W naszym najnowszym filmie przedstawiamy absurd jakim była Rzplita szlachecka czyli parlamentaryzowanie dla nobilitas plus gułag dla chłopów, który nazywa się dziś wolnością i porównuje z prawdziwym liberalizmem ówczesnej Holandii, Brytanii i Ameryki. Mamy tu dwóch chłopów sprzedawanych wraz z wioską, ponieważ panu zachciało się wojaży po Francyi. Hipokrytyczna scena pożegnania jest rozwijaczem akcji. Nowy pan wykorzystuje chłopów na wszystkie sposoby, za to nie ma nic przeciw samowolce rekrutacyjnej dwóch pruskich kapitanów. Tymczasem w Warszawie Stanisław August miota się między zaborcami in spe. Zamieściliśmy m.in. słowo w słowo dialog z 1770 króla z ambasadorem Rosji Michaiłem Wołkońskim i pruskim Gedeonem Benoitem. Beacoup de plesir en regardant mes Amis!
Jacek Staszewski przyczynił się do oddemonizowania i demitologizacji Wettynów. Nie oznacza to, ze ich za wszystko chwalił i nie widziała wad czy błędów, ale zerwał…
Polska ma do Brytyjczyków pewien zadawniony żal. Polacy wyrzucają im, że, mimo, iż oba narody kochają wolność, nie pomogli Rzeczpospolitej w 1939 roku, a także…
Ból- skandal czy błogosławieństwo? Postawy wobec bólu a ogólna wizja świata i człowieka (na przykładzie ateistów, buddystów i katolików) Sylwia Wojas Instytut…
Anglomania była jednym z czołowych zjawisk w filozofii, polityce i sztuce XVIII wieku. Przejawiała się w bezgranicznym uwielbieniu wszystkiego co angielskie, zwłaszcza angielskiego ustroju…
Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum
6 Odpowiedź na “SARMATIA czyli absurdy szlacheckiej Rzplitej”
Dziękuje raz jeszcze za lekcję prawdziwej historii. Pytanie – według Twojej oceny jaki procent historii nauczanej obecnie w polskich szkołach a dotyczącej tamtego okresu ma pokrycie w faktach ?
Historia to fakty. Reszta to interpretacja faktow. Jesli fakty są nieprawdziwe, albo pomijane to cała historia jest jedną wielką hagiografią. Zwykle jest to hagiografia rządzących (czyli sojuszu pana i plebana).
A tak nb to panszczyzna zostala zastapiona przez podatki. Jedyna roznica, ze nikt nie moze zmusic obywatela do pracy no i podatki obejmuja (prawie) wszystkich obywateli, z wyjatkiem watykancow, bo oni maja specjalne ulgi. Jak widac sam system podatkowy tez jest trudno dzisiaj nazwac sprawiedliwym, bo pewne warstwy maja przywileje, nieproporcjonalne wobec innych warstw czy zawodow.
Przyjmuje się zwykle perspektywę szlachty zapomina o miastach i chłopach. Czasem przyjmują perspektywę dworu ale tylko Wazów lub Staszka poniatowskiego co ciekawe. Największe szanse na ukrócenie anarchii mieli sasi ale ich do niedawna programowo potępiano. Może 60% tego co uczą jest dobrze interpretowane. Gorzej jest z epoką zaborów
Dziekuję. Tak się domyślałem. Co do zaborów to zupełnie zrozumiałe – wypieranie rzeczywistości/odpowiedzialności.? Jeśli tak, to napisałem kiedyś coś na ten temat,
Dziękuje raz jeszcze za lekcję prawdziwej historii. Pytanie – według Twojej oceny jaki procent historii nauczanej obecnie w polskich szkołach a dotyczącej tamtego okresu ma pokrycie w faktach ?
Historia to fakty. Reszta to interpretacja faktow. Jesli fakty są nieprawdziwe, albo pomijane to cała historia jest jedną wielką hagiografią. Zwykle jest to hagiografia rządzących (czyli sojuszu pana i plebana).
A tak nb to panszczyzna zostala zastapiona przez podatki. Jedyna roznica, ze nikt nie moze zmusic obywatela do pracy no i podatki obejmuja (prawie) wszystkich obywateli, z wyjatkiem watykancow, bo oni maja specjalne ulgi. Jak widac sam system podatkowy tez jest trudno dzisiaj nazwac sprawiedliwym, bo pewne warstwy maja przywileje, nieproporcjonalne wobec innych warstw czy zawodow.
Pańszczyzna to bylo spoko gorsza byla sama pozycja chłopa pozbawionego praw i zdanego na łaskę i niełaskę pana
Przyjmuje się zwykle perspektywę szlachty zapomina o miastach i chłopach. Czasem przyjmują perspektywę dworu ale tylko Wazów lub Staszka poniatowskiego co ciekawe. Największe szanse na ukrócenie anarchii mieli sasi ale ich do niedawna programowo potępiano. Może 60% tego co uczą jest dobrze interpretowane. Gorzej jest z epoką zaborów
Dziekuję. Tak się domyślałem. Co do zaborów to zupełnie zrozumiałe – wypieranie rzeczywistości/odpowiedzialności.? Jeśli tak, to napisałem kiedyś coś na ten temat,