Pamiętam scenę, jak samolot właśnie wylądował na lotnisku w Taszkiencie; wychodzą z niego Irma w chustce na głowie, a za nią córka jej, Anna German. " Taszkient, 1981" – komentuje pan lektor. Już samolotem, a przecież wiele lat wcześniej… pamiętam scenę, jak Ania budzi się w nocnym pociągu do Taszkientu właśnie. Śniło jej się, że Eugene, jej ojciec, właśnie niby wyszedł z ukrycia, odnalazł się po prostu…
Budzi się i go nie widzi; jest wówczas z matką i babcią… Generał Ławriszyn, kiedy przyjeżdża do domu, w którym wcześniej Irma mieszkała z Eugenem i Anią, zastaje powyższy pusty… One uciekły… " Urgencz" – komentuje pan lektor. Tu Anna się wychowała, tu spędziła dzieciństwo.
" Mały ptaszek, który bardzo lubił śpiewać" – tak mówił o niej Eugene. Gospodyni domu, w którym wówczas Anna mieszkała, wpuszcza ją i Irmę. " Tego nie było" – zauważa ta ostatnia, widząc kładkę porośniętą bluszczem chyba. Generał Ławriszyn wiezie obie kobiety kilkaset metrów dalej, pod jakąś ścianę; walają się tu pod nią opony.
– To tu – mówi. Tu właśnie wiele lat wcześniej Eugene został rozstrzelany.
– Witaj, papo – mówi Anna. – Eugene… Nareszcie Cię znalazłam – to Irma. Po latach…
Pamiętam nagranie piosenki " Jedna chwila wystarczyła"; tu Anna German siedzi w sukience; takie prawdopodobnie nosiły wówczas panie. " Kwiatów na balkonie spytaj" – śpiewa. Wstaje podczas wokalizy " la la la ". Pamiętam, w lipcu to było, pogoda ładna, słuchałam piosenki artystki "Jest taka droga". Ładne zdjęcia na nagraniu.
" Idę wpatrzona w horyzont, w coraz ciemniejszy las; idę i mierzę krokami czas, mój czas" – śpiewa Anna German. " Jest taka droga" zdjęcia powyższej… pamiętam, czytałam wówczas również w " Ani z Avonlea", jak Anne i Diana zabłądziły; szły drogą, z której " obu stron nic prócz brązowych pni świerków, między którymi gdzieniegdzie przedzierał się złoty promień słońca" i trafiły do Chatki Ech panny Lavender; tu "zieleniła się łączka koniczyny opadająca łagodnie ku błękitnej rzece".
Lavender… a Ania dowiedziała się jeszcze o Hester Gray; wyżej wymieniona żyła przed jej urodzeniem i bardzo lubiła kwiatki. " Cudna Hester, ja także kocham kwiaty" – mówi Ania. A Anna German śpiewała jeszcze " Ktoś bardzo Cię kocha, nie powiem Ci kto…" Pamiętam to nagranie, typowe na Walentynki. Pisano, że to jedna z jej nielicznych wesołych piosenek. Dobrze, że poznałam biografię piosenkarki. I dobrze, że poznałam część jej twórczości. A Lavender, Hester Gray i nagranie " Jest taka droga"… zbieg okoliczności?