Korzystałem z wydania Wrocław Wyd. XXL 2005. Hitler uważa swój areszt od 1 kwietnia 1924 za czas bynajmniej nie stracony (s. 21). MK powstało by dać odpór „żydowskiej prasie” i przedstawić ideę. Od początku mówi o Anschlussie, i polaczeniu niemieckiej krwi (s. 23). Chwali Bismarcka, jako złoty okres Niemiec. W wieku 11 lat postawił się ojcu bo nie chciał być urzędnikiem. Już w szkole był AH nacjonalistą, nie wiedział wtedy, że Austro-Wegry nie kochają Niemców (s. 25). Fraciszka Ferdynanda obwinia o słowiańszczenie Austrii (dziwne ona znany jest raczej jako centralista i germanofil…) Habsburgów nienawidził. Sieroca renta po śmierci ojca i wobec choroby matki spowodowała, że musiał AH szukać pracy, pojechał do Wiednia. O Akademii Sztuk i odmowie nie pisze jako wielkiej tragedii, tylko , ze był pewien przyjęcia (s. 27). Pasjonat architektury bardziej niż malarstwa. Wyraźny dryg socjalny, krytykuje sentymentalne podejście do socjalnej polityki, o biednego trzeba zadbać, żeby on się mógł poczuć Niemcem, z biedy patriotyzmu nie ma (s. 29). AH krytykuje mieszczan, oburzonych brakiem patriotyzmu u biedoty. Psychika mas nie lubi półśrodków, ceni siłę i zdecydowanie. Socjaldemokracja liczy na ludzką słabość, wykorzystuje politycznie związki zawodowe nie dbając tak naprawdę o robotników ani o gospodarkę. Marksizm nie sprawdza się gospodarczo (s. 31).
W domu nie słyszał o Żydach. W Linzu ich prawie nie było, w Wiedniu 2 tysiące, niknęli wśród milionów mieszkańców. Na początku uważał, że antysemityzm nie przystoi człekowi kulturalnemu (s. 33) Neue Freie Presse i Wiener Tageblatt ochy dnia nadskakują dworowi. Denerwuje go, ze prasa austriacka może krytykować ile wlezie Wilhelma II. Żydzi to nie tylko inna religia, ale też rasa (s. 35). Pozorny rozdźwięk między syjonistami a liberalnymi Żydami jest zmyłką. Żadna żydowska gazeta wiedeńska nie jest narodowa ani monarchiczna, każda jest prosocjalistyczna i profrancuska (s. 36). Czy Żyd może być Niemcem – zastawia się AH. Marksizm łamie arystokratyczne prawo natury, marksizm jest żydowski. Józef II jedyny porządny niemiecki cesarz Austrii, po 1848 walka klas w Austrii oznacza walkę narodów (s. 40), wprowadzenie brytyjsko podobnego ustroju oznacza przegłosowanie Niemców w wyborach i slawizację Austrii (s. 41). Rząd demokracji za nic nie odpowiada, bo decyzję podejmuje nie on parlamentarna większość (s. 43). Świat nie jest dla tchórzliwych narodów (s. 44).
Monachium 1912 – prawdziwe niemieckie miasto (s. 49). Niemcy mają głupie sojusze w WWI i bezsensownie wdają się w kolonializm, choć dla 900.000 nowych Niemców (boom demograficzny) przydałby się raczej teren w Europie (s. 51), dość porównać USA która ma dobrą bazę terytorialną ze śmiesznymi państwami europejskimi które mają lądy gdzieś tam za morzami (s. 51). Kolonie to głupi pomysł, de facto nie nadają się do masowego zasiedlenia. Nawet UK nie jest tu wyjątkiem. Niemcy niepotrzebnie drażniły UK wchodząc w kolonializm. UK traktowane było w Niemczech jako państwo pacyfistyczne i słabe, nic bardziej mylnego to tylko zasłona dla wspaniałej dominacji. Niemcy lekceważyli Brytyjczyków jako tchórzliwych handlarzy, a potem dostali w WWI (s. 53). Szkoci nad Sommą nie byli tymi z niemieckich kawałów. UK walczyła o „wolność” innych narodów – w Niemczech śmiano się z tego, a przecież to znakomita propaganda stwierdza AH (s. 55).
Dziwi go, że Franciszka Ferdynanda zabili jego kumple Słowianie (s. 56). Krytykuje socjaldemokrację za pomysł walki z Rosja po stronie Austrii. Błędem propagandy niemieckiej WWII było ośmieszanie wrogów (s. 62). USA i UK miały lepszą – demonizowały Niemców (s. 62). Psychologicznie prawidłowo. Ludzie są sfeminizowani tj. irracjonalni. UK zrzucała ulotki skłócając Bawarów i Prusaków, wszystko zwalając na militaryzm Berlina. W głodującym Berlinie 1916 dekownictwo było honorem (s. 65). Strajk zaopatrzeniowy w Rzeszy tuż przed wielką ofensywą dął nadzieję entencie (s. 67). Międzynarodowy kapitał agitował za wojną (s. 71) – zdrada kapitalistów i socjalistów. Żydów mało na froncie, dużo w rewolucyjnych radach 1918 roku. W marcu 1919 ci z rad próbowali go aresztować. AH stara się podtrzymywać ducha narodowego na przekór czasem. Rewolucja dała prawo armii do uczestnictwa w polityce, potem żałowała bo żołnierze wybierali nacjonalizm, i odebrała prawa polityczne wojsku (s. 72). AH kłóci się ze zwolennikami Bawarioaustrii. Poszedł na spotkanie DAP bardzo nieprofesjonalnej i biednej partii (s. 74). Niemcy nie przegrały bo armia walczyła źle tylko przez niezdecydowanie ducha, połowiczność. Niemców lubiano bo byli dupowaci i połowiczni. Monarchia to dobry pomysł jak masz Fryderyka Wielkiego lub Wilhelma I, innym razem lepiej by naród był przed państwem i jednostką (s. 80).
Żydowskie gazety są uważane za poważne bo mają grzeczny ton (s. 81). Kościół (kat i prot.) robi misje w Azji i Afryce a traci wyznawców w Europie. Religia jest niezbędna masom, bo masy nie umieją filozofować (s. 83). Chadecka osłabia KrK bo powoduje, że KrK zaczyna się kojarzyć z polityką. Czemu nie przyznano Alzacji równych praw? Nie chcieliby już Francji (s. 85). Monarchia usypia ludzi, zwodzi, ze wszystko jest ok., nawet gdy nie jest (s. 86).
USA są potężne bo nadal są przede wszystkim germańskie, czyli uporządkowane i zdyscyplinowane (s. 87). Rasizm wobec Murzynów jest koniecznością, by rasa się nie degenerowała. Aryjczyk był nomadem, Żyd – pasożytem (s. 90). Pod płaszczykiem socjalnych idei Żydzi niszczą zasady kultury, bo się z nią nie utożsamiają (s. 93). UK to najlepszy sojusznik Niemiec o przywrócenie hierarchii ras. Fanatyzm jest ważny dla narodowców, przekaz musi być jasny a nawet przesadny, żołnierze są lepsi jako działacze narodowi (s. 101). DPA wybiera kolor czerwony by rzucić wyzwanie komunistom i rzucić się w oczy (s. 103). Parlamentarzyści są bezradni wobec komunistów. Germanie zawsze kolonizowali ziemie na wschodzie i cywilizowali Wschód (s. 110). Germanie nawet w czasach Tacyta byli cywilizowani, biedni, ale mieli dobre zasady, które potem wysuwają ich na prowadzenie (s. 111).
Służba wojskowa powinna być zwieńczeniem edukacji (s. 112). Partie mieszczańskie reprezentują klasy i ich interesiki, a nie naród. Ćwiczenia są dobre, zwł. Boks, kształtują charakter. Kobiety tez powinny uprawiać sport, ale głównie być matkami (s. 117). Należy uczyć podejmowania decyzji i dyskrecji (s. 117). Trzeba ograniczyć materiał historyczny w szkołach, i położyć nacisk na rasy. Niemcy padłyby wcześniej niż w 1918 gdyby ich hasłem było : „za republikę!” (s. 120), najważniejszy jednak jest nie ustrój lecz duch. Obcokrajowcem powinien być każdy innej nacji np. Żyd (s. 123). Marksizm nie umie tworzyć ani kultury ani ekonomii, ruch polityczny musi być fanatyczny jak pierwsi chrześcijanie i bezkompromisowy, kompromis to partyjnictwo (s. 127). Wzorem dogmaty KrK. Lloyd George umie mówić do narodu, Bethman Holweg nie. Masowe zgromadzenia są konieczne dla ducha wspólnoty (s. 133). Mocny człowiek zyskuje na sile, gdy jest samotny (s. 142). Władza nie może zależeć tylko od poparcia ludu, wtedy jest słaba, niezbędny jest jej autorytet tradycji (s. 145). SA założono, bo państwo jest opanowane przez marksizm (s. 150).
1925 rok i ponowne założenie NSDAP (s. 157). Dla narodowca ważna jest tolerancja religijna (s. 161). Niemcy były suwerenne tylko w latach 1870-1918, wcześniej jako podzielone były zbyt słabe na to (s. 162). Plan Dawesa niszczy niemiecką wolność. Armia jednoczy Niemcy, bo ma rekrutów z równych stron kraju. Propaganda musi być radykalna, by odstraszyć niezdecydowanych i słabych (s. 167). UK to sprzymierzeniec, w 1918 to oni uchowali Niemcy od rozbioru i francuskiej zemsty, chcą tylko by Niemcy nie były potęgą morską, francuzi w ogóle nie chcą by Niemcy były potęgą to wielka różnica (s. 175-176). USA to kontynuacja siły angielskiego geniuszu (s. 174). Drugi obok UK sojusznik Niemiec to Włochy zaniepokojone każdym zwrotem siły Francji najsilniejszego w 1918 państwa (s. 177) na kontynencie europejskim. Tylko Francja dogadała się z Żydami, w innych państwach Żydzi niszczą (s. 177). UK traci wpływy na rzecz USA i ledwo to zauważa (s. 181). USA są opanowane przez Żydów, Włochy się odradzają pod Mussolinim, Japonia nie bo jest dla nich zbyt egzotyczna (s. 181). Przed 1870 rokiem Niemcy byli zbyt indywidualistyczni (s. 184). Rewolucja w Rosji oznacza wyparcie niemiecko-bałtyckich elit tego kraju przez żydowskie (s. 186). Indie nie mają szans na wolność od UK. Zajęcie Ruhry przez Francuzów w 1922 roku na razie nie obudziło niemieckiego ducha pisze AH w MK. Niemcy nigdy nie zostali pokonani przez zewnętrznych wrogów, tylko przez wewnętrzna deprawację (s. 193). Przykładem deprawacji pan Cuno, który myśli, że Francuzów z zagłębia Ruhry wykurzy strajk generalny…
Do publikacji dołączono program NSDAP z 1920 roku (s. 202-205). Niemcy musza być skupieni w jednym państwie zgodnie z prawem narodów do samostanowienia (1), musza mieć równe prawa polityczne z resztą Europy (2), muszą mieć ziemie (przynajmniej kolonie) w zwiadu z przyrostem demografii (3), obywatel= etniczny Niemiec, nieobywatele są tylko gośćmi (5), nie-Aryjczycy przybyli po 2 sierpnia 1914 mają opuścić Rzeszę (8), dochody nie pochodzące z osobistej pracy nie mają być honorowane (11), trusty mają być znacjonalizowane (13), emeryci mają być zabezpieczeni (15), spekulanci ukarani (18), prawo rzymskie zastąpione niemieckim (19), uczniowie uczeni gimnastyki (21), armia narodowa, a nie zawodowa czy jak mówi AH „płatna” (22), wolność dla wszystkich wyznań religijnych w imię narodowej jedności (24), partia popiera chrześcijaństwo, ale nie wiąże się z żadną religią, jeden parlament scentralizowany nad całą Rzeszą (25).
Hitler, wbrew przeświadczeniu wielu autorów piszących o Rzeszy, był dość bystrym autorem. Był człowiekiem nowoczesnym rozumiejącym zagrożenie marksizmem i jak działa propaganda. Podobnie ja Mussolini wyobrażał sobie, że gimnastyka i zrobienie ze społeczeństwa jednej wielkiej armii da prawdziwe fory. Chciał zjednoczyć wszystkich Niemców i w tym celu jest pragmatykiem, widać więc że jest przede wszytki nacjonalistą. Hitler był zbrodniarzem, ale najgorsze co „spotyka” np. Żydów na stronach „MK” to pozbawienie obywatelstwa. Warto o tym pamiętać. Może dzięki tej recenzji ilość bzdur jakie się pisze o „MK” – na pierwszy rzut oka widać, że większość „MK” nie czytało – szczęśliwie zmaleje.
Gdyby ten tekst nie był o książce Hitlera, tylko jakiegoś islamisty, po ostatnim akapicie od razu zostałby Pan oskarżony o wybielanie islamu.
Hehe pewnie tak: ) pozdrawiam serdecznie
Bystrosc Hitlera jest wysoce watpliwa.
Byl to czlowiek niezwykle intelektualniesztywny.Jego wiedza o swiecie byla minimalna. Na przyklad wypowiedzenie wojny USA w grudniu 1941 roku bylo
totalnym glupstwem .Hitler nie zdawal aobie sprawy z
poteznego potencjalu przemyslowego USA .
Zwykle opieral swoje decyzje na motywach politycznych a nie strategii. Czyli mial ptasi mozg przecietnego
mieszkanca Niemiec.Nazisci nie mieli pojecia o swiecie poza Niemcami. Na przyklad Ribbentrop byl jedynym ekspertem od USA bo sprzedawal przez jakis czas szampan w USA.
Hitler mial zupelnie falszywy obraz Brytyjczykow sadzac ze pojda n a ugode z Niemcami . Katastrofalna decyzja AH pod Dunkierka kosztowala Niemcy bardzo drogo.
W Rosji zalozenie krotkiej inwazji a nie dlugiej wojny bylo powodem kleski Wehrmachtu.Niemiecki zolnierz nie byl przygotowany na kilka lat walki. Hitler glupio zalozyl ze ZSRR rozpadnie sie w ciagu kIlku miesiecy. Wiemy jak to sie skonczylo.
W sumie Hitler nie byl ani bystrym strategiem ani przezornym politykiem. Podczas narad z generalami dyskutowal szczegoly jak szybkosc czolgow lub szerokosc gasienic. To byly problemy na poziomie kaprala a nie dowodcy wszystkich armii.
Otaczal sie lizusami a nie kompetentnymi generalami.
Droga do awansu w armii prowadzila przez polityczny fanatyzm a nie militarne kompetencje.
Na samym poczatku Barbarossa Ukraincy witali Niemcow jak zbawicieli. Hitler nie potrafil wykorzystac tego sentymentu aby pokonac Stalina. Byl slepo bezmyslnie rasistowski.
Przesladujac Zydow pozbawil Niemcy kilku ,milionow wysoko wykwalifikowanych robotnikow i naukowcow.
Lista glupot Hitlera jest dluga.
To jest opinia historykow drugiej wojny swiatowej.
Tak potem emocje i chciejstwo braly górę ale na etapie MK nie było tak źle taki Dmowski
Nic w MK o Polakach?
Właściwie nic
Skoro własciwie nic, to cos tam napisał.
–> Co to jest to COS?
Dziwne, ze tyle o Francuzach, Brytyjczykach, Austriakach, a nawet Zydach, a o Polakach „własciwie nic”.
Moze to jakas ocenzurowana wersja MK, aby nie draznic Polakow?
O Polakach jest tylko w kontekście kiepskiej zdaniem AH polityki weimarskiej wobec nich. Prowokowanie bez zębów… Cóż Polska nie jest pępkiem świata. Dużo jest o Rosji
To jeszcze tylko zrecenzujesz Czerwoną Książeczkę, a potem Biblię i pozamiatane.
😀
Pewnie. Czemu nie?
Może też zrobię zieloną książkę Kaddafiego kiedyś czytałem