24 czerwca 1916 roku Brytyjczycy rozpoczęli ostrzał artyleryjski pozycji niemieckich (wystrzelono ponad 1,5 miliona pocisków). Ośmiodniowe bombardowanie okazało się jednak niewystarczająco skuteczne. Fortyfikacje niemieckie były mocniejsze i lepiej zamaskowane, niż przypuszczali to Brytyjczycy; ponadto pojawiały się problemy z zaopatrzeniem, a sprzęt (amunicja) był niejednokrotnie wadliwy. Przede wszystkim jednak utracono element zaskoczenia. 1 lipca wysadzono kilkanaście min pod niemieckimi umocnieniami, a ostrzał został przesunięty na dalsze linie. Tymczasem Niemcy opuścili ocalałe schrony i zajęli stanowiska bojowe. Siły brytyjskie, które rozpoczęły szturm na pierwszą linię, zostały zdziesiątkowane ogniem broni maszynowej. W czasie pierwszego dnia szturmu Brytyjczycy stracili blisko 60 tys. ludzi (zwłaszcza z jednostek ochotniczych sformowanych w Wielkiej Brytanii na fali wojennego entuzjazmu). Bardziej skuteczny okazał się atak francuskiej 6. Armii (w okolicy Péronne), która zdołała osiągnąć większość celów. Pomimo niepowodzenia w pierwszym dniu natarcie było kontynuowane….
Oto nasza groteska na tą groteskę:
Przy I wojnie światowej, II wojna wydaje się sensowna, tak durna była wojna pozycyjna…
„Przy I wojnie światowej, II wojna wydaje się sensowna, tak durna była wojna pozycyjna…”
Dokładnie tak. Ja jeszcze na studiach po wykładzie z historii XX wieku nie mogłem pojąć, po jaką cholerę oni tę całą I wojnę w ogóle zaczęli. Kompletny idiotyzm.
:-/
no i jak był pat to czemu nie przerwali i przecięli na pół ta głupią Lotaryngię…