W polityce są ludzie, którzy tworzą idee, bronią ich, ale ich zdolności organizacyjne są marne. Dlatego też większej partii czy ruchu nigdy nie zorganizują. Siedzą na kanapie działają lokalnie, choć apetyty mają większe i pilnują swoich racji niczym świętego ognia. Kiedy przychodzą wybory czasami podłączają się pod większe partie, które pozwoliłyby im wypłynąć na szersze wody. Inną grupa ludzi w polityce są sprawni organizatorzy, ale zbytnio nie przywiązani do idei. Ludzi, którzy łączyliby w sobie te dwie cechy raczej trudno znaleźć na naszej scenie politycznej.
Przykładem sprawności organizacyjnej był Ryszard Petru. Udało mu się, ma krótko przed wyborami do Sejmu, zorganizować struktury partyjne, dotrzeć do wyborców i odnieść sukces. Polityczna świeżość i nowe twarze spodobały się wyborcom. Zbieżne poglądy Nowoczesnej z wizjami PO nie przeszkadzały wyborcom o liberalnych poglądach, a nawet umacniały w przekonaniu, że w końcu pojawiła się siła która je urzeczywistni. Szybki sukces zawrócił niektórym w głowach. Tymczasem nie ma tej partii w samorządach, a to poważne utrudnienie w utrzymywaniu struktur w terenie. Ta partia ma niewiele do powiedzenia w Sejmie, choć jej przedstawiciele dobrze wypadają, na tle innych posłów, w mediach. Szybko okazało się także, że partyjna sprawność organizacyjna była tylko chwilowa, a liberalne poglądy przestały trafiać do wyborców.
Spory wewnętrzne trawiły partię od początku jej narodzin. Przyczyną były także przejścia polityków z PO do Nowoczesnej. Dolew niby świeżej, ale de facto bez tlenu, krwi z PO wywołał konflikt – używając języka medycznego- serologiczny. Zaczęły się swary i nieporozumienia. Od Nowoczesnej politycy zaczęli odchodzić do PO, ale nie ci ,którzy wcześniej z PO odeszli. PO to duża partia i tam byli członkowie Nowoczesnej niczego nie zaburzą. Kłopoty organizacyjne Nowoczesnej wywołały nerwowość programową. Ryszard Petru co chwila ogłasza nowe propozycje, ale wobec braku sprawdzenia ich w praktyce jest to tylko polityczna „liturgia słowa”. Nawet przychylne partii media zaczynają ją krytykować. Wyborcy ponownie zwracają się do PO. Ta partia też co rusz zmienia swoje poglądy, ale przy swojej, dużej masie będzie się nadal toczyć. Zatem dobra organizacja partii i program są integralnymi częściami jej dłuższego bytu.
Ale nie do końca. Partia Kukiza wymyka się tym regułom. Trudno dzisiaj dociec jaki ta partia ma program, za czym jest, a za czym nie, a notowania ma wysokie. Jednak wyborcom Kukiza generalnie każda władza się nie podoba, Kukizowi także i to jest ten element spajający wyborców z Pawłem Kukizem.
Czesław Cyrul