Kaja Bryx i Jacek Tabisz zapraszają na 8. Festiwal Racjonalizmu (30 marca, Warszawa), omawiając to, co się będzie na nim działo.
Więcej na podobny temat:
-
Postawy wobec bólu a ogólna wizja świata i człowieka (na przykładzie ateistów, buddystów i katolików)
Ból- skandal czy błogosławieństwo? Postawy wobec bólu a ogólna wizja świata i człowieka (na przykładzie ateistów, buddystów i katolików) Sylwia Wojas Instytut…
-
Indie a Zachód – historia wzajemnej fascynacji
Indie to kraj i cywilizacja zarazem, postrzegane są przez Zachód jako kraina baśni i mitów; w końcu hinduizm zakłada istnienie dziesiatków milionów bogów i demonów. …
-
Sławny racjonalista indyjski, Sanal Edamaruku, ponownie w Polsce!
Kiedy w 2011 roku kandydowałem na prezesa Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, w mój program wyborczy wpisałem "kontakty z racjonalistami, humanistami i ateistami z Indii". Był to…
-
Zainteresowanie brytyjskimi wzorami politycznymi w Rzeczpospolitej w XVIII wieku
Polska ma do Brytyjczyków pewien zadawniony żal. Polacy wyrzucają im, że, mimo, iż oba narody kochają wolność, nie pomogli Rzeczpospolitej w 1939 roku, a także…
Bardzo ciekawa, pozytywna wypowiedź. Byłem wychowywany w katolickiej rodzinie i choć mam prawie 40 lat, to dopiero niedawno porzuciłem Wiarę, głównie za sprawą KK w Polsce. Istotnym momentem w moim przypadku było rozczarowanie związanego z zakazem wypowiedzi dla ks. Bonieckiego, który był dla mnie jednym z przedstawicieli zdrowego rozsądku w tym towarzystwie, do dzisiaj darzę go dużym szacunkiem. Zacząłem się myśleć śmielej, odważyłem się kwestionować dogmaty i reszta była tylko kwestią czasu. Po odrzuceniu religii się odnalazłem większy spokój i harmonię wewnętrzną, jestem bardziej zintegrowany. Moje zachowanie właściwie nie uległo istotnym zmianom, staram się być dobrym człowiekiem, ale nie oczekuję premii w postaci życia wiecznego, to doczesne mi wystarczam jest niesamowite, bardziej je teraz doceniam. Jedyne, czego mi trochę brakuje, to poczucie wspólnoty. Nawet jeśli jest ono iluzoryczne, a jakość i jednorodność samej wspólnoty pozostawia wiele do życzenia, to trochę, troszeczkę im tego zazdroszczę.
Czy mozecie skrocic sygnaturke na poczatku (i na koncu) do np. 5 sekund? Szkoda czasu.
Poza tym wyciszcie, bo walicie po uszach jak ksiądz dzwonem koscielnym.