13,82 miliardów lat istnienia świata

 

Ten esej jest opisem historii świata od jego powstania do obecnej chwili. Źródłem informacji są popularno-naukowe dokumentalne filmy i referaty fizyków, astrobiologów i antropologów na temat historii świata.

Na początek proszę czytelnika, aby zauważył, że pewne istotne wydarzenia w historii świata trwały niewyobrażalnie krótki okres czasu np. początkowa inflacja mierzona jest jednostkami czasu Plancka (jest to 10 do potęgi -43 sekundy). Inne trwały miliony lat np. okres czasu istnienia dinozaurów lub jednokomórkowych bakterii. Ta olbrzymia różnica w trwaniu różnych zjawisk jest niewątpliwie wyzwaniem dla autora eseju.

Początek świata jest jeszcze dla nauki mało znany, chociaż istnieją hipotezy oparte na znanych prawach fizyki. Obecnie dyskutowana jest kwantowa fluktuacja, jako zjawisko stanowiące początek istnienia. Po tzw. wielkim wybuchu nastąpił okres inflacji, w którym świat zwiększył rozmiar od wielkości mniejszej od atomu do wielkości mierzonej długością Plancka (odległość, jaka przebywa foton w czasie Plancka). W wielkim wybuchu powstały cala energia i masa, jaka zawiera świat. Nastepnym wydarzeniem było powstanie najmniejszych cząstek masy, z których zbudowane są atomy. Pierwszymi atomami były atomy lekkie, wodór i hel.

Od momentu powstania masy architektem świata była grawitacja, która skupia cząstki masy w gwiazdy i galaktyki. Wysoka temperatura (milionów stopni Celsjusza) i ciśnienie w gwiazdach stworzyły ciężkie pierwiastki, takie jak, tlen, azot, żelazo, węgiel i resztę pierwiastków, które istnieją i które są niezbędne dla życia oraz technologii.

Około 4.5 miliarda lat temu powstała planeta Ziemia, jako rezultat grawitacji skupiającej fragmenty eksplodujących gwiazd. Dzięki tym eksplodującym gwiazdom (supernowe) mamy obiekty składające się z ciężkich atomów. Jednym z nich jest nasz dom, planeta Ziemia. Wkrótce po powstaniu Ziemi nastąpił kataklizm. Objekt o wielkości Marsa pędzący z olbrzymia szybkością uderzył w Ziemie i oderwał część jej masy, która stała się Księżycem. Szybkość obrotowa Ziemi zaczęła się zmniejszać z doby trwającej kilka godzin na kilkanaście godzin. Ziemia zaczęła stygnąć i utworzyła się skorupa, która później podzieliła się na płyty tektoniczne.  Ważnym następnym wydarzeniem było powstanie wody i olbrzymich oceanów. W oceanach reakcje chemiczne stworzyły związki organiczne, które są podstawą budowy żywych istot.

3.5 Miliarda lat temu powstały jednokomórkowe bakterie. Były one przez długi czas jedynymi żyjącymi istotami na Ziemi. Późniejszy okres gwałtownego rozwoju żywych organizmów jest zwany eksplozją kambryjską, która pozostawiła liczne skamieniałości. Niezwykłym zdarzeniem było opuszczenie wody i wyjście zwierząt na ląd gdzie były inne warunki życia. Pojawiły się płazy i gady a później potężne dinozaury, które żyły na Ziemi ponad 150 milionów lat.

Katastrofalne uderzenie asteroidu w Ziemie spowodowało znaczną zmianę klimatu i roślinności. Nastąpiła zagłada dinozaurów. Przetrwały tylko małe zwierzęta takie jak ssaki czy ptaki, będące w swej istocie małymi latającymi dinozaurami.

Jeden gatunek ssaków żyjący na drzewach dał początek istotom człekopodobnym. Około 200,000 lat temu pojawił się gatunek Homo sapiens. Najważniejszymi wydarzeniami dla dalszego rozwoju człowieka było użycie rąk do stworzenia rożnego rodzaju narzędzi oraz wynalazek ognia. Życie w rodzinie i współpraca z innymi zostały ułatwione mową, unikalną umiejętnością człowieka. Rewolucyjnym wydarzeniem umożliwiającym życie dużych grup ludzi był wynalazek uprawy ziemi. Skromne rośliny z gatunku trawy (żyto, owies, jęczmień, ryz) odegrały decydującą rolę w ludzkiej diecie.

Powstały pierwsze miasta i wraz z nimi handel oraz zasady postepowania w społeczeństwie. Historyczka Karen Armstrong opisuje w swoich publikacjach Okres Osi (Axial Age), w którym powstały systemy prawne i religie umożliwiające życie i rządzenie dużymi skupiskami ludzi. Mamy tu przykład tego, że potrzeba jest matką wynalazków. Armstrong opisuje jak powstawały i rozwijały się pojęcia bogów w książce “History of God”. Religie zmieniły fakt stworzenia bogów przez ludzi na bajkowe założenie ze człowiek jest stworzony przez bogów. Prawda jest odwrotna. W tym wypadku nasza wyobraźnia okazała się bardzo płodna. Świat jest zatłoczony setkami różnych bogów, bogiń, aniołów, trolli (skandynawskie krasnoludki) i innych bajkowych postaci.

O autorze wpisu:

Janusz Kowalik jest emerytowanym profesorem matematyki i informatyki na Washington State University oraz byłym kierownikiem organizacji badań informatyki w firmie lotniczej Boeing Company w Seattle. Adres internetowy Janusza: j.kowalik@comcast.net

39 Odpowiedź na “13,82 miliardów lat istnienia świata”

    1. >>Dlaczego istnieje ten Wszechświat, a nie jakiś inny, akurat z takimi, a nie jakimiś innymi prawami? <<

      -Jakikolwiek INNY by nie istniał, zawsze mógłbyś zadać to samo pytanie.

  1. Autorze, a co z koncepcją, że wszechświat jest wieczny? Czy ta koncepcja została ostatecznie odrzucona przez naukę?

  2. SLAWOMIR.Tak,idea wiecznego swiata zostala usunieta po odkryciu Hubbla ze swiat sie rozszerza.Aczkolwiek Stephen Hawking kilka lat temu napisal ze pomimo wielkiego wybuchu 

    swiat w jakiejs formie mogl istniec wiecznie i nie byl tylko stworzony 13.7 miliardow lat temu.

    Ja uwazam ze sprawa jest otwarta ale zalozenie ze swiat istnieje od wybuchu ma dowody a to co bylo "Wczesniej" jest obecnie spekulatywne bez dowodu.

    Dzieki za pytanie.Uwaga Piotra Korgi jest poprawna .

    Nauka mowi nal jak powstal swiat. Natomiast pytanie dlaczego jest on taki a nie inny jest pytaniem teologii na ktore nie ma rozsadnej odpowiedzi.Inny przyklad takiego pytania:dlaczego ewolucja nie stworzyla jednorozcow? To pytanie nie nalezy do nauki;

  3. W XX wieku nauka zrobila olbrzymi postep wyjasniajac ewolucje swiata od wielkiego wybuchu.Do czasu odkrycia Hubble'a i cosmic microwave radiation ktore jest pozostaloscia wybuchu astrofizycy sadzili ze swiat byl wieczny i statyczny.Okazalo sie ze swiat jest poddany ewolucji w ktorej bezustannie powstaja nowe gwiazdy a inne eksploduja z olbrzymia egergia .Pytanie co bylo przed wybuchem jest niezwykle trudne.Jesli czas powstal wraz z energia wybuchu to pytanie traci sens.Nie bylo "przedtem".Mozemy tylko znac historie swiata od momentu wybuchu.Ale pamietajmy ze nauka jest zawsze gotowa do rewizji i nowych prawd. Co dzisiaj jest oczywiste moze ulec zmianie jutro.Na tym polega piekno i potega nauki. 

  4. Karen Armstrong się myliła. Religie powstały jeszcze przed rolnictwem. Niedawno w na terenie Turcji odkryto świątynie sprzed 8 tys lat. Nie było tam miasta. Używali jej nomadyczny myśliwi. Tzn ludzie którzy cyklicznie chodziłli za zwierzyną. W pewnej porze roku zawsze odwiedzali ową świątynie. 

  5. Sensowna odpowiedź na pytanie co było przed wielkim wybuchem być może będzie w zasięgu nauki (są już próby odpowiedzi na ten problem), jednak grozi w takim wypadku nieuchronnie "regresem do nieskończoności" ponieważ zawsze będzie można zapytać co było jeszcze wcześniej. Dlatego propozycja, że wszystko powstało z niczego, "zupełnie za darmo" jak mawia Steven, musi na razie wystarczyć.  Zagadkowa to propozycja, przypominająca religijne „cuda”, narażająca na kpiny ze strony supernaturalistów (coś z niczego ha,ha,he,he), zachwalających swojego dobrego wujka, którego nikt nie stwarzał, bo istniał od zawsze. 

    Wszelako skoro najmędrsi od tych "zagadnień" sami proponują takie wyjaśnienie, to nie ma innego wyjścia, chyba trzeba to przyjąć, pozostawiając mityczne wyjaśnienia zainteresowanym. Niestety nauka nie daje gwarancji odpowiedzi na wszystkie pytania, ale na te co odpowiada, to robi z większą klasą niż religia, która właściwie już na wszystko odpowiedziała, niemniej cały czas ze zajętej domeny powolutku ustępuje.

    1. Jaka jest różnica między powiedzeniem, że "świat powstał z niczego" i powiedzeniem, że "świat został swtorzony przez Boga", poza różnicą werbalną? Wszakże np. o niczym nic nie można powiedzieć, ale i  (niepojętym) Bogu też nic nie można powiedzieć.  

  6. "Po tzw. wielkim wybuchu nastąpił okres inflacji, w którym świat zwiększył rozmiar od wielkości mniejszej od atomu do wielkości mierzonej długością Plancka (odległość, jaka przebywa foton w czasie Plancka)."

     

     

    Przyznam że czegoś w tym zdaniu (zapewne z powodu elementarnych braków w mojej edukacji ) nie rozumiem . Chodzi mnie o to iż zdanie"wielkość mniejsza od atomu" zakłada możliwość istnienia wielu rzeczy o określonej wielkości mniejszej od atomu tzn że np :każda ze składowych atomu (proton ,neutron itp )jest od niego mniejsza .Długość Plancka zaś jest aż 1020 razy mniejsza niż rozmiar protonu, którego rząd wielkości wynosi 10-15 m. Promień elektronu został oszacowany na mniejszy niż 10-20 m . Tak więc odczytując te zdanie literalnie świat po wielkim wybuchu nie rozszerzał się a raczej wręcz przeciwnie, kurczył …Wielka deflacja czy pomyłka ? 😉 

  7. ELASP

    Wszechświat "powstał z niczego", ze wzgledu na własności materii. Hawking uzasadnia swój pogląd, nie mnie rozsądzać, czy myli się czy nie. Nie napisałem jak widzi to powstanie z niczego, bo to ogólnie zwłaszcza fizykom wiadomo. Nie jestem fizykiem więc w szczegóły wejśc mi trudno, ale kwestia jest związana z mechaniką kwantową i jakby to powiedzieć "znikaniem" i "pojawianiem" się cząstek zupełnie przypadkowo.

  8. BASZARTEG. Poczatkowa inflacja powiekszyla swiat od wielkosci subatomowej do wielkosci mierzonec centymetrami.

    To mialem na mysli napisac.Czyli poczatkowo wielkosc jest mierzona dlugoscia Plancka a nie po inflacji. Uwaznie przeczytales esej i wykryles problem w tym fragmencie. Dziekuje.Wielkosc po inflacji zalezy od czasu jaki uplynal od wybuchu.Rozni fizycy cytuja rozne wielkosci. Chodzi im tylko o to aby przedstawic olbrzymi wzrost wielkosci. Po inflacji szybkosc spadla ale eksperymentalne dane wskazuja ze swiat sie powieksza coraz szybciej. 

  9. ELASP.Bardzo dobry komentarz dotyczacy kwantowej fluktuacji.Szczegoly mozna znalezc w ksiazce Lawrence Kraussa Universe from Nothing.Ryszard Feinman napisal ze nikt nie rozumie fizyki kwantowej .Mial racje .Nasza intuicja nie pozwala na zrozumienie w zwtklym sensie ale wszystkie pomiary sprawdzily poprawnosc rownan fizyki kwantowej . Pomiary byly niezwykle dokladne .Feinman porownal je do zmierzenia wielkosci kontynentu USA z dokladnoscia grubosci ludzkiego wlosa. 

  10. Wyjasnienie ze bog stworzyl swiat jest zlym wyjasnieniem poniewaz tlumaczymy jeden nieznany fakt innym nieznanym faktem. W nauce staramy sie tlumaczyc niewiadome zjawiska prawami ktore znamy. Obok tego mozna zapytac kto stworzyl boga. Jesli bog nie wymaga stworcy to swiat tez nie wymaga stworcy.

  11. Cz cyklu a to ciekawe: "Miedź, srebro i złoto — wielu ludzi chciałoby wiedzieć o tych metalach wszystko, zwłaszcza o ostatnim z nich… Żółty blask tego metalu zawsze hipnotyzował. Niewielu wie, że z obliczeń nierelatywistycznych wynika, że złoto jest metalem o … srebrzystym połysku. Dopiero uwzględnienie skończonej prędkości światła i teoria względności umożliwiają przewidzenie złotej barwy złota. Równanie Schrodingera tutaj kuleje… Oto przykład obliczeń długości wiązania(A*) w trzech molekułach dwuatomowych: Cu2, Ag2, Au2 (ZCu = 29, ZAg = 47, ZAu = 79)

    obliczenia nierelatywistyczne Cu2 => 2,26    Ag2 =>2,67  Au2 => 2,90

    obliczenia relatywistyczne      Cu2 => 2,24    Ag2 => 2,52 Au2 => 2,44

    Wyniki eksperymentalne         Cu2 => 2,22   Ag2 => 2,48  Au2 => 2,47

    Błąd obliczeń relatywistycznych jest rzędu1%–2%, podczas gdy obliczenia nierelatywistyczne dają błędy odpowiednio: 2%, 8%, 20%. Błedy szybko narastają dla atomów ciężkich: 20 % dla złota w długości  wiązania ogromny błąd." Lucian Piela -Idee chemii kwantowej

  12. Karen Armstrong ma racje piszax ze wynalazek rolnicywa mial duza role w powstawaniu miast, handlu i zasad moralno prawnych.W tzw Okresie Osiowym (The Axial Ade) powstaly religie:judaizm, hinduizm, religie chinskie .kodeks prawny Hannurabiego. To ze przes tem istnialy rozne prymitywne wierzenia nie neguje tezy Armstrong.

  13. Janusz

    "Wyjasnienie ze bog stworzyl swiat jest zlym wyjasnieniem poniewaz tlumaczymy jeden nieznany fakt innym nieznanym faktem. W nauce staramy sie tlumaczyc niewiadome zjawiska prawami ktore znamy. Obok tego mozna zapytac kto stworzyl boga. Jesli bog nie wymaga stworcy to swiat tez nie wymaga stworcy."

    Podpisuję się pod tym poglądem od lat, kiedy przeczytałem pracę B. Russella "Dlaczego nie jestem chrześcijaninem", gdzie jest zawarte powyższe twierdzenie.

    Jednak tzw. "zagadka bytu", cały czas nie daje spokoju z tym nieusuwalnym pytaniem: "Dlaczego jest coś, niż raczej nic ?". Jak to możliwe, że istnieje wszystko ? Tak samo z siebie, być może od minus nieskończoności do niewiadomo jak długo ? Czy może był początek ? Supernaturalizm jako wyjaśnienie to nie odpowiedź, z wielu względów m. in. jest to kwestia "smaku". Nadistota religijnej proweniencji, jako siła sprawcza, to tak daleko posunięta antropomorfizacja problemu, że budzi tylko zażenowanie. Filozofowie są tu bardziej kreatywni, ale to w dalszym ciągu dramat, polegający na tym, że ludzkość potrafi sobie zadać te fundamentalne pytania, ale na wyczerpującą odpowiedź być może nie ma co liczyć. Zostaje kibicowanie nauce – to najuczciwsze rozwiązanie.

    1. W tym eseju Russell pyta też czemu wszechświat nie może być odwieczny, skoro stwórca świata może być.
      Rzecz jednak w tym, że krótko po powstaniu tego eseju powstała teoria wielkiego wybuchu i przekonanie iż wszechświat miał początek się powszechnie przyjęło.

      1. "/../powstała teoria wielkiego wybuchu i przekonanie iż wszechświat miał początek się powszechnie przyjęło." – To jest nieprawda,  nikt  czegoś takiego nie stwierdził naukowo. Jeżeli tak pan zrozumiał teorię wielkiego wybuchu  to znaczy że kiepsko  pan rozumie doniesienia naukowe. Proszę może napisać jakiś ciąg/wywód logiczny na temat: jak pana zdaniem na bazie teorii wielkiego wybuchu możnadojść do przekonania że świat miał swój początek? Co ma wogóle piernik do wiatraka? To się po prostu w głowienie mieści. Ma pan bajkowy  sposób odbierania świata. Pańskie przekonanie że TWW mówi o początku świata jest rojeniem  wynikającym ze zbyt częstego bajania o stworzycielu.

  14. MIEDUWALSZCZYK.Dziekuje za doskonaly  komentarz.Ja czytalem Russella ksiazke kilka lat temu i nie pamietalem tego argumentu .

    Pytanie dlaczego jest cos a nie nic jest fascynujace ale  to nie jest problem nauki poniewaz nauka wyjasnia co jest a nie dlaczego cos istnieje.Jesli ktos zapyta dlaczego jest grawitacja to rozumiemy przez to jak dziala grawitacja a nie  dlaczego istnieje ta wlasnosc materii. 

  15. W badaniach  naukowych mozemy zapytac:dlaczego zaden materialny 

    przedmiot  nie moze poruszac sie szybciej od swiatla? To jest pytanie naukowe. Natomiast pytanie dlaczego swiatlo ma szybkosc 300,000 km na sekunde nie jest pytaniem na ktore mozna odpowiedziec .Nie kazde pytanie jest pytaniem naukowtm .

     Inny przyklad.Dlaczego sie urodzilem ma odpowiedz jesli chcemy wiedziec jaki byl proces mojego powstania .Ale jesli to pytanie znaczy po co sie urodzilem to takie pytanie nie ma  naukowej odpowiedzi. 

  16. Januszu, bardzo przepraszam, ale muszę Ci na to zwrócić uwagę.

    "Teoria inflacji" nie jest jeszcze wcale teorią w sensie ścisłym, jest wciąż tylko hipotezą. Różny jest do niej stosunek w świecie fizyki. Jednym tak bardzo się ona podoba, że uważaja, iż mimo że nie jest jeszcze udowodniona, to już jest pewna. Inni są bardziej sceptyczni i podkreślają, że choć "ładnie wygląda", to jednak nie jest pewna, więc nie należy jej uważać za pewną tak długo, jak długo nie będzie tej pewności.

    Teoria inflancji została bardzo spopularyzowana i przez to jest powszechnie uznana za pewnik naukowy. To wynika m.in. z wielkiej mody na interesowanie się kosmologią popularną, jak to sie mówi "ludzi kręci wiedza o kosmosie" i jest zapotrzebowanie na popularyzację nauki, bywa, że nie całkiem naukową popularyzację. Jednak pamiętajmy, że "teoria" inflacji opiera się (w największym uproszczeniu mówiąc) na równaniu, w którym używa się DWÓCH nieznanych zmiennych i tak się je dopasowuje, by "się zgadzało". Oczywiście, jak mówię, to uproszczenie, bo wiadomo, że nikt nie bierze tych wielkości "od wróżki elfów", ale jednak sam fakt, że dwie zmienne są "dostosowane" tak, by "pasowały" budzi poważne wątpliwości metodologiczne. I nawet jeśli okazałoby się, że te przewidywania sie sprawdzą, to i tak nie powinno się łamać zasad metodologii nauk. I tym bardziej popularyzować hipotezy jako pewnej teorii naukowej. 

     

    Baszarteg, ten zapis: " 1020" jako "dziecięć do dwudziestej" lub "10-15" jako "dziesięć do minus piętnastej" jest dość nieszczęśliwy.

    Ja wiem, że tu nie ma wielu możliwości graficznych, ale jednak jakoś tak… zęby bolą  ;):))  Nie mówiąc o tym, że ktoś, kto nie ma pojęcia o tych jednostkach może naprawdę pomyśleć, że np. chodzi o skalę między 10 a 15 metrów  :)))  No, teoretycznie nieważne, co taka osoba pomyśli, bo i tak nie wie, o co w ogóle chodzi, ale ja to zawsze jednak myślę, że trzeba dbać o efekt edukacyjny tego, co piszemy, bo to internet i nigdy nie wiadomo, kto to przeczyta i jakie to będzie miało skutki…

     

     

  17. Janusz bardzo pobieżnie potraktowałeś ten temat… A on moim zdaniem na to nie zasługuje! Ów obiekt, z którym zderzyła się ziemia, to planeta o nazwie Thea…

    Potem znowu wszystko traktujesz w mega skrócie… Od eksplozji kambryjskiej przeskakujesz szybko do wyjścia z wody i potem już do ery dinozaurów. A gdzie kilka słów o poszczególnych epokach takich jak np. karbon, perm .itd? Poruszasz też tylko kwestię wymierania kredowego, a nie wspominasz nic o wcześniejszych wielkich wymieraniach takich jak: ordowickie, dewońskie, permskie i triasowe.

    Ja rozumiem, że to miał być jeden esej. Jednak dla mnie to wszystko jest w zbyt wielkim skrócie….

  18. Prosta sprawa. Jestem ograniczony maksymalna dlugoscia eseju akceptowanego przez redakcje.Obok tego celem eseju jest zainteresowanie czytelnika tematem a nie encyklopedia z calkowitym opisem tematu. Ja mam nawyk wykladow w ktorych staram sie zaintreresowac studenta aby sam  dalej studiowal .Aby szczegolowo opisac historie swiata  trzeba  stworzyc serie eseji  co wyklucza  inne ciekawe tematy interesujace czytelnikow Racjonalisty.Krotki esej stwarza mozliwosc uzupelnienia przez czytelnikow . 

  19. "ale pytanie: "czemu ewolucja nie stworzyła niczego" jest już całkiem ciekawe". To jest puste pytanie poniewaz ewolucja dziala na zasadzie selekcji i nie tworzy niczego.Wiemy dokladnie jak dziala ewolucja a ta wiedza jest wsparta tysiacami  wykopalisk i wspolczasnych zjawisk np powstawanie nowych odmian bakterii. Aby sie przekonac ze pytanie   zawarte w pierwszym zdaniu jest zlym pytaniem  sprobuj Tomku zaproponowac  go jako temat doktoratu na jakims wydziale biologii. 

    1. Nie zrozumiełęś. Trudno to jasno sformułowac w języku polskim, bo jest podwójne zaprzeczenie.

      Po angielsku powinno to brzmieć jednoznaczniej: "Why evolution didn't create nothing"

      Chodzi mi o to, czemu w wyniku działania ewolucji powstało takie bogactwo i róznorodność form biologicznych, a nie nic? Nic wydaje się o wiele bardziej prawdopdobne.

  20. Ewolucja dziala na zasadzie naturalnej selekcji sposrod istniejacych organizmow. Dlatego pytanie dlaczego nie stworzyla niczasgo nie ma naukowego i logicznego sensu. Nie ma sensyu w kazdym jezyku bez wzgledu na gramatyke.

    Evolution did not create nothing because there  was no option of creating nothing. Evolution is  based on natural selection of living organisms.It is not possible for evolution to create nothing .However in the process of evolution there were periods of species extinctions. For example all large animals disappeared after an  asteroid hit Earth millions of years ago. 

    1. There is always an option to create nothing. The good example of which is: bacteria.

      Z bakterii w toku ewolucji nie powstało nic. Nic innego niż bakterie. A organizmy te żyją na naszej planecie miliard lat i stanowią grubo ponad połowę jej biomasy.

      Można? Można!

  21. Paleantolodzy wciaz odkrywaja nowe zwierzeta ktore zyly w okresie kambryjskiej eksplozji. Ostatnio odkryto skamienialosci robaka sprzed 41 milionow lat ktory mial kosciec ryb i zeby w otworze ustnym. Mial okolo 10 cm dlugosci .Zyl w oceanie zywiac sie planktonem i mniejszymi organizmami. Obecnie w glebokich oceanach zyja  nastepcy tego robaka.Byly one dobrze przystosowane do zycia w oceanie. W roznych formach istnialy ponad 40 milionow lat. Innymi bardzo starymi gatunkami na ziemi sa morskie zolwie i krokodyle.Przetrwaly duzy okres czasu poniewaz latwo dostodowaly sie do zmian klimatu i otoczenia.  

  22. Ten nowoodkryty robak jest nowym gatunkiem niezn anym  uprzednio.

    Ma kosciec ryb podczas gdy inne robaki nie maja kosci .

    Czas istnienia jest oceniony na 41 milionow lat.

  23. Byc moze Tomek pojmie ze ewolucja jest mechanizmem selekcji sposrod istniejacych zywych istot wiec stworzenie niczego nie moze byc wynikiem dzialania ewolucji. Przyklad bakterii jest zly poniewaz wiele organizmow to "potomstwo " bakterii. Byl okres  czasu w ktorym istnialy tylko bakterie a w ciagu czasu dzialania ewolucji powstaly miliony gatunkow zywych istot.

    Pytanie Tomka nie ma nawet sensu w teologii ktora dosc elastycznie traktuje logike. Przypomina pytanie sredniowiecznych teologow Ile zniolow moze  tanczyc na glowce od szpilki.

     

    1. Mówiąc że w toku ewolucji może powstać NIC, miałem oczywiście na myśli NIC NOWEGO (w stosunku do tego co już jest). Wydawało mi się to oczywiste, ale skoro się nie domyśliłeś, to wyjaśniam.
      Bo to, że świnia rodzi świnię (czyli COŚ), a pszczoła rodzi pszczołę (czyli COŚ) – to banał.
      .
      Masz rację, że ewolucja zachodzi na organizmach żywych – czyli rozmnażających się, a to oznacza, że życie nie mogło powstać drogą ewolucji biologicznej, bo takowa na materii nieozywionej nie zachodzi. To odrębne zagadnienie.
      .
      Jeśli popatrzymu na drzefo filogenetyczne organizmów żywych, to wygląda ono tak:
      https://pl.wikipedia.org/wiki/Bakterie#/media/File:Tree_of_life_int.svg
      Mamy tu trzy grupy: bakterie, archeony i eukarionty.
      Nie było tak, że na ziemi były tylko bakterie. Byli wspólni przodkowie bakterii i archeonów, a jądrowce na pewno nie powstały z bakterii, możliwe, że z archeonów, choć nie jest to pewne.
      Eukarionty to organizmy, które wykształciły jądro komórkowe i stały się wielokomórkowcami, a następnie tkankowcami itd. Do nich należą wszystkie widoczne gołym okiem organizmy w tym my. Jak widać w 4,5-milardowej historii kuli ziemskiej jeden raz miało zdarzenie jakim jest powstanie jądrowców, a w tej grupie tylko trzy razy powstały organizmy wielokomórkowe (grzyby, zwierzęta i rośliny).
      Jest to więc zdarzenie miliardy razy rzadsze, niż trafienie szóstki w totolotka. Z dużym prawdopodobieństwem mogłoby się więc to nie zdarzyć ani razu. Zwłaszcze, że bakterie i archeony radzą sobie znakomicie i świetnie wytrzymują konkurencję wielokomórkowców. Silnej presji środowiskowej na wielokomórkowość nie było.

  24. Mozna zapytac dlaczego powstalo tyle roznych zywych istot  a nie jeden rodzaj np tylko bakterie. Byl taki okres czasu ze istnialy tylko bakterie .Powod ze jest tak duzo istot jest fakt iz genetyczne mutacje zachodza we wszystkich istotach i sa one rozne. Wiec niektore pomagaja przezyc a inne powoduja mniejsza szanse na przezycie. Slabe wymieraja a silniejsze maja potomstwo i przekazuja cechy dalej nastepnemu pokoleniu.

    Rezultatem  mutacji pozytywnej jest wykladnicza eksplozja prowadzaca do duzej ilosci gatunkow.

    Jezeli  zamienimy pytanie dlaczego nie powstalo nic pytaniem dlaczego jest tak duzo roznych istot , to jestesmy na twrdszym gruncie i mozemy szukac odpowiedzi .Ta zmiana wymaga zupelnie nowego zrozmienia putania dlaczego ewolucja nie stworzyla niczego. 

    1. Postęp wykładniczy zwykle jest kojarzony z bardzo szybkim postępem kwadratowym albo sześciennym.
      Ale z tą "wykładniczą eskplozją" w ewolucji to wcale nie jest tak różowo, jak mogłoby sie wydawać, gdyż przewaga selekcyjna wynikająca z korzystnych mutacji liczy się w promillach.
      A to oznacza, że wykładnik nie wynosi 2 (postęp kwadratowy) albo 3 (postep sześcienny), tylko np. 1,005 – 5 promille=0,5% – co teoretycznie przynosi dwukrotną przewagę dopiero w sto czterdziestytym pokoleniu (u ludzi to jest jakieś 3-4 tysiące lat). Czyli dopiero sto czterdziesty potomek takiego osobnika, będzie miał dwa razy więcej potomstwa, niż potomek osobnika niezmutowanego.
      Ale trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że w praktyce każdy osobnik ma setki innych cech różnicujących jego zdolność rozrodczą w stosunku do konkurencji, więc korzyść rzędu 5 promille może być łatwo pominięta przez dobór naturalny. Wystarczy np. że taki zmutowany osobnik biega nieco wolniej, albo ma trochę słabszy słuch.

  25. Jedna z wielkich zalet teorii ewolucji jest jej prostota.Szczegoly takie jak chemia mutacji i kopiowania DNA jest zlozona ale sama zasada ewolucji jest prosta. Dowodem tego jest fakt ze Darwin odkryl zasade przed powstaniem nowoczesnej genetyki w XX wieku. Wyklady mlodego Dawkinsa pod tytulem Christmas lectures byly przeznaczone dla szkolnej mlodzierzy .Dawkins slusznie uwazal ze szkolne dfzieci moga zrozumiec zasady teorii ewolucji.Smutnym faktem jest to ze np w USA tylko 30% doroslych ludzi  jest przekonanych ze teoria ewolucji jest prawdziwa bo przeciez teoria ewolucji jest jednym z najwazniejszych naukowych odkryc .

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

17 − 8 =