Milczenie Kościoła? Żaden vobiscum nie zmarł przy miscum…

Milczenie hierarchów Kościoła Katolickiego. Widzę, że wszyscy są zadziwieni postawą kościoła katolickiego w Polsce, gdy rozgrywana jest sprawa resztek pozostałości ustroju III RP. A ja zdradzę Wam wielką tajemnicę „wiary” Kościoła Katolickiego, tak mnie nauczano…

Miejsce akcji: Kaplica seminaryjna. Prelegent, to ojciec duchowy (taki psycholog, co próbuje ożenić wątpliwości wynikające z używania rozumu do wyznawanej religii z treściami zawartymi w Piśmie Świętym, tłumaczący to w oparach katolickiej tradycji  ) Jego ascetyczna blada twarz stoi mi jak żywo przed oczami, a szczupła pochylona sylwetka w nienagannie dopasowanym księżowskim stroju na tzw. krótko, czyli bez sutanny- styl garnituropodobny, na zawsze zapadła w pamięci…hihi

Ad rem jak mówią, do rzeczy: – „tajemnica wiary”: „Żaden vobiscum nie zmarł przy miscum ” – I te porozumiewawcze kpiarskie spojrzenie (okolone w ramki cienkich oprawek okularów ^^) spoczęły na nas doszłych i niedoszłych pośredników pomiędzy Owcami a wyimaginowanym katolickim bogiem… Tłumaczę na nasze… Nigdy ksiądz katolicki, tzw. kapłan nie miał problemów, by cokolwiek włożyć do talerza, znaczy się chodzi apologetycznie o kasę 😛 Owce – wiadomo? To wszyscy ci co sponsorują „bogobojny” i pasożytniczy styl życia, często zarzekając się, że oni tylko tak, bo tradycja, bo co powiedzą sąsiedzi, narzekając jak są źli ci czarni sukienkowi… czasami lepiej tego nie komentować.

************

Dlatego pan Gądecki (niech dobry bóg w którego wierzy natchnie go, bo nic nie ma za darmo czy biznesmen Rydzyk jest najlepszym wyjściem jako tuba katolicyzmu w Polsce? A tak będzie jak Episkopat będzie bawił się w tego trzeciego, co chce się złapać na jakieś smakowite kąski wpływów i kasy podczas pozornego sporu Duda – Ziobro i wtedy obudzi się z ręką w …gromnicy hehe.

Nie ma co podskakiwać – stwierdził Kościół Katolicki. – Bo szkoda by tak mocny kurek z daniną z budżetówki zmalał – suma summarum od 966 roku n.e. nigdy nie był zakręcony. Tradycyjnie trzeba stanąć po stronie zwycięzcy, wiadomo jest że zwycięzców nikt nie ocenia, a po co komplikować sobie życie tym bardziej, że jak PIS wypchnie nas z Unii, to się skończą pieniążki również dla KK…Oczywiście że dostaje pieniądze, a jakże, dlatego śmieszą mnie te dysputy kapłanów polskiego katolicyzmu, że Unia taka zła, bo pieniądze jakoś nie śmierdzą im…

Podsumowując: Jak nigdy powiedzenie – milczenie jest złotem – staje się urzeczywistnione w działaniach panów w czarnych i brązowych itd… sukienkach… …bo żaden vobiscum nie zmarł przy miscum…