Film w filmie, teatr w teatrze, komicy o komikach – coraz więcej jest w sztuce filmowej i nie tylko spojrzenia w samą siebie. Natomiast brakuje obrazów, które chciałyby pokazać rzeczywistość która jest wokół nas. Często bohaterami filmu o filmowcach stają się osoby niezbyt znane, tak jakby filmowcy chcieli najkrótszą drogą zapewnić sobie sławę, nie poprzez udane dzieła, ale za sprawą opowiadania wprost o sobie samych. Za sprawą tego zjawiska widz kinowy staje się nim w pełni i dosłownie. Ogląda o kinie żyjąc w świecie kina który opowiada o kinie. Czy warto zatem obrócić czasem głowę i rozejrzeć się wokół siebie?
O autorze wpisu:
Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl
Filmowcy robią filmy o filmowcach, bo tylko na filmowcach się znają. Więc może to dobrze, że ignorują tematy, na których się nie znają.
Widziałem może ze dwa filmy o architektach (a raczej w scenerii biura projektowego) i były dość nieadekwatne – wrecz naiwne. Dobrą ksiazkę o architektach napisała kiedyś Chmielwska ("Lesio") ale ona sama była architektem.
Jeszcze bardziej zabawnym zjawiskiem jest przeprowadznie wywiadów …z dziennikarzami.
już wolę by czasem robili naiwne o czymś innym niż robieniu filmów, niż fachowo o sobie samych
1. Jakiś dowód na to że jest filmów o filmach więcej teraz niż było kiedyś?
2. O co kaman?
własna obserwacja. Niektórzy widzą co się dzieje : )
Alex Jones też widzi
Alex ma w sobie trochę za dużo z propagandysty i panikarza wolę jego kumpla Milo Y.
"Natomiast brakuje obrazów, które chciałyby pokazać rzeczywistość która jest wokół nas."
A Theatrum Illuminatum, to niby co?
staramy się ale sami świata nie zbawimy hahaha
Właśnie, Theatrum Illuminatum… Jakby nie było, historyk robi przedstawienia o historii… 😉 🙂
A serio. Nie liczyłam, ile jest filmów o robieniu filmów, więc o tym nic nie wiem, ale sędzę, że jest kilka powodów, dla których takie filmy powstają. Jednym może być po prostu to, że niektórych interesuje to, jak sie robi filmy i chca oglądac filmy o robieniu filmów. Innym powodem może być chęć pokazania, czym jest "rzeczywistość" filmowa i jak ona sie ma do prawdziwej rzeczywistości, np rzeczywistości tych, którzy te filmy tworzą. Niektórzy tworcy być może chcą "odczarować" świat filmowy…
Jest zapewne wiele motywacji.
A zupełnie inną sprawą jest wiarygodność świata pokazywanego w utworze, czy filmowym czy innym, Aby prawdziwie pokazać jakieś środowisko, trzeba włożyć w to dużo pracy i czasu, a nierzadko też środków, nie wszyscy twórcy tak sie przykładają.