelkim prawom i wolnościom człowieka, którymi jeszcze możemy cieszyć się w Europie, jest jak najzdrowszym ludzkim odruchem, przejawem instynktu samozachowawczego i posiadania choćby odrobiny zdrowego rozsądku, którego najwyraźniej zupełnie pozbawieni są już lewicowi “intelektuaiści”, konsekwentnie ślepi na fakt, że w żadnym kraju z większością muzułmańską nie mogliby wygłaszać, ani nawet przyznać się do swoich poglądów bez narażenia życia.
Oczywiście każda dysputa z ludźmi, którzy wciąż nie zauważają zagrożenia dla Europy ze strony islamu, będzie jałowa. Wprawieni są oni w lekceważeniu ofiar zamachów, konsekwentnym pomijaniu i bagatelizowaniu danych o przestępczości spowodowanej masowym napływem muzułmanów, zaprzeczaniu istnienia stref NO GO w wielu miastach zachodniej Europy. Ich "argumenty" to ciągłe odwoływanie się do małej ilości muzułmanów w Polsce i braku zagrożenia z ich strony w naszym kraju, czym wydają się być wyraźnie zmartwieni. Nagle też z internacjonalistów, Europejczyków, lewicowi towarzysze stają się patriotami, zawężającymi problem do polskich opłotków. Nasza chata z kraja, więc o co chodzi? Mamy swoich bandziorów, to prawda, ale czy do tego potrzebni nam są nowi? Mamy swoich fanatyków religijnych, czy potrzebny jest napływ jeszcze gorszych? A może ktoś lubi wojny religijne? Dlaczego części lewicy, szczególnie odłamowi zwanemu powszechnie lewactwem, tak przeszkadza względny spokój w naszym kraju?
Żyjemy w dobie informacji, ludzie podróżują, pracują za granicami i potrafią dostrzec co dzieje sie w krajach masowo przyjmujących nielegalnych imigrantów z krajów islamskich. Materiałów na te tematy jest mnóstwo, wystarczy chcieć coś wiedzieć. O tym jak w Berlinie rządzą arabskie gangi, jak w Szwecji policja i pogotowie są obrzucane kamieniami, a z policjantek panowie imigranci jawnie drwią. Te są bezradne, bo w życiu nie spotkały się z taką postawą wobec funkcjonariusza, ani kobiety. Są zeznania kobiet ze Szwecji, czy Niemiec, które musiały opuścić swoje rodzinne dzielnice, bo bały się wychodzić z domu, były wyzywane od dziwek i napastowane. Francja to już totalny rozgardiasz, a wielu Żydów musiało się stamtąd ewakuować z powodu regularnego nękania ze strony "zwykłych muzułmanów". W Belgii działa partia “Islam”, która miała pomysł segregacji płciowej w autobusach miejskich. Na razie się nie udało, ale przecież biednych imigrantów przybywa. W niektórych miastach jak Antwerpia ledwie jakieś 30% to rodowici Belgowie, reszta to imigranci. W stolicy Europy już jest ok 30 % muzułmanów. Muzułmańscy dysydenci, pisarze, kobiety które porzuciły islam, ludzie tacy jak Salman Rushdie, Ayan Hirsi Alli, politycy jak Geert Wilders, aktywiści jak Tommy Robinson muszą się ukrywać lub korzystać z ochrony, w obawie by nie stracić życia. A im więcej imigrantów muzułmanów, tym gorzej dla nich. Można tak pisać i wklejać materiały, tworząc tomy grubsze od Koranu, tylko jak komuś, to nie pasuje do naiwnego i fałszywego obrazka o równości kultur i postkolonialnych winach dzisiejszych, zwykłych mieszkańców Europy, to zaprawdę żaden argument do niego nie trafi.
PS. Nasz dyżurny islamofil i cenzor w kolejnym artykule skupia się przyłapaniu mnie, że złagodziłem treść komentarza. Oczywiście. Zawsze pozwalam sobie na więcej i ostrzejsze słowa w komentarzach pisanych na gorąco pod artykułami, niż jako autor artykułów, które są publikowane później także na innych forach. Uważam to za całkowicie normalne. Za głupie i tchórzliwe zaś uważam usuwanie wpisów, nawet ostrych. Czy nie lepiej ocenę wpisu, a tym samym osobe go zamieszczającą, pozostawić innym czytelnikom?
Pozwolę sobie na więcej: "Korga to gówno"
Napisanie ostrych słów o danej ideologii nie jest tym samym co atak personalny na konkretną osobę. Z tego co wiem, większość systemów prawnych postrzega tę różnicę. Dlatego nie pozwalaj sobie Benbenku, bo dowodzisz swej niewiedzy stawiając znak równości między „obrażaniem” ideologii, a obrażaniem człowieka. Ja osobiście skłaniam się do przedstawiania faktów – zamiast pisać „nazizm jest kupą” piszę o obozach śmierci. Zamiast pisać „islam to kupa” wskazuję na przykład na trzynaście krajów gdzie za odejście od islamu grozi kara śmierci i pokazuję ustępy w Koranie które wprost tego żadają.
Pozwoliłem sobie na więcej krytykując korgizm a nie osobę.
Nie napisałeś „korgizm”, tylko zniesławiłeś konkretną osobę. O ideologiach można moim zdaniem pisać dowolnie. Nie ma w tym nic złego. Natomiast islam rzeczywiście zasługuje na mocną krytykę, bo – na przykład – w majestacie prawa uśmierca ludzi za rzeczy nie będące niczym złym. W islamie tkwi też zachęta do zabójstw honorowych. Kobiecie nie wolno wyjść za niemuzułmanina i córki są mordowane. Mordowani są też prawnicy, jeśli utrudniają zabójstwa honorowe. Jest co krytykować.
A to moja wina że Korga jest emanacją korgizmu?
Zrównując krytykę ideologii z krytyką człowieka dowodzisz, że ludzie są dla ciebie równie istotni co hasła propagandowe. Być może mógłbyś zabijać ludzi za „obrażanie” haseł. Współczuję
To nie jest moja wina że osoba jest tak silnie związana ze swoją ideologią tak jednoznacznie i bezkrytycznie przedstawianą na tym forum.
Jesteś adwokatem tego korgizmu że wiesz jakie określenia obrażają jego wyznawców?
No i powiedziałeś. Gratulacje, tępy lewaku!
Cóż fatwa "Benbenkowi " za jego komentarz nie grozi, włos mu z głowy nie spadnie ,nie odnosząc się wprost do treści (bo tej w sumie nie ma ) należy uznać to za wielką zdobycz . Tak jakby trochę na temat.
Od czasu jak pisałem że islam to gówno (Korga poświadczy) włos mi z głowy nie spadł. To oczywiście w przenośni nr. 1. W przenośni odnośnie włosów numer 2, osiwiałem bo było to tak dawno temu, że nowym czytelnikm trzeba to uświadamiać
Z konieczności bzdety Browarskiego muszę komentować pod własnym tekstem. Nie mam zamiaru wklejać czegoś 5 razy gdy to zaraz znika.
-Oto jeden z największych oręży lewactwa, mowa nienawiści, czyli to co szurnięci ideolodzy za nienawiść uznają, żeby swoim przeciwnikom zamykać usta. Oj, chciałoby się karać, zamykać, pouczać, przesłuchiwać…. I jakoś nie wierzę za grosz Browarskiemu, że nie usunąłby mojego tekstu, gdybym użył łagodniejszego określenia. Usunął też zwykłe pytanie – "Browarski, dlaczego usuwasz moje komentarze?" -Nie mógł od razu tego wyjaśnić, tylko dopiero jak się wydało, że tchórzliwie je usuwał? I cóż ja w sumie poradzę, że trudno mi znaleźć inne określenie na tę część lewicy, która zawsze gotowa jest bronić islamu i tak zawzięcie atakować jego przeciwników. Można używać eufemizmów jak "regresywan lewica", ale sednem rzeczy będzie, że jest ona totalnie otępiała, zaślepiona, bezgranicznie zideologizowana. Co najzabawniejsze tępe lewactwo właściwie potwierdza to, co mówią wszyscy krytycy islamu i ten Niemiecki satyryk z obrazka, czyli dlaczego u nas nie ma problemów z islamem? Bo jest mało muzułmanów. A więc im więcej tym gorzej, aż dochodzimy do islamskich tyranii jak w Pakistanie, Iranie, czy Arabii Saudyjskiej.
-Rozgrzana głowka islamofila nie pozwoliła, by komentarz tkwił minuty pod jego tekstem, a odpowiedź na mój tekst pojawiła się piorunem. Widoć kogo to bardziej rozgrzało. Po stokroć potwierdzam, że islam jest w podobnym stopniu wrogiem wolności, równości, pokoju, praw człowieka co komunizm, czy faszyzm. Lewaka trzeba by chyba wysłać na choćby roczne wczasy do Pakistanu, by cokolwiek pojął. Najlepiej jakby mógł być w tym czasie kobietą.
"wielu Żydów musiało się stamtąd ewakuować z powodu regularnego nękania ze strony "zwykłych muzuzłmanów".
a dokąd sie ewakuują? Do Izraela?
Jak wspominałem, materiałów jest naprawdę sporo dla każdego kto zechce poznać fakty, zamiast dogadzać swoim ideologicznym wyobrażeniom o niewinnym islamie.
https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/920775,francja-islam-zydzi-uciekaja.html
Le Pen się pewnie cieszy, przynajmniej liczba semitów we Francji bedzie stała. Ludy semickie wypierają lud semicki. No i Izrael odzyska swoich.
@Lucyan
Dla katolickich ultrasow Le Pen to lewaczka.
Przecież nie uznaje wprost Bergoglio za heretyka. 🙂