Nawet nieżyczliwi Trumpowi komentatorzy jak ten gospodarz programu The Young Turks są pod wrażeniem tego osiągnięcia. Jeszcze nie jest prezydentem w pełni a już działa. Cenk Ugyur pyta czemu nie zrobił tego Obama. I odpowiada, że Obama jest z tych którzy uważają zawsze że nic się nie da zrobić i zaczynają się usprawiedliwiać.
Powoli zaczyna nawet do demokratycznych elit docierać, że biznesman może być lepszym prezydentem niż probono prawnik. Trump zagroził firmie Carrier, która planowała przenieść tysiąc posad do Meksyku że pozbawi ją kontraktów rządowych czyli zrobił to czego nigdy nie ośmielił się zrobić Obama. W zamian obiecał pewną pomoc rządu co trochę niepokoi niektórych ale generalnie nawet demokratów którzy nie są zbyt partyjnie zakręceni zatkało.
Trump nie będąc jeszcze faktycznie u władzy spełnił pierwszą obietnicę wyborczą. To robi wrażenie.
O autorze wpisu:
Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum
I znowu z wypiekami na twarzy Pan Napierała przybyl z newsem. Apoteozy Trumpa ciąg dalszy. I dalsza wybiórczośc argumentacyjna.
http://www.rmf24.pl/raporty/raport-wybory-prezydenckie-w-usa-2016/wideoblogi/news-popisowy-numer-trumpa-sam-produkuje-poza-usa-producenta-grze,nId,2315627
Proszę powiedzieć gdzie ta wybiórczość?
Jeszcze jedno. Ta publikacja to w ramach uspokojenia sytuacji na portalu, której przyczyna eskalacji jest Pan, Panie Napierała?
Czy raczej kolejna prowokacja.
Zarzuciłam Panu między innymi epatowanie nas Trumpem.
Proszę pani. Na tym portalu jest dużo publikacji antytrumowych pełnych fałszywych informacji ktoś musi to prostować. Oczywiście pojawiły się przypuszczenia że Trump zrobil to tylko dlatego że Mike Pence jest z Indiany ale to tylko przypuszczenia a ja pisze o ciekawym fenomenie że krytycy Trumpa jak Cenk U są pod wrażeniem bo są. Proszę zobaczyć sekular talk albo co mówi Bernie Sanders. Oczywiście mają swoje zastrzeżenia do szczegółów ale chwalą. Tak samo jak pan Kowalik pisał o wadach Trumpa ja mam prawo napisać o czymś pozytywnym. Pozdrawiam serdecznie
Ale to przeciez rodzaj komunizmu. Firma ktora opiera swoją egzystencje na kontraktach rządowych to komunizm. Cos takiego, Napierała komunistą:)
W tez sposob to Trump moze rzeczywiscie uratowac Ameryke. Kazda firma ktora nie bedzie dawac rady dostanie „kontrakty rządowe” i voilà! Ameryka uratowana. Geniusz!
Ona już miała te kontakty. Trump zagroził zerwaniem. Tak Trump może uratować Amerykę bo działa zamiast gadać
Nie. Komunizm jest jak rząd sam produkuje.
Jak uratuje tygrysa tak jak Putin albo co najmniej dziecko z pożaru to mi przypomnij. Albo nie, czekaj przypomnij mi jak Trump zacznie być prezydentem i podejmować decyzje.
Ok przypomnę
Pozdrawiam
„Trump zagroził firmie Carrier, która planowała przenieść tysiąc posad do Meksyku że pozbawi ją kontraktów rządowych czyli zrobił to czego nigdy nie ośmielił się zrobić Obama.”
A czy mógłbyś mi wytłumaczyć, dlaczego przeniesienie tej firmy do Meksyku byłoby według Ciebie a priori złe, skoro byłoby to dla niej opłacalne i ponadto dawało pracę Meksykanom?
Ponieważ to jest prezydent USA a nie Meksyku. Teraz senor Nieto może przebić ofertę. Prezydenci to nie matka teresa
Bp prezydent to mały geszefciarz? Ba, nawet nie prezydent jeszcze. I ja mam przyjąć że ten nie prezydent jeździ po kraju i „namawia” firmy jak inspekcja rob-chłop by rozsądnie prowadziły swój biznes… or else. Ten sam kandydat bawiący się w zarządzanie biznesów na poziomie zarządów spółek nad którym zachwyca się libertariański Stefan Molyneux? To takiego nowego dna sięgnął libertarianizm? Co następne? Kolektywizacja rolnictwa?
Przynajmniej coś robi a nie pieprzy o równości wolności i różnorodności czy wkładzie islamu w kulturze amerykańskiej
Telefonicznie to zalatwiono
Znaczna część całego problemu z Trumpem to właśnie to, że poza USA niewiele chce dostrzegać. W sytuacji, gdzie znaczenie USA znacznie wykracza poza jego granice.
To bardzo miło Panie Piotrze, że mnie Pan pozdrawia i to serdecznie, ale…
(jeśli usunie Pan ten wpis dojdzie do wojny, uprzedzam)
Bardzo nie lubię, gdy ktoś usiłuje mi sypać piaskiem po oczach.
„Proszę pani. Na tym portalu jest dużo publikacji antytrumowych pełnych fałszywych informacji ktoś musi to prostować […]Tak samo jak pan Kowalik pisał o wadach Trumpa ja mam prawo napisać o czymś pozytywnym. Pozdrawiam serdecznie”
I bardzo nie lubię misjonarstwa. Wszelkiego autoramentu.
Huston, mamy problem.
Ja twierdzę, że Pan Napierała epatuje Trumpem. On, że tylko prostuje.
Jakież to antytrumpowe kłamstwo prostuje w publikacji „Tump uratował 1000 miejsc pracy w Indianie” z 01.grudnia 2016?
Rozumiem, że żadne, tu chwali tylko Trumpa. Bo ma do tego prawo, jak twierdzi.
Czy słusznie chwali to, co zrobił Trump z firmą Carrier?
1. Trump posłużył się szantażem. Może komuś są takie metody bliskie. Ja odbieram to negatywnie.
2. Trump pozamiatał nie swoją firmę, gdy jego firmy produkują za granicą. Gdyby zaczął porządki od siebie to ja bym była happy. Tak mamy odsłonę obłudy.
Tyle do tej publikacji Pana Napierały, choć mogłabym przedstawić jeszcze kilka ważkich kwestii, jak niebezpieczne są ruchy Trumpa w aspekcie zamykania rynku USA.
Teraz do: „Huston, mamy problem”.
Przejrzałam ostatnich pięć stron tutejszych publikacji. Może przeoczyłam jakiś wpis Pana Napierały, gdzie gloryfikuje Trumpa, ale uznając, że nie to wyszło mi, iż…
Pan Napierała zamieścił 5 (słownie pięć art.) między 11. Listopada, a dzisiaj, czyli 01. Grudnia.
„Tump uratował 1000 miejsc pracy w Indianie” z 01.grudnia 2016?
Bill Maher kontra Donald Trump – spór potencjalnych sojuszników 30.11.2016
Nacjonalizm też może być lepszy czyli liberalny, lub gorszy czyli socjalistyczny 28.11.2016
To Democrats są prawdziwymi rasistami! 24.11.2016
Ku racjonalnej polityce ekonomii – wbrew bezmyślnej polaryzacji. 11.11.2016
Pan Kowalik zamieścił w tym czasie dwie publikacje.
Archaiczny system wyborów prezydenta USA znów zawiódł 20.11.2016
Polityczne trzęsienie ziemi w USA 13.11.2016
Pierwszy tekst nie opisuje wad Trumpa, tylko jak w tytule. Drugi, cyt. Z Pana Kowalika:
„Negatywizm Trumpa wobec emigrantów i obietnica cofnięcia zegara historii znalazła zrozumienie milionów konserwatystów pomimo tego ze obietnica jest absurdem.”
Tylko tyle znalazłam czegoś, co można od biedy uznać za odniesienie do wad Trumpa.
Natomiast Pan Napierała nie odpuszcza sobie praktycznie ani na moment, aby nie pojechać po H. Clinton, albo dopieścić Trumpa.
Cytuję Pana Napierałę:
1. „To demokraci są prawdziwymi rasistami: Wystawmy czarnego, nie latyno, nie – kobietę! Czysty rasizm i seksizm. Tymczasem zupełnie zaniedbano białe robotnicze stany. Bernie Sanders jest załamany że dopiero republikanin Trump się za nimi ujął i zgłosił swą chęć służenia Trumpowi radą. Bardzo kontrastuje to z dziecinnymi pseudo-wyjaśnieniami przegranej Clinton które pojawiają się w jej sztabie; że Comey, że rasizm itd. Wszystko bzdury. „(To democrats…)
2. „Pamiętajcie! Trump wygrał bo jego hasła mają obecnie więcej sensu. Hilary Clinton nie miała nic do zaoferowania poza dalszym wprowadzaniem poprawności politycznej choć już jest jej za dużo. Dlatego wygrał Trump. Tylko tyle i aż tyle. „(Ku racjonalnej…)
3. „Wkurza mnie wymawianie na jednym oddechu Farage’a, Trumpa, Wildersa, Le Pen, Kaczyńskiego, Putina i Orbana. To prawda że wszyscy oni to nacjonaliści. Lecz podczas gdy trzej pierwsi charakteryzują się liberalnymi wartościami; cenią wybory, referenda, prawa mniejszości narodowych i seksualnych, wagę wolnego handlu zagranicznego i wewnętrznego oraz umiarkowania w biurokracji, pozostała czwórka to zwykli kolesie i etatystyczni biurokratyczni tyrani. „(Nacjonalizm też…)
Ostatni cytat… ręcę opadają. Trump ceni wybory? Głośno było, jak to Trump chyba po raz pierwszy w historii wyborów prezydenckich w USA, jako kandydat dał do zrozumienia, że jeśli nie wygra to nie uzna wyniku. I ta głośność miała miejsce przed publikacją Pana Napierały. (dlatego podaję daty wpisów, aby nie było wątpliwości) . Zaniemógł na uszy (oczy) Pan Napierała, czy jak?
O cenieniu przez Trumpa praw mniejszości seksualnych może napisać chyba tylko ktoś, kto nie jest przy zdrowych zmysłach, albo ktoś o wybitnie złej woli.
Zatem mamy 5 artykułów, gdzie PN mniej lub bardziej kadzi Trumpowi i dwa Pana Kowalika, w których praktycznie nie ma mowy o wadach Trumpa.
No ale być może wcześniej w wyborczym ferworze rozegrała się batalia na publikacje między Panami. Wypadałoby sprawdzić. Proszę o wybaczenie, ale nie mam czasu na przeglądanie portalu od deski do deski.
Mamy jednak już po wyborach, a Pan Napierała nie ustaje w aktywności na rzecz apoteozy Trumpa.
I byłoby to dla mnie zrozumiałe, gdybyśmy znajdowali się na witrynie np. „Donald Trump Prodaction”.
Jesteśmy jednak na TV. Rajonalista.
Do Jacka Tabisza.
Prosiłeś o niepublikowanie odnoszące się do osób, dlatego piszę powyższe i poniższe w komentarzu, a nie zamieszczam tego, jako nowy tekst.
Wyobraźmy sobie całkowicie absurdalną sytuację, że ja, Tamara Wadas, napisałam tekst chwalący Stalina. Wychodząc w imię pluralizmu poglądów i prezentacji innego stanowiska (mniej lub bardziej ciekawego) Ty Jacku go zamieszczasz na tym portalu. Pewno ukazałyby się pod nim jakieś kontr komentarze. I cacy.
Co jednak, gdybym napisała 10, albo choćby 5 takich tekstów i opublikowała je na przestrzeni 3 tygodni?
Mężczyzna, którego cenię i wielbię, kiedyś mi powiedział:
„wszystko, co nie jest w równowadze musi runąć”.
Ku przestrodze…
Albowiem bardzo nie chciałabym, aby ten portal podzielił los wielu, wielu innych.
A widziałam niejednokrotnie, co dzieje się, gdy nie ma umiaru.
Porównuje pani chwalenie Trumpa i Stalina. Nie warto z panią rozmawiać. Goodbye
Powiem tylko że prezydent ma prawo użyć tej metody więc banialuki pani opowiada. Proszę posłuchać zachwyconego Cenka Ugyura który nie cierpi Trumpa. Tyle się w Polsce krytykuje głównie niesłusznie Trumpa że ja dla równowagi chwalę to co się da pochwalić i tyle. I nikt mi nie zabroni szczególnie osoba która nie ma pojęcia o prerogatywach POTUSa
Jak Nixon, który udowadniał że cokolwiek robi prezydent jest prawem z definicji tak samo Trump ma prawo na przykład wydać rozkaz zbombardowania Ułan Bator albo Wąchocka.
Nie. To co zrobił Nixon bylo łamaniem prawa. Negocjacje jakie robił Trump są legalne.
Proponuję Panie Piotrze Napierała, Doktorze nauk humanistycznych, pomedytować nad kwestią:
„porównywanie, a egzemplifikacja”.
Tzn co pani ma na myśli?
„Powiem tylko że prezydent ma prawo użyć tej metody więc banialuki pani opowiada. Proszę posłuchać zachwyconego Cenka Ugyura który nie cierpi Trumpa. Tyle się w Polsce krytykuje głównie niesłusznie Trumpa że ja dla równowagi chwalę to co się da pochwalić i tyle. I nikt mi nie zabroni szczególnie osoba która nie ma pojęcia o prerogatywach POTUSa”
Banialuki? Brak pojęcia o prerogatywach.
Czy się głownie niesłusznie krytykuje Trumpa to li tylko Pańska ocena. A propos. Niech Pan sobie poczyta, jak piszą o Trumpie w Niemczech. Polska to mały pikuś.
Odkąd Pan doktor nauk humanistycznych udowodnił mi swoim wpisem, że nie ma pojęcia o tak zdawałoby się prostej definicji, jak definicja słowa dziwkarz, traktuję Pańskie opinie, jako niemiarodajne. A tych w Internecie bez liku (to tak via Pańskie wynurzenia w publikacji „Internet wzmacnia liberalną demokrację”)
Teraz dodatkowo udowodnił Pan Doktor (nauk humanistycznych), że nie rozróżnia między porównaniem, a egzemplifikacją.
Jak Pan przebrnął przez dysertację?
Chce Pan się ze mną kopać? Chyba zawodzi Pana instynkt samozachowawczy.
Dla dobra tego miejsca, by nie eskalować robię sobie urlop.
Mogłabym Panu tak dołożyć, że wylądowałby Pan na reanimacji po otworzeniu sobie żył (gdyby zdążono Pana tam zawieźć).
Ale nie odpuszczę sobie na koniec dwóch kwestii.
Uwaga. Dokopuję.
1.Nie oburza Pana szantaż Trumpa, bo sam Pan taki tu zastosował na przestrzeni jakiś 24h. Zacytować? Pominę dla dobra tego miejsca.
Czy aby na pewno będzie to dobro?
2. Wnosimy swoimi wpisami na portalach nie tylko poglądy, ale i charakter.
To kolejna przestroga dla Redakcji.
Proszę pani to nie jest szantaż tylko tak to pani nazywa. Wiem jak piszą czytuję spiegla i Sterna. Niemcy nie cierpią Trumpa bo 1. Popiera AfD 2. Krytykował Merkel za imigrantów 3. Spiegel to SPD a więc ideowo daleko i wrogo. 4. Drżą o unię europejską bo ubzdurali sobie że anglosaski nacjonalizm się przełoży na resztę zachodu. Wracając do szantażu jak to pani nazwała to nie jest tylko moje zdanie lecz po prostu prawda że to legalne a podsluchy Watergate nielegalne i tyle. To pani kieruje się złą wolą i propagandą koalicji CDUSPD która kontroluje 75% mediów w RFN.
Ach legalne?
Legalnie, mniej lub bardziej, to Duda twierdzi, że nie zaprzysięga 3 sedziów, bo ma takie prerogatywy.
Szantaż.
Trump mówi firmie X: „cofniemy wam dotacje rządowe, jak przeniesiecie produkcję do Meksyku”
To nie szantaż?
Ok. Może negocjacje?
Tylko jest jedno małe ale. Dotacje rządowe firma juz chyba nabyła? Tak? Tak. Więc to nie negocjacje.
Wie Pan, co pierwsze zwróciło moją uwagę, że nie Pan pojęcia, nawet mizernego o świecie biznesu, ekonomii i gospodarki? To wtedy, gdy napisałam komentarz do Pańskiego komentarza zaczynając się od słów: „Byłabym ostrożniejsza w ocenie Trumpa, jako biznesmena”. (jakoś tak to szło, niech Pan sobie poszuka).
Potem nie chcąc Panu dokopywać, zamieściłam swoją opinię zupełnie gdzie indziej, w której piszę o nieodpowiedzialności Trumpa, jako biznesmena.
A dziś Pan ekscytuje się ekonomicznym i politycznym wypełnianiem obietnic Trumpa.
Pierwsza sugestia jest taka, że nie każda wyborcza obietnica, nawet spełniona jest dobra.
Wyobraża Pan sobie sytuację (znowu dokonuję egzemplifikacji|), gdyby szalony polityk obiecał: „dam Wam III wojnę światową”.
I spełniłby tę obietnicę. Byłoby fajnie? raczej nie. Dotrzymałby słowa? Tak.
Problem z Trumpem polega na tym, że deklarował wiele. A spełnienie tych deklaracji może być rujnujące.
I to jest problem.
Dam Panu przykład, który może zrujnować nie tylko czołową firme i flagowy produkt made in USA, ale i pogrążyć ten kraj w recesji, jeśli firmy takie, jak Apple, dadzą się szantażować.
Trump chce zmusić firmę Apple do produkcji w USA.
Zbożne.
Ale, czy Trump ma jakiekolwiek prerogatywy, by zmusić firmę Samsung (głównego konkurenta Apple i iphona, korzystającego z taniego rynku pracy w Azji) do podwyższenia kosztów produkcji, by Apple przenosząc produkcję na rynek USA nie straciło na konkurencyjności? Chyba tak daleko łapki Trumpa i jego prerogatywy nie sięgają. Nieprawdaż?
A może wyśle „zielone ludziki” przeciwko Samsungowi i Galaxy S7 Edge?
Trump, któremu albo tata dał, albo poniewierał pracownikami lub podwykonawcami (a poniewierał) wydaje się, że jest bogiem biznesu. Nie jest. I przekona się o tym dopiero, gdy dojdzie do konfrontacji z przeciwnikami, którymi nie można sterować, albo nimi pomiatać.
I tak się skończy „dream” o potędze. I „dream” o prezydencie-przedsiębiorcy.
Zresztą w moim mniemaniu skończy się ten mariaż biznesu i polityki znacznie gorzej.
Ne daję sobie łapek uciąć, ale…
Napisałam niedawno, że dopiero zobaczymy nową, nie znaną dotychczas odsłonę definiującą na nowo słowa „nepotyzm”, czy „korupcja”.
Stawiam tezę. Przyszłość ją zweryfikuje.
Oto ona:
Trump nie przenosi produkcji swoich firm do USA, bo jeszcze, jako prezydent elekt nie ma możliwości, by dać swoim firmom wsparcie ze środków publicznych.
Jak to wsparcie zapewni, wtedy przeniesie.
I coś mi podpowiada, że dzięki temu wsparciu z publicznych pieniędzy, nagle „made in Trump” będzie w rozkwicie…
Duda lamie prawo. W Polsce prezydent ma znacznie mniejsza władzę niż w USA Np w USA obsada dożywotnich sędziów SN to wyłączna prerogatywa prezydenta. Ale negocjacje z firmami w imieniu rządu polskiego prowadziłaby Szydło i moglaby zastosować podobne środki co Trump jeżeli firma obslugiwalaby także państwo jako klienta lub jednego z klientów.
Proszę pani Trump nie zmusił ich do niczego lecz zawarł umowę dobil targu. Proszę mnie nie obrażać. Moja wiedza jest wystarczająco dobra bym wiedział co jest legalne a co nie w omawianych sprawach. A jeśli z jakiś względów uważa pani inaczej to proszę pytać innych analityków polityki
Pana wpisy są żenujące.
Trump nie dobił targu, choć Panu się tak wydaje.
Zagroził cofnięciem nabytych uprawnień, na mocy obowiązującej umowy.
Coś, nie do końca takiego, ale poniekąd zrobił Macierewicz z Caracalami.
Macierewicza chroni jeszcze to, że umowa nie była ostateczna, choć smród jest.
Trumpa nic w ty wypadku nie usprawiedliwia.
Znowu próbuje Pan teraz odwracać kota ogonem. Najpierw podniecał się Pan niezdrowo, jak to będzie pięknie, jak na czele USA stanie „przedsiębiorca” Trump, a teraz ucieka Pan od biznesu i tego, co się z nim wiąże na rzecz jakiś politycznych wygibasów (bo prezydent USA może).
Może.
Samsung tez może. Chiny też mogą.
Nie dogadamy się.
Nie jestem naiwna. Nie liczyłam na to.
Po prostu przysiadłam fałdów, by: ” ktoś musi to prostować” (Pańskie słowa).
Wszystko robił zgodnie z prawem. Jeśli by tak nie było to wrzaskom democrats nie byloby końca. A to że Spiegel czy FAZ wciskają jakieś kity czytelnikom niemieckim… W RFN tak samo jak w Polsce pisze się różne bzdury o USA
Wladza wykonawcza może w każdej chwili zagrozić jak każdy klient zerwaniem współpracy i może więcej obiecać niż zwykle klient.
Stale monitoruję demokratyczne media w USA i jakoś nikt to za niedopuszczalne nie uznał wręcz przeciwnie ani za nielegalne. Jest pani pewna ze sobie Niemcy czegoś nie hmm nadinterpretowali? Ja nie chce tu bronić Trumpa za wszelką cenę po prostu To co pani pisze to jakaś rewelacja. Być może uznano błędnie że coś co jest nielegalne w Polsce jest tak samo traktowane w prawie amerykańskim. A są tysiące przykładów że jest inaczej. A pozycja prezydenta USA jest bardzo silna nawet znacznie silniejsza niż prezydenta Francji
Nie mam juz ochoty na prostowanie Pańskich (zacytuję miłość mego życia „z dupy wystrzelonych” – to z przymrużeniem oka nieco proszę potraktować) „argumentów”.
” Niemcy nie cierpią Trumpa bo 1. Popiera AfD 2. Krytykował Merkel za imigrantów ” (Pan P.N.)
A może mi Pan wyjaśnić, czemu ci sami Niemcy dostający furii za politykę imigracyjną Angeli Merkel plują na Trumpa?
Na marginesie.
Czytuje się lub czyta „Der Spiegel” albo „Stern”.
Tyle w kwestii formalnej co do poprawności. Ja bez tytułu mam takie drobnostki poprawiać u Pana Doktora? Czy podobna…
Jeszcze taka dygresyjka.
Pan Pierzasty mnie uprzedził swoją publikacją, której, z bólem serca przyznaję, nie miałam okazji przeczytać. Potem zrobiła się zawierucha, więc już nie publikowałam, nawet nie wzięłam się za pracę nad szeroką polemiką z Pana, Panie Piotrze, wpisami.
Moje ostrzeżenie dla Pana.
Uważam, że moja krytyka byłaby i tak mniej bolesna dla Pana, bo mniej merytoryczna od krytyki Pierzastego Węża.
Niech Pan nie będzie narcyzem, jak Trump i pamięta, że rozdając ciosy, trzeba nie tylko liczyć się, że ktoś odda razy, ale i umieć te ciosy przyjmować.
Ja to, jak Polska, mały pikuś, ale Pierzasty, jak mu Pan podejdzie pod dziób połknie Pana w całości i nawet mu się nie odbije.
Ostrzegam.
Skąd to wiem? Wiem. Złóżmy na karb kobiecej intuicji.
Nic pani nie sprostowała. To pani się nie zna na niczym z tych rzeczy i liczy że jak pokrzyczy to to się odwróci. Napisałem jak sprawy wyglądają a pani chce mi po prostu przyjebac. Pani prawo ale proszę mi next Time nie zarzucać zlej woli bo sama ma jej pani bardzo dużo pozdrawiam
Jasne. Nic nie prostowałam. Znowu Pańska opinia.
Miarodajna jedynie dla Pana.
Albowiem o tym, czy prostowałam i czy mi to wyszło zadecydują czytający, a nie Pan.
I o to mi szło drogi Panie Doktorze.
Proszę pani. To pani sobie z pupci wyciągnęła że to nielegalne bo przecież wszystko co robi trump musi być nielegalne bo on taki bzidki jest hehe. Natomiast duda jest jak nixon lamie prawo
Legalne, bo wszystko, co robi prezydent jest legalne?
Juz to Benbenek Panu naświetlił nieco.
Ach. Mam pytanie. Co będzie z prezydentem USA, któremu udowodni się oszustwa podatkowe?
Mówimy jednak na razie o biznesie. A tam są twarde prawa. Umowa jest święta. Choć i tam zdarzają się oszuści, jak Trump, co te prawa próbuja naginać.
Z takim skutkiem, że takich delikwentów omija się szerokim łukiem, jak się smród rozniesie i potem trudno zawrzeć im jakikolwiek kontrakt.
Pan chce mnie pouczać o biznesie?
Coś Panu może nie z pupci, ale z dobroci serca podpowiem, jak Pan stracił pracę to należy czas poświęcić na jej szukanie, a nie brylowanie w necie na stronie nie poświęconej temu zagadnieniu.
Ostrzegałam o rozdawaniu ciosów? Ostrzegałam.
Oczywiście czasem prezydenci też lamią prawo jak duda jednak akurat tego nikt z ludzi zorientowanych i jednocześnie krytyków Trumpa nie uznał za nielegalne. Z tego co wiem przynajmniej. Wątpliwości są jedynie natury takiej czy nie obiecał im za dużo – tzn zgodnie z prawem ale zbyt hojnie. Czy Trump oszukiwał na podatkach nie wiemy zobaczymy co się okaże. To osobna sprawa. Proszę zważyć że nie chwalę Trumpa za uczciwość podatkową. Nikt nie będzie mi mówić czym mam się zająć. Dziękuję za troskę ale widoki na pracę się polepszają. To co my prowadzimy to co najwyżej przekomarzanie się a nie wymiana ciosów. Proszę mi podać jakąś wypowiedź Kogoś co zna amerykańskie prawo najlepiej kogoś w USA kto uważa że to było nielegalne a nie demonstrować antytrumpizm i traktować mnie jako bezkrytycznego zwolennika Trumpa bo nie jestem nim. Po prostu uważam że większość tego czym straszono względem Trumpa to fakty prasowe. Wiele przemawia za takim podejściem. Jeśli chce pani o tym rozmawiać dalej to prosiłbym o okazanie chociaż odrobiny dobrej woli zamiast tej bokserskiej postawy. No i fakty zamiast wydaje mi się.
I zagrałam poniżej pasa, jak Trump.
Teraz Pan pojmie reguły business centre club?
Nie rozumiem o co pani chodzi? Chce pani demonstrować tu jakieś antykapitalistyczne fobie? Ja jestem nie tylko zwolennikiem kapitalizmu uważam że nie ma innych systemów gospodarczych. Feudalizm to system prawny a nie gospodarczy a socjalizm to system w którym państwo staje się jedyną legalną firmą w danym państwie. Ale kapitalizm trwa dalej
Teraz Pan doszedł do konkluzji, że jestem anty-kapitalistą, w dodatku z fobiami.
Jak Pan wpadł na ten „fenomenalny” wniosek.
Niezbadana tajemnica pana Piotra N.
Jest 1 w nocy. Chyba Pan ma parcie, by ktoś spełniał rolę kozetki u psychoanalityka.
Niech Pan sobie szuka wolontariuszy w Caritasie, tudzież podobnych instytucjach.
Żegnam.
A co miałem pomyśleć jak pisze pani o jakimś ciosie poniżej pasa i że to zle bo to robi trump i że to robi też business Center club. To pani nie wiadomo o czym pisze a potem się dziwi ze nie rozumiem. Tu jest wielu socjalistów myślałem że jest pani jedną z nich. Jeśli nie to pardon. Ale skoro lubi pani kapitalizm to nie rozumiem tej nienawiści do Trumpa chyba ze to tylko troska o prawo gospodarcze…
Ależ Pan pomija fakty, albo odbiera je za „wydaje mi się”.
Fakty:
„Trump chce zmusić firmę Apple do produkcji w USA.
Zbożne.
Ale, czy Trump ma jakiekolwiek prerogatywy, by zmusić firmę Samsung (głównego konkurenta Apple i iphona, korzystającego z taniego rynku pracy w Azji) do podwyższenia kosztów produkcji, by Apple przenosząc produkcję na rynek USA nie straciło na konkurencyjności? Chyba tak daleko łapki Trumpa i jego prerogatywy nie sięgają. Nieprawdaż?
A może wyśle „zielone ludziki” przeciwko Samsungowi i Galaxy S7 Edge?”
To są Panie Napierała fakty. Nawet, gdy Pan ich nie dostrzega.
Oczywiście ze z Apple będzie trudniej i nie będzie można tak po prostu wlepić im podatku outsourcingowego jak chce Bernie Sanders i teraz też głosi Trump. Ale może być inny lewarek. Kontrakty rządowe może jakaś wyłączność może zerwanie umowy rządu z Samsungiem może ulgi podatkowe trudno powiedzieć. Wszystko to jest absolutnie legalne przy okazji zaznaczam. Natomiast mój artykuł dotyczy Carriera a nie Apple jeśli pani nie zauważyła. Zresztą nie wiemy co zrobi Trump odnośnie Apple. Wiemy tylko ze Obama nie zrobił nic…
Natomiast mój artykuł dotyczy Carriera a nie Apple jeśli pani nie zauważyła. (PN)
Zapomniał Pan, że zauważyłam, czy jak mam rozumieć Pańską odzywkę?
Przypominam:
„Czy słusznie chwali to, co zrobił Trump z firmą Carrier?
1. Trump posłużył się szantażem. Może komuś są takie metody bliskie. Ja odbieram to negatywnie.
2. Trump pozamiatał nie swoją firmę, gdy jego firmy produkują za granicą. Gdyby zaczął porządki od siebie to ja bym była happy. Tak mamy odsłonę obłudy.”
To nie jest opinia, tylko to są fakty, ale Pan w imię swych poglądów i uwielbienia dla Trumpa ich nie widzi. Nazywa to twardym dobijaniem targu, a Trump oczywiście jest podług Pana (i nie tylko) geniuszem negocjacyjnym.
Acha. Geniusz przystawił do głowy pistolet szefostwu firmy Carrier to, co mieli zrobić.
Piękne negocjacje. Jak będzie negocjował z Chinami to, jak rozumiem będzie trzymał paluszek nad przyciskiem do rakiet balistycznych?
Ciekawe jednak, co by było, gdyby ci z Carrier nie ugięli się. Trump cofnąłby dotacje, a gałąź firmy zależna od tych dotacji, by zbankrutowała. Ile poszłoby miejsc pracy się bujać? Tysiąc, czy więcej?
No jakaś inna firma bez wątpienia dotacje chętnie przejmie.
„Wladza wykonawcza może w każdej chwili zagrozić jak każdy klient zerwaniem współpracy i może więcej obiecać niż zwykle klient.” (PN)
Acha. Tylko ciekawe, czemu niejednokrotnie dochodzi do wypłat odszkodowań firmom przez skarby państw za np. straty przedsiębiorstw po renegocjacjach umów.
I czemu firmy skarżą klientów za odstąpienie od umów.
Dlatego szanowny Panie adwersarzu mam czelność nie przyłączać się do chórku wyjącego z radości nad skutecznością Trumpa, nawet, gdy w tym zgodnym chórku znajdują się też krytycy Trumpa, bo nie zachwycają mnie metody, jakimi Trump się posługuje.
Koniec.
Każdy pozostanie przy swoim, a czas pokaże, co stanie się z Ameryką i światem, gdy prezydentem został człowiek taki, jak Trump.
Ja tylko nadmienię, że na Racjonalista.tv chórek zwolenników Trumpa jest mniejszościowy. Piotr pisze dużo na ten temat, ale zgadzam się z Tobą Tamaro, że zbyt dowolnie fokusuje fakty. Nie wiem choćby co w Trumpie kazało mu ujrzeć wybitnego sekularystę? Rzeczywistość niebawem zweryfikuje obawy i nadzieje. Niedawno CNN omawiało kandydatów na administrację Trumpa i tu mogło być gorzej, choć z pewnością globalne ocieplenie będzie bagatelizowane przez gabinet Trumpa a to cholernie poważny problem. Zobaczymy, co się będzie działo w polityce zagranicznej…
Nie da się napisać o wszystkim. Piszę o tym co jest interesujące dla mnie. Na tle innych kandydatów GOP Trump jest sekularny jak najbardziej nie tylko ja to widzę widzi to Bill Maher
Co to znaczy, że Trump jest sekularny? Wspiera świeckość? Będzie za wprowadzeniem ateizmu w szkołach? Czekaj, czekaj, a nie jest on przypadkiem za całkowitym zakazem aborcji?
Jest za tym by każdy stan decydowal za siebie. Jest sekularny jak na republikanina. Tylko to twierdzę
W jaki sposób wspiera sekularyzm? Jest prochoice? Wielu ostrych klerykałów prywatnie nie wierzy. To nie ma znaczenia.
Oczywiście ale sam fakt że wygrał bez Jezusa na ustach jest pozytywny. Tak uważa nawet jego wróg bill maher
Po prostu powiedz ze nie wolno nic pozytywnego pisać o Trumpie bo juz teraz widać że wieksza wolność słowa jest nawet na prawica.net niż u nas. Co jest bardzo przykre dla mnie jako liberała
Skąd wziąłeś, że nie wolno? Skąd taka uwaga? Właśnie o to chodzi, że piszesz jakieś bzdury, zarzucasz ludziom niestworzone rzeczy. Ja uczciwie pisałem o debatach i oczywiście, gdy była okazja, zdarzało się, że chwaliłem riposty Trumpa a nawet jego niektóre pomysły. Chodzi dokładnie o to, że jedziesz do przodu z jakąś swoją propagandą w ogóle nie mając pojęcia o czym piszą i co uważają osoby rzeczywiście dyskutujące, powołujące się na argumenty i szanujące swoich rozmówców. Skąd Ci się wzięło, że „nie wolno pozytywnie pisać o Trumpie”? Wolno, jeśli poda się argumenty i jest się w stanie ich merytorycznie bronić. W języku polskim, bez niedbałych skrótów myślowych.
O globcio nie pisze bo dla mnie to nie jest sprawa priorytetowa ale nawet Sanders ma nadzieję że Trump zmieni tu zdanie. Zobaczymy. Uważam że powinno się wyrównać nieco uprzedzenia jajogłowej lewicy wobec T i to robię.
Piszesz o Trumpie bez dokładnej analizy danych i bez analizy argumentów oponentów. To, że masz inne zdanie, to nic złego. Ale analizy i powołanie się na źródła by się przydały. Również, być może, przytoczenie przetłumaczonych źródeł.
Piszę w tym artykule wyłącznie o opiniach oponentów a ty chyba jesteś nadal zły o moje kłótnie i tyle. W moim powyższym artykule jest mowa wyłącznie o opinii demokratów zauważ to albo przyznaj że niechęć do Trumpa czyni ciebie skrajnie nieobiektywnym i że zarzucasz mi to co sam robisz
Sorki. Mówisz o Clinton jako osobie dążącej do wojny a o Trumpie jako o wybitnym sekularyście. Naprawdę sądzisz, że to obiektywne? Przecież Clinton już była politykiem i co, nuki latały?
Ale rządził Obama a on jest ostrożny do bólu. Nie bądź niepoważny Jacku
Wlasnie czas pokaże może przynajmniej nie będzie clintonowskiej zimnej wojny z Rosją
Witaj Jacku na powrót w kraju.
Wiem Jacku, że jest mniejszy ten chórek tu, za to jeden śpiewak ma się i za solistę, i za alty i za soprany i basy, o tenorach nie wspominając.
Ale nie o tym chciałam.
Właśnie wpadło mi do głowy, że całkowicie w ferworze tej „wymiany” z Panem Napierałą nie wyjaśniłam w żadnym miejscu o co chodzi z szantażem. A to czytelnikom się należy (o ile nie umarli z nudów brnąc przez ten „dialog”)
Pan Napierała, skoro tak monitoruje (jak sam pisze o sobie) doniesienia z USA, byłam przekonana, że wie, o co chodzi.
Może zbyt optymistycznie założyłam jego zasób wiadomości.
Firma Carrier, produkująca urządzenia klimatyzacyjne jest częścią koncernu United Technologies, a ten realizuje kontrakty zbrojeniowe zlecane przez Departament Obrony USA. To są miliardowe kwoty rocznie.
Gdyby departament zmienił decyzję, jak minister Macierewicz w sprawie Caracali, UT miałoby nie poważny problem, tylko stryczek na gardle.
Teraz już jasne, czemu nazywam takie negocjacje szantażem?
Jeszcze jedno.
Stare przysłowie pszczół mówi: „kto mieczem wojuje od miecza ginie”.
Trumpa firmy tez mogą szantażować dla marchewki, czyli obiecywanych przez niego dotacji, jeśli koncerny się nie przeniosą za granicę.
„Zabieramy manatki do Meksyku, albo dawaj nam kasę”.
Ładna perspektywa?
Kto za nią zapłaci? Donald Trump? Czy raczej budżet USA?
A z czego?
P.S.
Czekam Jacku na reportaże z Bali.
Na razie pozdrawiam i biorę się za rzetelną pracę. Hm… może spodoba się jej wynik…
Zobaczymy 🙂
Wszystkie kontrakty muszą być potwierdzone przedłużone lub ucięte lub renegocjowane z chwilą przyjscia nowej władzy. Kropka. Wszystko jest legalne. Macierewicz zmienił zdanie w sprawie decyzji własnej a nie odziedziczonej administracji no i polskie mon nie ma władzy potusa
Więc nic pani nie wyjaśniła poza tym że nienawidzi prezydenta elekta USA.
Wyjaśniłam, tylko Pan tego nie widzi, albo dostrzec nie chce.
Ale to nie mój problem.
To pani wkłada wszystko do jednego worka. Jaki sens miałaby demokracja i wybory gdyby nowa administracja nie mogłaby zmieniać takich rzeczy
Tamara udzieliła obszernych wyjaśnień, albo się do nich odnieś, albo zmień zdanie.
Nic nie wyjaśniła. Zaprzecza sensowi demokracji jeśli uważa że nowa administracja nie może przejrzeć i modyfikować takich umów
To brzmi jak groźba. Nie idź tą drogą. Po prostu ona nie ma racji. Nikt z prominentnych demokratów w USA nie uderzył w tony że to nielegalne
Ani Tamara ani PN nie wyjasnił na czym ten szantaz polega, czy jest czy nie ma. Wg mnie jest to forma nacisku na przedsiebiorstwo. Jest to rodzaj szantazu, bo firma nie robi nic zabronionego. Outsorcing nie jest zakazany, nielegalny. Zeby nie było szantazu to firma musiałaby łamac prawo, a tego nie robi.
To czy firma bedzie miała kłopoty finansowe czy nie to nie ma nic wspolnego z tym czy mozemy to nazywac szantazem czy nie.
Jest szantaz bo grozby Trumpa są bezprawne (firma nie łamie prawa).
>> A Kto za nią zapłaci? Donald Trump? Czy raczej budżet USA? A z czego?
Własciwie to nie nasza sprawa. Zapłaci podatnik USA, a do tego wasale USA (w tym Polska). Szczegolnie gdy takich dotacji bedzie wiecej.
To nie jest szantaż ponieważ Trump jako przyszła nowa administracja może proponować zmiany dotyczące kwestii państwo – firma prywatna. Dodam że Bernie Sanders chciał iść dalej – podatki karne za outsourcing. Ale Bernie to lewica więc pewnie to byloby ok
W tej chwili jest szantaz. Jak zmieni prawo to nie bedzie szantazu.
Nie. Nie rozumiesz że to Trump byl tu propozycjodawca i petentem? Naprawdę nie rozumiesz? Facet jeszcze nie jest prezydentem a juz taka nienawiść? O co tu chodzi? Nie można napisać już nic pozytywnego? Coś co nawet część opozycji chwali???
Dziękuję za szersze opisanie sytuacji i trzymam kciuki 🙂