Demonstracja przeciwko Trumpowi szerzy truciznę na ulicach Londynu

Obserwowałem to, widziałem to na żywo. Małe dziewczynki, które przepychały się, żeby dostać nalepki „Wyzwolić Palestynę”.  “Muszę taką mieć, tato” – piszczała jedna z nich, ciągnąc ojca w kierunku stoiska, gdzie, jak sądziła, rozdawano te nalepki. Takie było moje przywitanie na „demonstracji przeciwko Trumpowi” w Londynie, 13 lipca 2018 r. Dziecko się nie rozczarowało.  Przy wielu takich stoiskach stali wolontariusze, wszyscy chętnie rozdający te oznaki tożsamości każdemu, kto o nie prosił.

 

Piszę o tym często, ponieważ jest to ważna informacja i powinna wszędzie dotrzeć. Nie mogę być pewien, co właściwie ściągnęło tę konkretną rodzinę na demonstrację przeciwko Trumpowi. Nie znam pochodzenia, polityki ani religii tej dziewczynki. Jestem jednak pewien, że nie ma powodu, by ta dziewczynka traktowała jedyną demokrację na Bliskim Wschodzie jakby była państwem-pariasem. Niemniej ona i wielu innych młodych ludzi są przyzwyczajani do idei, że nienawiść do Izraela jest „super”.


Trucizna kapie do żył naszego społeczeństwa. Najbardziej przygnębiające podczas tej demonstracji było to, że ta trucizna była tak widoczna i obserwowałem szerzenie jej w rzeczywistym czasie.


Kontekst Donalda Trumpa


Nie jestem tutaj, by opowiadać się za lub przeciwko Donaldowi Trumpowi. Jest on demokratycznie wybranym prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki. Jest ich urzędującym prezydentem, a oni są naszym najsilniejszym i najważniejszym sojusznikiem. Mamy szczęście, że tego, co nas wiąże, nie można rozerwać masowym pokazem  publicznego opluwania, ani też nieustanną, anty-Trumpową narracją naszych głównych mediów.


Nie musi mi się podobać ani on, ani jego polityka, by zrozumieć, że jest demonizowany tak samo gorączkowo, jak Obama był traktowany jako znakomitość. Żaden z tych wizerunków nie jest rzeczywisty.   Być może warto przypomnieć, że żadne media, które dziś nieustannie atakują Trumpa, nie wyśmiewały przyznania Obamie Pokojowej Nagrody Nobla; nagrody, do której został nominowany dwanaście dni po objęciu urzędu. Jest tu wyraźna nierównowaga i każdy ma własną agendę.


Marsz


Wszyscy wiedzieli, że ten protest odbędzie się, na długo zanim ustalono datę wizyty Trumpa. Wiedziano, że frekwencja będzie wysoka. Kiedy przyszedłem, nadal zbierali się, tysiącami. W końcu marsz opóźnił się z powodu wąskiego gardła. Ze strumieniami ludzi nadal idących na północ z Oxford Circus, żeby dołączyć do marszu, demonstracja nie mogła iść na południe tą samą ulicą.  


Tego typu marsz składa się z kilku rodzajów uczestników. Wielu przyszło, bo miło jest spędzić dzień na świeżym powietrzu, a „nienawiść do Trumpa” jest sygnałem cnoty. Pokazywanie zdjęć jak trzymasz transparent, który atakuje prezydenta USA, zdobędzie ci poklask innych i przyjaciół.


W zasadzie jednak, grupy stojące za tym zgromadzeniem były antyamerykańskie, antybrytyjskie i antyzachodnie, a nie tylko i wyłącznie przeciw Trumpowi. Komuniści, skrajnie lewicowi socjaliści, antysyjoniści, islamiści. Ani jeden z organizatorów, których tam widziałem, nie postrzega Ameryki jako sojusznika, niezależnie od tego, kto jest prezydentem. To jest „intersekcjonalne” terytorium Jeremy’ego Corbyna i nie jest przypadkiem, że ludzie tacy jak Corbyn, Len McCluskey i Owen Jones przyszli, żeby przemawiać na mecie na Trafalgar Square.


Nie było także niespodzianką natknięcie się na Kena Livingstone’a (Ken jest na zdjęciu po lewej. Ed Miliband jest na zdjęciu po prawej):

 

 

Jeśli nadal myślicie, że chodziło o Trumpa, a nie o „Amerykę”, to posłuchajcie paru wywiadów, które Middle East Eye nadawało na żywo:

 


Antyamerykańskie hasła były wszędzie i idąc z demonstrantami przez Londyn wydawało się, że zatracono wszelkie poczucie perspektywy:

 

„Przyjaciele Al Aksa” wkraczają do akcji


Kilka tygodni po oficjalnym ogłoszeniu wizyty antyizraelska grupa Friends of Al-Aqsa wykupiła domenę i rozpoczęła kampanię „DumpTrump”. Jedenaście dni przed przybyciem Trumpa zorganizowali przygotowawczą imprezę, szukając wolontariuszy, którzy pomogą im w demonstracji przeciwko Trumpowi:

 

Friends of Al Aqsa (FoA) to organizacja, którą kieruje brytyjski obywatel pakistańskiego pochodzenia, Ismail Patel. Na ich imprezach, w których uczestniczyłem, rozmawiałem z Ismailem. FoA wcale nie chodzi o „równość”, ale dążą do muzułmańskiego panowania nad obszarami, które ich zdaniem nie powinny być w rękach żydowskich. Chodzi im o muzułmańskie panowanie i podporządkowanie Żydów. Według Meir Amit Intelligence and Terrorism Information Center, FoA „próbuje ukryć i zminimalizować swój prawdziwy cel przez dopasowanie swojej retoryki do zachodnich uszu”. Patel „pozdrawiał” Hamas i popierał „opór”.


Według Stand for Peace oto, co Ismail Patel pisał o cudzołóstwie:

Dla ludzkości najgorszym przestępstwem po morderstwie jest zina (cudzołóstwo) i kara nakazana przez islam za cudzołóstwo jest równa karze za morderstwo. To wskazuje na potworność nielegalnego aktu seksualnego… Pornografia, prostytucja, gwałt…są produktami ubocznymi zina … Swobodne przebywanie ze sobą mężczyzn i kobiet od czasu, kiedy są seksualnie aktywni, do czasu, kiedy nie są już dłużej seksualnie aktywni, jest zabronione.

Ta grupa często wiązana jest z ekstremizmem i byli „instrumentalni” w ustanowieniu dorocznego marszu popierającego Hezbollah w Londynie. (Na osobistą nutę: wyrzucono mnie z ich „Palestine expo” w Londynie w zeszłym roku. Jako Żyd, który odmawia podporządkowania się, byłem niemile widzianym gościem.)


Wymachiwanie sztandarem ekstremizmu


Nie wiem, jak dużo pieniędzy organizacja Friends of Al Aqsa (FoA) wydała na tę demonstrację, ale była to znaczna suma. Żadną miarą nie mogli przepuścić takiej okazji. Te grupy są znakomite w wykonywaniu swojego zadania i ważne jest rozpoznanie siły „wroga”, jeśli mamy zrozumieć niebezpieczeństwo, jakie ta siła stanowi dla brytyjskich Żydów.


Chodzi w tym wszystkim o znormalizowanie antyizraelskich uczuć i doprowadzenie do tego, by ludzie kojarzyli hasło „Wyzwolić Palestynę” z każdym popularnym ruchem. Tysiące ludzi, którzy normalnie nie mają nic wspólnego z antyizraelską działalnością, miały nosić plakaty Friends of Al Aqsa. Niezależnie od tego, czy rozumieli, co się tu rozgrywa, czy nie.  


Kiedy szedłem z Oxford Street i przez całą drogę do Portland Place, tysiące tych plakatów znajdowały się po bokach, pod murami domów:

 

To była tylko zapasowa *nadwyżka*, która jeszcze nie była w rękach demonstrantów:

 

Rozdawali też nalepki. Zastanawiam się, czy te dziewczyny w ogóle wiedzą, gdzie na mapie jest Izrael?  

 

Niemniej noszą nalepkę od tego człowieka, który propaguje skrajne islamistyczne poglądy o cudzołóstwie, i grupy, która dąży do muzułmańskiej dominacji, nie zaś do równości. Czy sądzicie, że wiedzą o tym? Oczywiście, że nie wiedzą, i o to właśnie chodzi. To jest pranie mózgów. 


Było tam wiele stoisk FoA:

 

Szerzenie antyizraelskiej propagandy


To nie jest przypadek, to wszystko jest zaplanowane. Z dziesiątkami tysięcy „owiec”, które przyszły wyrazić wielki niepokój, ponieważ wierzą (słusznie lub niesłusznie), że Trump zagraża światowemu pokojowi, organizacje takie jak Friends of Al Aqsa mają szansę nie do odrzucenia na „znormalizowanie” ekstremistycznego przesłania.

Przy każdej okazji wstrzykiwano w żyły demonstrantów antyizraelską propagandę. Posłuchajcie tego skandowania:

 


To tak łatwo zrobić – zauważcie jak antyizraelskie przesłanie wpycha się demonstrantom, którzy przyszli, by przeciwstawić się Trumpowi. Buduj przez skojarzenia. Po prostu spowoduj, że będą śpiewać „od Palestyny do Meksyku, wszystkie mury muszą runąć”. Ich umysły już zaczynają kojarzyć „Izrael” z wszystkim, czemu się sprzeciwiają. Ci ludzie wiedzą teraz, że „mury muszą runąć”, obojętni na fakt, że ten mur postawiono, by ratować życie Żydów.

 

Dziewczyna dyrygująca skandowaniem, która stała przed tą częścią tłumu nosiła koszulkę z napisem „Wyzwolić Gazę”:

 

To nie był palestyński „blok” w marszu. To była część strategii organizatorów w każdym niemal bloku demonstracji. Następne wideo jest z innej części demonstracji. Tutaj osobą prowadzącą skandowanie jest mężczyzna. Słowa były nieco zmienione:  „od Palestyny do Meksyku, rasistowskie mury muszą runąć”:

 

 

Antyizraelskie przesłanie było wszędzie. Na stoisku Socialist Worker były papiery, ulotki, petycje. Był tylko jeden międzynarodowy problem – „Palestyna”. Z wszystkich problemów na świecie, tylko „Palestyna” była wystarczająco ważna, by dostać się na ten stół:

 

Kiedy zbliżaliśmy się do Piccadilly Circus, zatrzymało nas. Policja sprawdzała tłumy i może było zbyt wiele ludzi między nami a Trafalgar Square. Rozpoczęło się więcej skandowania. Tam właśnie słyszałem „Od Rzeki do Morza Palestyna będzie wolna”. Innym było „Wszyscy jesteśmy Palestyńczykami”:



Usłyszałem także nowe hasło: „Od Londynu do Gazy, Międzynarodowa Intifada”,  co było szczególnie niepokojące. Brytyjczycy w sercu Londynu wzywający do „międzynarodowej intifady”. Czy nie wiedzą, że 7/7, 9/11, Westminster Bridge, Manchester, Bruksela, Paryż, Nicea są „międzynarodową intifadą”, do której wzywają? Oczywiście, że nie wiedzą. Więcej prania mózgów.  


Pora odejść

Mój czas wśród demonstrantów dobiegał końca. Spędziłem trzy godziny, maszerując z nimi i przez większą część czasu był to jowialny tłum. Niemniej były miejsca, gdzie gromadziły się grupy antyizraelskich aktywistów i te miejsca interesowały mnie najbardziej. Widziano mnie i oczywiście rozpoznano. Ludzie „przypadkowo” wpadali na mnie, niemniej póki byliśmy w ruchu, czułem się wystarczająco bezpiecznie, by pozostać wewnątrz.  


Kiedy jednak zatrzymała nas policaj, poczułem się osaczony. Nie miałem już swobody ruchu, ani łatwego wyjścia, a ludzie, którzy wysyłali mi groźby przez Internet, byli w pobliżu. „Przypadkowo” jeden z nich stał koło mnie. Widziałem dosyć. Była pora odejść.


Trucizna


To jest antyzachodnia, antyizraelska, antybrytyjska trucizna. Nie tyle sama demonstracja, ale użytek, jaki robią z niej ekstremistyczne grupy. Tysiące ludzi niosło plakaty Friends of Al Aqsa, nosiło ich nalepki i nauczyło się kojarzyć je z „wolnością”, „pokojem” i „równością”. Gdyby dostali dzisiaj wybór, tysiące  młodych Brytyjczyków z łatwością uznałoby plakaty islamistycznego FoA za bardzie reprezentatywne dla „wolności” niż flagi demokratycznego państwa Izrael.


Spędziłem bardzo dużo czasu na badaniach nad ekstremizmem. Często czuję mdłości na to, co widzę. Nigdy nie jest łatwo stać obok tych, którzy cię nienawidzą. Było jednak coś jeszcze bardziej niepokojącego w tej demonstracji przeciwko Trumpowi. To było tak, jakbym obserwował wirus przekazywany od nosiciela do ofiary. Stałem i patrzyłem na wroga zdobywającego nowych rekrutów. Wszyscy uśmiechnięci,  wszyscy skandujący „Od Rzeki do Morza”, jak gdyby był to jakiś rodzaj pokojowego przesłania. Z perspektywy brytyjskiego Żyda było to mrożące krew w żyłach.

 

 

The anti-Trump demonstration spreading poison on London’s streetsDavid collier

15 lipca 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Artykuł pochodzi z portalu Listy z Naszego Sadu

O autorze wpisu:

Brytyjski bloger, prowadzi blog Beyond the great devide - http://david-collier.com/about-me/

32 Odpowiedzi na “Demonstracja przeciwko Trumpowi szerzy truciznę na ulicach Londynu”

  1. Zbyt wielka brona syjonizmu w tym eseju. 🙂

    Izrael nie jest wcale taki święty, Trump też zresztą nie – warto o tym pamiętać!

    Warto odejśc od naty-izraelskiej i od pro-izraelskiej propagandy na rzecz faktów.

  2. Obama był traktowany jako znakomitość
    ====
    Nigdy tak nie był traktowany. Zawsze po nim jechano. Przez 8 lat albo i więcej w głównonurtowej telewizji FOX NEWS, która była na pierwszym miejscu oglądalności wśród stacji kablowej przez wiele, wiele lat, więc to jest kłamstwo.

    1. Żaden prezydent w USA chyba w ostatnich 20-30 latach nie był tak traktowany.
      ​Równie dobrze, że teraz Trump jest traktowany jako znakomitość, bo FOX NEWS się praktycznie non-stop podlizuje i mówi jaki to nie jest zajebisty. Masa propagandy podlizującej się Trumpowi jest też w necie.
       

      1. ​Równie dobrze, że teraz Trump jest traktowany jako znakomitość => ​Równie dobrze można powiedzieć, że teraz Trump jest traktowany jako znakomitość

        ====
        Ale jakieś sensowne mechanizmy edycji by się wreszcie przydały, bo często pisze się szybko, bo jest mało wolnego czasu i można zrobić błąd.

    2. oj Ty owieczki socjalizmu. Czy w ogóle coś wiesz o USA? FOX to prawicowy rodzynek w murze lewicowych mediów. Słyszałeś o CNN, MSNBC, CBS, PBS? Wszystkie one rzygaja na Trumpa bo nie mogą przeboleć że Hilary przegrała. Jeśli nie wiesz o istnieniu tych stacji to sugeruję zamilknąć i się uczyć od tych co coś wiedzą o USA jeśli wiesz a mimo to gadasz tylko o foxie to znaczy że jesteś tylko kłamliwym lewicowym trollem. A Trump jest super!

      1. @Piotr Napierała
        ​Jeśli nie wiesz o istnieniu tych stacji to sugeruję zamilknąć i się uczyć od tych co coś wiedzą o USA…
        =====
        Zajechało kompleksem. 🙂
        ====
        Z wymienionych przez Ciebie stacji:
        PBS nie jest stacją informacyjną.
        CBS też nie jest takową (to taki Polsat).

        Więc zostaje CNN, które nie ma profilu.
        Profil, centrowo-liberalno-lewicowy (w tej kolejności) ma tylko MSNBC. Ale nie zauważyłem, żeby córka Brzezińskiego rzygała na Trumpa, gdy o nim rozmawia. Jak ktoś ma polskie geny, to nie rzyga na ludzi. 🙂

        Żadna z tych stacji nie jest socjalistyczna, czy pewnie jakbyś chciał, komunistyczna. Prawda jest taka, że Trump sam się podkłada, a nieregulowany kapitalizm i wolna ręka rynku robią reszte, bo wiadomości to biznes, klikalność robi swoje, opinia wyparła dziennikarstwo — w tak skomercjalizowanym społeczeństwie gorszy pieniądz wypiera lepszy. A Trump zawsze żył z mediami w symbiozie. Zawsze robił wszystko, żeby o nim mówili, więc ma to, czego chciał. Media na nim zarabiały, a on je też wykorzystywał.
        Oczywiście zawsze możesz gadać o komunistach, bo tak jest łatwiej, bo wiadomo… napisałeś książkę. 🙂

        Generalnie obecnie kablówki oglądają seniorzy. Obecnie mają mniejszy wpływ niż za czasów królowania FoX News, który wtedy jechał po Obamie, a wpływ FN był i jest o wiele większy od pozostałych stacji informacyjnych. MSNBC było bodajże trzecie czy ostatnie. Dodatkowo po Obamie jechało talk radio. Przecież są milionerzy prawicowi, którzy się dorobili na jechaniu po Obamie. Rush Limbaugh ma 500 milionów. Ten kolo, który płakał przy tablicy, który też był w radiu, a teraz ma też the blaze, czy jak to się tam nazywa. A w CNN pracował Tucker Carlson, obecnie w Fox News.

        FoX News, talk radio i Inernetety, w tym Ty, gloryfikują Trumpa, więc wychodzi co najmniej po równo. A nawet z korzyścią dla Trumpa, bo jak wspomniałem powyżej, oglądalność tv spada. You Tube to druga największa po Google wyszukiwarka na świecie, a także medium, które jest pewnie już teraz większe niż jakakolwiek telewizja, a to tam Trump jest uważany za znakomitość i jest gloryfikowany. A dodatkowo 4chany, reddity i tak dalej. Przecież duży był wpływ Breitbarta, czyli promowania przez Bannona, oraz the alt-right i Putina (wiki-leaks, rosyjskie trolle). Ponadto wyrazem uważania Trumpa za znakomitość i jego gloryfikowania było haijlowanie przez Spencera i jego kolegów.

        Czyli reasumując, medialne siły, które uważają Trumpa za znakomitość i go gloryfikują, to Fox News, finanse braci Koch, zdecydowana większość YouTube, Infowars, Breitbart, ruskie trolle, wiki-leaks. Władimir Putin, Piotr Napierała, the alt-right i hajlujący wraz z kolegami Spencer.

        Realny wpływ na opinię publiczną tych sił jest o wiele większy niż ludzi, którzy Trumpa krytykują. To jest też ta sama siłą, która jedzie po Obamie, bo jak się nie wie, co powiedzieć, to się mówi komuniści albo Obama, taka propaganda jest też. Poza tym nikt nigdy nie uważał Obamy za znakomitość, tylko za mądrzejszego od Trumpa tak, jak każdego wcześniejszego prezydenta uważa się za mądrzejszego od Trumpa. Tylko chcesz wdrożyć takie taboo, poprawność polityczną, żeby o Trumpie nie można było mówić źle, bo jest niby słaby, niby ofiarą, a także żeby nie można było zadawać mu niewygodnych pytań.

        A pseudosłabość Trumpa, którą mi tu próbujesz wciskać, na mnie nie działa. Nie ma nic bardziej fałszywego niż pseudosłabość.

        Trump to Lord Kruszwill dla bogatych i darwinistów społecznych, którzy traktują go na serio — w przeciwieństwie do widzów Kruszwilla, którzy wiedzą, że oglądają żart z bogatych ludzi, wyobrażenie bogatego człowieka, które jest jednak szyderą z bogacza, tego jak ktoś uważa, że coś jest dobre i lepsze, tylko dlatego, że jest droższe i podnosi poziom prestiżu.
        Bogacze i darwiniści społeczni jednak są tak oderwani od rzeczywistości, że sądzą, że Trump jest rzeczywistym przedstawicielem klasy ludowej / ludzi niezamożnych, słabszych, że ma takie same problemy, jak Ci, którzy mają rzeczywiście ciężko w życiu i żyje jak Ci ludzie, i wydaje im się, że to, że Cię nie lubi jakaś gazeta, to jak nie mieć, za co jeść przez miesiąc. I wpychają ludziom tę jego pseudosłabość.

        ====
        A Trump jest super!
        —-
        A jak chcesz może mieć różne fantazje o nim i co z nim razem robisz… fantazjuj o nim, podniecaj się, ekscytuj, skoro dzięki temu możesz osiągnąć satysfakcję w życiu, to spoko, proszę bardzo… codziennie przed pójściem spać możesz marzyć o tym jak razem chodzicie po Trump Tower. 🙂
        Co mnie to. 🙂 Nie będę Ci zabraniał, nie jestem sobkiem. Niech Ci się spełni.

        =====
        gadasz tylko o foxie to znaczy że jesteś tylko kłamliwym lewicowym trollem
        —–
        Śmiało, pluj mi jeszcze w twarz. Żeby „pokazać”, jak bardzo, gdy mówisz o Trumpie, to mówisz o innych, a nie o sobie. Zobacz, mam ręce w kieszeni.
        Jak widać powyżej, nie tylko o Fox News.
        Nie, jestem tylko zwykłym mieszkańcem polskiej prowincji.
        I sądzę, że to o wiele lepiej niż mieć urojenia, że się mieszka w Trump Tower w Nowym Jorku i się patrzy z pogardą na Polskę i UE i się myśli o sobie jako o kimś zajebistym i lepszym, gdy w rzeczywistości jest się kiepsko zarabiającym pracownikiem na uczelni.

      2. A jakbym się miał uczyć od kogoś o USA, to raczej od Amerykanina albo przynajmniej od Janusza Kowalika, bo on tam przynajmniej chyba mieszka. 

  3. Trump często w nadmiarze stosuje słówko: fake news.

    To słowo jest polit-poprawne, bo go chroni przed niewygodnymi pytaniami, a sam wcale nie jest wolny od szerzenia teorii spiskowych i fake'ów. 🙂

    Pence jest ewangelikalnym kreacjonistą i denialistą globalnego ocieplenia – czyż to nie są typowe fake'i?

    1. To słowo jest polit-poprawne, bo go chroni przed niewygodnymi pytaniami, a sam wcale nie jest wolny od szerzenia teorii spiskowych i fake'ów. 
      ===
      100 procent racji. 🙂 

    2. Trump ma całkowitą rację. Większość jakieś 80% mediów jest lewicowych lub globalistycznych . Kłamią one jak najęte i takie bzdurne demonstracje jak ta są tego efektem. O Obamie faktycznie piano jakby kolo wynalazł a Trumpa traktują jak drugiego Hitlera choć już teraz widac że jego polityka jest znacznie rozsądniejsza.

      1. @Piotr Napierała

        Tak, to prawda, że pseudo-lewackie media robią z Trumpa dyktatora faszystowskiego itp.

        Niemal wszystkie media przeginaja z propagandą na swój sposób.

        Ale to nie zmienia faktu, że Trump jest słaby, często sam nie wie, czego chce, a poza tym stanowczo zbyt często stosuje wyszukanew i modne słówko "fake news" bo to jest dla niego wygodne.

        Można by rzec, iż Trump dzieli media (TV) na 2 kategorie:

        – Fox News (zaufana TV, para-neo-konserwatywna, w większości ewangelikalna)

        – fake news (cała reszta)

        🙂

        1. Akurat ten podział na fake news i good news zawsze tak działa. Nasze good inne fake. Zgroza mnie ogarnia gdy pomyślę, że urzędnicy UE, którzy przyklaskują robieniu bohaterki ze szwedzkiej terrorystki która zatrzymała przemocą samolot aby uniemożliwić deportację Afgańczyka (po wielu procesach i decyzjach). Trump Trumpem ale osoby, które robią bohaterkę z terrorystki nie powinny orzekać co jest fake news, a co nie jest. A na to się zanosi. Dodam, że nadal popieram UE, ale liczę na daleko idące zmiany wśród urzędników kiedyś w przyszłości.

          1. szwedzkiej terrorystki
            ====
            Widział Pan kiedyś terrorystę?
            Pan tak fajnie język rozwadnia, tak bardzo rozszerza znaczenie słów, kiedyś ktoś przez Pana zginie.
            Jestem tego coraz bardziej pewien. 

          2. Niech Pan udowodni, że przyszła kogoś zabić i chciała wywołać strach i przerażenie (terror) w ludziach.
            Według PWN:
            terror «przemoc i okrucieństwo albo groźby ich użycia stosowane wobec ludzi w celu ich zastraszenia»  
            Może i ich szantażowała emocjonalnie, ale i tak nie była terrorystką.

            Pan i tak jest gorszy, bo jak mówiłem, że mi że mi mogą szpital w pobliżu zamknąć, to mi Pan zwyczajowo odpisał, że chuj z tym to nic nie znaczy, bo islam, więc według Pana, to chuj nic znaczy, czy na przykład moi rodzice lub ktoś w pobliżu przeżyje, bo islam, więc niech bohaterską umrą w samopoświęceniu obronie przed Islamem. I ta Pana chęć do poświęcania Polaków i Europejczyków, innych ludzi, ale nie siebie, jak u Breivika, jest gorsza od jakiejś płaczącej dziewczyny, której jeszcze nawet mózg nie dorósł i nie dojrzał.
            ====
            Akurat ten podział na fake news i good news zawsze tak działa. 
            —-
            Relatywizm i postmodernizm. Też Pan sądzi, że przed październikiem 2015 roku nie było Polski, więc wszystko jedno, czy teraz będzie? 🙂

          3. Zatrzymanie samolotu przez groźby i zastraszenie to terroryzm. 
            ====
            Czym im groziła? Łzami.
            Zastraszyła ich tym, że ich utopii w łzach, jak będzie długo płakać? 🙂
            Powiedziała: „Utopię was w łzach, tylko poczekajcie tydzień, aż je wypłaczę”? 🙂
            —-
            Moim zdaniem złamała prawo i powinien ją osądzić sąd. 
            Ale to nie jest terroryzm. Sorry, ale nie jest.
            Przez takie absurdalne rozszerzanie znaczeń, to kiedyś za terroryzm aresztują tę Polkę, która się wysikała na korytarzu w samolocie Wizz Air.
            —-
            Nie pracuje Pan nad tym, by ludzi przekonać, ale żeby ich upokorzyć / zmusić do przyjęcia swojego punktu widzenia. 🙂 

          4. Straszyła brakiem zezwolenia na zajęcie pozycji siedzącej i zmową z mediami lewicowymi – miała stream na żywo. Sterroryzowani pracownicy samolotu bali się podjąć oczywiste w tym wypadku działania, gdyż obserwowały ich antyszwedzkie i antyeuropejskie lewicowe media. Terrorystka żadnych łez nie miała. To była celowa, zaplanowana i cyniczna akcja osoby silnie zideologizowanej, pozbawionej szacunku dla innych ludzi – rodaków, rzeczywistych uchodźców (deportacja oszustów zapewnia im miejsce, środki i rzeczywistą przychylność społeczną), pasażerów i załogi samolotu. Media i politycy robiący z tej egotycznej terrorystki bohaterkę naprawdę nie powinni mieć żadnego uznania w osądzaniu czy coś jest czy nie jest fake newsem. Jeśli ty popierasz Panią terrorystkę, też nie nadużywaj prawa do określania co jest a co nie jest fake newsem. Zadziwia mnie kompletna obojętność Twoja i innych lewicowców wobec dwóch ostatnich materiałów filmowych – o aktorach z Rwandy tworzących o ludobójstwie i możliwości rozliczenia się ze straszliwą historią i o afrykańskich albinosach, którzy poprzez sztukę chcą dać opór prześladowaniom.

          5. Jeśli ty popierasz Panią terrorystkę
            ====
            Nie popieram, uważam, że przeszkadzanie w deportacji jest niezgodne z prawem, ale nie uważam, że jest to terroryzm. Powinna zostać osądzona i dostać karę taką, jaka sąd zasądzi. No i tyle.
            Nie ma tu wielkiej filozofii.
            Bo nikogo nie terroryzowała. Przykro mi. To, co Pan robi jest trochę nie fair wobec ofiar rzeczywistego terroryzmu i spowoduje karanie za terroryzm ludzi, którzy nie mają z nim nic wspólnego. Nigdzie nie powiedziałem, że to były prawdziwe łzy, a nie te, których używał Robinson przed sądem. 🙂 Gdyby ktoś napisał, że Robinson jest terrorystą, też napisałbym, że to jest nadużycie.

            Nadużywa Pan słów. Tu Pan widzi terrorystę, a tam ideologa. 
            Jak chce Pan ludzi przekonać, skoro ma Pan do nich takie podejście, a punktem wyjścia dla Pana nie jest empatia i próba zrozumienia dla innych?

            ====
            Mnie zadziwia Pana obojętność na to, co się stanie z moimi rodzicami. To, że był Pan w stanie mieć postawę "chuj z nimi, bo Islam" i to, że Pana postawa to "Jebać Islam, więc poświęćmy Polskę i Polaków". Taka breivikowata postawa na zasadzie „cel uświęca środki”.
            Jak Pan chce przy użyciu takiej postawy przekonać ludzi?
            Dlaczego nie chce Pan zrozumieć ludzi, zamiast ich szantażować?
            A teraz dodatkowo każe mi się Pan zamknąć i mówi, kim jestem i do czego mam prawo. 🙂
            I chce mi Pan przypisywać intencje.
            ====

            Żeby być antyeuropejskim trzeba być aktywnie przeciwko UE, jak Bannon, czyli dążyć aktywnie i z premedytacją do rozbicia UE przez separatyzm tak, jak Putin jest antyamerykański i antyeuropejski, bo wspiera dążenia separatystów amerykańskich w Kalifornii, Teksasie i na Hawajach, a także w Europie, takich jak Farage. Więc znowu kłamie Pan i nadużywa słów.

          6. Zadziwia mnie kompletna obojętność Twoja i innych lewicowców wobec dwóch ostatnich materiałów filmowych – o aktorach z Rwandy tworzących o ludobójstwie i możliwości rozliczenia się ze straszliwą historią i o afrykańskich albinosach, którzy poprzez sztukę chcą dać opór prześladowaniom.
            ====
            Przykro mi, czytałem to: http://krytykapolityczna.pl/kraj/bardziej-oplaca-sie-wynajac-polaka-niz-kupic-robota/ 
            W Rwandzie tragiczna historia, ale czuję obywatelem UE i Polakiem, więc to u mnie miało pierwszeństwo. 
            Bierze mnie Pan za kogoś kim nie jestem, jakieś zawsze takie próby ustawiania ludzi Pan robi, przez przypisywanie im różnych rzeczy i sugerowania jeszcze innych. 
            Jak w Polsce i UE będzie normalnie, zostaną rozwiązane obecne problemy, będę mógł jakąś większą uwagę poświecać reszcie świata. A Albinosach oglądałem dokument kiedyś, ręce im ucinają. 
            Ale wskazywanie na albinosów jako odwracanie uwagii od tego, że Polacy nie będą mieli gwarancji, jest… dziwne i niezrozumiałe.
             

          7. Ja nie jestem ksenofobem i nacjonalistą, więc obchodzą mnie nie tylko kłopoty Polaków i Europejczyków, ale również albinosów w Afryce i Rwandyjczyków leczących traumę ponurej historii. Oczywiście migrowanie na tonący, bo sterowany przez egotycznych utopistów Tytanik nie jest rozwiązaniem problemów albinosów i Rwandyjczyków. 

          8. Ja nie jestem ksenofobem i nacjonalistą, więc obchodzą mnie nie tylko kłopoty Polaków i Europejczyków, ale również albinosów w Afryce i Rwandyjczyków
            ====
            Właśnie Pan nazwał ksenofobami i nacjonalistami większość ludzi, którzy mają rzeczywiste problemy w życiu, a nie są córką Kulczyka, która się lansuje w Afryce na biedniejszych. 🙂

            Niech Pan popatrzy o czym ja napisałem, a co mi Pan odpisał. W ogóle się Pan nie odniósł do tego.

            Nic dziwnego, że nabiera się Pan na pseudosłabość Trumpa i ją lansuje.

            Jak Pan chce ludzi przekonać?
            Serio się pytam?
            Czym, mówieniem im, że się nie liczą?
            Ciągle im tłumacząc, że powinni się samopoświęcić i samozniszczyć?

            Nie umiał się Pan nigdy na serio zastanowić i zreflektować nad tym, co piszę. I serio odpowiedzieć na to.

            ===
            Z tego wywiadu powyżej:
            Jedna z moich bohaterek została przez swoją firmę outsourcowana na umowę-zlecenie i znalazła się w bardzo niestabilnej sytuacji. Bała się powiedzieć, że jest chora, bo wiedziała, że jak nie będzie mogła pracować, nikt nie przedłuży jej umowy. W końcu zmarła.
            —-
            Ale według Pana to była ideolożka, bo nie powiedziała o Islamie, a także nacjonalistka i ksenofobka, bo pewnie nie miała czasu myśleć o Rwandzie i albinosach.
            Ale "szanujmy pracodawców" – słynne słowa Jacka Tabisza. A kiedy kurwa oni w Polsce ludzi szanowali?

            I Trump to ma rzeczywiście ciężko w życiu, bo zbytnio go krytykują w gazetach i mediach, które musi biedak nazywać fake news, bo to bardzo ciężko odpowiadać w życiu na pytania (bardzo ciężka praca) i w ogóle nazwali go rasistą, a to prawie tak jakby nie miał za co jeść, no biedny taki. Miejmy empatię dla Trumpa — człowieka, który wie, co to prawdziwe życie, bo porównali go do nazisty na tekturze — słynna postawa Piotra Napierała i Jacka Tabisza.

            ====
            Może sobie Pan nie być „ksenofobem i racjonalistą” i sobie pojechać do Rwandy lansować się jak córka Kulczyka. Ja Panu nie bronię przecież. I tak zawsze w tym wszystkim chodzi o Pana, a nie innych, dlatego jest Pan nieprzekonywujący i nie umie się Pan empatycznie odnieść do ludzi, których chce Pan przekonać, tylko masowo przypisuje Pan intencje ludziom. Tak, jak powyżej, że jak ktoś nie jest Panem, to jest ksenofobem i nacjonalistą. Ale spoko, ja się tam nie obrażę. Mam prawdziwe problemy w życiu.

            Polecam być jak Szczerek: http://krytykapolityczna.pl/kraj/szczerek-ziomek-wyklety-twoim-bratem-lewaku/ On jest dla mnie zawsze przekonujący, a Pan nie. Pan mi się zawsze wydaje maksymalnie oderwany od rzeczywistości (Napierała jeszcze bardziej, no ale hej Napierała wie, co to CBC, co za geniusz, no i książkę napisał, więc niech reszta zamilczy). Dla Szczerka punktem wyjścia jest Polska (UE), a dla Pana jest zawsze jakaś Rwanda, czy inny Pakistan. I jest szczerość w tym, co pisze. U Pana zawsze jakieś śmieszne gierki / haki / ściema i przypisywanie intencji oraz brak umiejętności słuchania ludzi / gadanie o rzeczach na pokaz. Już Ci pisowcy czasem są uczciwsi.

          9. Poza tym ksenofobia i tak dalej to raczej by była wtedy, gdy ktoś wskazuje na mieszkańców jakiegoś kraju o pewnym kolorze skóry po to, by się wybielić na ich tle.
            A nie wtedy, gdy ktoś uważa, że najpierw ludzie w jego kraju powinni mieć zagwarantowane prawa człowieka (w tym prawa socjalne, siatkę bezpieczeństwa), żeby potem te przestrzegania tych praw można było wymagać od innych.

        1. @Piotr Napierała
          Kupujesz te jego odżywki, żeby lepiej rozumieć spisek globalistów?
          Brain Force Plus? 🙂
          The All-New Supercharged Brain Force PLUS™: Because There's A War On For Your Mind!
          Tylko 30 USD w promocji 
          http://www.infowarsshop.com/Brain-Force-Plus_p_1611.html 

          To pewnie środek na fake newsy i atak CNN i tych złych mediów, które wszystkich prezydentów kochały oprócz Trumpa. 🙂

  4. Ja to w glówę zachodzę przede wszytskim nad tym co ludzie chcą od tego Trumpa? Przecież sie chłopak stara być "prezydencki" eeeech trudno każdemu dogodzić. A Żydów ludzie nie lubią bo jest stereotyp że sobki, myślą tylko o sobie, z faktycznym Izraelem ma to pewnie niewiele wspólnego. 

  5.   Posiadanie własnego państwa jest albo wynikiem działania oręża (ogólniej mówiąc, wynikiem walki, chociażby na polu ekonomii), albo wynikiem zasług. Państwo polskie jest wywalczone, a np. państwo Izrael jest wynikiem zasług narodu żydowskiego dla ludzkości (po części również jest wywalczone na polu ekonomii, mam na myśli m.in. działania rodziny Rotszyldow). Z jakiego natomiast powodu mialaby istnieć Palestyna jako osobne państwo? Nie ma żadnego powodu, aby takie państwo istniało. Wzmiankowane działania propalestynskie to w istocie działania antyizraelskie, a te to w istocie dz. proarabskie i promuzulmanskie.  Podejrzewam, że wspomniane wyżej akcje są wspierane przez Bractwo Muzułmańskie i jemu podobne organizacje. To, na co można zwrócić uwagę, to lagodnosc, z jaką Izrael traktuje barbarzyńców palestyńskich. Gdyby rzecz działa się w np. w jakiejś zbuntowanej republice Federacji Rosyjskiej, jedna krótka wojna rozstrzygnęłaby sprawę.

    1.  Gdyby rzecz działa się w np. w jakiejś zbuntowanej republice Federacji Rosyjskiej, jedna krótka wojna rozstrzygnęłaby sprawę.
      ====
      Tak jak obecnie w Czeczenii?
      Jakoś Putin nie kwapii się pomóc ludziom tam prześladowanym.

      1. Putinowi też tak, jak pisowi nie zależy na gwarancjach dla ludzi, tylko dla siebie, też w dupie ma, co się tam dzieje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

5 × pięć =