Członkowie legendarnego i znanego nie tylko w Tunezji, Maghrebie i Afryce marksistowskiego związku studentów UGET (Generalny Związek Studentów Tunezyjskich) ogłosili głodowy strajk. I apelują do lewicy w całej Europie, o wsparcie – przynajmniej „duchowe”. O solidarność i wyrazy poparcia.
UGET znany był ze swej działalności jeszcze podczas trwania opresyjnych rządów reżimu Ben Alego, obalonego w wyniku „arabskiej wiosny”, która zaczęła się właśnie w Tunisie. Związek uczestniczył czynnie w rewolucji jaśminowej pod hasłami anty-kapitalistycznymi, anty-neoliberalnymi, anty-autorytarnymi. Takie radykalne wystąpienie – 12 członków związku podjęło tę formę protestu w swojej siedzibie w stolicy kraju – wiążę się z represjami jakie spadają ciągle na członków Związku. Tych 12 ludzi od 31 stycznia br. nie przyjmuje ani jedzenia ani napojów.
W czasie rządów Ben Alego sporządzona została przez spec. służby tzw. „czarna lista” najaktywniejszych członków Związku, którzy byli permanentnie represjonowani i szykanowani. Celem owej Listy jest blokowanie możliwości zatrudnienia członków Związku w instytucjach publicznych. Pracodawcy prywatni maja także dostęp do tych wykazów co nie pozostaje bez znaczenia podczas ubiegania się o jakąkolwiek pracę w Tunezji. Po obaleniu reżimu Ben Alego władze obiecywały zlikwidować owe listy i wykazy. Niestety – umiarkowani islamiści, którzy wygrali pierwsze po rewolucji wolne wybory nie spełnili owych obietnic; potraktowano Związek – a priori z nazwy i proweniencji jako zagrożenie (pod względami: ideologicznym, doktrynalnym i organizacji państwa). UGET pozostał nadal na marginesie życia publicznego – poprzez prześladowania i szykany (podobnie jak to miało w czasach rządów Ben Alego) szykanowany teraz przez po-rewolucyjne władze.
Aktualnie rządząca opcja liberalna nic nie zmieniła do tej pory w stosunkach elity rządzącej krajem do UGET („wspomniana „czarna lista” nadal funkcjonuje w kraju na zasadzie dotychczasowej). Dlatego członkowie Związku podjęli tak trudną i dramatyczną decyzję celem zwrócenia oczy świata na problemy Tunezji i represji nadal trwających w tym kraju.
Członkowie UGET proszą wszystkich ludzi lewicy i jej sympatyków o solidarność i wsparcie
marksiści i islamiści nie wiadomo co gorsze…
Chyba się nie doczekają tego wsparcia, bo większość zachodniej lewicy wspiera islamistów w swoich krajach, chroni przed krytyką, dehumaizacją, stygmatyzowaniem, islamofobią i takie tam….sralis mazgalis. Marksistów nie dopuszczają do stanowisk i czują się szykanowani? Biedacy. Dać im włądzę, a sami zaczną szykanować wszyskich, których uznają za kapitalistów, kułaków i innych wrogów ludu.
O jak to dobrze, że mamy kogo oabrczyć winą że nie chcemy i nie udzielamy pomocy ludziom w potrzenie.
Wolna wola. To apel do lewicy, możesz pomagać.
Poprzez imigrację?
"Członkowie UGET proszą wszystkich ludzi lewicy i jej sympatyków o solidarność i wsparcie."
-O imigracji nic tu nie piszą.