Wyobraźmy sobie taką sytuację. Grupa adwokatów spotyka się przed sądem, aby zaprotestować przeciwko terrorystycznemu mordowi na swoim koledze. W grupę protestujących wkrada się jegomość i krzycząc „Allachu Akbar” wysadza się w powietrze. Ginie 80 osób. W kraju, gdzie doszło do tego mordu, jednego z wielu podobnych w ostatnich dniach, istnieje silna armia i niezwykle sprawny i brutalny wywiad. Niestety, również w tej armii dominują osoby, które stawiają islam ponad wszystkim. Są też przyzwyczajeni do współpracy z terrorystami. Giną zatem mniejszości religijne, oraz nieliczni wolnomyśliciele i – na przykład – adwokaci. Dlaczego adwokaci? Ano dlatego, że prawo w opisywanym przeze mnie kraju nie dość jest jeszcze zgodne z prawem szariatu. Jaki to kraj? Witamy w Pakistanie. Więcej na filmie.
O autorze wpisu:
Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl
Mam jednego kolegę z Pakistanu. Akurat on szanuje kobiety, ale mówi, że miał ogromne szczęście by dojść do takiej pozycji i takie etapu rozwoju. Pochodzi z bogatej rodziny, więc ojciec zadbał o jego i brata wykształcenie, dlatego mógł wyemigrować do Europy. On też mówi, że tam na miejscu jest po prostu strasznie.
Pakistan to najgorsze miejsce na ziemi dla kobiet i ,mniejszosci religijnych.Tysiac kobiet kazdego roku jest mordowanych w tzw honor killing.
Ja tez znam lekarza urodzonego w Pakistanie ktory wyksztalcil sie w USA i pracuje.Nie ma to zadnego zwiazku z pieklem jakim jest ten kraj.
Krotki ale uczciwy esej Jacku.
To jest taki esej z filmikiem do obejrzenia
A co Pan sądzi o nieislamskim piekle na ziemi czyli Rosji?
W Rosji jest tyle samo morderstw co w Pakistanie ( 14000 rocznie) przy liczbie ludności mniejszej o 30 mln.
Też nie sądzę najlepiej, ale wolałbym być Rosjaninem niż Pakistańczykiem. Możemy rozwinąć ten temat.
Brazylia – brak muzułumanów – 50 000 morderstw rocznie – 200 mln mieszkańców.
RPA – 1% muzułumanów – 17 000 morderstw rocznie – 50 mln mieszkańców.
Wenezuela – brak muzułumanów – 19 000 morderstw rocznie – 30 mln mieszkańców
Meksyk – brak muzułumanów – 19 000 morderstw rocznie – 120 mln mieszkańców
Czy w Meksyku morduje się z uwagi na panującą tam wersję katolicyzmu mniejszości religijne i zupełnie przypadkowe osoby?
Pewnie nie, ale co to ma do rzeczy?
Czy morderstwo w celu zabrania portfela jest lepsze niż morderstwo w imię religii?
Morderstwa w celu zabrania portfela też się zdarzają w Pakistanie. Natomiast na tle religijnym morderstwa są związane z innymi prześladowaniami. Złodzieje nie nakazują mordowania córek w zabójstwach honorowych i nie pilnują przestrzegania Ramadanu.
Pani Alu ja się z panią zgadzam że są gorsze miejsca ale podejrzewam że Panu Jackowi chodzi o wzrost aktywności rebeliantów islamistycznych którzy wysadzają się na placu zabaw gdzie spotykali się chrześcijanie(zabijając przy okazji muzułmanów którzy również brali w nim udział i którym ich religia nie przeszkadzała).
w Rosji, RPA albo Brazylii aby uniknąć morderstwa nie trzeba się poddać ideologicznemu dyktatowi religii.
Gdyby w Pakistanie ludzie manifestowali swoje poglądy i obyczaje tak, jak w Rosji albo Brazylii, to morderstw byłoby tam 10-krotnie więcej.
.
Podobnie jak w Pakistanie jest ateistycznej dyktaturze – Korei Płn. – tam z kolei trzeba udawać ateistę, aby przeżyć.
No ja nie wiem czy w Rosji długo się pożyje manifestując sprzeciw wobec Putina
Pakistan jest zdecydowanie gorszy. A co jesli jakiś fanatyk islamski i zarazem wojskowy będzie kontrolował broń nuklearną?
Jednego z wielu podobnych mordów w tym miesiącu??? Skoro chodzi tylko o zdrową krytykę islamu dlaczego prawda i obektywizm nigdy nie wystarczają?
Poprawiłem na „w ostatnich dniach” bo jeszcze jakiś wywiad uzna, że mam za dużo informacji…
80 zabitych, atak samobójczy – gdzie jakie 'podobne mordy’ w ostatnich dniach? Parę lat temu normą było 500 zabitych w ten sposób rocznie. Do tego ataku były w 2016 tylko 22 ofiary sektariańskich ataków, no ale to nudy, bo kogo interesuje że w Pakistanie się cośtam jednak poprawiło, takie informacje to rysa na huntingtonowskim szkle. Mógłbym tu wklecić z bazy gun violence w usa jak to codziennie niemal w USA mamy masowe sztrzelaniny i wyszłoby, że na wakacje to lepiej do Lahore niż Nowego Jorku. Mógłbym, ale to by była łatwa do rozebrania manipulacja dla każdego kto rozumie głębiej amerykańskie problemy…
W USA jest akurat statystycznie bezpieczniej niż w Pakistanie, ale w Rosji, Brazylii czy Meksyku już nie.
W Brazylii ze strony półlegalnej przemocy jest mniej morderstw. Prócz tego Brazylijczycy mogą posiadać różny światopogląd, a jak są kobietami, mogą też chodzić po świecie samodzielnie.
A choćby Lahore? Też było w 2016… Mamy tendencję narastania terroryzmu, może w niektórych latach są drobne fluktuacje, że w ramach ogólnej tendencji bywa. że poprzedni rok był bardziej krwawy.
hahaha doskonałe : ) fajny filmik
No nie – to raczej ja odsyłam…
http://www.satp.org/satporgtp/countries/pakistan/database/sect-killing.htm
https://theintercept.com/2016/02/08/after-years-of-violence-pakistan-is-winning-its-fight-against-terrorism/
W wyniku samobójczego zamachu na chrześcijan w Lahore w Pakistanie zginęło co najmniej 69 osób, a ponad 300 zostało rannych. – to też było w 2016 roku. Mam szukać dalej? Czy suma dwóch teraz wspomnianych zamachów wynosi 22 ofiary śmiertelne?? http://www.polskieradio.pl/130/4212/Artykul/1600037,Zamach-na-chrzescijan-w-Pakistanie
OK poprawka – wygląda na to że w bazie przemocy sektariańskiej nie ma pewnych ataków terrorystycznych (nie rozumiem do końca klucza, bo pewne są). To jednak niewiele zmienia, bo po pierwsze przemoc na tle religijnym się zmniejsza, po drugi ten atak w Lahore to był właśnie poprzedni 'podobny’ atak w całym Pakistanie i był w marcu. Sugestia, że 'takie’ rzeczy dzieją się niemal codziennie w Pakistanie jest po prostu nieuczciwa. Co do trendu w atakach terrorystycznych, wystarczy porównać co się działo w 2010, 2011 z 2015, 2016 i samemu wyrobić sobie zdanie.
[tak było parę lat temu]
https://en.wikipedia.org/wiki/Terrorist_incidents_in_Pakistan_in_2010
https://en.wikipedia.org/wiki/Terrorist_incidents_in_Pakistan_in_2011
[tak jest obecnie]
https://en.wikipedia.org/wiki/Terrorist_incidents_in_Pakistan_in_2015
https://en.wikipedia.org/wiki/Terrorist_incidents_in_Pakistan_in_2016
To powinno cieszyć, ale niestety nie pasuje do żadnej z trendujących opowieści medialnych i się u nas nie przebija.
„Wygląda na to, że w bazie przemocy sektariańskiej nie ma pewnych ataków terrorystycznych” – niech starczy za komentarz. Na bazie bardziej obiektywnych danych nie ma mowy o maleniu przemocy terrorystycznej. Po prostu kilka lat to były rekordowe „wyniki”, ale nie wykluczone, że rok 2016 też będzie rekordowy. Już jest prawie powyżej średniej, a przecież jeszcze jest kilka miesięcy do końca roku.
To nie świadczy o nieobiektywności bazy – baza przemocy sektariańskiej uzupełnia dane o terroryzmie bo nie każde zabójstwo na tle religijnym jest kwalifikowane automatycznie jako terroryzm i jak się to złoży w całość powstaje dokładniejszy obraz przemocy na tle religijnym. I tam i w wiki mamy duży spadek incydentów i wiadomo że jest to skutek konkretnych działań w 2014 a nie tego że talibowie stali się nagle milsi. Jeżeli Pakistan odpuści militarnie te grupy znowu zaczną się reintegrować i terror może wzrosnąć. Lata 2007-2013 były znacząco gorsze niż teraz i to był trwały trend spowodowany konkretnymi wydarzeniami a nie fluktuacje.
Poczekajmy na pełny wynik roku 2016…
W Brazylii mamy 50 000 morderstw, w Pakistanie 14 000. Brazylia ma tylko 20 mln mieszkańców więcej niż Pakistan.
Bernard Henri levi uważa Pakistan Jemen i bodaj Arabię za prawdziwą os zla
Moim zdaniem te państwa, powinny się rozpaść, taki Jeman np. na dwie części: zajdycką i sunnicką.
Pytanie tylko jak to zrobić żeby nie wywołać większego chaosu niż jest teraz.
I mówi że tam się nawet interweniować nie da bo nie ma na czym budować demokracji
Ostatnio naszła mnie kontrowersyjna myśl. A możne by tak zachód powinien zainicjować odrodzenie w jakiejś formie kalifatu. Można by go było założyć na terenie Mekki i Medyny, byłby czymś w rodzaju prawosławnego Athos bo do jego współtworzenia powinno się oprócz sunnitów, zainspirować również Alewitów, Bektaszytów i Ahmadija.
Uważam że odrodzenie w jakiejś formie kalifatu przy pomocy tych bardziej umiarkowanych muzułmanów mogłoby w jakiś sposób zabezpieczyć Europę i strącić z rąk jeden z argumentów islamistów o potrzebie jego odrodzenie. Taki Kalifat mógłby jakoś jednoczyć muzułmanów ale jednocześnie powstały za pośrednictwem zachodu propagować teologię dla nas niegroźną. Najlepiej jak Zachód nie zajmie się tym bezpośrednio lecz uczni to za pomocą np Turcji(która się islamizuje w sensie politycznym ale w bardziej umiarkowana od np. Iranu).
Nie zawsze się z Panem Tabiszem zgadzam ale rację ma w tym że na Bliskim Wschodzie, sekularyzm raczej nie jest popularny nie mniej zachód może a wręcz i powinien wspierać liberalny nurt w islamie i bezwzględnie zwalczać islamizm i dżihadyzm.
Nawet wśród bardzo konserwatywnych muzułmanów wielu nie chce kalifatu ani teokracji. Nie chcą też naszej wersji demokracji. Gdyby było inaczej w Egipcie byłby już kalifat. Polityczny islam jest bardziej polityczny niż islamski wbrew pozorom i tego chyba głównie nie potrafimy zrozumieć. Znaczy politolodzy i socjolodzy, którzy studiują ten temat potrafią, ale w głowie np. Hillary Clinton taki poziom złożoności zjawiska raczej nie zaistnieje.
Zastanów się nad tematem „Islam sunnicki a czterej kalifowie sprawiedliwi – jak się to ma do podbojów i terenów zajętych przez islam”. Zastanów się nad – 6 głównych filarów islamu i dżihad jako jeden z nich. W Egipcie siłą i antydemokratycznie zapobieżono rządom Bractwa Muzułmańskiego – dzięki za przykład.
Bractwo straciło poparcie w społeczeństwie po kilku tygodniach rządów i właśnie ci konserwatywni muzułmanie którzy być może dali im szansę mogli się przekonać jak wyglądają rządy nie dość że fanatyków to jeszcze politycznie nieudolnych. Popularne poparcie MB to bliżej jednej trzeciej ale bardzo zdyscyplinowanego wyborczo elektoratu niż jakakolwiek większość. Dlatego odebranie władzy było możliwe – większość ludzi ich nie chciała, armia wykorzystała nastrój społeczny. Jest świetny dokument The Square, który pomaga się lepiej wczuć w nastroje z okresu rewolucji
Spójrz na to od innej strony. Mimo, że turystyka jest jednym z głównych źródeł dochodu Egiptu, niemal doszło do demokratycznego władztwa osób wojujących między innymi z turystyką i w dalszej perspektywie chętnych aby burzyć pogańskie bałwany, czyli zabytki. Nie patrz tak tendencyjnie na ten irracjonalny horror od jasnej strony. Spójrz na to jak na ludzi i państwo ludzi. Nie stosuj taryfy ulgowej.
To znowu uproszczenie. Morsi jest przede wszystkim politykiem i nie strzeli sobie w stopę, pojechał pierwsze co do Luksoru, zaklinał dziennikarzy że Egipt jest bezpieczny i otwarty dla turystów. Morsi nie był marionetką fanatycznych imamów, którzy mają tego typu pomysły. Próbuje jedynie powiedzieć, że oto mamy kraj z absolutną większością muzułmańską, o wiele bardziej konseratywną w poglądach niż w innych krajach, z uczelniami opanowanymi przez fanatyczny kler – niby idealny kandydat na kolejny kalifat, a islamizm ma tam pod górkę.
Egipcjanie wcale nie byli i nie są bardziej konserwatywni od Algierczyków czy Syryjczyków
może od syryjczyków odrobinkę, ale na pewno nie od alg
Też krytykowałem juz Pakistan na tym portalu, to tak a propos kobiet w P: http://racjonalista.tv/pakistan-czyli-dom-wariatow-i-pieklo-kobiet/?trashed=1&ids=7979
Tak, to był ciekawy artykuł
Kilka slow o kstremizmie.
Wiele ludzi uwaza ze ekstremizm jest czyms zlym.
Rozpsatrzmy kilka przykladow.
1. Hinduska religia dzainizm sugeruje aby nie urazic lub uszkodzic zadnej zywej istoty.Ekstremista dzainizmu
na wycieczce w gory uwaznie patrzy pod nogi na sciezke aby nie rozdeptac robaka. Czy to komus przeszkadza?
Nie.
2. Ekstremista katolik chodzi spowiadac sie codziennie ale nie domaga sie aby inni to robili. Szkodzi to jego rodzinie i ksiedzu ktory musi sluchac o tych samych grzechach kazdego dnia. W koncu ksiadz prosi biskupa aby go przemiosl do innej parafii.Mala szkoda dla innych osob niz ekstremista.
3.Czy IS jest ekstremalny?. Morduja innowiercow i chca kalifatu.
Koran wyraznie nakazuje swieta wojne z niewiernymi Dzihad. Kalifat istnial wiele lat zanim Muzulmanie rozpadli sie na wiele niezaleznych panstw.IS jest dokladnym zastosowaniem Islamu a nie ekstremizmem.
No tak ale wiekszosz Muzulmanow to spokojni ludzie.
Tak jest poniewaz wiekszosc Muzulmanow nie bierze swojej religii zbyt seriio. Podobnie jak wyznawcy katolicyzmu.
Jaki jest wniosek?
Zrodlem zla sa zasady religii a nie ekstremizm.
Tu tez jest potrzeba reformy. Walka z ekstremizmem to walka z cieniem rzeczywistego problemu.
Opisze specjalny przyklad ekstremizmu z jakim spotkalem sie w zyciu. Mialam kolege Hindusa ktorego sekta nakazywala jedzenie wylacznie zielonej salaty.
Biedny czlowiek czesto chorowal bo taka dieta byla zla w warunkach klimatu Polnocnej Ameryki.Ale kolega nie narzucal swojej diety nikomu innemu wiec nie byl problemem dla otoczenia.
Liderzy Zachodu ktorzy utrzymuja ze wrogiem jest ekstremizm postepuja politycznie poiprawnie ale nie chca
ujrzec prostej prawdy. Mozna powiedziec ze zasady religijne sa swieta krowa ,nietykalne.
A może już czas na odpuszczenie sobie ochrony prawnej religii stojącej w sprzeczności z podstawowymi prawami człowieka ? Wygląda na to że dobrowolnej reformy się nie doczekamy.