Sprecyzowanie poglądów na islam

Krótko bo podnoszą się głosy, że za dużo gadamy o islamie. W sumie jest o czym gadać, bo miliard ludzi. Otóż uważam, że wielu przesadza z zagrożeniem islamskim, gdyby było tak źle jak np. twierdzą autorzy na Euroislam.pl, to w Londynie, gdzie co ósmy mieszkaniec jest muzułmaninem byłaby już wojna domowa. Myślę, że pod wpływem Zachodu muzułmanie się polaryzują, a nie tylko radykalizują, choć faktycznie martwi to, że tak mało jest akcji typu „not in my name” po zamachu na Charlie Hebdo, ze strony zwykłych muzułmanów. Nie jestem za socjalem dla imigrantów, lecz za wydalaniem niepracujących dłużej niż rok. Prawa obywatelskie dawałbym po 10 latach bycia dobrym obywatelem, nie wcześniej. Za radykalizm, atak na policjanta, wandalizm – wypad. Nie ma gdzie deportować? Obozy permanentne na terenie któregoś z bałkańskich państw UE utrzymywane za pieniądze z UE (spokojnie zbyt wielu nie przyjedzie wiedząc, że są twarde zasady).

Muzułmanie rzadko są tak casual wobec swej religii jak chrześcijanie, ale dla mnie typowy muzułmanin to taki popijający Irańczyk; młodzież masowo kupuje bimber od Gruzinów i jedzie balować na pustynię z dala od basidżich (policji religijnej). To dla mnie jest umiarkowany muzułmanin. Islam i islamizm to nie jest to samo, choćby dlatego, że islamista nie może wytrzymać, że są wokół niego inne religie. Na pewno nie każdy muzułmanin tak myśli. Można być nawet bigotem i tyranem domowym, ale nie terrorystą, czy to fajnie, że tłuką kobiety? Nie, ale co zrobić, przemoc domowa to zjawisko powszechne. Mimo wszystko cieszę się, że obalono Husajna bo morderca ponad miliona ludzi jest dla mnie gorszy niż ISIS. Dla Europy to oczywiście gorzej, bo ISIS działa też u nas (jak Kaddafi bardziej niż Hussajn), a na granicy syryjsko-irackiej ci bandyci okupują milion „normalnych” muzułmanów, więc nie da się ich zabić bombami nie uszkadzając cywilów. Rosja zablokowała jednak międzynarodową akcję na lądzie… W jednym się zgadzam z Jackiem Tabiszem i Januszem Kowalikiem, Zachód powinien spróbować jednogłośnie naciskać na państwa islamu ku liberalizacji, obawiam się jednak, że ropa jeszcze długo będzie dzielić Zachód. Na pewno nie jestem za niekontrolowanym wpuszczeniem wszystkich co chcą.

http://www.youtube.com/watch?v=DBC7QknfTG8

Moja uwaga o 1100 honorowych zabójstwach rocznie w Pakistanie wynikała z tego, że myślałem, że jest ich tam więcej (to duży kraj). Mój artykuł o Izraelu też bywał czasem opacznie rozumiany. Ja po prostu nie wierzę, że Izrael się utrzyma na czubku pół miliona Arabów i innych muzułmanów. Nie uważam tego kraju za bastion Zachodu lecz za kość niezgody. Oczywiście nie jestem za likwidacją, lecz przeniesieniem kraju do USA i wiem, że tak mówi wielu lewaków nie lubiących USA i Izraela (Usraela), ale moja intencja jest prożydowska. Żydzi są raczej zdolnym narodem, nie lepiej mieć ich u siebie? Na Zachodzie? Oczywiście większość Żydów, pewnie wkurzyłaby taka rada, ale ja wcale nie liczyłem, że będzie inaczej, jednak jeśli zaproszenie Żydów jest antysemityzmem, to już nie wiem co jest filosemityzmem…

pozdrawiam
PN

O autorze wpisu:

Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum

35 Odpowiedź na “Sprecyzowanie poglądów na islam”

  1. Islam powinien być oceniany na podstawie tego jak traktowani są przedstawiciele mniejszości w krajach islamu. Jeżeli w w wielu islamskich państwach, homoseksualiści i apostaci trafiają do więzienia a w dowodach osobistych jest wpisana religia to na tej podstawie możemy wnioskować, że Europejczycy mogą zostać podobnie potraktowani jeżeli staną się kiedyś mniejszością.
    Liczba muzułmanów rośnie bardzo szybko. Z raportu przygotowanego przez Brytyjską Radę Muzułmanów (Muslim Council of Britain) wynika że liczba muzułmanów w Wielkiej Brytanii niemal podwoiła się między 2001 a 2011 rokiem. Obecnie muzułmanie stanowią około 5% ludności UK, w grupie wiekowej od 5 do 15 lat ponad 8 proc. a w grupie do 4 lat ponad 9% ludności. W 2001 roku muzułmanie stanowili 3% ludności Wielkiej Brytanii a w 1971 roku 0,5%
    http://wiadomosci.onet.pl/wielka-brytania-i-irlandia/liczba-muzulmanow-w-wielkiej-brytanii-niemal-podwoila-sie-w-ciagu-dekady/x3f63

    1. „Islam powinien być oceniany na podstawie tego jak traktowani są przedstawiciele mniejszości w krajach islamu” Islam tak, problem w tym że większość islamofobów zamiast walczyć z radykałami woli wyrywać z głowy chusty kobiet taj jak to było w Białymstoku bodajże.
      „Obecnie muzułmanie stanowią około 5% ludności UK, w grupie wiekowej od 5 do 15 lat ponad 8 proc. a w grupie do 4 lat ponad 9% ludności. W 2001 roku muzułmanie stanowili 3% ludności Wielkiej Brytanii a w 1971 roku 0,5%” Jednakże w 2050 wciąż będą stanowili około 10%, islamizacja europy to jeden z najbardziej szkodliwych mitów do lat.
      Co do „islamizacji Europy” to polecam tę grafikę która wędrowała po internecie już około 2004 roku http://lh4.ggpht.com/lubos.motl/SM_xzBegbDI/AAAAAAAABAA/yZzDcJ6AvIU/europe-2015.JPG?imgmax=400 Idealnie pokazuje ile warte są proroctwa prawilniaków o islamizacji europy itp.

      1. Gdy zlikwidują ISIS w Iraku i Syrii to emigracja muzułmańska zdecydowanie zmniejszy się. W Wielkiej Brytanii od 2004r. to największa emigracja jest z Polski i innych krajów Europy środkowej i wschodniej. Polska przez to nieźle wyludniła się.

  2. Piotrze nie krępuj się i pisz sobie do woli o islamofobii. Jesteś liberałem! zatem idea nieskrępowanego słowa powinna Ci przyświecać rano kiedy wstajesz i wieczorem gdy zamykasz oczy. Stawiaj opór tym, którzy chcą ci zamknąć usta. Krytykuj sobie krytyków islamu, do woli nazywaj tchórzostwem to co przeciwstawiasz swojemu tchórzostwu. Na mnie możesz liczyć. tz.: Ty coś napiszesz a ja zajrzę i to przeczytam. A, i cieszę się, że Twoje poglądy.ewoluują.

  3. Powiem tak, zgadzam się jak zwykle z pańską oceną islamu ale ciśnie mnie by napisać coś na co zwrócił pan uwagę a konkretnie na „za dużo gadamy o islamie” i mówię o Racjonalista.tv jako całości. Moim zdaniem wszyscy powinniście dać sobie na jakiś czas spokój z tym tematem. Pan Tabisz niech napisze coś o napędzie napęd alcubierra jako że pisał o falach grawitacyjnych a mnie kosmos fascynuje(zwłaszcza w kontekście jego podboju), a pan Napierała niech weźmie się za temat o którym wspomniał czyli o wzajemnym inspirowaniu się małych krajów, bo to może być ciekawy temat.
    Co do artykułu mała uwaga: Czemu na Bałkany? Wywalić do kraju pochodzenia ich albo ich rodziców.

  4. „Można być nawet bigotem i tyranem domowym, ale nie terrorystą, czy to fajnie, że tłuką kobiety? Nie, ale co zrobić, przemoc domowa to zjawisko powszechne. ”
    -Skoro to zjawisko powszechne, to machnijmy ręką, nie ma co gadać. A poważniej, przeciętnie inteligentny ssak widzi różnicę pomiędzy cywilizacją, która przemoc potępia, karze, ściga w miarę możliwości, gdzie w powszechnej opinii (nawet katolików) jest to zło, a cywilizacją gdzie bicie poniżanie, zniewalanie jest powszechnie akceptowane i usprawiedliwiane religią i tradycją, czyli jak w przypadku wspaniałej cywilizacji islamu z jej wielkimi osiągnięciami. Takimi, że członkowie rodziny, z pobudek religijnych, potrafią własną matkę, siostrę, córkę, ukamienować, zabić „honorowo”, a ojciec sprzeda własne dziecko, córkę oczywiście, staremu capowi brodatemu na żonę. Taka drobna różnica w wartościach i skali przemocy.

  5. „Ja po prostu nie wierzę, że Izrael się utrzyma na czubku pół miliona Arabów i innych muzułmanów. Nie uważam tego kraju za bastion Zachodu lecz za kość niezgody.
    Ja po prostu nie wierzę, że Izrael się utrzyma na czubku pół miliona Arabów i innych muzułmanów. Nie uważam tego kraju za bastion Zachodu lecz za kość niezgody.”
    -Tylko jakoś Izraelczycy mają w d. kto co sobie uważa i regularnie odpierają ataki sił arabskich. Po każdej wojnie coś zyskują, ale nie zaczepiani wojny nie wszczynają. Chyba sami Arabowie chcą, by istniał Izrael i nie istniała Palestyna. To dla nich doskonały pretekst do regularnego wściekania się, czucia się pokrzywdzonymi i męczennikami, co lubią i w czym są dobrzy. I jeszcze cała durna zachodnia lewica i zgodnie skrajna prawica ich w tym popiera. Po co to psuć jakąś Palestyną?
    „Zawarte porozumienia z Rodos o zawieszeniu broni pomiędzy Izraelem a Libanem, Syrią, Jordanią i Egiptem, zakończyły I wojnę izraelsko-arabską i wyznaczyły przebieg nowej wojskowej granicy Izraela. Obejmowała ona około 78% terytorium Palestyny. Upadła w ten sposób idea podziału Palestyny na dwa państwa: żydowskie i arabskie. Poza kontrolą izraelską znalazły się jedynie Zachodni Brzeg ze Wschodnią Jerozolimą (pod kontrolą Jordanii) i Strefa Gazy (pod kontrolą Egiptu). Państwo żydowskie objęło więc 21% więcej terytorium Palestyny, niż to zakładała Rezolucja Zgromadzenia Ogólnego ONZ nr 181. Państwo arabskie w ogóle nie powstało, ponieważ ani Egipt, ani Jordania nie były zainteresowane tworzeniem państwa palestyńskiego na zajętych przez siebie terenach.”
    https://pl.wikipedia.org/wiki/I_wojna_izraelsko-arabska

      1. Izrael jest częścią naszej cywilizacji. Powinniśmy go wspierać, zwłaszcza że wcześniej niektórzy Europejczycy mordowali Żydów.

        1. Zapewniam pana, że Izrael się nie czuje częścią naszej cywilizacji (nawet jeśli pan ma takie poczucie):

          Laureat “pokojowej nagrody Nobla”, (pomimo zbrodni na Palestyńczykach)- były premier Izraela- Menachem Begin, precyzyjnie wyjaśnił stanowisko i cel żydów i istnienia dzisiejszego Izraela, mówiąc:

          “Nasza rasa (mówiąc o żydach) jest Rasą Mistrzów. Jesteśmy świętymi bogami na tej planecie. Różnimy się od niższych ras ponieważ wywodzą się one od insektów. Faktycznie porównując je do naszej rasy, inne rasy to bestie i zwierzęta, owce w najlepszym przypadku. Inne rasy są uważane jako ludzkie odchody. Naszym przeznaczeniem jest rządzenie ponad niższymi rasami. Nasze ziemskie królestwo będzie rządzone poprzez naszych liderów za pomocą rózgi żelaznej. Masy będą lizać nasze stopy i służyć nam jako nasi niewolnicy.” – Menachem Begin

          A do Autora: „Żydzi są raczej zdolnym narodem, nie lepiej mieć ich u siebie? Na Zachodzie?” – nie sądzi Pan, że zdolności Żydów raczej nie będą wykorzystane na rzecz narodu, który ich zaprosił? Wszak mamy wiele przykładów. W wielu krajach.

          1. Izrael jest częścią naszej cywilizacji. Komputer na którym pan pisze jest również zasługą żydowskich uczonych. Przyczynili się też do rozwoju poezji pisanej po polsku a przez to do rozwoju całego naszego języka.

          2. O ile mi się wydaje, to państwo Izrael powstało 1948 roku, więc z tym rozwojem naszego języka to chyba trochę Pana poniosło. A jeśli chodzi Panu o Żydów- wierszokletów po prostu, to myślę, że obeszłoby się bez dzieł np. Juliana Kornhausera czy Wisławy Szymborskiej. A i nasz język nie ucierpiałby specjalnie. Podobnie rzecz się ma z 'twórcami’ filmów, które Polakom wyrządziły wiele nieprawości i szkód. Co do komputerów i innych wynalazków, to są to zjawiska komercyjne. Ktoś tworzy, sprzedaje, zarabia. Proste. Nikt tu nikomu łaski nie robi. Myślę, że przecenia Pan rolę Izraela, bo akurat w tej dziedzinie wymienić należy Koreę (oczywiście Południową – gdyby miał Pan wątpliwości) czy Japonię, a nawet Niemcy czy Szwecję. Jednak, nie odmawiając Żydom ich zdolności i intelektu – nie widzę najmniejszego powodu, dla którego mielibyśmy wyrażać dla nich wdzieczność.

        2. Oni sami niekoniecznie tak to widzą. Naród wybrany i religia inna. Do 18-19 wieku Malo który Żyd zyl po europejsku. Nie jesteśmy też nikomu nic winni to się kończymy wraz ze śmiercią pokolenia z ww2 inne założenie jest niemoralne bo zakłada odpowiedzialność za coś co zdarzyło się przed naszym urodzeniem.

          1. Wielu mieszkańców Izraela mówi po polsku, ma wspomnienia z naszego kraju, kocha naszą kuchnię. Nie widzę żadnej przyczyny, aby stawiać niebezpiecznych fundamentalistów egzotycznej religii ponad osobami, które są w połowie naszymi rodakami. Do tego dochodzi wpływ na rzeczywistość – odkrycia, bardziej sprawiedliwe prawa, większy (choć nie absolutny) humanitaryzm.

        3. Jasne, że tak! Po prostu co niektórzy uważają, że lepszym wsparciem byłoby przeniesienie go w bezpieczne miejsce. Chciałabym przy okazji zaznaczyć, że to nie jest moja opinia – nie czuję się kompetentną osobą do wypowiadania się na ten temat. Chodzi mi jedynie o to, że to nie jest postawa antyizraelska i nawet wśród Izraelczyków są ludzie, którzy woleliby mieć swoje państwo gdzie indziej. Sądząc po statystykach – jest ich większość (aczkolwiek to moja interpretacja, a nie suche dane).

    1. Akurat koran popiera te „wypaczenia”. Nadzieja raczej w tym, że więcej muzułmanów będzie miała w takim samym poważaniu nakazy koranu jak większość chrześcijan nakazy starego testamentu.

    2. Re: ISLAM TAK WYPACZENIA NIE/ To jest bardzo dobry przykład, bo przez długie lata służył do oszukiwania ludzi, aby utrzymać chory system przy władzy. Ten sam mechanizm samookłamywania się i ten sam wybieg. Komunizm = wypaczenia, islam=wypaczenia, nazizm=wypaczenia. Te wszystkie systemy są wypaczeniami samymi w sobie.

      1. Dokładnie. Tutaj przy okazji wypaczeń dochodzi dyskusja o tym, czym jest „prawdziwy” islam, cokolwiek by to miało oznaczać.

    3. Pani Aniu, myślę, że to Pani nie czytała Koranu. Bo gdyby Pani czytała, nie obawiałby się Pani wypaczeń, ale raczej dosłownych interpretacji zawartych tam treści.

  6. Bardzo slusznie Rafal.
    Ale jest pewna roznica.
    Stary Testament byl napisany przez ludzi.
    Koran przez Allaha a slowo boga trudno zmienic lub zlekcewazyc. W dodatku koran jest napisany w arabskim
    jezyku szczepu Kuresz. Trudno go zrozumiec nawet dla Arabow. A miliony Muzulmanow nie zna arabskiego
    W szkolach islamskich dzieci ucza sie recytacji na pamiedc bez pelnego zrozumienia tresci zdan.
    Slowo koran znaczy po arabsku recytacja. Mahomet recytowal koran tym ktorzy umieli pisac. Sam otrzymywal
    informacje od Allaha poprzez Archaniola Gabriela .
    Oczywiscie Allah znal jezyk arabski .

  7. Nie tylko biją kobiety. We Francji biora czują się już na tyle pewnie, że zaczęli też dla sportu bić „francuskich” Francuzów. Stąd bierze się też popularność Trumpa. Na pewnym etapie tej chorej retoryki nawet prości ludzie widzą, że „demokratyczna inteligencja” czasem jest mniej rozgarnięta od nich samych i wtedy głosują na kandydatów, którzy obiecują zakasać rękawy i posprzątąć wokoło, często w sposób mocno kontrowersyjny.

    1. „Na pewnym etapie tej chorej retoryki nawet prości ludzie widzą, że „demokratyczna inteligencja” czasem jest mniej rozgarnięta od nich samych i wtedy głosują na kandydatów, którzy obiecują zakasać rękawy i posprzątąć wokoło, często w sposób mocno kontrowersyjny.”
      -Ta inteligencja staje się „przeintelektualizowana”, odrywa się od rzeczywistości, zajmuje się jedynie toczeniem wewnętrznych polemik w studiach i redakcjach, dobierając informacje wygodne dla swoich teorii, bagatelizując autentyczne problemy i zagrożenia, a swych przeciwników traktuje z właściwym sobie elitaryzmem.

      1. Dobrze napisane. Od strony ekonomicznej zadam proste pytanie: kto im płaci i do czego są nam potrzebni ? Bo z mojego doświadczenia wynika, że nie jest to elita finansowa ani magnateria zajmująca się dyskusjami dla zabicia czasu, tylko cała klasa ludzi, która w tym niby-intelektualizmie szuka sposobu na życie na czyjś koszt.

        1. Tymczasem w Niemczech toczy się dyskusja, że teza o „zdolnych rzemieślnikach z Syrii”, której tak bronił Piotr, była propagandową ściemą. 80% przyjezdnych nie nadaje się nawet do najprostszych prac budowlanych. Jest wielu analfabetów, a Ci co potrafią trochę pisać mogą mieć spory problem z opanowaniem alfabetu łacińskiego. Merkel coraz częściej zaczyna mówić imigrantom, iż „jednak powinniście wrócić po ustaniu konfliktu w Syrii”, jednak jest to przyjmowane sceptycznie, bo deportacje nie działają, zaś dobrowolny powrót z miejsca gdzie są wysokie świadczenia socjalne zdarza się nielicznym migrantom z Bliskiego Wschodu. Te informacje nie pochodzą z jakichś niszowych, skrajnie prawicowych mediów niemieckich, lecz z normalnych mediów… Jednocześnie ostrożne szacunki podają, że na przestrzeni najbliższych 4 lat Niemcy powinni się spodziewać kolejnego miliona rzemieślników z Syrii… Odwrócenie tej tendencji wymaga mocnych decyzji politycznych, które nie byłyby potrzebne, gdyby nie początkowa naiwność i propaganda rządu Niemiec, która nadała ton debacie w całej UE.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

cztery × dwa =