Zanim politycy, poeci i filozofowie zaczęli używać pisma, wszystko było kwestią tradycji oralnej. Żyło w opowieści i w pamięci. Ta opowieść często przybierała formę poetycką i muzyczną. Najsławniejszym echem tradycji oralnej są eposy Homera, do dziś broniące swej pozycji jednych z największych arcydzieł literatury kręgu cywilizacji europejskiej. W tym materiale dr Karol Zieliński przedstawia niezwykłe fakty związane z tradycją oralną. W archaicznej Grecji najpewniej nie tylko wyspecjalizowani poeci wyrażali się poprzez poezję. Czynili to też najpewniej wszyscy politycy i filozofowie, jeśli chcieli, aby ich głos został zapamiętany. Grecja była kolebką racjonalizmu, zaś u zarania racjonalnych debat tkwiły poetyckie strofy… Materiał zawdzięczamy Brave Festival 2015.
O autorze wpisu:
Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl
Hmm wolę jednak słowo”ustną”. Fajny materiał though
A dlaczego „ustną”, Panie Piotrze?
Dlatego że w języku polskim oralny kojarzy się z seksem.
Moim zdaniem w wykładzie Zielińskiego jest sporo tez, na których temat warto podyskutować 🙂
Irek tak się o tym seksie rozgadał że nie wiem czy się uda z tego wyjść : ) że też mnie podkusiło do rozważań językowych…
Może Pan to przemilczeć, ja zrozumiem 😉 Tak już mam, że jak mnie co natchnie, to się nie mogę zatrzymać 🙂
PS: Czemu te emotikony zawsze wyskakują na początku wersu…
Ciekawa refleksja, chodzi tylko o to, że fajnie byłoby popisać o tematyce tego wykładu, która jest moim zdaniem bardzo ciekawa!
Wiem wiem, mi też się wykład podobał i mam zamiar wypowiedzieć się na temat jednej z kwestii w nim poruszanych. Nie mogłem się po prostu powstrzymać od komentarza a propos słów, które „w języku polskim kojarzą się z seksem”…
No i to była trafna i fajna analiza!
Więc gdyby zamiast określenia „sex oralny” utarło się w języku polskim określenie „sex ustny”, trzeba by było wszystko co ustne pozamieniać – tytułem analogii – na oralne, żeby się z seksem nie kojarzyło? Sądzę że określenia takie jak „kultura oralna” funkcjonowały w naukowym żargonie jeszcze zanim pornole zaczęły ogłupiać ludzkość na tak szeroką skalę. Taka „niesmaczność” używania niektórych słów wynika z obserwowanego w ostatnich dziesięcioleciach zbiorowego, niezdrowego otumanienia seksualnością, z nieumiejętności podchodzenia współczesnych w sposób naturalny do tego co naturalne. Ludzie są dzisiaj w używaniu języka szalenie z tego powodu zakompleksieni. Nie można już dzisiaj od tak sobie, po prostu: nadmuchać balonika, ani gumki na coś nałożyć, nie można loda polizać, na koniu siedzieć, ptaka pogłaskać, zbierać muszelek, robić dobrze (zamiast źle), doznawać podniet metafizycznych, nie można wstać i się rozruszać, a nawet stanąć prosto nie można, ropa nie może wytrysnąć z ziemi, homo erectus musiałby się wstydzić swojego istnienia, a jak coś jest twarde, to znaczy, że ku*as. Nie pamiętam już, ale chyba Andre Guide wypowiedział (albo napisał) to zdanie, że „ludzie zachowują się, jak gdyby sex wynaleziony został w XX wieku”. Tymczasem seks wynaleziony został miliony lat temu, w XX wieku ludzie przestali po prostu podchodzić do seksu w sposób normalny, czego konsekwencją są między innymi te „głupie skojarzenia”.
Co fakt, to fakt. Dzisiaj ludzie dorośli całkiem nierzadko zachowują się jak pryszczaci gimnazjaliści, którym absolutnie wszystko kojarzy się z płciowością.
Był kiedyś taki trend, że wykładowcy kopiowali techniki prezentacji biznesowych. Almost gone. Period.