Częste są w internecie i mediach ostre krytyki USA ze strony przedstawicieli lewicy. Jacek Tabisz, uznając, iż te krytyki są przesadzone, pyta o to Radosława Czarneckiego, publicystę silnie utożsamiającego się z myślą lewicową.
Częste są w internecie i mediach ostre krytyki USA ze strony przedstawicieli lewicy. Jacek Tabisz, uznając, iż te krytyki są przesadzone, pyta o to Radosława Czarneckiego, publicystę silnie utożsamiającego się z myślą lewicową.
Ból- skandal czy błogosławieństwo? Postawy wobec bólu a ogólna wizja świata i człowieka (na przykładzie ateistów, buddystów i katolików) Sylwia Wojas Instytut…
Indie to kraj i cywilizacja zarazem, postrzegane są przez Zachód jako kraina baśni i mitów; w końcu hinduizm zakłada istnienie dziesiatków milionów bogów i demonów. …
Dostrzegam w naszym kraju pewną tendencję do zamierania dyskusji i polemiki między reprezentantami równych ideologii politycznych. Jako liberał i eks-konserwatysta jestem tym faktem dość zaniepokojony,…
Ponieważ w naszym kraju trwa zalew prawicowych ksiąg „mądrości” politycznej, i nikt z normalnych liberałów (a nie konserwatywnych wolnorynkowców, którzy mienią się być liberałami), nie…
Na poczatke dwie uwagi: zdanie „W. Bryt. ma stałe interesy, ale nie ma stałych sojuszników” powiedział nie Churchill, lecz Henry John Temple, 3. wicehrabia Palmerston KG (1784-1865), po drugie USA MAJĄ w przeciw. do UK stałych sojuszników od 1916 roku… USA dzielą się na liberalne wybrzeża i konserwatywny Heartland i to już między nimi jest stan pewnej równowago liberalno-fanatycznej, i jest tak juz od czasów Jeffersona i Adamsa, a więc od początków USA. Ostatnio USA promieniują pewną religijnością na UE ale jak pisałem w kilku art tu na racjo.TV, nie wiadomo czy ta religijność jest faktycznie głeboka w swej masie. Jest teoria, że np. baptyści wyglądają na religijniejszych niż są przez swój komunitaryzm i fakt, ze kościoły pełnią też rolę supermarketu, ubezpieczalni itd. Od 1776 do ok. 1850 (przerwa transcendentalistyczno-religijna, ale i tu USA oddziaływały liberalizująco na wiktorianizm brytyjski), i od Wilsonizmu (ok. 1918 od rozwalenia europejskich kajzerów) do lat 70 ich wpływ na UE był zawsze liberalizujący i to wielopłaszczyznowo. Za Obamy i Clintona też taki jest. Myślę, że reaganizm się skończy, wraz z napływem latynosów. Stanowczo nie uważam USA za kraj konserwatywny, co najwyżej niektóre biedniejsze stany z gorzej wykształconą ludnością (Kansas, Texas, Arizona, Nebraska, Alabama) tkwią w mrokach średniowiecza. Być może pewną zmiane przyniosły lata 60 i upowszechnienie klimatyzacji, przez co Texas tał się drugim najludniejszym stanem. Kalifornia, Oregon, Washington, NY, Massachusetts, Ohio są liberalne jak Francja czy Szwecja.
Religia w USA nigdy nie dysponowała bezwarunkowym wsparciem tronów i dworów więc by być wolnym wystarczało zmienić kościół, stąd religia w USA nie kojarzy się z przymusem a jeśli nawet to mniej niż w Europie