Jak polemizować z kimś, kto nie wie nic o niczym, a Twoje wypowiedzi wyrywa z kontekstu?

Pani Alicja Szaniawska nie tylko nie rozumie moich tekstów, ale także podstaw polityki i filozofii. Chętnie ją nauczę myślenia choć trochę nie wiem od czego zacząć, bo tak wielkie u niej braki, a mało czasu… Może po prostu się odniosę do jej kolejnych lamentów nad moją rzekomą islamofilią.

Na przykład mojej islamofilii ma dowodzić to że uznałem w dyskusji w komentarzach, że 1100 zabójstw honorowych rocznie w Pakistanie to niedużo. Wypowiedź została wyrwana z kontekstu dyskusji o statystyce, gdzie pisałem że jak na tak wielki i ludny kraj to niezbyt wiele coś jak kilku palestyńskich szczyli w Izraelu zachowując proporcje.

Nigdzie nie pisałem że ibn Warraq tylko głupio drażni muzułmanów. Dobrze że ich drażni, pisałem tylko że jako eks muzułmanin nie ma szans na reformę islamu a to jest jego główny cel, bo reformę religijną można zrobić tylko od wewnątrz.

Nie mam wrażenia, że niezasłużenie ostro piszę o ekologach, obrońcach praw zwierząt, wegetarianach, feministkach, używając słów „faszyzm”, „terroryzm” a jednocześnie mocno atakuję każdy argument przeciw ekscesom islamu. Po prostu tak się złożyło na tym portalu. Janusz Kowalik i Piotr Korga wprost porównują islam z nazizmem. Tymczasem islam to miliard ludzi o bardzo różnych poglądach. Z drugiej strony gdyby pani Szaniawska cokolwiek poczytała Np Johna Graya to by wiedziała że agresywny ekoterroryzm jest ogromnym problem Zachodu. Krytykowałem tylko takich ekologów a właściwie ekologistów.

Użycie powyższego porównania wskazuje na to że albo argumentów dostarcza pani Szaniawskiej Jacek Tabisz, albo że wzoruje się pani Szaniawskiej na nim nie do poznania, albo że Jacek wymyślił sobie alter ego o nazwie Alicja Szaniawska, by łatwiej przekonać do ostrego kursu wobec islamu, bez ataków lewicy, która w sposób wykoślawiony o atakuje… Ten sam dokładnie argument pojawił się bowiem w prywatnym czacie na Facebooku z Jackiem Tabiszem. Szaniawska może nie wie, że pomimo sporu o islam jesteśmy z Jackiem dobrymi kuplami. Piszę, to na wszelki wypadek, że jeśli A.Sz. naprawdę istnieje (w stopce autorskiej jest tylko zdjęcie ładnej damskiej buzi i nazwisko) to może sobie podarować próby skłócenia mnie z Jackiem, my już nie takie spory prowadziliśmy… Jacek tak bardzo chce wygrać ten spór, że jestem w stanie uwierzyć, że wymyślił alter ego. Jacek zapewnia, że nie wymyślił pani Szaniawskiej. Ok, ale co miałem pomyśleć? Te same hiperbole, nieco przerysowane dychotomie, wypunktowywania, hurrasyntezy. Taki Jacek Tabisz tylko ostrzejszy i bardziej wyrywający z kontekstu…

Alicja Sz. zdaje się faktycznie wierzyć, że Zachód jest w stanie wojny z cywilizacja islamu, choć nie ma jednego Zachodu, ani jednego islamu, Arabia zwalcza Iran, a Szwecja nie jest w NATO… Duże spustoszenie uczynił Huntington w mózgach młodzieży.

Alicja Sz zarzuca mi, że wierzę ” w Fukuyamę i koniec historii”. I że nie zauważam że” Kanada, Francja, Australia są częścią jednej cywilizacji, bardzo podobną, zaś Iran, Jemen czy Bahrajn drugiej”, i że tym samym jestem postmodernistą i wspieram postmodernizm przeciwko liberalizmowi.

Cóż, pomijając fakt, że napisałem wiele tekstów przeciwko postmodernizmowi, to wypada zauważyć, ze gdyby pani Szaniawska czytała cokolwiek, wiedziałaby, ze to na Huntingtona i jego sztywne trwałe granice miedzy cywilizacjami powołują się postmoderniści i multikulturaliści, a liberał wierzy jak Guy Sorman czy Fukuyama, że człowiek to człowiek, a haśła wolnościowe mogą się pojawić wszędzie. Nie pierwsza Szaniawska ma się za liberała, będąc kimś zupełnie antyliberalnym (np. Korwin-Mikke czy Michalkiewicz też tak mają… nihil novi).

Szaniawska zarzuciła mi, że staram się „…za wszelką cenę usprawiedliwiać islam…” nie mam wrażenia bym to robił. Moim zdaniem jednak wiele tłumaczy polityka i wiejskość. Szaniawska pisze, że „jakoś inni wieśniacy zachowują się znacznie mniej agresywnie”. To prawda, że inni są mniej agresywni, chodziło mi tylko o to, że społeczności wiejskie Indii czy Ameryki Południowej bywają równie agresywne, więc problem nie dotyczy tylko islamu, a różnica jest ilościowa a nie poziomu czy stopnia.

Jacek Tabisz raz pisze o prawie wizowym, a raz o zupełnym zamknięciu granic UE na Muślimów, dopóki ci którzy już tu są się lepiej nie zasymilują, gdy atakuję ten pogląd jako przejaw niesprawiedliwej odpowiedzialności zbiorowej, której żaden liberał nie może jej popierać NIGDY, Jacek próbuje odwracać kota ogonem, że on tylko pisze o wizach. Szaniawska oczywiście tego nie rozumie i ma do mnie pretensje, choć uważa się za liberałkę, a to ja bronię liberalizmu w tej materii.

To prawda, że w razie wpuszczenia uchodźców z nieokrzesanych społeczności, prawdopodobieństwo gwałtów i ataków rośnie. Nigdy tego nie negowałem, bardziej jednak się boję, że zamknięcie granic wg klucza religijnego, pozbawi Zachód wsparcia umiarkowanych państw jak Maroko, Turcja, Tunezja czy Jordania.
Dalej mamy strach i szyderstwo:

„Ty teraz Kasiu będziesz musiała nie chodzić sama nocą, sorki! Zapomnij o miniówach, bo kusisz naszych gości – zapomnij! Jakby cię jednak ktoś obmacał, pamiętaj Kasiu, że zwracanie na to uwagi to brzydki rasizm”.

Zapewniam panią Alicję, ze gdyby jakiś muzułmanin ją molestował, a ja to bym widział, to dostałby za to ode mnie w gębę, chyba żeby było ich więcej niż jeden wtedy wezwałbym gliny. Ale że jakiś studencik z Damaszku nie przyjedzie do UE, bo jego kolega cham panią mógłby zaczepiać…? Co pani na to? Zresztą Warszawiak też może panią zaczepić…

Wbrew twierdzeniu Szaniawskiej, w temacie broniących wartości liberalnych ibn Warraqa i Ayan Hirsi Ali NIE stanąłem po stronie prześladujących ich muzułmanów. Napisałem tylko, że odżegnywanie się od islamu przez ibn Warraqa (o A.H.A. pisałem zwykle bardzo pozytywnie) przeszkadza, a nie pomaga reformować islam. Luther nie zreformował katolicyzmu…

Najzabawniejsze, że Ja jestem za twardym kursem wobec imigrantów (wydalanie imamów, deportacja za czyny niezgodne z prawem do strefy wydzielonej np. w Bułgarii czy Rumunii). Na to Szaniawska zarzuciła mi, że traktuję Bułgarów czy Rumunów jako podludzi, którzy mają przechować „nieudane owoce moich marzeń do Rumunii”. Nie wiem czy pani wie (pewnie nie), że teraz to robi za UE Turcja, na której nie można polegać bo nie jest członkinią UE. R i B. mogłyby dostać dużo euro by łatwo się uporać z problemem. To wszystko było w kontekście dyskusji z Jackiem Tabiszem i Andrzejem Dominiczakiem, o tym, że nie ma dokąd deportować zgniłe owoce i tych uchodźców którzy okazują się chamami i sadystami. Australia opłaca państw regionu by tym się zajmowały.

Uwagi o tym, ze delegalizacja islamu byłaby ok., bo w niektórych krajach muzułmańskich zdelegalizowane są chrześcijaństwo i ateizm, są co najmniej dziwne. Nie wiem czy pani Szaniawska wie, że np. w Indonezji ateizm kojarzy się wyłącznie z komunizmem, a teokracja typy Arabii S nie może z definicji akceptować ateizmu. Nieprawdą jest, że Zachód nie atakuje świata islamu, co chwile tam interweniujemy, oczywiście w ograniczonej skali, co prawda raczej w obronie demokracji niż chrześcijaństwa i ateizmu, więc, skąd przypuszczenie, że delegalizacja islamu nie wkurzy muzułmańskie rządy aż do zupełnego zerwania kontaktów z UE i wojny? Moim zdaniem tak by było.

Pani Szaniawska pisze, że chłodne myślenie i zdolność do niuansowania nie są moją mocną stroną, zmieniając nieco tematykę artykułu. Pisze to bo zarzuciłem jej, że: „…cywilizacja Zachodu została zbudowana nie na polaryzacji i fanatyzmie, ale na filozofii, racjonalnym chłodnym myśleniu i na zdolności do niuansowania. Pani NIE JEST przedstawicielką tej cywilizacji. Pani jest spadkobierczynią krucjat i bigoterii…”. Otóż ja właśnie umiem niuansować, natomiast ona wrzuca wszystko do jednego śmierdzącego worka z napisem islam=nazizm. Tacy jak Pani Szaniawska naprawdę wywołają wojnę z islamem, tak jak Marx wywołał walkę klas, która dotąd była tylko na papierze.

Huntington zaraził nas myśleniem w kategorii konfliktu, jak Hitler walką ras, a Marx – klas. Brzydzę się marksizmem, i wiem, że islamolubna lewica, używa islam jako narzędzia do wojowania z kapitalizmem. Marx zresztą miał Arabów za imperialistów, więc ta lewica jest równie nieoczytana jak pani Szaniawska. Ja nie z tych obrońców godności umiarkowanych muzułmanów. Nie trzeba być marksistą, by nie pozwolić nazwać miliarda osób nazistami, pani Alicjo!

Na koniec dam pani Alicji małą próbkę własnego lekarstwa jak mówią Anglicy i wyrwę coś z kontekstu:

„…Ja sama też, jako dyskutantka, bywam kulawa i niezręczna… przepraszam zmęczonych tym tematem Czytelników …”

Pani Alicja jest huntingtonowską postmodernistką, która myśli, ze liberalizm jest tylko na Zachodzie i dla Zachodu. Żadna z niej liberałka, za to niezła manipulatorka i autorka paszkwili. No i błagam niech pani COŚ przeczyta, żeby wiedzieć cokolwiek o czymkolwiek. For Shame Young Lady (chyba, że jest pani golemem Jacka – w czasach netu niczego nie można być pewien).

O autorze wpisu:

Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum

103 Odpowiedzi na “Jak polemizować z kimś, kto nie wie nic o niczym, a Twoje wypowiedzi wyrywa z kontekstu?”

  1. Pani Alicja jest huntingtonowską postmodernistką, która myśli, ze liberalizm jest tylko na Zachodzie i dla Zachodu. Żadna z niej liberałka, za to niezła manipulatorka i autorka paszkwili.” W rzeczy samej. Celne podsumowanie

    1. dziękuję. Niby fakty są po stronie krytyków islamu jak sami nas zapewniają, więc po co te manipulacje??? Jacek Tabisz zarzuca manipulację Tobie i mnie, Szaniawskiej NIGDY czemu? bo po prostu jest po tej samej stronie barykady co on (his bastard)

  2. A propos wypadków samochodowych i zabójstw honorowych motywowanych religią. I tak 2000 do 1000 to 2 zaś 1000 do zera to nieskończoność czyli różnica zdecydowanie jakościowa a nie ilościowa..

  3. Niebawem się okaże, że Janusz Kowalik i kilku innych publicystów to także ja, bo mają inne zdanie niż Ty Piotrze. Ludzie czytają Twoje teksty i wiele osób zauważyło Twoją ostrą krytykę ekologii oraz praw zwierząt. A poza tym nie zauważyłem, aby autorka nazwała wszystkich muzułmanów nazistami, albo by określiła się mianem „liberała”.

      1. Akurat to jest niezłe porównanie. Zwracam uwagę ze nie wszyscy Niemcy byli w owym czasie nazistami, mało tego byli wśród nich antyfaszysci a prawdopodobnie gro z nich chciało tylko żyć tam gdzie ich rzuciły okoliczności przyrody.

          1. Z tym ze oni są przesiąknięci memami islamu. Czyli najpierw trzeba ich reedukować do zachodnich norm, a zdaje się ze multikulturalistom dokładnie o coś odwrotnego chodzi bo maja nas ubogacać, do tego był by to zamach na wolność jednostki(narzucanie zachodniego światopoglądu i stylu życia).

          2. Ale chodzi o to, aby ograniczyć napływ, a nie bombardować. NIe mamy obowiązku przyjmować do siebie osób nienawidzących naszej cywilizacji. I nie jest to żadne bombardowanie. To są wizy przyznawane w zależności od bliskości relacji.

          3. Bombardowanie odnosi sie do Kowalika. pisał, że dobrze, że nikt w WWII nie myslal ze nazisci to tylko mała garstka i że bombardowano wszystko jak leci by wykorzenić zło. czyli pochwala zabicie tysięcy ludzi w nieuzbrojonym Dreźnie! Porównuje ciagle islam z nazizmem, a co się robi z nazistami???? Jacek przecież ten gość odlatuje zupełnie

          4. Janusz Kowalik nie jest szalony i wyraźnie napisał, że nie zachęca do zbrojnych napaści na kraje muzułmańskie. WIele razy to napisał. Proszę go przeprosić za te insynuacje.

          5. nie mam go za co przepraszać. pisał, że dobrze, że nikt w WWII nie myslal ze nazisci to tylko mała garstka i że bombardowano wszystko jak leci by wykorzenić zło. czyli pochwala zabicie tysięcy ludzi w nieuzbrojonym Dreźnie! Porównuje ciagle islam z nazizmem, a co się robi z nazistami???? Jacek przecież ten gość odlatuje zupełnie.

          6. Drezno I Hiroshima miały upokorzyć wroga, złamać ducha.
            Myślę, że bez tego upokorzenia nie byłaby też możliwa denazyfikacja Niemiec i deimperializacja Japonii.
            Rzecz jednak w tym, że islam nie jest liczącym miliard mieszkańców państwem z fanatycznym przywódcą politycznym będącym jednocześnie głównym ideologiem. Przy silnym upolitycznieniu sam w sobie jest raczej ruchem dość spontanicznym.

          7. Chodzi mi o cel tych ataków a nie skutek.
            Samo Drezno może i wzmogło fanatyzm, ale ostatecznie klęska zrujnowała ideologię. Niemcy nie opamiętaliby się z nazizmu, gdyby Hitler nie przerąbał wojny.
            Ale co z tego? Teraz na sytuację „wojny z islamem” nie da się tego prosto przełożyć…

        1. porównanie jest do kitu
          nazizm to była polityczna nowinka
          islam jest kulturą (a nawet cywilizacją) o wielowiekowej tradycji
          nie da się z nimi walczyć w ten sam sposób
          denazyfikacja to zły wzorzec
          bardziej pouczającym byłoby przyjrzenie się zmianom w powojennej Japonii

          1. Właśnie dlatego że memy islamizmu są ugruntowane od pokoleń tym bardziej nie ma co liczyć na ich szybkie wyrugowanie. Dlatego Jacek ma rację że poza zadeklarowanymi ateistami i chrześcijanami nie ma co liczyć na ich szybka i bezkonfliktowa asymilację.

          2. „islam jest kulturą (a nawet cywilizacją) o wielowiekowej tradycji”
            Głupota najlepiej przechowuje się w tradycji. W przypadku islamu także barbarzyństwo, przemoc zniewolenie. A to że jest wielowiekowe? To najwyższa pora coś zmienić. I w porównaniu do dzisiejszej cywilizacji opartej na demokracji, nauce, prawach człowieka, równości, równouprawnieniu, tolerancji poszanowaniu praw mniejszości, to islam jest antycywilizacją.

          3. Istnieją różnice statystyczne. Znacznie więcej muzułmanów popiera przemoc w imię religii niż katolików. Znacznie więcej Arabów chce śmierci dla osoby obrażającej islam niż Polaków za obrazę katolicyzmu.

          4. /quote/ „A to że jest wielowiekowe? To najwyższa pora coś zmienić”
            Jasne.
            Ale nie można się do tego zmieniania zabierać tak samo, jak np. do denazyfikacji.
            Nagłą infekcję można szybko zabić antybiotykiem, ale islam jest jak choroba przewlekła, z którą pacjent musi nauczyć się normalnie żyć, a nie całkowicie ja usunąć.
            Europa jeszcze niecałe 100 lat temu był najgorszą wylęgarnią wojen na kuli ziemskiej. Patologia. Nie zmieniliśmy się. Nie wyrzekliśmy się swych tożsamości narodowych, języków, kultur, religii, kuchni, strojów ludowych itd.

          5. „muzułmanie sa różni jak wszyscy, nie kazdy Polak to pisior nie każdy Arab fundamentalista”
            -Muzułmanin to nie narodowość. To konkretne wyznanie, oparte na konkretnej wierze, księdze, zasadach. Dlatego wcale nie są tak bardzo różni. Amisze też nie są tak samo równi jak dowolnie wybrana narodowość, tylko ci zupełnie niegroźni. Arab ateista jest mi ideowo bliższy niż Polak, Niemiec, czy Francuz muzułmanin. Teraz już jaśniej? To jeszcze dodam, że Arab, Syryjczyk, Irańczyk ateista, jest mi bliższy niż Polak katolik.

          6. Nie da się edytować odpowiedzi. Miało być „Amisze nie są tak samo różni”

          7. „Arab, Syryjczyk, Irańczyk ateista, jest mi bliższy niż Polak katolik.”
            🙂
            Arab ateista mógłby się trochę zdziwić na takie czułe wyznanie.
            Dla Araba zachodni ateizm jest immanentną częścią naszej chrześcijańskiej kultury – bo rzeczywiście tak jest.
            Arab ateista nie odwołuje się do tradycji mutazylizmu – on po prostu przeczytał coś z Dawkinsa, Hitchensa, Russella, Marksa albo Nietzschego. A potem włożył garnitur i krawat.
            Gorliwy muzułmanin, który każe swej żonie nosić kwef, nie dostrzega tych subtelnych niuansów, które sprawiają, że ateistka chodzi po plaży w stroju toples, a katoliczka w dwuczęściowym bikini.

          8. Wielu muzułmanów dostrzega te i inne różnice. I tak falę komentarzy i zaciekawiania wśród muzułmanów na FB wywołało zdjęcie znajomego z kościoła gdzie kobiety miały nakryte głowy. Takie sytuacje są postrzegane przez wielu muzułmanów jako hipokryzja.

        1. co racja, to racja
          przecież naziści byli racjonalnymi technokratami, zakochanymi w nauce i technologiach
          ich ludobójstwo było znakomicie zorganizowanym przemysłem
          w porównaniu z nim ISIS to jakaś dzicz…

          1. Wiadomo. Nasza cywilizacja zdecydowanie przewyższa inne pod względem efektywności masowych morderstw

        1. oczywiście że są uderzające. Jacek już pisał po moich tekstach, zawieszał mi możność redagowania mnie kumplowi!!!! strach pomyśleć jak rozmawia z np Piotrem Browarskim… Tak bardzo chce wygrać, że wszystkie chwyty dozwolone. Nieładnie. Opamiętaj się Jacku!

          1. ”zawieszał mi możność redagowania mnie kumplowi!!!!”
            .
            Znaczy Jacek zabierał Ci uprawnienia do pisania samodzielnych tekstów? czy uprawnienia administracyjne, do kontroli innych autorów (edycji ich tekstów, komentarzy itp)?

          2. Było podejrzenie, że usuwasz komentarze z którymi się nie zgadzasz. Na pewno usuwasz komentarze osób, które wpierw obraziłeś a później ci się odgryzły. Jak zrobisz tak ponownie, stracisz możliwość moderowania tekstów innych autorów. W ogóle nalegam, abyś nie usuwał żadnych wpisów innych autorów i komentujących, które nie są pod Twoimi artykułami.

          3. To, że ta kobieta często nie rozumie tego co czyta (i próbuje potem polerować), to sam zauważyłem już jakiś czas temu.
            Wczoraj dopiero zapoznałem się też ze wszystkimi tu opublikowanymi tekstami drugiego ciekawego nowego ”Jackowego nabytku” na portalu – tekstami niejakiego Piotra Korgi.
            Ja nie wiem skąd Jacek tych ludzi wytargał – z jakiego zakamarku internetu, ale nie nie wróżę z tego nic dobrego na przyszłość temu miejscu. jacek w pewny momencie to zrozumie, ale wtedy będzie już za późno.
            Ale to tylko moje skromne zdanie.

          4. Nie wiem, co Ci daje prawo w tak poniżający sposób pisać o innych autorach? Może trochę tolerancji?

          5. Wróć pomóż z tym islamem bo już ciężko odpierać te ataki kowalikowo-tabiszowo-szaniawsko-korgowe. Ja jestm pracowity ale jedne, ich jest czworo. Jarek D za rzadko pisze, by była jakaś względna równowaga, a i tak Jacek grzmi oburzony, że w ogóle ktoś śmie bronić muzulmanów…

          6. ”To, że ta kobieta często nie rozumie tego co czyta (i próbuje potem polerować)”
            .
            *polemizować

          7. ”Nie wiem, co Ci daje prawo w tak poniżający sposób pisać o innych autorach? Może trochę tolerancji?”
            .
            Wybacz Jacku, ale masz skłonności do nadużywania pewnych pojęć. W moim poście nie było nic poniżającego.
            Poza tym, tolerancja nie ma tu nic do rzeczy, gdyż ja nie zauważyłem, bym w poście napisał, że masz tych ludzi z portalu wyrzucić.
            Natomiast mam prawo jako czytelnik, do wyrażenia swojej negatywnej opinii.
            Poza tym ,w tym sporze bardzo dobrze widać, która strona jest bardziej agresywna i autorytarna.

          8. „…Poza tym ,w tym sporze bardzo dobrze widać, która strona jest bardziej agresywna i autorytarna…” otóż to ale obóz kowalikowo-tabiszowo-szaniawsko-korgowy tak się boi islamu, że ten strach zagłusza wszystkie normy i zasady! Oni nawet nie widzą, że są agresywni jak cholera…

          9. Alicja obrzuciła mnie gównem a Jacek nic, ty napisałeś że kiepsko piszą Korga i Alicja a Jacek pełen oburzenia, próbuje już od miesiąca przemówić mu do rozsądku ale bez wiekszego powodzenia

          10. ”Wróć pomóż z tym islamem bo już ciężko odpierać te ataki kowalikowo-tabiszowo-szaniawsko-korgowe. ”
            .
            Jeśli nawet bym wrócił Piotrze, to co by to zmieniło?
            Będziemy się tak wszyscy kłócić na tekstowe ”polemiki? Zresztą, jak dyskutować z kimś, kto przypisuje Ci poglądy i postawy których nie posiadasz? – to jest absurd!
            Przecież wiesz, że to nie ma sensu na dalszą metę…
            Co można w temacie islamu napisać nowego jeszcze? Przecież jako starzy autorzy napisaliśmy na ten temat tu sporo, i de facto teraz obecnie musielibyśmy niczym odgrzewanego kotleta serwować ciągle to samo.

          11. „…Zresztą, jak dyskutować z kimś, kto przypisuje Ci poglądy i postawy których nie posiadasz? – to jest absurd!…” ja tego nie robię. To co proponujesz lepszego?

          12. A cóż ja Piotrze mogę zaproponować? To jest raczej sprawa dla Waszej redakcji. Warto chyba zastanowić się, czy aby jeden temat i jeden pogląd zbyt mocno nie zdominował całego medium.

  4. 1.”Nigdzie nie pisałem że ibn Warraq tylko głupio drażni muzułmanów” Piotrze, z całą sympatią i wyrozumiałością; mam nadzieję, że nie miewam zwidów, ale przypominam sobie, że gdzieś w nieodległej przeszłości napisałeś coś takiego.
    2. „Szaniawska czyli Tabisza alter ego” Nie wiem co imputujesz Jackowi Tabiszowi…(że mężczyzna i kobieta?) Tak na logikę, to „alter” oznacza drugą, inną, odmienną, zmienioną – w tym wypadku – osobowość. Np. Kiedy ego „każe ci” wygodnie rozsiąść się na przystanku autobusowym, Twoje alter ego zawoła do jakiejś starszej osoby: zapraszam, tutaj jest wolne miejsce, proszę spocząć. Albo coś w ten deseń. Alternatywą dla jedynki nie może być jedynka bo nie istnieją różne jedynki , „Alternatywa identycznych rzeczy” taka konstrukcja jest absurdem.

    1. co do alter ego – po prostu stwierdzilem ze to możliwe . Mowilem ze dzialania ibn W nie maja sensu w kontekscie reformy, dla islamu będzie tylko jeszce jednym atiestą zachodniakiem wrogiem islamu

          1. Więc mam pisać, że wpisujesz się na stronę też jako Benbenek, bo o to mi tu chodziło?

          2. nie wpisuję się jako Benbenek. Ty i Szaniawska to ten sam styl niemal, ja i benbenek nie mamy tego samego stylu choćby dlatego, że ON NIE PISZE ARTYKUŁÓW!!!

  5. „Jacek w pewny momencie to zrozumie, ale wtedy będzie już za późno.
    Ale to tylko moje skromne zdanie.”
    -W pewnym momencie to będzie za późno na obronę przed islamistami, przez takich „pożytecznych „humanistów”. Dobre też trzeba mieć samopoczucie, by nie widzieć własnej agresji i wywyższania się, a całą masę wad u innych. Idealny kandydat na islamistę.

      1. Cóż kiedy „humaniści” zabraniają się nam bronić, przed tym by nas nie zaj…li islamiści? I nie trzeba F16, bo zagrożenie już jest w Europie, zaraz za granicą. Przy mądrej polityce imigracyjnej i twardemu respektowaniu prawa cywilnego, bez dawania nawet palca muzułmanom można jeszcze Europę z jej humanizmem uratować, ale na pewno nie prześladując krytyków islamu.

    1. ”W pewnym momencie to będzie za późno na obronę przed islamistami, przez takich „pożytecznych „humanistów”. ”
      .
      Taaa, ”syndrom oblężonej twierdzy”…
      .
      ”Dobre też trzeba mieć samopoczucie, by nie widzieć własnej agresji i wywyższania się, a całą masę wad u innych. Idealny kandydat na islamistę.”
      .
      Zaiste trzeba mieć dobre samopoczucie, by pisać takie androny, jak ten tu zacytowany.
      Natomiast drogi Piotrze, jesteś idealnym kandydatem do ”straży” ONRu.

      1. Obrażasz inaczej myślących Piotrze Browarski. I piszesz z poczuciem wyższości, choć przecież możesz nie mieć racji.

        1. Ja już Ci dziś Jacku Tabiszu napisałem, że nadużywasz pewnych określeń…
          ps.
          Chyba P. Napierała w swoim poście wyżej miał rację….

          1. „Piotrze Browarski” napisałem dlatego, że mamy już kilku Piotrów w dyskusji.

    2. Jakkolwiek bardziej przychylam się do tej „islamofobicznej” strony sporu, to jednak zniechęcający jest brak chłodnego podejścia do sprawy. Niby czemu Piotr Napierała jest „pożytecznym humanistą”, który przyczyni się do problemu islamu, skoro jego rozwiązania są bardczo podobne do tych Jacka Tabisza?

      1. Nie są tak bardzo podobne. Moim zdaniem pomysł przyjmowania i wysyłania nieudanych efektów gościnności do Rumunii jest taki sobie. Nigdy też naiwnie nie twierdziłem, że Merkel postąpiła dobrze zapraszając do siebie milion osób, z których większość nie jest uchodźcami i wmawiając ludziom, że są to dobre ręce do pracy i tworząc atmosferę „kto nie chce przyjmować niesprawdzonych gości, ten ma problem”. Obecny rozpad UE i osłabienie naszej cywilizacji niestety w dużej mierze jest efektem błędu Merkel, a Piotr miał tu skrajnie odrębne zdanie. Piotr nie wierzy też, że ideologie religijne mogą mocno wpływać na mentalność ludzi i czynić ich decyzje innymi niż na przykład te nasze. Piotr nie zgadza się też do końca z danymi mówiącymi o porażce integracji muzułmanów w Europie, nie bierze też pod uwagę zjawiska polegającego na tym, że to synowie i wnukowie imigrantów muzułmańskich stają się radykalni i groźni dla nas. Cóż zatem z tego, że po dziesięciu latach Ahmed dostanie obywatelstwo, że jest pokojowy, skoro jego syn może stać się zabójcą? Oczywiście, można mówić – „inna edukacja”. Ale na razie nie wiemy, jaka edukacja jest w stanie zwyciężyć fanatyzm islamski. Można mówić „wydalić salafickich imamów”. Ale czy to zadziała? Czy uda się skłonić lewicę, aby nie blokowała ich wydalania? A nawet jak się ich wydali, to mamy internet i mamy możliwość „tajnego nauczania”, które może być nawet bardziej motywujące dla ludzi stawiających islam ponad życiem. Europejska religijność stała się inna, bardziej zlaicyzowana i humanistyczna. Moim zdaniem Piotr nie docenia różnicy pomiędzy religijnością naszych sąsiadów katolików a religijnością niektórych muzułmanów. Więc nie ma tu aż takiego podobieństwa między mną a Piotrem. Uważam, że uchodźcom należy pomóc, choć szansę na obywatelstwo czy stały pobyt powinni mieć tylko prześladowani – chrześcijanie, jazydzi, wolnomyśliciele. Inni powinni wrócić do siebie po ustaniu konfliktu. Nie powinno się szukać dla nich pracy etc. Po prostu przechować w dobrym zdrowiu i odesłać. Wtedy jeszcze państwo macierzyste nie przeciwstawi się odesłaniu, bo będzie budować struktury po wojnie. Powrót mieszkańców mu w tym pomoże.
        /

        1. Dziękuję bardzo za rozjaśnienie sytuacji!
          Nie zwróciłam uwagi na kwestie związane np. z oglądem na przyjmowanie miliona uchodźców, ale też nie mówię o tym, tylko o sposobach na rozwiązanie problemu.
          „Piotr nie wierzy też, że ideologie religijne mogą mocno wpływać na mentalność ludzi i czynić ich decyzje innymi niż na przykład te nasze.”
          To wciąż przyczyny, a nie rozwiązania.
          „Piotr nie zgadza się też do końca z danymi mówiącymi o porażce integracji muzułmanów w Europie, nie bierze też pod uwagę zjawiska polegającego na tym, że to synowie i wnukowie imigrantów muzułmańskich stają się radykalni i groźni dla nas.”
          No to akurat jest straszne i chyba nawet zdarzyło mi się to krytykować. Tylko wciąż miałam na myśli rozwiązania.
          „Cóż zatem z tego, że po dziesięciu latach Ahmed dostanie obywatelstwo, że jest pokojowy, skoro jego syn może stać się zabójcą?”
          Ja tam się zgadzam z Panem.
          „Moim zdaniem Piotr nie docenia różnicy pomiędzy religijnością naszych sąsiadów katolików a religijnością niektórych muzułmanów.”
          Wydaje mi się, że sprzeczność opinii wynika w dużej mierze w tym przypadku z tego, że pan Piotr definiuje katolików bardziej dogmatycznie, a Pan deklaratywnie. Ale rzeczywiście moim zdaniem też nie docenia niebezpieczeństwa.
          Pozdrawiam!

          1. Wnikliwa analiza Pani Katarzyno. Dziękuję. Oczywiście ocena problemu ma wpływ na jego rozwiązania.

  6. Piotr Korga,Krzysztof i Jacek uzywaja argumentow bez osobistych uwag.
    Jest chyba dla nas wszystkich jasne ze krytyka osoby zamiast dyskusji argumentu jest wynikiem desperacji i
    braku merytorycznych argumentow.Jak sie nie ma zadnych argumentow to ciagle mozna napisac ze ktos nie czyta, nie rozumie lub jest ateista, ignorantem i klamca
    lub bolszewikiem ze sklonnosciami do pedofilii.
    Jacek kiedys tak napisal w komentarzu(cytuje z pamieci): styl autora eseju lub komentarza mowi nam nie tylko co on lub ona mysli ale kim jest. Parafrazujac Jacka mozna to skrocic do:
    Styl to czlowiek.Zly styl to kiepski czlowiek .
    Kobiety autorki w Racjonaliscie lepiej to rozumieja.
    Ja juz o tym pisalem ze kobiety sa bardziej rzeczowe i kulturalne piszac eseje lub komentarze.Chodzi o styl bo
    kazdy moze sie mylic.

    1. Szacunek dla dyskutanta to podstawowy standard komunikacji. Czym wyższy poziom dyskusji, tym wyższe standardy. I tutaj pewna obserwacja. W środowisku amerykańskich humanistów ataki ad personam są nie do pomyślenia, w środowisku polskich humanistów jedni tych reguł przestrzegają, inni nie. Jeżeli jest to tradycja kulturowa, to warto nad tym pomyśleć, bo ataki personalne są bardzo toksyczne dla samej dyskusji.

  7. Tez nie wiem skąd tego Korge wytrzasnął. Chyba własnie dlatego, ze jest po jego mysli wzgledem ludzi z islamem. Ale z drugiej strony tu każdy ma jakiego hopla, jeden sie boi że mu razem nałoży poteżny podatek, drugi sie boi że trafi do lochu za krytyke islamu, trzeci sie boi polaryzacji, czwarty sie boi ze bedzie musiał uprawiac seks po gejowsku, piaty że nas kosmos atakuje, szosty że kler nas zje, siodmy że putin go zgwałci, a osmy że ….
    Nie lękajcie sie!

  8. 1. Nie ma sensu tłumaczyć, skąd ktoś się tutaj wziął komuś, kto nie ma nazwiska ani twarzy. Podobno wypełzłem spod kamienia gdzieś na Lubelszczyźnie.
    2. Co do lęków do zauważyłem ogromne u tutejszych „uciszaczy” krytyków islamu. Jakby ktoś miał zamiar zamykać, czy mordować zwykłych muzułmanów tylko za to, że wyznają tę religie. A sama krytyka bierze się nie tylko z lęków, ale też ze zwykłej empatii dla ludzi żyjących pod jarzmem tej koszmarnej ideologii. Większość tekstów jest tym co ludzie, głównie kobiety tam muszą znosić, jak ograniczona jest ich wolność poruszania się, słowa, seksu, do czego je się zmusza, jak mało mają praw. Tutejsi humaniści nie wydają się tym specjalnie przejmować i drażni ich gadanie o tym w kółko, tylko że to gadanie bierze się stąd, że oni w kółko zaprzeczają faktom lub je racjonalizują.

    1. Jeśli chcemy pomóc wszystkim osobom prześladowanym przez islam w świecie islamu, musimy naciskać i mówić otwarcie o barbarzyństwach współczesnego islamu. A nie „racjonalizować” i zaprzeczać faktom. Zgadzam się z Piotrem Korgą, a Lubelszczyznę bardzo lubię, choć mam do niej daleko (Wrocław). Byłem nie tak dawno w Kazimierzu Dolnym – piękne miejsce!

  9. Masz racje Jacek.
    Musimy mowic otwarcie a nie oklamywac sami siebie w imie politycznej poprawnosci. Oklamywanie jest niebespieczne i powoduje zwiewkszenie sily krancowych
    ugrupowan. Na przyklzad polityczna poprawnosc Obamy doprowadzila do powstania ekstrermisty Trumpa. To jest reakcja na lata polityczbej poprawnosci. Wahadlo zmienia pozycje z jednego ekstremum na drugie. Tylko umiarkowanie jest stabilne. Dlatego lubie czytac Twoje
    eseje i komentarze.
    Pani Szaniawska moze nie miec racji ale jak pisze Krzysztof obowiazuje kultura i absolutne unikanie uwag osobistych. Oczywiscie mozna uzywac uwad ad personam piszac o Stalinie lub jemu podobnych ale nie
    o koledze lub kolezance po fachu.

  10. p Katarzyno
    Pani Szaniawska ani zadna inna osoba nie moze byc wyjatkiem.Kultura i unikanie uwag osobistych obowiazuja kazdego i wszedzie. Bo jesli akceptujemy wyjatki to kto nim jest ?
    Ja proponuje aby wspolnie zredagowac regoly stylu eseji i komentarzy. To wykluczy tytul tego eseju ktory jest obrazliwy i nie zawiera zadnej tresci.Stwierdzenie ze ktos nie rozumie niczego nie jest mozliwe.Mysle ze nawet Neandertalczyk cos rozumial .
    W USA politycy nie uznaja zadnych regol .Ich wypowiedzi to „wolna amerykanka” tak jak komentarze w Racjonaliscie.
    Ale w pismach humanistycznych lub nawet politycznych
    nie ma publikowanych tekstow ktore zawieraja uwagi ad personam .To samo obowiazuje w zurnalach naukowych.
    Bylem dlugie lata redaktorem serii ksiazek i opiniodawca artykulow i nigdy nie zdarzyl sie wypadek aby ktos napisal osobista uwage pod adresem innegoautora. Przeciwnie.
    Jesli tekst nie byl bezbledny opiniodawcy starali sie okazac szacunek i kulturalnie zwrocic uwage na „mozliwosc” bledu . Tak powinnismy robic na lamach Racjonalisty . Pyskowki zostawic politykom lub pismom „Szmatlawiec codzienny Wroclawia”.

    1. Mi nie chodziło o to, że pani Szaniawskiej nie obowiązują te zasady, te zasady, tylko o to, że nie pasuje do grupy piszących kobiet na racjonalista.tv tak przez Pana opisanej. Pozdrawiam!

  11. komentarz o jezykach
    Zdanie „kto nie wie nic o niczym”zawiera trzy zaprzeczenia ale jest poprawne w polskim jezyku.
    W innych jezykach tak sie nie mowi ani nie pisze.
    Np po angielsku napiszemy
    She does not understand anything albo
    She understands nothging lub
    She understands not much about anything.
    Tylko jedno zaprzeczenie.
    Ta roznica sprawia klopoty Polakom mowiacym po angielsku.
    W zargonie ulicznym wsrod niewyksztalconych ludzi mozna uslyszec” I do not know nothing”.( Nie wiem niczego ).
    Po angielsku jest to gramatyczny blad.
    Logicznie tez zdanie Nie wiem niczego nie ma sensu. Mozna nie wiedziec czegos lub o czyms. Bylo by lepsze powiedziec Ona nie wie wielu rzeczy. Lub Ona wie nic o
    wielu problemach .Ale to nie brzmi dobrze po polsku.
    Jadac taksowkami w Gdansku taksowkarz czasem mowil”Pan nie jest stad”. Na pytanie dlaczego tak sadzi tasowkarz mowil bo u nas mowi sie niechlujnie.

      1. W jezyku polskim mozna jeszcze dodac „nigdy” i bedzie jeszcze fajniej.
        „nic NIGDY nie powiedział”
        Czy Włosi tez dadza rade wcisnac tu „nigdy”?

    1. trzy zaprzeczenia logicznie są zaprzeczeniem (tak jak trzy minusy są minusem)
      gorzej z dwoma zaprzeczeniami
      🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

jeden + siedem =