Zapanowała na świecie dziwna moda. Otóż okazuje się, że granice państw są elementem neonazistowskim i należy z nimi walczyć. To, że granice bronią autochtonów, ich dorobku, ich prawa do pracy, do własności, do bezpieczeństwa – to wszystko staje się złe jak drugi "Mein Kampf".
Walcząca z neonazizmem granic nowa lewica sprzymierzyła się z CEO wielkich korporacji w ich "budującej pokój" misji cięcia kosztów głównie kosztem pracowników. Przecież, zamiast zapłacić uczciwie pracownikowi można sprowadzić kogoś z trzeciego świata który mniej obciąży firmę. Jak twierdzi humanistycznie i antyneonazistowsko szef RianAir Michael O'Leary, pracownicy są głównym ciężarem każdej firmy.
Cieszy myśl o tym, że wraz z prolewicową chciwością wielkich korporacji przybywa też lewicy wyborców, bo za mało ich wśród autochtonów. To świetny sposób na politykę – nie jesteś zadowolona ze swoim wyborców? – to napiętnuj ich oskarżeniem o ksenofobię i sprowadź sobie nowych. Tę złotą zasadę doprowadziły do większej finezji władze Barcelony, czyli ponętnej dla migrantów stolicy Katalonii. Areopag Barcelony nie chciał aby z Ameryki Łacińskiej napływali gadający po kastylijsku Latynosi, więc humanistycznie i antynazistowsko zablokował ich przebywanie promując migrację Pakistańczyków, którym mowa z Madrytu jest szczęśliwie obca.
Wspaniała, arcyhumanistyczna i antyneonazistowska sekretarz ONZ do spraw migracji, pani Arbour, uznała iż nie należy nazywać nielegalnych migrantów nielegalnymi, gdyż było by to tak samo, jak nazywać nielegalnymi niepłacących podatków autochtonów. Ależ Pani sekretarz – autochtoni są jak najbardziej legalni, nawet jeśli dba Pani o zysk korporacji ich kosztem i nawet jeśli żyje Pani za ich pieniądze…
UWAGA NA KONIEC: Napisałam o lewicy, ale premier Morawiecki też wspiera korporacje kosztem polskich pracowników w Polsce. U niego jednakże jest to silne echo bycia CEO, które dominuje nad poczuciem roli premiera Polski, abstrahując od innych wad PiSowskiego premierowania. Lewica jednak jest zabawniejsza, gdyż surrealizm i nonsens jej działań wobec postulatów, które kiedyś były credo lewicy są wręcz porażające.
Walcząca z neonazizmem granic nowa lewica sprzymierzyła się z CEO wielkich korporacji w ich "budującej pokój" misji cięcia kosztów głównie kosztem pracowników. Przecież, zamiast zapłacić uczciwie pracownikowi można sprowadzić kogoś z trzeciego świata który mniej obciąży firmę. Jak twierdzi humanistycznie i antyneonazistowsko szef RianAir Michael O'Leary, pracownicy są głównym ciężarem każdej firmy.
Cieszy myśl o tym, że wraz z prolewicową chciwością…
=====
Rany, jakie to jest głupie i z dupy.
Już widzę Szaniawską jak idzie pomagać strajkującym pracownikom Lotu. 🙂
Nie pójdzie, bo jej się podoba, że niby pis jest przeciw muzułmanom (chociaż ich tu wziął bardzo dużo), więc skoro lubi pis z tego powodu, to jej nie przeszkadza, że pracownicy Lotu są traktowani jak gówno, bo można ich poświęcić w słusznej sprawie. Kogoś zwolnili z lotu po strajku, to jej nie przeszkadza, bo popiera Pis z wyżej wymienionych powodów, więc dla niej ta osoba może zostać słusznie poświęcona tak samo jak jej nie przeszkadzają kłamstwa w tvp, bo według niej kłamią w „słusznej sprawie”. A o strajkujących pilotach z ryanair i tak nic nie wie, są oni tylko politycznym rekwizytem.
Co tylko świadczy o absolutnym fałszu Szaniawskiej.
Pod meczet też nie pójdzie.
Absolutna podwójna hipokryzja, bo ani nie protestuje pod meczetem ani wraz z pracownikami Lotu.
Sama nic nie robi. Nic nie potrafi zrobić, tylko głupoty pisać w Internecie.
Fałszywa Szaniawska o podwójnej hipokryzji, która nie może sobie psychicznie poradzić z tym, że prezes Ryanair ma prawicowe i neoliberalne poglądy (czyli zapewne jej poglądy), więc musi głupoty pisać, która nie wierzy w uczciwe informowanie ludzi, bo gdy tylko jej na rękę (po dzisiejszym wpisie wychodzi na to, że nawet Bosak jest bardziej uczciwy), to popiera kłamliwe tvp, która w rzeczywistości ma w dupie pracowników, która nawet nie ma odwagi robić tego, czego od wszystkich wymaga i pójść pod meczet.
Fałszywa Szaniawska, kłamliwy Napierała, Jacek Tabisz będący pasem transmisyjnym orbanowskiej propagandy z ciepłymi uczuciami do Putina i komunistycznych Chin i agresywny Korga.
Wszyscy fałszywie zatroskani o ludzi, których w mgnieniu oka poświęcą, gdy tylko będzie im to na rękę.
https://audycje.tokfm.pl/podcast/Sroczynski-kloci-sie-z-prezesem-LOT-u-o-smieciowki-i-premie-zarzadu/64421
Patologie w Locie
Piotr Szumlewicz, przewodniczący Rady OPZZ Województwa Mazowieckiego, wezwał wszystkich związkowców w Polsce do wspierania pracowników LOT-u.
„Spór w PLL LOT jest ważny dla wszystkich związkowców w Polsce, bo sytuacja w spółce wyraża najgorsze patologie polskiego rynku pracy – prześladowanie związków zawodowych, wypowiedzenie regulaminu wynagrodzeń, narzucanie umów śmieciowych, gdy powinny być etaty, oszczędzanie na prawach pracowniczych i bezpieczeństwie pracy przy jednoczesnym przyznawaniu zarządowi firmy gigantycznych nagród" – napisał w oświadczeniu.
===
W poniedziałek informował, że LOT pozwał go i portal Interia.pl, który opublikował komentarz związkowca. Według państwowego przewoźnika związkowiec naruszył dobra osobiste firmy. Chodzi o sfilmowaną wypowiedź Szumlewicza opublikowaną przez portal Interia.pl 11 lipca.
Związkowiec powiedział: „Mamy problem jako państwo, jako społeczeństwo. Mianowicie: Polskie Linie Lotnicze LOT są coraz bliżej katastrofy, czy już teraz ich kondycja jest katastrofalna? Są odwoływane i opóźniane loty, masowo łamane jest prawo pracy, bardzo źle traktowani są pracownicy, są nagonki na związki zawodowe, a przy okazji pogarsza się sytuacja pasażerów”.
LOT chce kwoty 200 tys. zł od pozwanych, 100 tys. zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego dóbr osobistych firmy oraz 100 tys. zł na rzecz fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia tytułem zapłaty na wskazany cel społeczny.
"Antyzwiązkowa i antypracownicza polityka"
W pozwie PLL LOT zarzuca Szumlewiczowi nieprawdziwe – zdaniem spółki – wypowiedzi o oszczędnościach w działaniu PLL LOT i związanym z nimi spadkiem bezpieczeństwa lotów.
Wszyscy nowi pracownicy są bowiem zatrudnieni przez państwową spółkę na umowach cywilnoprawnych, a nie na etatach, i niekiedy pracują chorzy lub zmęczeni, co może obniżyć bezpieczeństwo lotów. Chorobowe oznacza dla pracowników niższe wynagrodzenie, więc nie chodzą na zwolnienia, tylko niedysponowani przychodzą do pracy.
===
http://wyborcza.pl/7,155287,24050600,strajk-w-pll-lot-niektorzy-pracownicy-boja-sie-natychmiastowych.html
Podwójny fałsz.
Podwójna hipokryzja.
Najlepsze jest to, że Szaniawska nie chce, żeby w Ryanair pracowali Polacy, tylko irlandzcy autochtoni, którym jest biada ze względu na tych Polaków. I manipuluje, gdy pisze o pracownikach Ryanair, którzy strajkują. I że chciałaby żeby na przykład angielscy piloci byli przeciwko polskim. I żeby zamiast strajkowali wszyscy piloci ryanair z całej UE, w tym z Polski, po to, by WSZYSCY mieli wyższe wynagrodzenie i lepsze traktowanie, to żeby irlandzcy piloci mówili "jak zwolnimy Polaków, to więcej będzie dla nas — autochtonów". To jest jej sposób na poprawę wynagrodzeń: eliminacja ludzi / pracowników — szczucie jednych ludzi na drugich, szczucie na Polaków; dawanie prezesowi tanich linii narzędzi do szczucia jednych pracowników na drugich, używania jednych pracowników przeciwko innym pracownikom; manipulacja pracownikami i rozgrywanie ich sobie według własnego widzimisię przez prezesów korporacji.
Do tego uważa, że kto te strajki w Ryanair organizuje? Prawicowi zwolennicy darwinizmu społecznego tacy, jak Napierała? To oni są za związkami zawodowymi?
Jak ktoś kiedyś napisze, że trzeba zwolnić kobiety, bo "lewica" je sobie sprowadziła na rynek, żeby zmniejszyć wynagrodzenia mężczyznom, to Szaniawska też to poprze. Odebranie praw wyborczym kobietom też poprze, bo to przecież wyborcy, których wymyśliła sobie "lewica", by pokonać prawicę.
-I beznadziejnie głupi, a przy tym wulgarny manipulant Vernon Roche, z którym dyskusja nie ma najmniejszego sensu.
Manipulujecie i kłamiecie to wy. Lepiej przekllinać niż być harpunem i każdemu odpisywać agresywnie, bo się nie ma odwagi samemu wybrać sobie muzułmanina i go krytykować albo iść z napisem islam to gówno pod meczet. Nie, o wiele łatwiej jest chcieć spieprzyć życie innym ludziom, być harpunem korgą albo zostać darwinistą społecznym, albo uczyć jednych ludzi, że jak się pozbędą innych pracowników, to więcej zarobią. Człowieku idź pod meczet, ludzi zostaw w spokoju.
Szaniawskiej nie zależy na pracownikach, ich godności i wysokości wynagrodzenia. Ona chce ich wykorzystać (podpuścić) przeciwko innym pracownikom. Ona chce użyć islamu przeciwko, na przykład pracownikom linii lotniczej, by odebrać im możliwość skutecznego dochodzenia swoich praw. Jest fałszywa. Niech lepiej już idzie protestować pod ten meczet, zamiast niszczyć życie ciężko pracującym ludziom.
Walka o prawa pracownicze razem z imigrantami – to jest coś, co zarówno nie dzieli ludzi pracy na swoich i obcych jak i pozwala uniknąć zaniżania płac przy okazji zatrudniania cudzoziemców. Jedna płaca za tę samą pracę dla wszystkich.
Skorumpowana i zdewaluowana ONZ jest od dawna kontolowana przez budowniczych "nowego, wspaniałego, świata", świata, w którym nie ma granc, a całym globem (i jego ujednoliconą gospodarką) zarządza jeden rząd światowy. Przyjrzałbym się tej budowie in concreto, tzn. zwróciłbym większą uwagę na działalność agentury globalistów w Polsce, zwł. "Agory", "Fundacji im. Stefana Batorego", "Krytyki Politycznej", organizacji feministycznych, niesławnego KODu i równie niesławnych Obywateli RP, im podobnych. Ona powinna być przedmiotem bardziej szczegółowego zbadania, czegos w rodzaju dziennikarskiego śledztwa.
.
Zastanawia mnie w tym wszystkim coś jeszce innego, a mianowicie to, czy zwolennicy multi-kulti życzą sobie multi-kulti tylko w Europie, Ameryce Północnej i Australii, czy też na całym świecie? Jak ma wyglądać multi kulti np. w krajach azjatyckich i afrykańskich? Jednym z ważnych zródeł dochodu tamtejszych państw jest turystyka – turysta jedzie zaś po to, żeby zobaczyć lokalne stroje, probować lokalnych potraw, słuszeć lokalny język i mieć styczność z lokalnymi obyczajami i zwyczajami. Nie jedzie po to, by spotkać na ulicy swojego krajana, by wejść do sklepu do złudzenia przypominający jego własny, by jeść to, co je w domu, itd. Jeżeli wszystko zostanie zmieszane ze wszystkim, podróż gdziekolwiek stanie się pozbawiona sensu, gdyż wszystko to, co jest gdzie indziej, bedziemy mieć u siebie – i na odwrót. Ujednolicenie czyni bezsensowną jakąkolwiek wymianę, tak ludzi i towarów, jak myśli. Globalizacja – poprowadzona konsekwentnie w każdym rejonie świata – oznacza zatem śmierć nie tylko dla naszej cywilizacji, ale i dla ludzkości. Nie do pominięcia jest też fakt, że zróżnicowanie genetyczne jest korzystne dla naszego gatunku, przeciwnie niż dokładne wymieszanie genów, do którego nieuchronnie prowadzi multi-kulti w nieco tylko dlaszej perspektywne. Jeżeli więc chcemy, by trwała, musimy się przeciwstawiać globalistom i ich płatnej agenturze w rodzaju wyżej wspomnianych organizacji, i patrzeć bardzo podejrzliwie na to, co mówią i piszą takie osoby, jak A. Michnik, A. Smolar, M. Płatek, M. Sroda, P. Kasprzak, i im podobni. Są oni intelektualnymi szarlatanami i oszustami, płatnymi agentami obcego, nowopowstajacego mocarstwa, świadomymi wrogami cywilizacji europejskiej & nieświadomymi (jak zakładam) wrogami ludzkości. Tego wszystkiego powinniśmy mieć nieustanną świadomość.
Zastanawia mnie w tym wszystkim coś jeszce innego, a mianowicie to, czy zwolennicy multi-kulti
====
Spytaj się Pisu. 🙂
====
Ujednolicenie czyni bezsensowną jakąkolwiek wymianę, tak ludzi i towarów, jak myśli. Globalizacja – poprowadzona konsekwentnie w każdym rejonie świata – oznacza zatem śmierć nie tylko dla naszej cywilizacji, ale i dla ludzkości.
—-
Jeszcze powstanie baby metal jak w Japonii: https://youtu.be/1ce456Nnkt8
Albo Polacy będą oglądać Dragon balla, koniec świata,
Koniec cywilizacji. 🙂
To prawicowy konserwatyzm ujednolica, taki jak islamski i czy katolicko-nacjonalistyczny. Wszyscy ludzie na danym terenie mają być identycznie prawicowi i nacjonalistyczni i konserwatywni.
W innym wypadku zawsze powstaje coś nowego, a nie koniec cywilizacji.
Prawo administracyjne nigdy nie stoi ponad prawami podstawowymi np. prawami człowieka. A granice są prawem adnimistracyjnym. Podobnie jak noszenie opaski z gwiazdą dawida. To też prawo administracyjne.
@BENBENEK Państwo, które nie chroni swoich granic, jest państwem upadłym, i w nim nie funkcjonują już żadne prawa administracyjne czy podstawowe. Właśnie z takich państw przybywają imigranci. Jakoś nie wierzę, że wszyscy przychodzą z dobrymi sercami i chęcią adaptowania się do innych, obcych im wzorów kulturowych i obyczajowych. Niestety wielu przynosi ze sobą zarzewie konflików. W krajach demokratycznych mamy mechanizmy by się bronić przed chaosem, wojnami domowymi i religijnymi. Naszym przodkom z nie małym trudem udało się przezwyciężyć obskurantyzm religijny, zabobony i nienawiść między sąsiadami, więc nie dziwi mnie, że dzisiaj w imię szczunku dla nich, pokoju dla nas i dobrej przyszłości dla naszych dzieci, demokratycznie, poprzez wybory obywatele wpływają na władzę i służby, których pierwszym zadaniem jest zapewnić bezpieczeństwo.
dobry i potrzebny artykuł nic dziwnego, że towarzysz Venom rosz dostał rozpizdu mózgu : )
To raczej Ty, bo mnie chciałeś zbanować nieironiczny lordzie kruszwilu.
"uznała iż nie należy nazywać nielegalnych migrantów nielegalnymi, gdyż było by to tak samo, jak nazywać nielegalnymi niepłacących podatków autochtonów. Ależ Pani sekretarz – autochtoni są jak najbardziej legalni, nawet jeśli dba Pani o zysk korporacji ich kosztem i nawet jeśli żyje Pani za ich pieniądze… "
_________________
przecież ona nic takiego nie powiedziała? Nie pada tam słowo autochton. Po raz kolejny post-prawda na RTV i strawmaning.
Nie nazwała też nikogo nazistą.
Co tylko świadczy o fałszu Szaniawskiej itp, bo na siłę desperacko szukają miejsc i wydarzeń, które mogą naciągnąć pod ich tezę.
A Napierała nazywa ludzi komunistami i spoko.
Hipokryzja, fałsz, kłamstow i manipulacja to główne narzędzia manipulacji Szaniawskiej i reszty.
Niestety Jacek Tabisz nie napisze, że Szaniawska broni swoich poglądów w taki sposób, że przypisuje na przykład rzeczy, których nigdy ludzie nie napisali ani nie wypowiedzieli. Chociaż jest w jej przypadku prawda.
Władze LOT postanowiły zwolnić dyscyplinarnie uczestników strajku. Już 67 pracowników linii lotniczej dostało wypowiedzenia. Skutki protestu odczuwają coraz bardziej pasażerowie.
Od czwartku, 18 października, do poniedziałkowego poranka, 22 października, z powodu braku załóg LOT musiał odwołać osiem lotów. Inne nie odbyły się z powodu złej pogody i kłopotów ze sprzętem. Paradoksalnie LOT w czasie strajku, przy wsparciu wszystkich służb lotniskowych, potrafił tak się zmobilizować, że liczba odwołanych rejsów była mniejsza, niż zazwyczaj.
https://www.rp.pl/Lotnictwo/181029808-LOT-zwolnil-dyscyplinarnie-67-osob-To-kara-za-strajk.html
===
Już widzę to jak Szaniawską to przejmie.