.
W taśmach prawdy (wersja poprzednia) czy odgrzewanych kotletach jak mówią teraz PiS-owcy, premier Morawiecki tak określił filmiki reklamujące Bank Zachodni.. .. „Ludzie są tacy głupi, że to działa”… Chodziło o infantylne reklamowanie banku przez karatekę Norrisa Chuka.
————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————–
To jest PiS-owska esencja filozofii zarządzania głupimi Polakami. Wcześniej jeden z mniej ważnych ludzi PiS powiadał, że …głupi lud to kupi…. Tak, Polacy w opinii PiS-u to głupi ludzie, którymi można manipulować. Głupiemu da się 500 złotych i już godzi się na wprowadzanie zamordyzmu w kraju. Głupim przyobieca się budowę metra, albo, że tamci, nie nasi – tak ogólnie – to złodzieje i zdrajcy, a my zarobimy wam dobrze, a oni nie chcieli. Rządzenie PiS polega na uważaniu ludzi za głupków i zarządzaniu ta masą głupoty. PIS sądzi, że społeczeństwo nie połapie się, że obecny rząd uważa je za głupie. Ci, którzy nie poddają się zabiegom PiS-u uważani są za wrogów głupoty i zarazem zdrajcami kraju. Głównym mistrzem w zarządzaniu poprzez głupotę jest prezes, ale premier też się stara.
Jak rząd uważa, że społeczeństwo jest głupie to znaczy że gardzi nim. Podsuwa mu tanie jedzenie, a jak tego zabraknie wskaże na wrogów zarządzania głupotą. …To oni wam zabrali jedzenie….
Jednak społeczeństwo, nie jest głupie. Reaguje spokojnie, otrząśnie się z narzuconej mu przez PiS głupoty. To tylko kwestia czasu. Zaznaczam przy tym, że poprzedniczka PiS Platforma Obywatelska zarządzała społeczeństwem na zasadzie: róbcie co chcecie, a nas się nie czepiajcie i dajcie nam święty spokój.
Na koniec. We wspomnianych rozmowach ówczesny prezes Banku Zachodniego Morawiecki chciał dać synowi posła Czarneckiego drobne 100 tys. złotych by ten miał za co żyć, bo pracować mu się nie chciało. Mam w tym banku konto. Dobrze, że Morawiecki już tym bankiem nie zarządza.
Czesław Cyrul
To chyba SLD to głuptaski. Jesli wiem, ze partia SLD przeznaczy pieniadze na rzeczy z ktorych nic nie mam, a partia X tez przeznaczy pieniedze na rzeczy z ktorych nic nie mam, ale da mi do reki 500 zl, to racjonalne jest niestety głosowanie na partie X. Jeden i drugi kradnie, ale ten drugi daje mi chociaz 500 zl. Czy to tak trudno zrozumiec? Morawiecki moze kłamac i krasc ile chce, ale jak mi daje 6000 zł na rok, to chyba normalne, że bede na niego głosował? Jak to możliwe, że tego nie rozumiecie?
GDYBY TE 6000 ZL TO BYŁBY ODPIS OD PODATKU KTORY PŁACI PRACUJACY – TO TO BYŁOBY LOGICZNE -A TAK NAGRADZAJA NIEPRACUJACYCH / CHOC BRAK RAK DO PRACY /A GNEBIA PRACUJACYCH -CHOC ICH TRZEBA ZACHECAC DO PRACY W POLSCE – A NIE ZA GRANICA
Odpis od podatku to przywilej dla bogatych.
Jak ktoś zarabia najmniejszą krajową, to za wiele nie odpisze.
Najbardziej na tym skorzystają tacy prezesi banku jak Morawiecki czy inny Petru albo córka Kulczyka – mają duży podatek. Jaki podatek płaci ktoś, kto zarabia 1500-1600 PLN na rękę?
Pomoc finansowa jest o wiele bardziej sensowna.