Tematem, dlaczego rozsądni ludzie wierzą w dziwne rzeczy zajął się Dr. Michael Shermer prezes amerykańskiego stowarzyszenia Skeptics Society, naczelny redaktor Skeptic Magazine oraz współpracownik Scientific American. Spośród wielu publikacji Shermera na specjalna uwagę zasługuje książka pod tytułem “Why Smart People Believe Weird Things “ – Dlaczego mądrzy ludzie wieżą w dziwne rzeczy. W sieci jest filmik pod nieco zmienionym tytułem “Why Smart People Believe Stupid Things”, w którym Shermer stara się odpowiedzieć na pytanie zawarte w tytule książki i filmiku.
Aby odpowiedziedziec na to pytanie Shermer sięga do badan współczesnej psychologii.
Filtrowanie informacji
W procesie badań naukowych najpierw zbieramy obserwowane fakty a później tworzymy hipotezę, która je wyjaśnia. W codziennym życiu często kolejność jest odwrotna. Najpierw tworzymy przekonanie a później filtrujemy dodatkowa informacje odrzucając fakty, które nie pasują do istniejącej opinii i akceptujemy informacje zgodna z już ukształtowanym poglądem. Liczne doświadczenia dotyczące medycznej diagnozy potwierdziły proces filtrowania informacji. Lekarz psychiatra, któremu przysłano pacjenta podejrzanego o konkretna chorobę będzie miał tendencje szukania objawów tego schorzenia. Procesy filtrowania informacji dotyczy polityki, sfery problemów społecznych oraz religii. W nauce tego typu uprzedzenia są eliminowane przez oceny wyniku badan przez kolegów autora publikowanych wyników badan. W codziennym życiu nie ma prostej metody na odrzucenie uprzedzeń.
Interpretacja losowych wydarzeń
Ludziom jest trudno akceptować przypadkowe wydarzenia. Starają się przypisać losowym wydarzeniom intencje sil wyższych, które kryją się za wydarzeniami i maja konkretne motywacje i stosują nagrodę lub kare. Ta interpretacja umożliwia zrozumienie sensu wydarzeń oraz wpływ na przyszłe wydarzenie. Jeśli siły wyższe karzą i wynagradzają nasze postepowanie w życiu to możemy dostosować się do ich życzeń i uniknąć kary. Przed tymi silami nie można niczego ukryć, ale można wpłynąć na ich decyzje. Religia dostarcza szczegóły opisu tych sil oraz informacje dotycząca ich życzeń i nakazów. Ten proces oddania losu silom wyższym jest głównym trzonem religii.
Pranie mózgu dzieci
Uprzedzenia i zalążki religijnej wiary powstają w dziecinstwie.Jak zauważyli fanatycy religii i świeckich ideologii politycznych dzieci łatwo chłoną dziwne ideologie zanim wyrobią w sobie zdolność krytycznego myślenia i zdolność zadawania pytań :“Czy ta informacja jest prawdziwa? Jakie są dowody prawdziwości?”. Dzieci łatwo akceptują dziwne idee a później filtrują informacje.
Wypowiedzi poza obszarem kompetencji
Często słyszymy dziwne wypowiedzi ludzi poza ich obszarem wiedzy i kompetencji. Na przykład wybitny chirurg mózgu zabiera glos w dziedzinie ekonomii lub biskup ocenia prawdziwość teorii ewolucji.
W wypadku biskupa napotykamy na dwie trudności. Brak wiedzy i religijne uprzedzenie do teorii sprzecznej z religijnymi doktrynami.
Szczelna ściana pomiędzy religią i pracą naukową
Wielu naukowców wierzy w religijne zasady bez dowodu i równocześnie pracuje naukowo gdzie dowód jest fundamentalnym wymaganiem. Ta zdolność pogodzenia bardzo rożnego sposobu myślenia jest niezwykłą cechą ludzkiego umysłu. Mózg potrafi odgrodzić szczelną ścianą naukę od religii i łatwo zmieniać sposób myślenia.
Jak można bronić się przed fałszywą informacją?
1. Szukać dowodu prawdziwości
2. Pytać skąd pochodzi informacja
3. Rozpatrzyć wiarygodność zrodzą informacji oraz jej obiektywność.
4. Sprawdzić jak nowa informacja zgadza się z ustalonymi naukowymi faktami.
Epilog
Ostatnia książka Shermera nosi tytuł “The Moral Arc: How Science and Reason Lead Humanity Toward Truth, Justice and Freedom”, January 2015. W tej książce Shermer pisze, że Kopernik, Galileusz i Newton zapoczątkowali rewolucje nie tylko w astronomii i mechanice, ale również ułatwili Oświecenie i postęp w naukach społecznych, politycznej demokracji, w dziedzinie praw człowieka, równouprawnienia oraz racjonalnych zasad moralności. W XXI wieku ludzkość osiągnęła zrozumienie, że moralność można i trzeba traktować naukowo używając naukowych technik obserwacji, empirycznych doświadczeń i wiedzy z zakresu psychologii. Zasady moralne nie są absolutne, ale po tysiącach lat rozwoju społecznego wiemy, co dobre a co złe dla człowieka. Shermer uważa, że ludzkość robi postęp zarówno w sferze życia materialnego jak i moralnego. Jeszcze nie tak dawno zasady demokracji nie były powszechnie uznane za dobrą metodę rządzenia. Ilość dóbr produkowanych na świecie wzrasta. Zmniejsza się ilość ludzi żyjących w ubóstwie. Cywilizowany świat uznał prawa człowieka za obowiązujące.
Czemu zawdzięczamy ten postęp? Nauce i świeckiemu racjonalizmowi, Oświeceniu po zakończeniu się ciemnych wieków średniowiecza, w których religie odgrywały dominującą rolę. Postęp nauki i racjonalnego podejścia do rozwiazywania problemów nie odbył się bez zahamowana i tragicznych pomyłek, w rodzaju nazizmu i komunizmu, ale w sensie długofalowym widoczny jest postęp ku lepszemu życiu większości ludzi świata. Do optymizmu Shermera można podejść z pewna doza sceptycyzmu. W XXI wieku większość ludzi wierzy w mity stworzone w epoce brązu przez prymitywnych pustynnych nomadów. Równocześnie rozprzestrzenia się technologia atomowej broni. Ta kombinacja jest poważnym zagrożeniem cywilizacji, których stworzenie wymagało tysięcy lat twórczej pracy. Niebezpieczne zapalne ogniska na świecie to: Iran, Północna Korea, Kaszmir, o który walczą atomowo uzbrojone Indie i Pakistan oraz w mniejszym stopniu Ukraina
Dlaczego?
Bo są niedostatecznie mądrzy lub wierzą po prostu po swojemu – czyli mają indywidualny system wierzeń niezależny od religii.
Być może nie są aż tak mądrzy? Dla draki zacytuję powiedzenie księdza,Tadeusza Guza -"Jakości rozumu nie mierzy się ilością wiedzy, tylko stosunkiem do prawdy".
W jakie cuda wierzą ateistyczni Janusze:
1. Świat i wszystko co w nim istnieje powstało z niczego.
2. Życie jest to przypadkowy splot martwej materii.
3. Człowiek jest zwierzęciem, a dokładniej ewolucyjnie zaawansowaną małpą.
4. Życie człowieka nie ma głębszego sensu ani celu.
5. Człowiek nie posiada wolnej woli, jest genetycznym automatem.
Ergo – jest bóg
Interesujący wniosek, jednak błędny 😉
To jaki jest wniosek prawidłowy?
He?
"Dlaczego mądrzy ludzie wierzą w dziwne rzeczy"
No tak…
Mędrcy teistyczni, nonteistyczni i ateistyczni – wszyscy wierzą w dziwne rzeczy.
Łącznie z Tobą – zdajesz się reprezentować nonteizm lub też jakiś dziwną ezoteryke.
@PIOTR KORGA
Tadeusz Guz ma swieto racje. Ale jak sprawdzic prawde.
Jedynym pewnym sprawdfzianem jest to co po angielsku nazywamy evidence czyli dowod lub swiadectwo prawdziwosci. Naukowe twierdzenia mozna sprawdzic.
Mozemy sprawdzic zasady teorii wzglednosci i teorii ewolucji.
Jak sprawdzic astrologie lub alchemie? Jak sprawdzic czy sa krasnoludki lub anioly? tu brakuje dowodow. Nie mozna udowodnic ze nie ma krasnali ale nie ma najmniejszego powodu aby wierzyc w krasnale. To samo dotyczy istnienia bogow, aniolow ,duszy itp. Jesli chodzi o religie to wystarczy zadac sobie pytanie: Jakie jest prawdopodobienstwo ze prymitywni ludzie zyjacy tysiace lat temu w epoce przednaukowej odkryli istnienie magicznych istot ktorych obecnosci nie mozemy wykryc obecnie? Dlaczego obecnie nie ma cudow ktore mialy miejdce w biblii: bog dal Mojzeszowi dekalog, zamienil zone Lota w slup soli, stworzyl raj z gadajacym wezem . mial syna chodzacego po wodzie, ktory zmarl i zmartwychwstal itd. Zalozenie ze byly to prawdziwe wtdarzenia jest niezwykle malo prawdoppodobne.
Musimy uznac religijne opowiastki za mityczne wyobrazenia lub halucynacje.Religijne opowiesci sa tak samo prawdziwe jak wiara ze Elvis Presley ciagle koncertuje lub opowiesc w wawelskiego smoka.
-To prawda. Lepiej brzmiałoby to powiedzenie, że jakość rozumu należy mierzyć stosunkiem do faktów. Jedni widzą w nich wolę i moc bożą, a inni prawa fizyki.
@PITR KORGA
podobnie do Ciebie uwazam ze madrzy ludzie powinni domagac sie dowodu zanim w cokolwiek waznego uwierza. Glupcy wierza w glupstwa ale jest zdumiewajace ze nawet wybitni intelektualisci wierza czesto w absurdy. Na przyklad Newton wierzyl w alchemie i pisal teologiczne rozprawy. Francis Collins , wybitny genetyk stal sie Born Again Christian po ujrzeniu na scianie skaly wododpadu wizerunku swietej trojcy. Sam to opisal w ksiazce o genetyce w ktorej zmieszal nauke z totalna bzdura nie godna malego dziecka.
@SPRINGUS
1. Powstanie swiata wymaga dalszych naukowych badan.
Wiemy jak sie swiat rozwijal ale jeszcze nie wiemy jak powstal. Stworca niczego nie wyjasnia bo zastepujemy jeden problem na jeszcze mniej zrozumialy twor bez dowodu.
2. Czlowiek powstal w wyniku ewolucji . Nie jest ani zwierzeciem ani malpa. Jest wyrafinowanym gatunkiem homo sapiens.
3. Cel zycia czlowiek sam ustala. Cel nie jest zdefiniowany przez krasnale ani Jehowe.
Ten esej nie jest o religijnych bzdurach lecz o wszystkich irracjonalnych wierzeniachnp astrologii, wrozeniu z kart,
tysiacach bogow na swiecie itp . Celem eseju jest rozwazenie dlaczgo rozsadni ludzie wierza w nonsensy z ktorych jednym sa wierzenia w starozytne bajkowe istoty ktorych nie da sie
w zaden sposob znalezc od tysiecy lat.
Dobrze rozumiem, że twoim celem w tym eseju (a i również poza nim) jest tropienie absurdów wśród osób wierzących. Dlatego też pytasz za Shermerem, dlaczego ludzie wierzą w głupie rzeczy. Ja z kolei tropię absurdy wśród ateistów i jeżeli mówimy o głupich rzeczach, to ja dopisuję do listy nonsensy ateistyczne.
@SPRINGUS
Jestes jak przypuszczam inteligientnym czlowiekiem, wiec postaraj sie zrozumiec kilka prostych faktow.
1. Ateizm nie jest systemem proponujacym filozoficzne zasady lub poglady . Ateizm jest wstrzymaniem sie z wiara w religie dopoki beda wystarczajace dowody prawdziwosci religijnych wierzen. Mozna nie zgadzac sie z ateizmen ale nie mozna ateistycznych pogladow krytykowac bo ateim nie ma systemu pogladow.
2. Postarajksie odpowiedziec na nastepujace pytanie
: jakie jest prawdopodobienstwo ze ludzie zyjacy trzy tysiace lat temu w przednaukowej erze, piszacy biblie odkryli istnienie niewidzialnych magicxznych istot ktorych obecnie nie mozemy w\ykryc zmyslami lub instrumentami. Dlaczego biblia opisuje rozmowy boga z Mojzeszem i jego bratem Aaronem
i rozne cudy takie jak zmiane wody Egiptu w krew lub gadajacego weza a obecnire bog x nikim nie rozmawia i nie czyni cudow podobnych do tych opisanych w biblii. Czy jest mozliwe ze ludzie majacy wiedze mniejsza od wiedzy obecnego piecioklasisty opisali potezne istoty i cudy ktorych nie mozemy wykryc.
Jesli ludzie zyjacy w XXI wieku wierza w astrologie i cudy uzd=rowienia raka przez modlitwe do magicznych istot to co lepszego mozna oczekiwac od ludzi zyjacych tysiace lat temu .
@SPRINGUS
Mam dla ciebie pewna propozycje. Poczytaj sakralna ksiege pod tyyulem Ksiega Wyjscia czyli Exodus. To jest fundament judeo-chrzecijanskiej wiary. Poczytaj kilkanscie fragmentow.
Jesli nie bedziesz mial wrazenia ze jest to zbior absurdalnych
bzdur to napisz mi swoje opinie abysmy porownali nasze wrazenia po przeczytaniu tej ksiegi. Katolicy nie czytaja Starego Tesatamentu chociaz jest to fundament ich wiary.
Uwazam ze kazdy katolik jak tez ateista powienien znac zawartosc Starego i Nowego Testamentu . TO by zmacznie ulatwilo dialog pomiedzy qiwezacymi i atreistam i. Warto poswiecic czas i poznac na czym opiera sie wiara.
Springus to bardzo skomplikowana persona.
Reprezentuje nonteizm i chyba jakiś rodzaj ezoteryki albo okultyzmu.
Jest on daleki od wszelkiej maści chrześcijaństwa – już bliższe mu jest pogaństwo.
Nie interesuję się jakoś specjalnie okultyzmem ani pogaństwem. Bliższe mi sprawy duchowości oraz zjawiska paranormalne (tzw. fringe science).
1. Ateizm w wąskim znaczeniu rzeczywiście nie ma bagażu światopoglądowego. W tym sensie sam jestem ateistą, ponieważ w boga nie wierzę. Natomiast ostatnio modny nowy ateizm jest już ruchem światopoglądowym. Współcześni ateiści niemal zawsze reprezentują scjentyzm, materializm światopoglądowy, darwinizm itd. Ja jako osoba interesująca się duchowością i sprawami paranormalnymi stoję w opozycji do współczesnego szeroko rozumianego ateizmu.
2. Odpowiem pytaniem, jakie jest prawdopodobieństwo, że ludzie kiedyś mieli kontakt z pozaziemską cywilizacją; której wiedza, mimo że nadal ograniczona, była większa od naszej wiedzy współcześnie. Tzw. bogowie z gwiazd przekazali część swojej wiedzy, natomiast zwykli ludzie spisali to tak, jak potrafili.
3. Szczerze napiszę, że nie bardzo chce mi się teraz brnąć przez Księgę Wyjścia, chociaż kiedyś bardzo dawno Biblię czytałem. Zgadzam się, że większość tam zawartych rzeczy to bzdury.
Czy uznajesz hipotezę "starożytnych kosmitów"?
Ja osobiście mam co do niej takie zdanie:
– jest ona ciekawą alternatywą wobec oficjalnych prób wyjaśnień mitów antycznych i biblijnych
– jednocześnie jest ona fringe science i nie ma bezpośredniego dowodu na te hipotezę, a tzw. "dowody" na odwiedziny obcych nie istnieją.
Dopuszczam taką możliwość.
Jest jednak różnicą między "dowody nie istnieją" a "nie znalazłem ich".
Jak na razie nie ma dowodów.
Co najwyżej drobne poszlaki.
Ale hipoteza ciekawa.
Jak slusznie napisal SPRINGUS nowy ateizm jest wiecej niz bezboznym pogladem. Ateizm ma konsekwencje i opiera sie na nauce uznajac teorie ewolucji i inne udowodnione naukowe fakty. Ale mozna byc ateista nie zgadzajac sie z teoria ewolucji. Ateista moze szukac innych naturalnych wyjasnien rozwoju gatunkow ale nie moze zastapic ewolucji magicznymi nadnaturalnymi istotami.
I dlatego tekie Springusy szukają alternatywnych wyjaśnień ewolucji np. w kosmitach. 🙂
Albo w ezoteryce i "sile kosmosu".
Troszku jak deista Alfred Wallace.
Lepiej szukać wytłumaczenia w siłach kosmosu niż wieżyć w twory z niczego i gadające małpy jak to robią wszelkie Radowidy.
*wierzyć
Ciekaw jestem czym są dla ciebie te enigmatyczne siły kosmosu albo jakieś siły duchowe…
A może faktycznie wierzysz w to ze to kosmici mieli wpływ na rozwój człowieka…
Jak dla mnie człowiek to zwykła małpa człekokształtna i człowiekowata -jak sama nazwa wskazuje.
Ja jako ewolucjonista odrzucam Darwinowski gradualizm i wierze w punktualizm i saltacjonizm.
I sadze ze nie były do tego potrzebne żadne tajemne ezoteryczne siły ani kosmici z innych planet albo innych wszechświatów i wymiarów.
PS
To ze nie byli potrzebni nie znaczy ze ich w ogóle nie było – dowodów wszakże żadnych nie ma.
Ale równie dobrze można wszystko wyjaśnić sama ewolucja i brakiem ingerencji jakichkolwiek istot czy duchowych czy materialnych.
„Ciekaw jestem czym są dla ciebie te enigmatyczne siły kosmosu albo jakieś siły duchowe…”
Są to siły dzięki którym żyją żywe organizmy i ewoluują ku bardziej zaawansowanym formom.
„A może faktycznie wierzysz w to ze to kosmici mieli wpływ na rozwój człowieka…”
Na razie nauka jakoś słabo sobie radzi z wytłumaczeniem powstania tak wielu ras ludzkich.
„Jak dla mnie człowiek to zwykła małpa człekokształtna i człowiekowata -jak sama nazwa wskazuje.”
Oczywiście możesz się uważać za kogo chcesz 😉
„I sadze ze nie były do tego potrzebne żadne tajemne ezoteryczne siły ani kosmici z innych planet albo innych wszechświatów i wymiarów.”
Tak, wierzysz że wszystko rozpoczęło się przypadkiem i że ewolucja to samosterujący się proces 😀
„Ale równie dobrze można wszystko wyjaśnić sama ewolucja i brakiem ingerencji jakichkolwiek istot czy duchowych czy materialnych.”
Wytłumacz w takim razie takie rzeczy:
1. Jakim cudem nie ma prostego życia nieorganicznego (np. opartego na krzemie), skoro ewolucja to proces prób i błędów?
2. Dlaczego nie mogła wykształcić się materia inteligentna we wszechświecie lub tym bardziej w całej rzeczywistości, skoro ich wiek jest nieporównywalnie większy od ziemskiego, gdzie istnieje życie inteligentne?
Jestem małpa i ty też. 🙂
Należymy do naczelnych.
A co do "sił" które mogłyby istnieć to uważam że fakt ewolucji wskazuje na 2 możliwości:
a) ateizm
b) deizm
Być może jest jakaś uniwersalna boska istota która "wprawiła w ruch" istnienie.
Ale widać że generalnie kosmos sam rządzi się swoimi prawami i człowiek też.
Jako agnostyk nie rozstrzygam ostatecznie tej kwestii.
A ty?
W co wierzysz jako nonteista?
W nirwane?
W ezoteryczne siły?
„W co wierzysz jako nonteista?
W nirwane?
W ezoteryczne siły?”
Nie. Sam odpowiedziałeś:
„Ale widać że generalnie kosmos sam rządzi się swoimi prawami i człowiek też.”
🙂
Kosmici nie mieli wplywu na rozwoj czlowieka ale jest mozliwe ze zycie przybylo z kosmosu a nie powstalo na ziemi. Swiadcza o tym skladniki chemiczne znalezione na glazach komet .
NASA wyladowalo sonde robota na komecie i ona wykonala analize znajdujac aminoacids ktore sa skladnikami protein.
Masz, Januszu, dowody, czy tylko takie przekonanie?
Kosmici nie mieli wplywu na rozwoj czlowieka ale jest mozliwe ze zycie przybylo z kosmosu a nie powstalo na ziemi. Swiadcza o tym skladniki chemiczne znalezione na glazach komet .
NASA wyladowalo sonde robota na komecie i ona wykonala analize znajdujac aminoacids ktore sa skladnikami protein.
Springusie drogi.
Twoje pytania tracą sens jeśli przyjmiemy hipotezę wieloswiata (multi-wszechświata) opartą o jedną z interpretacji teorii kwantow.
Dobrze to tłumaczył Martin Rees (mądry ateista) który stwierdził że równie dobrze Ziemia mogła być jeszcze lepiej dostosowana do życia.
To jest kwestia przypadku (zapewne) że tak jest a nie inaczej.
Równie dobrze w jakichś innych kosmosach odpowiedniczka Ziemi jest inna i zycie ewoluowalo inaczej…
Tego nie wiem ale ta koncepcja wszystko dobrze tłumaczy i coraz więcej kosmologow i fizyków ją popiera.
Może kosmici faktycznie ingerowali w ewolucję homo ale kto to wie? A może w rym wszechświecie ingerowali a w innym nie? A może na odwrót?
Za wiele pytań a za mało odpowiedzi.
Ale generalnie skłaniam się ku wieloswiatowi i nie potrzebuję żadnych "sił" czymkolwiek by one nie były.
Dla mnie jesteś taką samą małpa jak ja, Janusz i każdy inny homo sapiens.
I nie zmienisz tego faktu.
„Twoje pytania tracą sens jeśli przyjmiemy hipotezę wieloswiata (multi-wszechświata) opartą o jedną z interpretacji teorii kwantow.”
Zupełnie nie tracą. A jest ich więcej, takie jak o pochodzenie życia z martwej materii lub uzyskanie przez małpy wyższej inteligencji itp.
A pozostałe rzeczy o których piszesz to bajki, szanowny Radowidzie.
A co niby jest bajką.
Przedstaw mi dowód na to że człowiek to nie małpa i że pochodzi z gwiazd od szarakow…
Czekam. 🙂
Wykaż mi że twoje pytania nie tracą sensu w obliczu nieskończonych możliwości wieloswiata.
Jak dla mnie tracą i to totalnie.
"Przedstaw mi dowód na to że człowiek to nie małpa"
A co mnie obchodzi, że tak o sobie myślisz 😀
"i że pochodzi z gwiazd od szarakow…"
Niczego takiego nie twierdziłem. Kolejny twój wymysł.
"Wykaż mi że twoje pytania nie tracą sensu w obliczu nieskończonych możliwości wieloswiata."
Jeżeli nie widzisz dlaczego, to trudno… Zwykła ucieczka od odpowiedzi…
Widzę ze odwracasz kota ogonem.
1. Skoro mówię ze człowieki to małpy to ty tez nią jesteś. Wiec musi cię to obchodzić moja małpko. 😉
2. Te szaraki to taka trochę ironia z mojej strony.
Skoro nie wierzysz w przypadkowa ewolucje to wierzysz w inne rzeczy i ja pytam w jakie:
– Boga ?
– magiczne siły z niewiadomego źródła ?
– kosmitów którzy stworzyli człowieka ?
Wolalbys być hybrydą małpo-kosmiczna niż zwykłą małpą?
3. Hipoteza wieloświata odpowiada na wszystkie pytania MOŻLIWOŚCIAMI i każda z nich może być realizowana.
A zatem możliwe jest ze nasze istnienie to dzieło przypadku i nic więcej.
Nawet w naszym kosmosie mogą istnieć kosmici na innych planetach wiec Ziemia nie jest niczym nadzwyczajnym.
Troche dziwisz mnie swoją droga bo jako nonteista jesteś de facto rodzajem ateisty.
A twoja paplanina wskazuje na religijny teizm oparty na kreacjonizmie (biblijnym, ezoterycznym, hinduskim?)
"Widzę ze odwracasz kota ogonem."
Za chwilę wyjaśnię kto odwaraca kota ogonem.
"1. Skoro mówię ze człowieki to małpy to ty tez nią jesteś."
Dziecko w przedszkolu potrafi odróżnić małpę od człowieka, a ty po wypraniu mózgu już nie.
"Skoro nie wierzysz w przypadkowa ewolucje to wierzysz w inne rzeczy i ja pytam w jakie:"
Przypadkowa ewolucja to oksymoron.
Jestem zwolennikiem inteligentnego wszechświata.
3. Hipoteza wieloświata odpowiada na wszystkie pytania MOŻLIWOŚCIAMI i każda z nich może być realizowana.
Właśnie to jest twoje odwaracanie kota ogonem. Najpierw twierdziłeś, że wszystko tłumaczy EWOLUCJA a gdy zadałem pytania, to uciekłeś w jakieś WIELOŚWATY. Po pierwsze idea alternatywnych wieloświatów jest głupia, jak to tłumaczył jeden z znanych fizyków w jednym ciele ludzkim zachodzą miliony procesów, ile więc takich wieloświatów potrzeba i skąd na to energia. Ale nawet gdyby przyjąć twoją hipotezę wieloświatów, to pytania nadal aktualne bo zawsze w którymś byt początek.
“A zatem możliwe jest ze nasze istnienie to dzieło przypadku i nic więcej.”
Tym bardziej aktualne są moje pytania.
“A twoja paplanina wskazuje na religijny teizm oparty na kreacjonizmie (biblijnym, ezoterycznym, hinduskim?)”
kreacjonizm nonteistyczny, a paplanina to raczej w twoim przypadku o przypadku.
1. Fizycy najwyższej klasy są podzieleni co do kwestii wieloswiata i ta idea wcale nie jest głupia w przeciwieństwie do twojej paplaniny.
Nie rozumiesz idei wiecznej inflacji która może się odbywać w ramach wielu wszechświatow.
Wieloswiat jesli istnieje – jest wiecznym super-bytem.
2. Skoro wg ciebie wszechświat sam jest bytem ewoluujacym i to sam z siebie to dlaczego tak jest?
Sam dochodzisz do tego wniosku co ateiści – to wynik przypadku.
Dla ciebie akurat wszechświat jest Absolutem – czyli jesteś panteista lub ateistą (lub jednym i drugim).
3. Każde dziecko wie np. że człowieki to nie goryle ale każde dziecko uczy się też że człowieki to małpki.
Tak – my i goryle i szympanse i orangutany tworzymy jedną familie. 🙂
Szkoda że próbujesz zdradzić swoją rodzinę.
A może faktycznie jesteś hybryda jakby stwierdził Daniken albo Tsoukalos…
„Nie rozumiesz idei wiecznej inflacji która może się odbywać w ramach wielu wszechświatow.”
Nie ma co tu rozumieć, teoria inflacji to ślepy zaułek nauki, zostanie odrzucona tak jak ewolucja darwinowska.
Ewolucja darwinowska i neodarwinowska jest potwierdzona przez paleontologię i genetykę.
Neguj sobie co chcesz – jak dla mnie możesz sobie nawet gadać ze krople deszczu są żółte a słońce zielone.
Tak samo jak potwierdzona jest ewolucja – co sam stwierdzasz iż wszechświat jest ewoluujący – tak samo będzie potwierdzona wieczna inflacja Alana Gutha.
Jak i gdzie powstalo zycie nie jest jeszcze udowodnione.
Sa dwie mozliwosci, na ziemi lub w innym miejscu w kosmosie.
Problem wymaga dalszych badan .
Czlowiek jest innym gatunkiem niz jakiekolwiek zwierze.
N ie jest malpa. Tak jak pies nie jest dinozaurem.
Jak dla mnie Springusie naprawdę wyznajesz PANTEIZM.
Skoro wszechświat rządzi się swoimi prawami to jakie są ich źródła?
A może one po prostu są wieczne?
A może wierzysz w Dao?
To ze uważasz się za nonteiste o niczym nie świadczy bo to jest pojęcie nieścisłe.
Mozesz być umiarkowanym teista, ateista, agnostykiem, panteista, pandeista itd. itp.
A zatem kim dokładniej jesteś?
Do jakiego poglądu lub religii ci najbliżej?
„Jak dla mnie Springusie naprawdę wyznajesz PANTEIZM.”
A ja się nie dziwię, że mylisz pojęcia. Nie wyznaję żadnego teizmu.
„Skoro wszechświat rządzi się swoimi prawami to jakie są ich źródła?”
Zostały wypracowane we wszechświecie, wszechświat sam jest ewoluującym bytem.
„To ze uważasz się za nonteiste o niczym nie świadczy bo to jest pojęcie nieścisłe.”
Oznacza, że nie potrzebuję boga do wytłumaczenia czegokolwiek.
”Do jakiego poglądu lub religii ci najbliżej?”
Religie uważam za zło, a moje poglądy bazują na różnych źródłach, ale nie będę o nich pisał, gdyż swoje poglądy wypracowałem po uważnych przemyśleniach, to co inni mają do powiedzenia, tylko dlatego teraz mogę je uważać za swoje.
Jesteś panteista bo wierzysz w magiczna sile wszechświata i tym samym wszechświat jest dla ciebie inteligentnym Absolutem.
Panteizm jest przeciwny teizmowi „osobowemu” i upodabnia się do ateizmu albo wręcz jest ateizmem.
Nonteizm to pojęcie bezsensowne i nieścisłe. W drodze prostej nonteizm stanowi w swej istocie ateizm.
Przedrostek non- oznacza negacje czegoś i żwykle „nie” a prefiks „a-„ tez oznacza negacje czegos lub brak tego czegoś.
Czyli z definicji to jedno i to samo.
Nie wiem tylko czy uznajesz dualizm duchowo-fizyczny, monizm materialistyczny czy monizm spirytualistyczny.
Nie jestem żadnym panteistą, gdyż odrzucam każdą postać boga. Ale ja nie dziwię się, że nie widzisz różnicy.
Co do ostatniego pytania to skłaniam się ku monizmowi duchowemu.
Panteizm to w istocie ateizm tylko formalnie inaczej nazwany.
Panteizm zakłada materialistyczna koncepcję "boga" jako kosmosu a skoro uznajesz że kosmos jest inteligentny to uważasz go za Absolut a to jest panteizm tyle że zakamuflowany.
Jest jeszcze coś – akosmizm.
Tutaj już jest negacja kosmosu i tobie jest blisko do tego poglądu bo uznajesz monizm duchowy.
Panteizm to jednak teizm.
Nie. Już bliżej mu do ateizmu.
Skoro ateizm widzi w materii (wszechświecie) pewien absolut to jest to panteizm.
Ty jesteś panteista i w zwiazku z tym również ateistą moja droga małpo. 🙂
@RADOWID
Panteizm chyba nie jest ateizmem. Ateizm odrzuca wszystkie wiary w ponadnatursalne istoty.
Dla mnie jest to tożsame.
Ateizm zakłada ze absolutem jest materia – przynajmniej w większości przypadków.
Podobnie panteizm zakłada ze absolutem jest materialny wszechświat.
Zasadniczo to to samo.
A ja zem jest agnostyk.
Hehe. 🙂
Skoro i tak nie wiem czy są jakie bogi czy nie to co ja tam mogę osądzać.
Żaden człowiek nie jest w stanie tego osądzić a coś takiego jak "objawienia religijne" to fikcja.
Kazdy guru religijny np. Papież czy pastor się bardzo myli.
I to jest fakt.
Ale co do sił czy bóstw rządzących rzekomo kosmosem to nie znamy żadnych faktów.
Dlatego jedynym rozsądnym stanowiskiem jest agnostycyzm.
@RADOWID
Z wiara w boga jest podobnie do wiary w krasnoludki.
Agnostyk mowi nie wiem i nie moge udowodnic ze ich nie ma.
Ateistya uwaza ze prawdopodobienstwo jest tak nikle ze
nalezy uwazac ze krasnale nie istnieja. To tez jest rozsadna postawa.
No ale są to rzeczy niedowodliwe.
Jak czegoś nie wiem to przyznaję to.
Jest za dużo filozoficznych koncepcji dotyczących lub negujacych Boga by radykalnie obstawiać jedną z nich.
Zaciekawił mnie mocno artykuł, dlatego też postanowiłem poczytać komentarze. Ale już po dosłownie kilku odechciewa się widząc jakie pierdoły piszesz, pomijając fakt że mocno wywyższając się, czuję jakbyś każdemu chciał udowodnić że jesteś najmadrzejszy i znasz odpowiedź na każde pytanie. Takie jest moje wrażenie i odczucie. I to właśnie odczucia, a dokładnie to poczucie własnego ja i możliwość odczuwania wyższych uczuć takich jak współczucie, miłość czy zazdrość do których zdolny jest człowiek odróżnia go od małpy którą nazywasz każdego. Ja rozumiem że dużo wynosi się z domu(pewnego pacjenta w domu rodzinnym nazywano glupkiem, tak też w dorosłym życiu nazywał innych mających odmienne od jego zdanie) i że nie każdy człowiek emocjonalnie jeszcze zszedł z drzewa. Piszesz też że jeśli nie wiesz czegoś to przyznajesz to, jednocześnie autorytarnie piszesz o teorii wieloświatu, to hipokryzja.Dodam jeszcze że wspominanie o Dawkinsie jest bardzo słabe,z faceta nieźle wylewa się jad na ludzi wierzących co tylko i wyłącznie świadczy o nim, natomiastl udzi wiary(nieważne w co, czy kogo) cechuje pokora i spokój. Zresztą niemal każdy Twój komentarz jest mocno irytujący. Piszę to czysto informacyjnie, nie oczekuję żadnej odpowiedzi od Ciebie.
Więc dobranoc się z Panem.
@SPRINGUS
Teoria ewolucji zostala udowodniona w wiekszym stopniu niz
teoria fizyki kwantowrej. Ci ktorzy przecza robia to z powodow religijnych nie naukowych. Natomiast poczatkowa superinflacja i obecne porzerzanie sie swiata zostalo uzasadnione przez obserwacje Hubbla w 1920 latach. Dowodem inflacji jest tzw red shift swiatla gwiazd odkryte przez Hubble z Maunt Wilson Astronomical Observatory.
Nie każda krytyka ma charakter religijny. W nauce pełno jest przypadków, kiedy należało zmienić zdanie.
@SPRINGUS
Masz racje ze nie kazda krytyka ewolugi jest spowodowana religia ale wiekszosc krytykow opiera sie na zasadach gloszonych przez religie. Latwo poznac roznice pomiedzy konstruktywna krytyka naukowa a destruktywna krytyka reloigijna.
Teoria ewolucji nie ma 100% poparcia wsrod niespecjalistow .
Sa tu rozne powody. Uzywajac tylko zdrowy rozsadek nie mozna zrozumiec jak nieslychanie zlozony czlowiek mogl powstac bez projektanta, w wyniku mikroskopijnych zmian w ciagu milionow pokolen. Jest to trudniejsze od zrozumienia
mechaniki kwantowej ktora jest tez niedostepna intuicji.
Teoria ewolucji nie ma 100% poparcia wsrod niespecjalistow .
Sa tu rozne powody. Uzywajac tylko zdrowy rozsadek nie mozna zrozumiec jak nieslychanie zlozony czlowiek mogl powstac bez projektanta, w wyniku mikroskopijnych zmian w ciagu milionow pokolen. Jest to trudniejsze od zrozumienia
mechaniki kwantowej ktora jest tez niedostepna intuicji.
Teoria ewolucji nie ma 100% poparcia wsrod niespecjalistow .
Sa tu rozne powody. Uzywajac tylko zdrowy rozsadek nie mozna zrozumiec jak nieslychanie zlozony czlowiek mogl powstac bez projektanta, w wyniku mikroskopijnych zmian w ciagu milionow pokolen. Jest to trudniejsze od zrozumienia
mechaniki kwantowej ktora jest tez niedostepna intuicji.