Opozycjonista przeciwko sankcjom. Jacek Tabisz

 

Od dawna jestem krytykiem PiS i należę do opozycji. Jednocześnie nie sądzę, aby liczenie na sankcje ze strony UE było dobrą metodą walki z PiSem. Wydaje mi się, że opozycja powinna mówić UE – "przejściowo mamy nienajlepszy rząd, ale kraj będzie nadal Polską gdy ów rząd zmieni się na inny, nie narzucajcie więc sankcji, które odbiją się na wszystkich Polakach, jeśli chcecie nam pomóc". Choć jestem zwolennikiem UE nie mam też wątpliwości co do tego, że nie wszyscy politycy państw unijnych myślą o Europie jako o wspólnym interesie i wspólnym dobru, zatem wspieranie negatywnych nastrojów wobec Polski w UE rozpala nie tylko żądze praworządności i egzekwowania prawa, ale też zwykłe sobkowstwo i partykularyzmy. Oczywiście UE reaguje chęcią sankcji widząc po prostu  co w Polsce się dzieje. Ale to wystarczy – rozgrzewanie tych emocji nie jest najlepszym sposobem na walkę z PiS. Donald Tusk przez długi czas próbował tonować te emocje, mimo nienawiści PiSu której stał się ofiarą i to jest chyba dobra droga. 

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

24 Odpowiedzi na “Opozycjonista przeciwko sankcjom. Jacek Tabisz”

  1. @Jacek Tabisz
    W ogóle ani jednego przykładu/dowodu nie pokazał Pan, że ludzie z opozycji mówili coś o uchodźcach.
    Jak zwykle wszystko się Panu kojarzy z islamem.
    Jak na chama tną puszczę, ignorując wyrok trybunału, to UE ma nie reagować?
    Myślę, że kiedyś spełni się Pana marzenie i po prostu machną ręką i nas wykopią, bo będą mieli dość kopać się z wariatami z pisu w każdej sprawie. Zresztą taki jest plan Kaczyńskiego
    http://www.rp.pl/Unia-Europejska/170809388-Sunday-Times-Warszawa-ryzykuje-poglebieniem-podzialow-w-ramach-UE.html
    Nikt za Polakami nie będzie płakał. To są bajki, że nas bardziej potrzebują (Nawet widziałem, gdzieś jakąś super wypowiedź, że USA bardziej potrzebują PL niż PL USA). Na pewno nie będą potrzebować takich wariatów jak Kaczyński i reszta z pisu. Ulży wszystkim, jak wyjdziemy, bo będą mieli spokój. Jak interweniują, to jeszcze się przejmują. Potem nikt się nie będzie przejmował. A jak będą sankcje, to tylko na życzenie Kaczyńskiego i Pisu i z ich woli.

    1. Sankcje są wobec nas wszystkich, a nie tylko wobec Kaczyńskiego. Więc – moim zdaniem – należy mimo wszystko miarkować emocje pozostałych państw UE. Polska jest jednym z większych państw UE, zaś nieodpowiedzialny rząd może zdarzyć się w każdym z państw UE. 

      1. Ale ja nie jestem za sankcjami.
        Tylko moim zdaniem to będzie wina Kaczyńskiego i Pisu.
        Specjalnie tak działają, żeby Polskę z resztą UE skłócić.

        No właśnie dlatego wprowadzą, żeby gdzie indziej nie było nieodpowiedzialnego rządu, a jak będzie to, żeby mieć gotowe narzędzia przeciwko niemu. Zresztą Pis uważają/będą uważać za raka, którego nie będą chcieli mieć u siebie/który trzeba będzie wyciąć, żeby przeżyć, bo inaczej się rozsprzestrzeni.

        UK się nie przejmują. PL też się nie będą przejmować. Szczególnie, że PIS nawet nie będzie negocjować nosa, tylko jak zwykle będzie zadzierać nosa, wyjdzie bez umowy i sam postawi szlabany na granicy. A społeczeństwu będzie prał mózg, gadając o złych Niemcach. Będzie mówił, że dlatego ludzie tracą pracę i stają się biedniejsi, bo ich Niemcy z Merkel nienawidzą, bo nie chcieliśmy uchodźców. Będą chcieli, żeby ludzie byli dumni ze swojej biedy, bo się postawili Niemcom i Merkel.
        Zresztą UK i tak wcześniej czy później wróci do UE, bo najmłodsze pokolenie jest pro-UE i nie trawi bogatych dziadków emerytów, którzy są przeciwko UE. I tym młodym nie przeszkadzają imigranci, bo się z nimi wychowują/wychowali.
        I przyjmą ich, bo są normalni w przeciwieństwie do wariata Jarka.
         

        1. UK sama wystąpiła. Obecne problemy Polski z UE to oczywiście wina PiS, nie twierdzę inaczej. Pytanie, co z tym zrobić.

  2. No UK wyszło, bo brytyjscy emeryci chcieli odzyskać młodość. No i przez kilka dekad czytali głupoty w brukowcach. Liczba emerytów brexitowców będzie jednak systematycznie malała, a negatywne skutki brexitu będą coraz bardziej widoczne. Jednocześnie UK będzie nadal demokracją liberalną szanującą przepisy prawa.
    Mogliby jakieś sankcje osobiste wprowadzić tylko, na przykład na Dominika Tarczyńskiego (http://natemat.pl/214427,posel-tarczynski-jako-pomocnik-egzorcysty-wystapil-w-tvn-widzialem-jak-osoby-pluly-gwozdziami) — mógłby już tylko latać do Azerbejdżanu i do Baszbory, którego podobno sprowadził do PL — i w jakiś konkretnych przypadkach innych pisowców. Zakaz kupowania drzewa z puszczy. Rzeczy, które są dotkliwe dla władzy, a nie dla ludzi. Greenpeace lądujący w ogródku Kaczyńskiego z wielkim napisem #Resist. 🙂
    W pewnym momencie i tak podobno zagraniczne sądy mogą przestawać uznawać wyroki z PL. I to już będzie katastrofa. Ludzie nie będą chcieli tu inwestować. Nie uda się uciec przed negatywnymi konsekwencjami. Takimi czy innymi. Izolacjoniści się mylą. 

    1. Jak Pis będzie chciał zabierać jakieś fundusze dla siebie, to powinni interweniować.
      Zresztą moim zdaniem to będzie jedna z głównych przyczyn, że będą chcieli się nas pozbyć — nie będą chcieli sponsorować dyktatury. Szczególnie, że po niektórych ruchach, jak na przykład sfałszowanie wyborów, nie będą mieli innego wyjścia jak tylko reagować.

      1. Uważasz, że Polacy są podludźmi? Interwencja w razie sfałszowanych wyborów powinna być wymierzona w rząd, a nie w społeczeństwo. 

        1. Nie rozumiem, dlaczego podludźmi?
          Jak są na przykład fundusze norweskie, to chyba powinny iść do ludzi, a nie do ekstra wymyślonej organizacji przez Pis z obsadzonymi przez siebie znajomymi polityków Pis.

          1. @Jacek Tabisz
            ​Zacząłeś pisać o wywalaniu z UE. Stąd moje refleksje. 
            —-
            To jest bez znaczenia czego ja chcę. Ja byłem 5 dni na protestach, chociaż mieszkam daleko od w-wy w mieścinie, w której liczba mieszkańców to 5000. 
            Ale to nie ode mnie zależy, co się stanie. Nie mam biura na Nowogrodzkiej ani nie mam nawet kota. Nie jestem wyborcą PIS. Nie mam władzy. Nie kieruję polityką tego kraju. Nie mam takich pomysłów, żeby w polskim paszporcie były wizerunki litewskich miast.
            Jestem realistą. Rozumiem za to wszelkie możliwe konsekwencje. 
            Ludzie też powinni je rozumieć. Łącznie z tą, że nas wyrzucą/sami wyjdziemy w wyniku inżynierii społecznej / prania mózgu Pis, a potem trafimy w orbitę Putina — Jarek pojedzie poprosić go o pomoc w obronie przed zlą Unią i jej muzułmanami — a potem dosłownie staniemy się jak Białoruś.
            Negatywne konsekwencje będą. To jest pewne. Dla UK będą, dla nas też, tylko że my nie jesteśmy wyspą w bezpiecznym położeniu.
             

          2. Ja byłem na wielu protestach i to z kamerą. Mamy wpływ na politykę, ja ledwo dzień temu spotkałem się z ludźmi, którzy występują regularnie w ONZ i tłumaczyłem im sytuację naszego kraju. UK miała referendum w wyniku którego ludzie opowiedzieli się za wyjściem z UE. My nie mieliśmy takiego referendum i poparcie dla UE w Polsce jest wyższe nie tylko niż w UK, ale i w wielu innych krajach Unii. Warto tłumaczyć politykom UE i innych państw Europy, że każde państwo może paść ofiarą populistycznego rządu i jeśli pójdą na noże z całymi społeczeństwami tych państw, które padły ofiarą populizmu, niebawem nie będzie Unii. 

          3. Skoro ma Pan takie możliwości, to proszę tłumaczyć. 
            Nie przeszkadzam. 🙂
             

          4. Jeśli przebieg najbliższych wyborów parlamentarnych będzie niezgodny ze standardami, wtedy będzie naprawdę ogromny problem. Z pewnością jeśli pojawią się takie dobrze uzasadnione obawy, trzeba będzie nakłaniać UE do przesłania niezależnych obserwatorów. Rząd PiS nie ma tak dużego poparcia, aby na dłuższą metę to przeszło również w oczach znakomitej większości Polaków. Ale nie wiem – nie zakładam, że na pewno to zrobią, choć trochę się tego obawiam, czemu też dałem już kilka razy publicznie wyraz. Jednak, jak opozycja nie będzie trzymać się konkretów, tylko ostro czasem przesadzać, może przegrać w zupełnie transparentnych i w pełni legalnych wyborach. Przesada mobilizuje ludzi, ale nie wygrywa wyborów. Niektórzy ludzie na Zachodzie są przekonani, że u nas strzelają do protestujących i z takim przekonaniem mogą podejmować złe decyzje w odniesieniu do Polski. Bo co? Wyborcy PiSu popierają strzelanie do ludzi? 30 – 40% Polaków popiera strzelanie do sąsiadów? 

          5. Nie rozumiem, skąd te obawy Red. Tabisza o przebieg zbliżających się wyborów parlamentarnych -? Wiele wskazuje na to, że PiS utrzyma wysokie poparcie w społeczeństwie, (ok. 40 % w ostatnim sondażu, zleconym przez nieprzychylne dla PiSu OKO.press) tak więc nie będzie nawet zachodzić potrzeba takich czy innych "cudów nad urną". Opozycja – nie wątpię w to – przegra te wybory nie tylko z uwagi na rezultaty działań obecnej władzy, jak widać realizujacej program wyborczy, ale także dlatego, że wiele wskazuje na to, że opozycja ta ruszy do wyborów na zasadzie pospolitego ruszenia: "opozycja na koń wsiędzie i jakoś to będzie…" Wiadomo, jak na ogół kończy się taka strategia. Ludzie oczekują zreszta już czegoś więcej niż ładnie skrojonych garniturów i kostiumów, nabotoksowanych twarzy, wyreżyserowanych gestów i ładnie brzmiących haseł. zwłaszcza prounijnej retoryki. To, co wystarczało w roku 2011 raczej nie wystarczy pod koniec r. 2019. O przyspieszonych wyborach tak samo można zapomnieć, zreszta i one byłyby wygrane przez PiS (patrz wyżej). Cieszmy się tedy z patriotycznej, propolskiej władzy, patrzmy jej na ręce i korygujmy jej poczynania tam, gdzie zachodzi taka potrzeba, a zarazem prawna (a nie pozaprawna) możliwość. No i poprosmy opozycję o jakiś choćby szczątkowy program, choćby marginalnie wygraczajacy poza dictum: "aby było tak jak było", tudzież jemu podobne slogany, jak i infantyle i bezsensowane poczynania w rodzaju chodzenia po plaży.

            .

            Zwolenników opozycji proszę (po raz kolejny!) o przedstawienie jej programu w jej imieniu (być może bowiem coś przeoczyłem). Przyjmijmy, że program ma być dziesięciounktowy – 5 punktów może dotyczyć polityki wewnętrznej i zewnętrznej, 5 – gospodarki. Chętnie bym się dowiedział, z czym opozycja zamierza iść do wyborów za dwa lata. Za zaś w ramach wzajemności chętnie podlinkuję program, który wypelnił prawie w całosci półtoragodzinne przemównienie Jarosława (podczas niedawnego zjazdu PiSu).

             

          6. @ELASP
            Nie rozumiem, skąd te obawy Red. Tabisza o przebieg zbliżających się wyborów parlamentarnych

            Zacznij patrzeć realistycznie, sceptycznie i krytycznie na PiS, to zrozumiesz.
            Jak jesteś zakochanym psychofanem przekonanym w 100% o swojej racji, to nie widzisz / nie rozumiesz.

          7. @ELASP
            Nawet Duda trochę się odkochał i postanowił bardziej myśleć samodzielnie. 🙂

    2. O tym, że nie respektowanie przez rząd praw własnego państwa uderzy w biznes piszę uporczywie od dawna. Ale w czym miałoby tu pomóc izolowanie Polski? To nie jest narzędzie mogące coś wymusić na nieodpowiedzialnych politykach, zwłaszcza gdy ci zaatakują transparentność procesu wyborczego. 

      1. Nie znam się na sankcjach, ale zakładam, że logika jest taka sama jak w przypadku sankcji nakładanych na każdy inny kraj — celem jest zmiana polityki podmiotu/kraju, na które sankcje są nałożone. A czy to jest skuteczne, to trzeba jakiego eksperta zapytać.

  3. Pisowcom się wydaje że jak Niemcy nałożą na nas sankcje to sami sobie zaszkodzą.

    Tymczasem eksport Polski do Niemiec to 30% polskiego eksportu w ogóle, a eksport Niemiec do Polski to tylko 3% niemieckiego eksportu w ogóle.

    Nie wspominając o tym że niemieckie fabryki z Polski bardzo chętnie przyjmie u siebie Orban.

     

    1. Trochę mi przeszkadza, że na racjonalistycznym portalu mówicie o sankcjach tak jakby było oczywiste, jakie mają być, jeśli mają być.  Ja bym poparł sankcję dobrze wycelowane koniecznie w połączeniu z większym wysilkiem Unii na rzecz wyjaśnienia Polakom (głupim i niegłyupim), dlaczego Unia się oburza i interweniuje. Opowiem o tym za pare dni w nagraniu polemiki z Jackiem.   

  4. Mam wrażenie że poza Napierałą nikt na tym forum nie ma zielonego pojęcia o traktatach unijnych. Nikt nie ma też pojęcia, poza Napierałą, co jest istotą unii. Wartościami unii nie są hasełka o praworządności, solidarności, wartością unii są rynki zbytu i tania siła robocza. Wykształcona przez biedne kraje, dyspozycyjna i mobilna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

15 + osiemnaście =