Pociąg, samochód, samolot czy rower?

 

Czym się poruszać, abyśmy dotarli na miejsce zanim będziemy musieli je opuścić? Czym się poruszać, abyśmy nie pogrążyli w głębinach morza Londynu, Gdańska i Nowego Jorku, o Malediwach czy Wenecji nie wspominając?

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

4 Odpowiedzi na “Pociąg, samochód, samolot czy rower?”

  1. Ja całe życie zbiorkomem jeżdżę. 🙁
    Ale za to na składaku Wigry 3 lusterka bardzo dobrze działały. 🙂

    Nie ma już egzaminu na kartę rowerową w szkołach? 🙁
    W przypadku transportu morskiego istnieje ryzyko bycia zaatakowanym przez somalijskich piratów.

  2. Szczerze pisząc, nie do końca jestem przekonany o tej przewadze jazdy samochodem, jaką jest rozwoj intelektualny. Tzn. wiem, że dokonywania kalkulacji, jak dojechac w labiryncie ulic sprzyja rozwojowi mózgu, ale czy np. jadac koleją i rozwiazując łamigłowki nie robimy tego samego? 

  3. Hondą w japonkach ?

    Jazda samochodem (czymkolwiek)  moze i jest troche aktualna na wakacjach, to jest raczej poznawanie tereniu. Ale codzienna jazda do pracu i z pracy, zakupy, ten sam teren to raczej rytuał, nic intelektualnego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

jeden × dwa =