To opowiadanie podąża tropem H.P. Lovecrafta, ale w sposób humorystyczny. Jednak sedno jest to samo – pokazać znikomość ludzkiej egzystencji na tle ogromu wszechświata. Gdy żyjemy, nie dostrzegamy "tego tła", które tak naprawdę jest oceanem przy pyłku naszej jaźni. Dlaczego jesteśmy tak ślepi? A może nasze mózgi, podobnie jak mózg tytułowego Howarda, są również zamknięte w puszkach?