Upadły próby budowania „nowego wspaniałego świata”, które okazały się zbrodnicze, o czym mówią dzieje „dokonań” Stalina, ale nie tylko. Nie miał też racji Fukuyama mówiąc o „końcu historii”. Ma się ona dobrze, nie zatrzymuje się w biegu i nie widać jej końca. Na świecie obok demokracji mamy znacznie gorsze systemy. Fanatycy islamscy zdają się potwierdzać tezę Huntingtona o wojnie cywilizacji. Niestety, myśliciel stworzył dobrą diagnozę, ale nie przedstawił nam recepty. Przedstawiamy pierwszą rozmowę z cyklu „Dokąd zmierza współczesny świat ?”. Radosław Czarnecki rozmawia z profesorem Jerzym J. Wiatrem. Za formułę audycji i dobór gości odpowiada nasz redaktor. W przygotowaniu kolejne dwie odsłony cyklu.
O autorze wpisu:
Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl
Ponieważ jest to dokladnie to samo co juz bylo. Powtórzę mój komentarz: „…Wiatr fascynuje się Huntingtonem, i atakuje bliższego mi liberalnego uniwersalistę Fukuyamę, ale przynajmniej widzi, że H. nie ma pomysłu jak zaradzić wojnie cywilizacji jeśliw ogóle ona ma miejsce (nie jestem przekonany, dla mnie bardziej prawdziwa jest wizja Kagana – wojny autokratów z lib-dem na cąłym globie niezależnie od kultury lokalnej). Wizja Brandta jest ciekawa, ale raczej nie do zrealizowania. Najbliżesze temu realne „coś” to ta akcja sponsorowania nauki dzieci afrykańskich to jest szansa, by bieda stała się znośna, bo to, że bieda zawsze będzie istnieć to niestety prawda, a socjaliści są jedynymi którzy tego nie kumają…”
Czy bieda zawsze będzie istnieć? Chyba nie. W końcu rozwój techniczny pozwoli na wytwarzanie np. taniej żywności i energii . To jest być może niedaleka przyszłość.
Dziś robotnik żyje w luksusie niczym ludwik xiv ale są bogatsi…
Z tym Ludwikiem to przesada… współczesny robotnik na pewno nie ma tylu butów, tylu krzeseł, tylu talerzy i tylu ciastek na deser, ile miał Ludwik XIV. Natomiast ma kibel spłukiwany wodą, plombę w zębie, dogrzany dom, zjada szynkę przebadaną na pasożyty, i znacznie szybciej podróżuje. No i żyje średnio dwa razy dłużej.
Rozwój techniczny już dziś pozwoliłby rozwiązać problem biedy, głodu, wielu chorób, ale na przeszkodzie stoją przeszkody społeczne i polityczne.
W takim razie ciekawie ma się rzecz obecnie w Egipcie – Sisi, on jest autokratą i jest nam na rękę, bo jest islamskim, a nie islamistycznym autokratą i nie pozwoli na prześladowania chrześcijan. Z drugiej strony mamy islamskich radykałów którzy nienawidzą demokracji. Nie wiem też czy Sisi jest nam tak do końca na rękę, w końcu wsadza do więzień i morduje ludzi, którzy mają ogromne poparcie w Egipicie.
Od lat 90 konkurencja koreańska chińska i indyjska całkowicie wyklucza hojny socjal chyba ze jest się ekonomicznym samobójcą. Kapitalizm się nie skończył po prostu są za niskie podatki dla najbogatszych trochę i tyle dlatego rośnie income gap. W latach 90 lewica: Schröder Persson Blair likwidowała socjalizm by Europa mogła jeszcze coś produkować i komuś coś sprzedać.
„po prostu są za niskie podatki dla najbogatszych trochę”
Bardzo delikatne określenie tego czegoś, co Stiglitz adekwatnie nazwał socjalizmem dla bogaczy. Bo naprawdę trudno o lepsze określenie dla czegoś takiego:
http://www.washingtonpost.com/business/we-bailed-you-out-and-now-you-want-what/2015/06/05/95ba1be0-0a27-11e5-95fd-d580f1c5d44e_story.html
Hojny socjal to jedno.
Ale czy np. z luksusem, jakim jest niska emisja CO2 nie jest podobnie?
Środowisko jest wspólnym dobrem. Za zanieczyszczenia wszyscy zaplacimy
Wszyscy zapłacimy, ale za obniżanie emisji CO2 zapłacą dodatkowo tylko ci, co obniżali.
Albo nie zapłacą, bo obniżanie emisji CO2 obniża konkurencyjność w stopniu być może większym niż socjal. Co z tego że przemysł z UE ma niską emisję, skoro będzie miał coraz mniejszy udział w produkcji? A gros produkcji przeniesie się tam, gdzie pół-niewolnicy robią za grosze w dymiących zakładach.
Boję się, że liberalizm z tym akurat problemem sobie nie poradzi.
„…hojny socjal”
Z logicznym posiłkowaniem się językiem polskim zawsze miał Pan problemy.
Pan ma więcej problemów…
@Dariusz. Co może oznaczać „rozwój techniczny”? Z całą pewnością to, że ubędzie miejsc pracy. Obecnie fabryki jeszcze zatrudniają ludzi, i dzieje się tak dlatego, że automatyzacja procesów wytwórczych jest bardzo kosztowna i momentami karkołomna. Z tego powodu praktyczniej i taniej jest zatrudnić kilku pracowników niż kupić jedną maszynę. Owszem, firmy specjalizujące się w budowie maszyn dokładają starań by tanio eliminować czynnik ludzki (gdzie tylko się da i gdy tylko istnieje uzasadnienie ekonomiczne) jednak na dzień dzisiejszy nawet najbardziej zaawansowane technologie nie pozwalają na wyludnienie fabryk. Dzięki temu, robotnicy jeszcze znajdują pracę za 1600 lub nawet 2500 (są to stawki które zadowalają desperatów i ludzi o spłaszczonym ego -ale nie w tym rzecz). Nową jakość przyniosą „bezduszne fabryki” Stanie się to gdy stworzymy maszyny myślące lub przynajmniej myślące że są myślące. Wtedy takie LG inwestując miliardy w uruchomienie produkcji nie stworzy tysięcy miejsc pracy, a robotnik wrocławski nie znajdzie zatrudnienia nawet z 600 zł. Dlatego bieda będzie istnieć i być może dopiero pokarze swoje złowrogie oblicze, wszystko przed nami.
@Piotr. Dlaczego dodatkowo opodatkowywać najbogatszych ? przez to przestaną być prymusami! ..przecież to tak jakby karać dziecko za to że jest najlepsze.
Jeśli ten rozwój umożliwi wytwarzanie darmowej żywności to ludzie zajmą się czymś pożyteczniejszym niż zarabianie na życie. Co człowiek potrzebuje do egzystencji ? Żywność i mieszkanie. Sądzę że w przyszłości takie podstawowe rzeczy będą dostępne za darmo. Jeśli będziesz chciał mieć coś więcej to będziesz musiał na to zapracować.
@Dariusz. Za darmo to raczej nigdy nic nie będzie. Jedzenie żeby było darmowe musiałaby to być jakaś manna z nieba, ale i to za mało, bo manna z nieba manną z nieba a dystrybucja tej manny pozostaje dystrybucją (zaraz znajdzie się garść cwaniaków i założą związek dystrybutorów manny z nieba). Innymi słowy, gdyby rzeczywiście wyprodukować Jezusa2.0, który byłby wstanie rozmnażać chleb i ryby, i wode w wino zamieniać, to i tak pozostaje pytanie czy zechciałby znaleźć w sobie tyle miłości do świata żeby go tak hojnie obdarowywać (?). Handel – jakkolwiek wulgarnie brzmi to słowo – to coś na co chyba jesteśmy skazani. Tylko czym zapłacić za taki chleb XXII wieku jeżeli siła mięśni i spryt człowieka zostaną zdegradowane do nic niewartych atawizmów?
@darekpiotrek. *pokaże
Tylko jeśli zostawi się masę zdesperowanych jednostek zmuszonych do ogryzania kory z drzew , to skończy się to wyrywaniem płyt z chodników i krwawymi oraz brutalnymi wystąpieniami . Śrubę można przykręcać tylko do pewnej granicy.
Handel brzmi wulgarnie????????????
Właśnie tak! Ale zanim to wyjaśnię na przykładzie, warto uściślić definicję pracowitości i fizycznego nieróbstwa.
Piotrze, czy oprócz zmywania naczyń i przycinania rozbisurmanionego żywopłotu, kiedykolwiek pracowałeś ciężko, fizycznie? Ja też, dlatego obaj wiemy o czym mówimy. Potrafię sobie wyobrazić pracę cięższą od przecierania szkieł w okularach i bardziej stresującą niż pokonywanie przejścia dla pieszych w drodze na uniwerek. Niewątpliwie wydobycie węgla oprócz gigantycznych (Giga – przedrostek jednostki miary o symbolu G oznaczający mnożnik 1.000.000.000 = 109 (miliard).) nakładów finansowych, wymaga mnóstwa ciężkiej i stresującej pracy. Tona węgla w zbycie to około 350zł. (możesz się uśmiechać, ale proszę czytaj dalej.)
Wikipedia, definicja handlu
Proces gospodarczy /../. Proces ten jest realizowany przez zawodowych pośredników w celu osiągnięcia zysku.
U pośrednika tona tego samego węgla kosztuje 700zł. – Moim zdaniem to jest skurwysyństwo. Czy nie sądzisz, że sam fakt posiadania ciężarówki wartej powiedzmy 200tyś.zł + 50arów gruntu w krzakach za miastem + żeby nie rozkradli..sezonowo cieć w budzie za najniższą krajową, to za mało żeby zarabiając jak kopalnia, walić 100% marży, rujnując budżety odbiorców detalicznych?
Jasne to będzie taka radosna dobra bieda.
To co na koniec mówisz Radku o walących się wieżach wtc by stały się symbolem xxi wieku jest dziwne i niemoralne – tam zginęło 5 tysięcy ludzi i zabila ich nie Naomi klein tylko fundamentalistyczne prymitywy które gwiżdżą na wasze socjaldemokratyczne ideały!
@ Piotr N: Moralnym zwycięzcą zawsze jest ten (chodzi o politykę i sprawy społeczne) komu przeciwnik przetrąci nogę (Dobry Wojak Szwejk – jak zawsze celnie i pouczająco).
Piotrze – podnosisz problem WTC, a co z „brudnym uranem” zrzucanym przez samoloty NATO na Serbię, podwójna moralność czy brak emaptii „dla innych” niźli Wielki Brat zza Oceanu ? Dlatego nad moralnością w takich sprawach lepiej zmilczeć. Bo za Cyceronem – „Byłoby niedorzecznością ganić innych w takiej dziedzinie w której samemu popełnia się takie same błędy”.
I jeszce jeden cytat (z antyku) dot. relacji bogaci – biedni (w dużym skrócie): Katon Starszy (ten „od Kartaginy” i jej zniszczenia): „Złodzieje dobra prywatnego spędzają żywot w kajdanach, złodziej dóbr publicznych – w złocie i purpurze”
Radku co mają wieże wtc i zamach do Serbii? Rozmawiajmy poważnie
Mówimy poważnie – Piotrze: jeśli Zachód niesie sobą (lub ma nieść) wartości moralne o których Ty cały czas przypominasz i udowodnić chcesz każdemu kto ma inne zdanie jego błędność czy irracjonalizm w tej mierze, to Serbia i „brudny napalm” przywołany przeze mnie oraz walące się wieże WTC (mówisz o śmierci prawie 3 000 ludzi, a w „rozwalonym” pociągu osobowym na moście nad Dunajem k/Niszu (Serbia) – ponoć przez pomyłkę przez lotnictwo USA – tych samych ludzi nie widzisz ?) są jak najbardziej kompatybilnymi obrazami. Ta hipokryzja i manipulacja prawami człowieka, humanitarnością i walorami cywilizacyjnymi (dlatego piszę coś co u Ciebie wzbudza wstręt i potepienie – tzw. prawa człowieka bo przez ową hipokryzję utraciły one swą uniwersalaność i moc sprawczą jako wartości nośne i ogólnoludzkie nad czym boleję) m.in. napędza lokomotywę zwana „fundamentalizmem religijnym” i daje paliwo dla ideologów tak realizowanej polityki. Nic w świecie nie jest „samo w sobie” i „samo dla siebie”. Tak jak marskizm i komunizm nie pojawiły się bo Szatan jest realnym i działa na zgubę „białego człowieka” i religii (to wytwór klasycznego kapitalizmu, w klasycznie liberalnym wymiarze i jego podstawowych wartości realizowanych globalnie w XIX wieku) tak islamizm i terroryzm (oparty o religijne miazmaty – obojętnie jakiej religii, źródła są te same) nie spadły „z nieba”: są wytworem „ducha naszych czasów” (Hegel – radzę poczytać, bo niemiecka filozofia i myśl są o wiele bardziej kompatybilne z tym co nazywamy „europejskością” niźli myśl anglosaska, którą Ty Piotrze się zachwycasz – Anglia jest „przy Europie”, nie w Europie !!!), ducha który im w jakimś stopniu sprzyja.
Celowe mordowanie ludności cywilnej (WTC) nie jest porównywalne z błędami w trakcie interwencji. Serbowie byli atakowani nie tylko przez USA z uwagi na ludobójstwo. Amerykanów w WTC zaatakowali ludobójcy. Nie warto Radku relatywizować, bo to antyhumanistyczne. Roosevelt to nie Stalin, Churchil to nie Hitler, Amerykanie to nie al. Kaida. Istnieją ogromne różnice, ideologiczne zacieranie ich jest aktem antyludzkim.
Użycie „brudnego uranu” w Serbii a potem w Iraku jest LUDOBÓJSTWEM i ZBRODNIĄ. Nad tym „subtelni liberałowie” nie zastanawiacie się. Kończę dyskusję na ten temat, bo właśnie dlatego prawa człowieka i wartości Zachodu są odbierane poza „cywilizacją białego człowieka” jako tzw. prawa człowieka, a uniwersalne wartości oświeceniowe Zachodu traktowane są jak nowy kolonializm oblany sosem pełnym hipokryzji.
Nt. temat i w tym właśnie tonie (uzasadnienie czemu liberalizm made in Zachód przegrywa dzis z autorytaryzmem – utożsamianym z modelem chińskim – w Azji, Afryce i Łacińskiej Ameryce), mówił m.in. we Wrocławiu na ostatnim spotkaniu angielski politolog, liberał w 156 %, Timothy Garton ASH.
rozumiem, że ty kibicujesz autorytaryzmowi? Wszyscy lewacy są tacy sami Stalin wam się marzy. Milosiević i jego rząd to zbrodniarze, a interwencję w serbii i Iraku miały zgodę miedzynarodową. Bośniaccy serbowie i kurdowie z Iraku błagali o pomoc. To co wypisujesz towarzyszu Czarnecki to kpina z ich cierpień i coraz bardziej absurdalna putinada.
chiny zabijają ludzi za kradzież samochodu, a putin zabija dziennikarzy oraz podbija tereny i włącza je do Rosji, to są zbrodniarze. Zachód ma swoje za uszami, ale nie ma porównania. Chyba, że dla nienawidzącego wolności komunisty jak ty.
Inwektywy nic tu nie zmienią i wyzywanie od „czerwonych” i „towarzyszy” (m.in. w niemneickiej socjaldemokrcaji nadal jest używany ten historyczny i tradycyjny zwrot dla lewicy – a Wy tzw. liberałowie używacie go jako inwektywy, chcąc pokazać jaki to Wasz interlokutor jest „be”, obmierzły, wstręty i paskudny) ujawnia mentalność „oświeconego”, „liberalnego” i noowczesnego „akademika”, chcącego uchodzić za „metr z Sevres” – we wszystkich aspektach życia (czyżby przerośnięte ego budowało omnibusa ? buhahahahaha) – a mamy do czynienia ze zwyczjnym „chłopczykiem w piaskownicy”. Jesteś Piotrze agitatorem, dogmtaykiem i niegrzecznym „chłopoczykiem”, dąsajacym sie na wszystko wokoło co nie podpada pod Twój obraz rzeczywistości. To Ty jesteś nota bene jak Stalin, Pol Pot (a zarazem von Trotha) „zabijajacym” retorycznie interlokutora – starając się używać języka knajackiego i obraźliwego, chcąc go poniżyć i obrazić, sprawić (może – czyżby rys sadyzmu i mania wyższości idąca z nim w parze tak charakterystyczna dla „nowych liberałów” którym sie wydaje iż pojedli wszelkie rozumy ?) mu ból i przykrość. Zachowujesz sie tak samo jak w przypadku Łopatniukowej i Koraszewskiego. Czy to oznacza że cały świat jest „be” a jedynie Piotr N – cool ? Ponieważ konflikty wokół Twojej Szacownej – jak Ci sie wydaje – osoby sie permanentnie powtarzają, wywołane nota bene Twoją arogancją, pewnością siebie i obsesją „naprawy świata” i wszystkich/wszystkiego wokoło, radzę Ci się nad tym faktem zastanowić. Lordzie (a może – sir ?) Napierało !!!!!
Tu nie chodzi o obsesję naprawy świata bo świat wymaga korekty a nie przebudowy, choć dla was Np czysty populizm syrizy stanowi hehe poważny projekt… Chodzi o wybór obozów. Twoje teksty wskazują że trzymasz z chinami i Rosja dwoma zbrodniczymi reżymami bo tak nienawidzisz liberalizmu ze sam diabeł byłby ci sojusznikiem
Lordowie z partii wigów zbudowali brytyjską demokrację a co zbudowali socjaliści? Lagry? Nie jestem dogmatykiem po prostu jestem konsekwentnym zwolennikiem małego socjalliberalnego socjalu. Ty natomiast wspierasz Putina syrize i marksizm fuj.
„… a co zbudowali socjaliści? Lagry?”
I żeby nie by nie być gołosłownym, socjalista Bush jr zbudował Guantanamo.
Hahaha ono istniało długo wcześniej. Popieram zresztą trzymanie tam terrorystów. W łagrach wieziono niewinnych
Poprzedni konflikt wynikal z mojej umiarkowanej krytyki Izraela za co Koraszewski nazwał mnie nazistą byleś wtedy po mojej stronie. Pamiętasz? Powinniśmy w ogóle pisać na fejsbooku o tych wszystkich sprawach ale nie odpowiadasz na moje wiadomości od dawna i kto tu jest dogmatyczny? Poprzednio miałem konflikt z Pauliną która uparła się by wylać dziadka Freuda z kąpielą
ADHD i dysgrafię można leczyć, a przynajmniej panować nad nimi gdy się jest „jaśnie oświeconym”, a na pewno – jeśli się chce uchodzić za dojrzałego faceta Jeśli nie potrafisz Grzegorzu Dyndało nawet z niechęci dla interlokutora pisać ty z dużej litery – przez kulturę dyskursu – to o czym z Tobą (tu sie właśnie różnimy Drogi „Liberale”: poznański) mówić ? Skończyłem. Nie zasługujesz nawet na to aby jak za I RP obywatel tamtego kraju „Ciebie wypłazował”.
„Amerykanów w WTC zaatakowali ludobójcy”
Znaleziono nawet ich paszporty. Nie jest jasne kto zawalił trzeciego drapacza chmur.
Poprzednie dwie się nań zawalily
Liberalizm i nietolerancja nie pasują do siebie, to jest sprzeczne z definicją liberalizmu.
Naukowe podejście do rzeczywistości to więcej niż słuchanie propagandy z oficjalnych mediów, media są narzędziem polityki, kłamstwo też jest narzędziem moralnie usprawiedliwionym, to jest Makiawelizm.
Ponieważ nie da się zorganizować pracy dla wszystkich w obecnym systemie ideologicznym, a zarówno utrzymanie policyjnego porządku wśród odrzuconych z rynku pracy, jak i utrzymywanie ich z zasiłków także kosztuje, to należałoby się przynajmniej postarać czymś ich zająć. Współczesne możliwości społeczne są ogromne, lecz kompletnie nie wykorzystane (oczywiście z winy ideologii, samopas). Są to zarówno pomysły wdrożone już w świecie jak i u nas: spółdzielnie, organizacje pomocowe i samopomocowe (niepełnosprawni, bezdomni, nawet skłotersi) jak i kompletnie nowe, przynajmniej w naszym kręgu kulturowym. Do ciekawszych „nowych” rozwiązań należy m.in. przemysł wydobywczy wirtualnego golda, że się tak wyrażę. Specjalizują się w tym głownie kraje azjatyckie, takie jak Korea, Chiny, Wietnam czy nawet Indie. Polega to na tworzeniu firm zatrudniających w sumie tysiące ludzi grających w najpopularniejsze gry komputerowe, a następnie sprzedający uzyskiwane w tych grach wartościowe przedmioty i wirtualne waluty na rzeczywistym rynku. Jeśli ktoś twierdzi, że to nie zmniejsza bezrobocia, to chyba powinien udać się do dobrego okulisty. Redystrybucja wirtualnego bogactwa w realnym świecie jest więc pewnym sposobem na złagodzenie skutków braku zapotrzebowania na ręce do pracy we współczesnym świecie. Może to też być nowy sposób rozprowadzania zasiłków i zapomóg, które jednak wymuszają jakąś aktywność podobna do wykonywania pracy w między czasie, a nie tylko wyciąganie łapy i przepijanie zdobyczy. Z całą pewnością ugodziłoby to w islamistyczny model życia na socjalu, gdyż w ich mniemaniu gry komputerowe są tworem Szatana. 😉
Korea ik ale pozostałe wymienione państwa mają większe problemy z bezrobociem niż ue