Napiszę krótko, z polskiej perspektywy. Nie zabraknie też perspektywy europejskiej i tej związanej po prostu z cywilizacją Zachodu.
1. Jeśli jesteś Polakiem, nie powinno Ci zależeć na ograniczeniu roli NATO i podważaniu jego znaczenia. Jeśli Trump wygra i będzie realizował to, co zapowiada, Polska będzie zdana na łaskę i niełaskę putinowskiej Rosji.
2. Jeśli jesteś Polakiem, powinno Cię niepokoić zbliżenie Trumpa z Putinem, tak silne, że Trump zapraszał nawet Putina do wspólnego obnażania korespondencji Demokratów.
3. Jeśli jesteś logicznie myślącą osobą, powinieneś zauważyć, że barwne zapewnienia o „poradzeniu sobie z ISIS” nie idą w parze z postulowanym przez Trumpa ograniczeniem łożenia na wojsko i na dyplomację.
4. Jeśli jesteś zwolennikiem kapitalizmu, powinieneś zauważyć, że Trump wielokrotnie unikał płacenia podatków na utrzymanie własnego kraju – wojska, policji, sądownictwa, dróg stanowych etc.
5. Jeśli jesteś zwolennikiem pokoju i dobrej polityki powinieneś zauważyć, że guzik atomowy nie powinien być w rękach człowieka, który non stop przeczy sam sobie i potrafi wpaść w szał pod wpływem zwykłego tweeta.
6. Jeśli jesteś Europejczykiem, powinieneś zauważyć, że Trump chce maksymalnie ograniczyć wsparcie polityczne i militarne dla Europy, natomiast uśmiecha się i zbliża do Putina.
7. Jeśli lubisz „barwnych, wesołych, antysystemowych polityków” to zważ, że fakt, iż możesz czuć się bezpiecznie też jest elementem systemu. Gdyby nie międzynarodowe sojusze, być może byłbyś już podbitym przez tego czy innego dyktatora niewolnikiem.
8. Jeśli jesteś zwolennikiem postępu, rozwoju nauki etc., powinieneś zauważyć, że Trump, który nie rozumie co mówi, który nie płaci podatków na amerykańskie państwo minimum, który nie rozumie znaczenia cywilizacji zachodniej, którą trzeba wspierać, że ten Trump nie przyczyni się do postępu.
9. Jeśli jesteś przeciwnikiem multikulti możesz liczyć na to, że Trump uwolni USA od napływu Meksykanów, natomiast nie odegra większej roli w migracjach z Bliskiego Wschodu. Aż tak bardzo obchodzi cię USA wolne od Meksykanów, że popierasz Trumpa? USA jest za daleko na masową doń migrację z Bliskiego Wschodu. Brak wspierania dyplomacji i sojuszy militarnych sprawi, że słaba i skłócona Europa będzie jeszcze bardziej bezbronna wobec migracji i terroryzmu z Bliskiego Wschodu.
[divider] [/divider]
[divider] [/divider]
Mógłbym pisać tak długo, ale wydaje mi się, że już te 9 punktów wiele wyjaśnia. Zadziwia mnie zauroczenie Trumpem niektórych Polaków. Liczą na „świeżość” kogoś, kto nie rozumie znaczenia solidarności cywilizacji zachodniej, kto nie zamierza wstawiać się za państwami Środkowej Europy, kto nie płacąc podatków we własnym kraju chce oddać pole Putinowi, bo tak jest taniej i mniej kłopotliwie? Liczą na to, że ograniczając nakłady na NATO, samym warczeniem, Trump załatwi konflikty na Bliskim Wschodzie? A może walka z Meksykanami w USA ma pomóc w osłabianiu pozycji Bractwa Muzułmańskiego?
Ps.: Ten tekst jest między innymi odpowiedzią na ten materiał z naszej pluralistycznej strony, ale nie tylko na niego.
Oj Jacku nasłuchałeś się jakiś lewicowych lamentów. To nie jam urzeczony ale tys uprzedzony. Ludzie mają dość politykierów typu Clinton i tyle. Tu przedstawiam moją znacznie bardziej obiektywną ocenę debaty od tego paszkwilu powyżej http://racjonalista.tv/wrazenia-z-i-debaty-trump-clinton/
” Ludzie mają dość politykierów typu Clinton i tyle. ’
.
Proste, ciemne prostaczki jak najbardziej mają dość. Prostaczki potrzebują prostego i łopatologicznego przekazu i to zapewnia im inny prostaczek – Trump.
Ty byś chciał Jacku by USA naprawialy błędy Europy a Trump chce by najpierw polatały swoje. Mają do tego prawo http://racjonalista.tv/wrazenia-z-i-debaty-trump-clinton/ poza tym niemal we wszystkim się mylisz. Trump krytykował Clinton za dostrzeganie we wszystkim ręki Putina to wszystko. Chce by Europa też placila za nato. I mam dosyć tego jesli jestem Polakiem to”. Jestem racjonalistą i piszę o tym co widzę a nie jakimiś agitatorem jak ty ostatnio. I nie pisz całego artykułu o mnie udając że nie jest o mnie. Tfu
Jeżeli jesteś Polakiem to prawdopodobnie nie masz żadnego wpływu na politykę USA i twoje sympatię lub antypatie są bez znaczenia.
Autor zupełnie zignorował to że dla wyborcy Trumpa nie ma różnicy pomiędzy Meksykanem, Arabem czy takim Polakiem. To wszystko jedno i to samo guano
Trump może być oceniany tylko z perspektywy zadania jakie go czeka, obrońcy interesów USA, jeśli łaczą się z ogólnozachodnimi ok, ale może nich żabojady i szwaby dadzą wreszcie na NATO, zamiast krytykować USA przy każdej okazji? Tylko Bałtowie, UK i Polska dają te 2% wymagane kurna traktatem o NATO… http://racjonalista.tv/usa-maja-prawo-zajac-sie-swoimi-problemami-najpierw-trump-ma-racje/
Co do wojowniczości, przypomnę, że wszystkie duże wojny zaczynali demokraci: Carter, Truman, Johnson…
Carter zaczął dużą wojnę? Z kim, jeśli można?
No i należy pamiętać że to demokraci z południa byli za niewolnictwem
No i Truman też skończył wojnę a nie zaczął.
Chyba mu chodzi o wojnę w Korei. Johnson też w wojnę w Wietnamie został wciągnięty. Cała ta wojna mimo wszystko była o wiele bardziej czystsza niż wojaczka Busha w Iraku. Wietnamczycy nie żywią specjalnej urazy do USA.
No ale chyba wojna w Korei miała sens? Gdyby nie ona to Kim rządziłby dziś całym półwyspem.
mhm, bo Bushowie i Reagan byli pacyfistami. 🙂
Punkt 7 w sedno. Antysystem = antydemokracja.
Jacek ma racje ze wypowiedzi Trumpa o NATO wywolaly negatywne reakcje nie tylko w Europie ale nawet w partii Republikanow.Trumpa dyplomatyczne umiejetnosci sa male. Ale to co on mowi w czasie kampanii wyborczej a co zrobi jesli sie wprowadzi do Bialego Domu to dwie rozne sprawy.
Pamietajmy ze prezydent nie rzadzi sam. Ma doradcow i
media ktore patrza n a jego kazdy krok.
Ze wzgledu na wiek dla obojga kandydatow wybory w tym roku to ostatnia szansa.
Wyborcy w USA stoja przed trudna decyzja.
Trump to wieksze ryzyko ale wieksza zmiana
Clinton to mniejsza mozliwosc pomylki ale tez mniejsza zmiana.
Jak mozna zmienic rzad bez ryzyka? W mojej rodzinie beda tylko cztery glosy wiec nie zadecydujemy o wyniku .
Tak czy siak, lepszy prezydent, który nie podważa sensu NATO od takiego, który to czyni. NATO potrzebuje teź dobrej reprezentacji i PR. Jeśli Trump będzie podważał tę instytucję, choć Kongres nie pozwoli mu na realną likwidację NATO i tak będzie bardzo źle.
Otóż to Panie Jacku.
Świetny tekst Panie Jacku, dodam jeszcze fakt że mówimy o osobie której wizja polityki zagranicznej dostała wsparcie Korei północnej, a zaniepokojonemu sąsiadowi z południa zaproponował… że podzieli się bombą atomową!
Dodam jeszcze że jeśli uważasz że Clinton jest niewiarygodna i bezideowa podczas gdy Trump jest „wyrazisty” to niech zważy że Trump potrafi ciągle zmieniać poglądy na temat np. elektrowni wiatrowych gdzie za jednym razem jest ich zwolennikiem a innym razem gorącym przeciwnikiem.
Zgoda Jacku, pewnie w każdym punkcie, choć dla mnie – osobiście – najbardziej odrażające są jego cechy osobowisci: prostacki narcyzm przede wszystskim, ale również to – już trochę bardziej politologicznie – że on bierze pod uwagę tylko interesy, TYLKo interesy – a nie wartości. Każdy polityk powinien brać pod uwagę interesy, ale nie TYLKO, nie wyłącznie. Jeśli ten prostak uzna, że opłaca mu się porozumieć z Putinem przecikwo Europie, z faszyzującym Erdoganem raczej niż z liiberalno-demokratycznym Szwedem czy Holendrem, to nas wszytskich sprzeda, jeśli mu Ameryka, w tym również inni republikanie, pozwolą. Oczywiscire wielu ludzi ma dosc polityków stylu Clinton, ale z tego naprawde nie wynika, ze Trump, Kuiz, Erdogan czy Kaczyński są lepsi. Przypomina mi to kryzys Republiki Weimarskiej i jego skutki.
Masz rację Andrzeju, polityka to także wartości, a „ciepła woda w kranie” jest lepsza od wielu rzeczy, które wybrany nieodpowiedzialnie polityk najwyższego szczebla może przynieść światu. Napisałem o zauroczeniu Trumpem, bo większość zwolenników tego pana wybiela wszystkie jego skandaliczne wypowiedzi, zachowania, projekty. Natomiast Hilary Clinton jest programowo „zła”, „cyniczna”, „sztuczna”. Nawet mimo tego, że większość zarzutów okazała się ostatecznie nieprawdziwymi. To powtarzanie nieprawdziwych zarzutów znamy niestety dobrze z naszego politycznego podwórka, choć na szczęście to, kto rządzi Polską nie ma takiego znaczenia dla świata, jak to, kto rządzi USA.
@Andrzej Jacek zapamiętajcie polityka nie jest filozofią idealistyczną. POLITYKA JEST SZTUKĄ TEGO CO MOŻLIWE a możliwe jest że Trump będzie lepiej spajał Zachód niż Obama
Nie jest to możliwe w świetle jego słów i planów. Populistyczne i izolacjonistyczne Stany Zjednoczone Trumpa nie będą niczego spajać. Przyczynią się do rozpadu Zachodu i marginalizacji samego USA. Trzeba być kompletnym osłem, aby w sytuacji tak niestabilnego świata podważać znaczenie NATO.
Oczywiście pamiętam, ale bliski sojusz z Europą, ze względu między innymi na pewną wspólnotę wartości, jest całkiem możliwy, jak tego dowodzi historia ostatniego półwiecza. T zarzuca Europie, ze nie ponosi kosztów związanych z obronnością, co po pierwsze jest absurdem, a po drugie nikt nie mówi, ze nie można się domaagać, żeby Europa wzięła na siebie większą częś wydatków na obronność . Przypuszczam, ze on po prostu nie lubi Europy, że jawi mu się jako zbyt wyrafinowana, obca, niezrozimiała – psychologicznie bliższy mu jest Putin i chińscy postkomuniści. Do tego to straszny ryzykant, za co płacą tysiące ludzi, niegdyś zatrudnioncyh w jego bankrutujących hotelach, np w Atlantic City. To bardzo niebezpieczna cecha w wielkiej polityce.
Andrzeju to nie jest żaden absurd lecz statutowy obowiązek członka NATO. Tylko Bałtowie uk i USA dają 2% . Innym się nie chce. Przypominam że Obama też się bardzo domagał ale potem zniechęcony machnął ręką. A Europa nie jest wyrafinowana tylko jest postmodernistycznym grajdołem i jednym wielkim cmentarzem czy muzeum jak kto woli.
Europa to miejsce gdzie powstaje więcej nowych technologii niż w ubóstwianej przez Trumpa Rosji o Chinach nie wspomnę.
Problem w tym że likwidacja NATO tylko dlatego że kraje nie płacą składek jest absurdem. Taniej wyjdzie USA obrona przed rakietami Putina zainstalowanymi w Hiszpanii i Kanadzie niż dopłacanie do NATO? Nie sądzę.
No bo jeżeli nie będzie NATO to kto powstrzyma Putina przed atakiem na Kanadę?
Demokraci w kółko opowiadają o jego 7 nieudanych inwestycjach a przemilczają dziesiątki udanych. Dales się wkręcić
Tylko że to były inwestycje gdzie pracownicy zarabiali 14 dolarów na godzinę.