LGBT i zamazywanie granic. Tomasz Basiuk i Andrzej Dominiczak

 

Redaktor Andrzej Dominiczak zadaje specjaliście pytania o LGBT. Skąd się bierze agresja wobec tego środowiska? Czy, z drugiej strony, taka identyfikacja nie zamazuje czasem jednostkowości i indywidualizmu? Czy można zamazać granice polityczne narosłe w Polsce wokół LGBT ukazując w mediach ludzi kompletnie nie mieszczących się w istniejących podziałach ideologicznych?

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

22 Odpowiedzi na “LGBT i zamazywanie granic. Tomasz Basiuk i Andrzej Dominiczak”

  1. Dobry materiał, fajna kontynuacja felietonu Jacka Tabisza. A pan Andrzej, po raz kolejny udowadnia,, że jest daleko od lewicowej ortodoksji.

    1. To Pan mi komplement powiedział, ale jednak troche poprawię: od wszelkiej ortodoksji jestem daleko i będę dokąd żyję! Ortodoksja to zamrozenie lub wręcz śmierć myślenia, a w kazdym razie takiej jego odmiany, ktora sprawia mi przyjemnosc 🙂

    2. Z ciekawości zapytam jakiej "lewicowej ortodoksji" się spodziewałeś w tej rozmowie? Bo w rozmowie mimo wszystko jasno zarysowała się "ideologia LGBT" pomimo powściągliwości AD by tak ją nazywać. A że rozmowa wyjaśniała skomplikowane kwestie to być może stereotypem i ignorancją jest uznawanie ideologii LGBT za "lewicową ortodoksję" kiedy w rzeczywistości jest to emanacja złożonego problremu. 

      1. Do lewicowej ortodoksji, między innymi, należą wg. mnie: odnoszenie się z bezwarunkowym entuzjazmem do ''parad'', bezkrytyczne uwielbienie radykalnej ''teorii feministycznej'' i całego tego ''dżendera'', traktowanie wszystkich, którzy nie biegną za aktywistami SJW ślepo w bój, jako obskurantów i drani. Przekonanie, że radykalizm i wdrażanie rewolucji to samo dobro, a umiar i ewolucja – to wspieranie ''reakcji'', czyste zlo.

        1. No to teraz już wiesz, że LGBT to nie wygłupy i robienie zadymy dla zasady SJW, politycznej poprawności, lewicowej ortodoksji itd ale wyraz złożonych problemów opartych na substancji.

          Znamienne jest to że wszyscy wiedzą lepiej jak "gejować" i że LGBT na pewno robi to źle. Jak nic przypomina to początki emancypacji kobiet, gdzie siwiejący mędrcy wyrażali troskę, o tym że tak bardzo zależy im na sprawie kobiet że te wszystkie ich "ideologie feminizmu" są źle manifestowane. Że trzeba najpierw zbadać czy kobiety mogą jeździć na rowerze zanim się im na to pozwoli. Dla ich dobra rzecz jasna. A na razie niech nie manifestują bo to reakcja SJW i politycna poprawność. LOL

           

          1. Twoje porównanie jest całkowicie nieuprawnione, w polskim prawie nie ma żadnego przepisu dyskryminującego przedstawicieli LGBT, z powodu ich orientacji seksualnej [w przeciwnym razie, nie weszlibyśmy do UE]. A zmiany świadomości społecznej się dokonują, i to dosyć szybko, lecz nie każdemu w smak jest rewolucja, która tworzy konflikt społeczny. Także osobom LGBT. A do wygłupów, każdy ma prawo, jednak nie każdemu muszą się podobać. 

          2. Pomijając już dość istotny fakt, że ustanowiono już kilka stref wolnych od LGBT w niektórych regionach są aktami prawnymi to nie bez znaczenia jest też że deklaracje prawne o równości nie kończą dyskryminacji. 

    1. Z bezsilnosci, sa dyskryminowani to sie odgryzaja. Dac im takie same prawa jak hetero, ale tez wysokie kary za publiczne wyglupy (i homo i hetero). 

        1. Wyglupy to nie przestepstwo, ale jak ma sie prawa, to po co drzaznic religiantow ? Po co draznic umyslowo uposledzonych? No to moze male kary.

    2. A o jakiej agresji tego srodowiska jest mowa? Był jeden incydent, za co wszyscy przeprosili. Jeden incydent, a z drugiej strony tysiace bandytów i ciche przyzwolenie lwadz. 

      1. Przykładów jest mnóstwo. Przypomina mi się zakłócanie mszy przez niejaką Ankę Zawadzką. Parady równości to agresja wizualna skierowana wobec wszystkich dookoła, niszczenie tych wartości, które inni uważają za ważne, np. sprowadzanie miłości do seksu. Kultura europejska właśnie dzięki temu jest kulturą, że takie rzeczy odróżnia. LGBT to nie ruch "za" (za prawami), ale "przeciw" (przeciw dotychczasowej kulturze). Nic dziwnego, że spotyka się ze zdecydowanym sprzeciwem ze strony jej obrońców.

      2. Zniszczenie dawnej kultury doprowadzi do zniszczenia porządku kapitalistycznego, i na to też liczą promotorzy ruchu LGBT, np. w Polsce niedobitki trockistowskiej "żydokomuny" z "Gazety Wyborczej". Starym, zamieniałym komunistom – Michnikowi, "Alikowi" Smolarowi, "Sewkowi" Blumsztajnowi i im p. marzy się rewolucja. Niedoczekanie!

        1. Zapewniam cie Elaspie, ze orienetacja seksulna ma luźny o ile jakikolwiek zwiazek z pogladami politycznymi, a juz na pewno osoby LGBT, poza moze paroma wyjatkami, nie chca obalic kapitalizmu. Wiekszosc znanych mi gejow i lesbijek to osoby o pogladach liberlanych, ale mozna ich spotkac w kazdym środwisko politycznym. I doprawdy trudno uwierzyć, że na serio wierzysz w bajki o Michniku i kolegach.  

          1. Mówiąc o obaleniu kapitalizmu mam na myśli cele mocodawców i promotorów tego ruchu. Jego członkowie są klasycznymi pożytecznymi idiotami, nie rozumiejącymi kto i do czego ich używa. Michnik, Smolar, Blumsztajn to starzy trockisci, którzy z demokracją liberalną w rozumieniu Locke'a i Milla nie mają nic wspólnego. Gdyby mogli, pakowaliby do więzień lub likwidowaliby "wrogów ludu", rozmaitych "faszystów", ludzi prezentujących "mowę nienawiści", i im p. To starzy oszuści intelektualni i moralni degeneraci, kłamcy w rodzaju niesławnej pamięci J. Urbana. 

          2. Oj, Elaspie, Elaspie, to sa bajki dla dzieci, ktore nie rozumieją świata liberalnych wartości. Wmienieni przez ciebie watażkowei są krytykowani lub wręcz zalczani jako autorytrani i brutalni wodzowie i wrogowei wolengo swiata, a nie jako przeciwniy globalizmu. NIkt nie zwalcza rzadow krajow liberalno-demokratycznych, ktore np. nie chca wstapic do UE, jak Norwegia czy Szwajcaria. Sam bralem udzial w inicjatywei europejskiej przeciwko Orbanowi (jako jeden z 7 Europejczyuków), wiec bardzo dobrze wiem, o co nam chodzi. 

        2. A o tej teorii spiskowej to nie słyszałem. Ty, opowiadaj, jak to wygląda, spotykają się nocą? U Michnika? Który wymyśla a który koordynuje? W którym banku trzymają kaskę na te akcje, a może pod podłogą ukryli? Knując piją przy tym wódkę, czy whisky? Wytyczne rozsyłają mailem, esemesem, kurierem? W jakiś konkretnych godzinach, czy działają spontanicznie? He he, dobre, a to wszystko na portalu racjonalistów 🙂

          1. Szczególy nie są chyba istotne, ważne jest to, że G. Soros jest współudziałowcą "Gazety Wyborczej" i że tematycznie "Gazeta Wyborcza" nie odbiega np. od "Nwe York Timesa". Większość mediów w krajach zachodnich jest w rękach globalistów, zwolenników kontrolowania światowej gospodarki (oczywiście, przez siebie). Michnik jest jednym z ich umyślnych, może nie najwazniejszym, ale nadal ważnym. To, że jest marionetką w ręku globalistów widac po tym, jak na łamach "Gazety Wyborczej: traktowani są wrogowie globalistów: Trump, Putin, Kaczyński i Orban. Nie wymyślam żadnych historii, wysnuwam tylko logiczny wniosek z tezy, iż rządzą ci, ktorzy maja pieniądze, a globaliści mają ich aż za dużo, a chcą jeszcze więcej. Globaliści dążą do zniszczenia tradycyjnych społeczeństw – mieszaninę "multi-kulti" łatwiej jest kontrolować. Środków do tego zniszczenia dostarcza ideologia: promowanie "ubogacenia kulturowego", LGBT, itd. Skutek tego jest taki, że (dla porównania) o ile np. de Gaulle był samodzielnym politykiem i mężem stanu, o tyle prezydent Macron jest już tylko marionetką, którą w jednej chwili można bylo powołać do istnienia i można w jednej chwili zniszczyć. Tylko czlowiek naiwny moż sądzić, że to, co mówi Macron pochodzi od niego – on jest tylko chłopcem na posługi. 

  2. Czytając niektóre wpisy, z niewiadomych powodów, zalęgła się pod deklem rymowanka typu haiku: "aj hew e drim", na Marsa Musk poleciał, zabrał się z nim (jak cudownie) ostatni hunwejbin.

  3. Ciesze sie ,ze odkrylem ten program.Bardzo interesujaca dyskusja ale troche malo czytelna,szczegolnie dla tych ,ktorzy maja ugruntowane poglady ,ze LGBT to zaraza i zrodlo wszelkiego zla. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

trzynaście + 5 =