Henry James: „Europejczycy”

Henry James konfrontuje nowoczesnych, swobodnych obyczajowo Europejczyków z pozornie prowincjonalnymi, purytańskimi Amerykanami. Zderza dwie odmienne kultury, obserwując przy tym, czy w podobnym połączeniu można odnaleźć szczęście. „Europejczycy” to pełna kunsztu powieść o różnicach i inności.

A oto szereg interesujących spostrzeżeń dotyczących Europejczyków i Amerykanów, jakie wyłowiłem z książki Jamesa. Sami osądźcie czy są aktualne. Francuska kobieta jak Eugenia nie musi być piękna by wydawała się piękna, bo jest interesująca (s. 7). Europejczycy jak powieściowy Feliks, nie uważają życia z dnia na dzień za hańbę, zwłaszcza pod względem finansowym (s. 11). Na ulicach miast Boston chadzają głównie dziewczyny, dojrzałe kobiety siedzą w domach (s. 20). Europejskie tytuły arystokratyczne i łatwość przekraczania granic miedzy państwami przyprawiają Amerykanów o zawrót głowy (s. 38). Baronowa Silberstadt-Schreckenstein i morganatyczne małżeństwo z księciem niepanującym to w USA brzmi jak bajki (s. 43). Amerykanie SA surowi i poważni. Bywały w Chinach to dla Europejki nie bywały wcale w świecie (s. 48). Amerykanin wszystko analizuje, czy to słuszne, nawet jeśli nie ma wpływu na to coś (s. 51). Amerykanie cenią stateczność, Europejczycy błyskotliwość i zmiany tematu. W USA łatwiejszy jest dostęp do niezamężnych dam (s. 80).

henryj

Artysta w USA to postać z bajki w Europie każdy chce nim być lub przynajmniej udawać (s. 90). W USA słowo Cygan kojarzy się z bieda, w Europie ze sztuką (s. 100). USA to raj, tu wydaje się, że wszytko jest jak trzeba (s. 98). Europejskie kobiety są fascynujące ale trudno je kochać (s. 112). Amerykanie chwalą się naturą, Europa zabytkami (s. 117). Przy Europejce Amerykanin (pan Acton) zgrywa konesera (s. 125), Europejczyk udaje laika-entuzjastę (s. 125). Kłamstewko o tym jak dobrze wygląda chory lub, że ktoś o kimś opowiadał fascynujące rzeczy jeśli tak nie było, w USA odbierane jest źle (s. 127). Europejczycy to fataliści, w USA każdy chce być kowalem swego losu (s. 130). Europejczycy często rzucają słowa na wiatr i zmieniają zdanie, lub nie mają żadnego lecz tylko udają, że zmieniają radykalnie zdanie by szokować (s. 150). Młodzi Amerykanie są albo aniołami albo zupełnie zdeprawowani (s. 167). Amerykanie chcą ze wszystkich sił obudzić poczucie winy za rzeczy niegroźne (s. 237). Europa wydaje się w USA większa od Ameryki, choć jest mniejsza (s. 261). Europejczycy są lepsi w wymówkach i usprawiedliwieniach.

O autorze wpisu:

Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum

2 Odpowiedzi na “Henry James: „Europejczycy””

  1. Można tylko sobie wyobrazić jaki kulturalny potencjał miała Europa te 100 lat temu. Niewiele z tego zostało. New York zabrał przywództwo rynku sztuki, literatury, nawet (!) mody Był cały cykl artykułów w „Time” na ten temat. Dwie cechy kulturowe, które IMO zadecydowały o tym. 1. „Europejczycy jak powieściowy Feliks, nie uważają życia z dnia na dzień za hańbę, zwłaszcza pod względem finansowym” (ładnie napisane, widać fascynację, ale w praktyce to są całe masy bezwolnych, a obecnie też niedouczonych quasi-intelektualistów) 2. Europejczycy są lepsi w wymówkach i usprawiedliwieniach.(o tym pisałem kilka razy). Wymówki to stagnacja.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

3 + 15 =