W trakcie sejmowej, aborcyjnej awantury, w głosowaniu nad przekazaniem do dalszych prac dwóch wniosków, zakazującego aborcji i liberalizującego obecną ustawę, liderzy PiS twierdzili, że odeślą dwa wnioski do dalszych prac. W kwestii głosowania PiS dało swoim posłom wolną wolę. Wolna wola spowodowała, że projekt liberalizujący obecną ustawę, wbrew fałszywym zapewnieniom, został odrzucony. Jakie stąd wnioski? Posłowie odrzucili sugestie partyjnych liderów, bo bardziej bali się gniewu miejscowych plebanów, którym w dużej mierze zawdzięczają swoje mandaty. Strach przed gniewem Kościoła okazał się mocniejszy od partyjnych sugestii prezesa. Wiara z tym zamieszaniem nie ma nic wspólnego, bo to wyłącznie polityka i walka o władzę nad duszami i ciałami obywateli tu i teraz , na ziemi.
[divider] [/divider]
[divider] [/divider]
Kiedy kobiety masowo wyszły na ulicę Kościół, wraz z PiS-em, doszli do wniosku, że na tym zamieszaniu stracą. Skoro polityczny interes PiS-u i Kościoła miałby na tym strącić, wartości trzeba było schować pod dywan i zakończyć spór ze zdecydowaną większością obywateli. Kościół nabrał wody w usta, a posłowie PiS odrzucili gremialnie projekt chroniący życie od poczęcia. Polityczny interes PiS okazał się ważniejszy niż obrona życia od poczęcia. Okazało się także, że PiS – kiedy jego interes jest zagrożony – stawia go na pierwszym miejscu. Wtedy prezes Kaczyński przestaje liczyć się z opinią hierarchów , a oni – póki co – ugięli się pod jego presją. Jest to zatem sojusz obliczony na utrzymanie prawicowej grupy trzymającej władzę. Obrona życia od poczęcia jest jedynie środkiem do umocnienia tej władzy. Kiedy okazała się zagrożeniem, wyrzucono ją do kosza. Utrzymywanie władzy okazało się ważniejsze, a sztywne stanowisko kościoła mogło tę władzę poważnie nadkruszyć.
Lojalnosc wobec partii na ogol ma sens ale sa pewne granice .Zadna platforma polityczna partii nie zastapi zdrowego rozsadku i sumienia. Uczciwy polityk moize sie czasem mylic ale nigdy nie moze sie bac kondekwencji
dwojej przemyslanej opinii. To jest elementarne wymaganie aby reprezentowac ludzi w sejmie.
To powinna być prawda, ale praktyka pokazuje co innego. Szczególnie kiedy partia rządzi, jej politycy, by utrzymać się przy władzy s\ą zdolni do różnych łamańców. To wszystko jest na krótką metę, ale w naszej polityce nie ma ludzi myślących perspektywicznie. Jest jeden: Kaczyński. Ale to nie jest dobra dla kraju perspektywa..