O sprawach aborcji powinny decydować wyłącznie kobiety, nawet jeśli to oznaczałoby że aborcja byłaby zakazana bo kobiety przełożyłyby katolicyzm nad własny interes. Uważam że nam mężczyznom nic do tego. To nie my zachodziły w ciążę, nawet jeśli zgwałci nas współwięzień. Ciąża i cały ten balast fizyczny i psychiczny to wyłącznie fatum kobiet. Podobno niedawno zrobili symulację porodu dwóm facetom, którzy choć krzepkie byki, płakali z bólu i błagali by przerwać eksperyment. Wierzę. Przecież to są rozciągające się tkanki, nic codziennego, dziwne i niepokojące. No i możliwe są liczne komplikacje. Tak więc poza Arnoldem Schwarzeneggerem który jest jedynym mężczyzną, który przynajmniej w filmie zaszedł w ciążę. My mamy się zamknąć. Dotyczy to także tych mężczyzn, którzy chodzą w sukienkach. Dlatego choć uważam że ciąża powinna być na życzenie a życie kobiety jest milion razy cenniejsze niż jakiegoś niesprecyzowanego jeszcze bachorka, nigdy nie będę mówił publicznie w tych sprawach do tłumu jak to robią inni faceci. Dziecko nie jest częścią ciała kobiety ale Jest jakby czymś w rodzaju pasożyta. One mają decydować czy tego pasożyta pokochają i urodzą.
Więcej na temat ten nie piszę, bo uważam że nie mam prawa, jeszcze raz powtarzam – wyłącznie kobiety, nikt z penisem, żaden klecha ani filozof…
Jak kiedyś zajdę w ciążę powiem więcej.
Powinni decydowac, lekarze, kobiety i prawnicy ;Nie politycy. Inaczej mowiac kobiety w porozumieniu z lekarzami i rodzina . Prawnicy moga sprawdzic legalna strone decyzji.
Masz racje Piotr ze ani kosciol ani politycy nie powinni
byc decydentami w kwestii aborcji.
Zakaz aborcji bez wzgledu na okolicznosci np gwalt mlodej dziewczyny ,jest moralnym absurdem.
Zadni lekarze, żadni prawnicy. To kobieta powinna decydowac. Co ma prawnik do tego? Nic.
Lekarz moze decydowac w sensie, ze ostrzec kobiete gdy ciąża zagraża jej życiu. Pozostaje pytanie moralne, jesli jakas katoliczka sie uprze rodzic i ryzykowac swoje życie, czy jej na to pozwolic.
Tak należy pozwolić
A o dopuszczalności eutanazji powinni decydować tylko nieuleczalnie chorzy itd…
Zresztą jak to aborcja nie dotyczy mężczyzn, skoro urodzenie dziecka może nakładać na nich obowiązki ojcowskie lub alimenty…
Zadziwiający jest są braki w logicznym rozumowaniu u ludzi nazywających się racjonalistami, polecam ten artykuł studentki medycyny:
http://www.obiektywizm.pl/aborcja-w-obronie-smierci/
Jesli uważasz, ze zarodek jest ważniejszy od kobiety to zle trafiłes. Podejrzewam, ze sam jestes zwolennikiem eutanazji, eutanazji poprzez porod. Jesli ciąża zagraża życiu kobiety, to wg ciebie kobieta powinna sie poswiecic (eutanazja) i umrzec.
projekt „stop aborcji” wyklucza takie poświęcenie, więc ten argument należy pominąć
Projekty to sobie mozesz robic w szkołce niedzielnej. Wg Twojego „projektu” nie ma mowy o poswięceniu tylko o zakazie. Kobieta nie ma myslec, tylko rodzic za każdą cene. Kobiety sie nikt nie pyta czy chce sie poswięcic. Ona MA sie poswięcic. Jak Twoja kobieta nie chce sie poswięcic, to poszukaj sobie inną samiczke, proste. Krolikowski szykuje hitlerowskie wdzianka, ale to własnie hitler zmuszał Niemki do rodzenia, ku chwale narodu, i nie dawał im wolnej woli. Jak chcesz zapładniac swoją kobiete co miesiąc i ci urodzi 15 dzieciaczkow, prosze bardzo. Gratulacje. Miałes szczęscie, ze znalazłes taką kobiete, zdolną fizycznie urodzic ponad 10 dzieci, i chetną do takiego rodzenia. Ale od innych, nieswoich kobiet sie odwal.
No to dorośnij przynajmniej do szkółki niedzielnej, bo jak ktoś jest racjonalny to czyta tekst, o którym się zamierza wypowiedzieć. Ja to zrobiłem, a racjonaliści nie, bo oni nie są racjonalni. Za to wierzą nieomylnym interpretatorom rzeczywistości.
.
W tekście jest zakaz, a oprócz tego bardzo wyraźnie jest podkreślone, że aborcja dokonana dla ratowania życia ciężarnej nie jest czynem zabronionym przez ten zakaz.
.
A ponieważ rozmawiamy o prawie, które ma obowiązywać w Polsce, to powinieneś raczej przypomnieć co Hitler zarządził w Polsce na temat aborcji. Z tym że wiele z tego nie wynika – Hitler również chronił np. prawa zwierząt (i sam był wegetarianinem).
Czy już ktoś kiedyś publicznie panu powiedział że jest pan cudowny? Przeczytałam całość na głos mężowi i teraz muszę go ratować bo się dusi ze śmiechu. A nie wolno nam utracić poczucia humoru w tych smętnych czasach.
Ha, ha, a co takiego smiesznego powiedział PN? Jedyne nieciekawe to nazwanie zarodka/płodu pasożytem. Pasożyt to dla mnie znaczy kler. Zarodek/płod jest to oczywiscie organizm, ktory czerpie soki z ciała matki, ale z punktu widzenia przyrody to sie dzieje wobec tego samego gatunku i celem jest przedłuzenie gatunku i z osobnikiem wybranym przez samiczke. Z puktu widzena genow nasze ciało to tylko skorupa/odwłok do ochrony genow, jestesmy niesmiertelni (z małą mutacją) poprzez nasze dzieci.
Gwałciciel jest jak zydowsko-islamski bog – zapładnia kobiete nie pytając sie o zgode. Zydowski bog, wg opowiadania, sie nie pytał – Mario, czy chcecz byc matką mojego syna, tylko ją bezczelnie zapłodnił, i to pewnie jak spała.
Wg obecnego prawa Bog zgwałcił Marie.
Ewangeliczna scena zwiastowania sugeruje, że była możliwa odmowa ze strony Marii. Katolicy nawet bardzo mocno podkreślają znaczenie tej zgody
.
A z tym pasożytem to ma pan rację, że Piotr się wygłupił.
Wzmacnianie retoryki na siłę często dzieje się kosztem zdrowego rozsądku.
Pasożyt dokonuje inwazji na ciało żywiciela, a dziecko pojawia się w ciele na wyraźne osobiste zaproszenie mamusi (pomijając rzadkie przypadki gwałtu).
„One mają decydować czy tego pasożyta pokochają i urodzą.”
.
z tym że bardziej racjonalnie by było, gdyby o tym decydowały zanim same go sobie z kimś zrobią