Popieram KOD! Ale dla Polski i demokracji, nie zaś dla jego liderów

 

Jak widzowie i czytelnicy RacjonalistaTV mogli zauważyć, nie brakuje u nas ostatnio relacji i materiałów z działań organizowanych przez KOD. Nie jest to dziwne, gdyż racjonalne podejście do polityki też nam leży na sercu, z pewnością zaś obrona przestrzegania konstytucji jest dużo bardziej racjonalna od obrony postaw, które najlepiej ujął Kornel Morawiecki mówiąc iż: „Naród stoi ponad prawem”, gdzie oczywiście słowo „Naród” nie oznacza narodu, lecz „partię Prawo i Sprawiedliwość oraz jej zwolenników”.

Gdy Komitet Obrony Demokracji rozwijał swoje skrzydła byłem na pierwszym od wielu lat urlopie w Malezji. Niezwykle było śledzić z oddali i na smartphonie tak gwałtownie się rozwijającą inicjatywę. Bardzo mnie ucieszyło, że ruch zyskał tak duże poparcie w internecie i że to poparcie tak niezwykle łatwo przyjęło postać cieszących się dużą popularnością manifestacji w obronie demokracji w całej Polsce.

Zobaczyłem też, że liderem całej sprawy stał się Mateusz Kijowski, którego znałem dotychczas jako dość częstego widza i czytelnika naszych medialnych produktów. W trakcie realizacji reportaży z manifestacji KOD we Wrocławiu i w Warszawie nasza telewizyjna ekipa miała okazję poznać innych aktywistów KODu, którzy zrobili na nas miłe wrażenie, choć ich wypowiedzi czekają jeszcze w naszych archiwach, bo jednak wpierw chcieliśmy udostępnić widzom wypowiedzi bohaterów „Solidarności” i innych ruchów opozycyjnych, wypowiedzi znawców prawa i konstytucji, oraz znanych artystów i polityków.

W międzyczasie mój kolega z redakcji i prezes Towarzystwa Humanistycznego, Andrzej Dominiczak, zaczął utyskiwać na to, że media za bardzo łączą inicjatywę KOD z jedną tylko osobą.  Wpierw pomyślałem sobie, że Andrzej jak zwykle dzieli włos na czworo, zamiast iść do przodu, ale teraz widzę, że jak zwykle miał trochę racji.

Do tej refleksji skłoniła mnie sprawa upubliczniona przez Super Express.  Wynika z niej, że Mateusz Kijowski zalega z alimentami na trójkę dzieci, zaś kwota to 80000 złotych. Kijowski w komentarzu do mediów potwierdził   kwestię problemów z alimentami, mówiąc, „iż nie jest prawdą, że nie płaci, lecz płaci ile może”. Wywołało to burzę wśród zwolenników PiS (nazywających siebie często „prawicą”, choć żadna z nich prawica – jak rasowa prawica może popierać łamanie konstytucji przez rzekomy „lud” i jego rzekomych „trybunów”?). Na stronach związanych z Mateuszem Kijowskim pojawił się z kolei liczny chór osób krytykujących SE, prawicową małostkowość i apelujących do swojego lidera: „uszy do góry!”. Obok tych pocieszeń pojawiło się kilka racjonalnych komentarzy, dotyczących tego, że może dobrze by było, aby KOD reprezentowało w mediach więcej osób i aby jakoś się odnieść do tego, co się stało.

[divider] [/divider]

Kijowski KOD

[divider] [/divider]

Oczywiście grzebanie w czyimś życiu prywatnym to rzecz bardzo nieprzyjemna i zastępująca często merytoryczne argumenty. Ciężko na bazie krótkiej notki Super Expressu osądzać Mateusza Kijowskiego, nawet jeśli jednak ten osąd byłby bardzo negatywny, to przecież chodzi o obronę polskiej demokracji przed polityką siły, mogącą ją podważyć skutecznie i na wiele lat. Niezależnie od oceny prywatnych problemów Kijowskiego, zjawisko, przeciwko któremu występuje KOD jest nadal tak samo ważne i istotne. Z pewnością też Kijowskiemu należy się od obrońców państwa prawa w Polsce wdzięczność za pracę włożoną w KOD, nawet jeśli „ma swoje za uszami”. Przecież nie brakuje w Polsce osób mających problemy ze spłacaniem alimentów i nie przejawiających żadnego patriotyzmu.

W ogóle nie chciałem o tym pisać. Ale powinniśmy być obiektywni, skoro tyle miejsca poświęcamy inicjatywom KOD. Mediom jednostronnym, które pomijają celowo niewygodne dla siebie informacje, nie warto ufać. Takie są na przykład RepublikaTV i Trwam, które w trakcie kampanii wyborczej 98% swojego czasu antenowego poświęciły wychwalaniu PiS. My, jak mieliście okazję to widzieć, poświęciliśmy czas wszystkim formacjom politycznym, z całkiem sporą ilością czasu dla choćby Kukiz’15 czy Razem. PiSu nie było u nas tylko dlatego, że nikt nie chciał odpowiedzieć na nasze zaproszenia.

Część osób jest oburzona działaniem Super Expressu. Cóż, to prawo tego typu gazet łowić sensacje. Inni ludzie są oburzeni tym, że prawica wchodzi w czyjeś osobiste życie. Nie jest to zbyt eleganckie, ale też faktem jest, że osoby broniące przestrzegania prawa oddziałują lepiej, gdy są czyste jak łza. Z drugiej strony działalność społeczna sprawia, że dana osoba oddala się od codziennego życia i często stawia najbliższych w bardzo trudnych sytuacjach. Mój ojciec na przykład był znanym i bardzo aktywnym działaczem wrocławskiej Solidarności. Przekładało się to na to, że miał mniej czasu dla swojej rodziny i wywoływało to liczne rodzinne spory, również o finanse. Działacze społeczni często są na bakier ze swoim życiem bardziej osobistym. Oczywiście mój ojciec popadł w kłopoty pod wpływem działania w Solidarności (przerwał też na wiele lat bardzo obiecującą karierę naukową), nie zaś przybył do Solidarności już z kłopotami.

W obecnej sytuacji mamy łamiący konstytucję PiS, ale też prorodzinny program Beaty Szydło 500+ (sam pomysł na wspieranie dzieci nie jest zły, o czym pisałem niedawno) i z drugiej strony niezbyt prorodzinną historię lidera KOD. Najpewniej ta historia wygląda inaczej niż w SE, do czego przesłanką jest wcześniejsza działalność Kijowskiego w organizacji walczącej o prawa ojców do dzieci po rozwodach. Póki co jednak żyje ta historia w bardzo prostym, sensacyjnym ujęciu i nie wygląda dobrze.

Wydaje mi się, że KOD powinien mieć więcej rozpoznawalnych twarzy. Znając zaś ambicje tzw. „polskiej prawicy”, warto by zrobić jakąś szczerą „spowiedź” w zaufanym gronie przed staniem się twarzą medialną ruchu. Każdy z nas miał w życiu jakieś potknięcia, ale oczywiście można się różnie mocno potknąć. Opinia publiczna łatwiej wybaczy na przykład kilka mandatów za złe parkowanie czy przekroczenie prędkości od ujawnionego jeżdżenia samochodem po alkoholu, czy – zwłaszcza – spowodowania w tym stanie wypadku. Głównym celem KODu jest przecież obecnie obrona prawa, obrona konstytucji… Gdyby KOD był organizacją zajmującą się dajmy na to walką z ubojem koni na mięso, nie miałby aż tak dużego znaczenia stosunek jej liderów do praworządności.

Najważniejsze jest jednak, abyśmy pamiętali, że w obronę konstytucji i demokracji liberalnej w Polsce zaangażowały się w Polsce już dziesiątki tysięcy ludzi. I to oni są głównymi liderami tego protestu. Przecież mało który lider KODu ma tak chwalebną przeszłość i tak duże opozycyjne doświadczenie jak Frasyniuk, czy takie doświadczenie w obronie wolności ekspresji twórczej jak Mieszkowski. Liderzy KODu pomagają  Polakom i Polkom organizować się, co wymaga przecież sporo pracy, często niewdzięcznej i anonimowej. Nie należy zatem oceniać całego ruchu protestów przeciwko łamaniu konstytucji przez PiS poprzez pryzmat biografii tej czy innej osoby.

Ps.: W Gazecie Wyborczej Mateusz Kijowski wyjaśnia szerzej swoją sytuację. Szerokie omówienie tej kwestii pojawiło się też w NaTemat

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

7 Odpowiedź na “Popieram KOD! Ale dla Polski i demokracji, nie zaś dla jego liderów”

  1. Bardzo dobre rozróżnienie. Ja odnoszę się do dzialalnosci KOD krytycznie głownie z innych powodów, o czym chce napisac jeszcze dzis lub jutro, ale nadal chce popierać masowe protesty, o ile będą mialy autentycznie obywatelski charakter również w tym sensie, że po stronie organizotrow da się dostrzec więcej niż jednego obywatela 🙂

  2. Super Ekspress czy Fakt i wszystko jasne. Prasa dla półgłówków. A odnośnie KOD-u to nie powinien afiszować się politykami wszelkiej maści. Wielu z nich ma dużo za uszami.

  3. „Nie należy zatem oceniać całego ruchu protestów przeciwko łamaniu konstytucji przez PiS poprzez pryzmat biografii tej czy innej osoby.”
    A ktoś to robi oprócz PIS? Chyba nie. Kijowski publicznie wszystko wyjaśnił. Podobnie jest z Owsiakiem. On cały czas musi się z czegoś tłumaczyć. Tylko w Polsce takie rzeczy są zawsze na widelcu. Jeżeli są jakieś wątpliwości – niech zajmie się tym prawo. Trudno – nawet prokurator. Ale nie można teraz zwalniać. Jasne (@Dariusz), że przy tak masowym ruchu, zawsze pojawiają się politycy, którzy chcą skorzystać z tej obywatelskiej energii. Tak już jest i będzie. Jak będziecie się bez przerwy zastanawiać, czy poprzeć czy nie, czy to już teraz, czy może jeszcze nie, to pociąg odjedzie. Trzeba się na coś zdecydować (@ Dominiczak). Podjąć ryzyko. Za chwilę PIS stonuje i wykona jakiś pojednawczy gest w kierunku społeczeństwa i wtedy wszyscy niezdecydowani pomyślą sobie – eee, może nie jest tak źle. Nieraz racjonalizm krępuje i potrzeba więcej emocji.

  4. zamiast komentarza „[…] aż dojdziemy do idealnego obrońcy państwa prawa oraz aktywisty działającego na rzecz praw kobiet. Kto byłby idealny na tym stanowisku. Z przedstawionego schematu wiemy, że w żadnym razie nie może to być typ, który nie łamie prawa. Nie ma też mowy, aby mógł być to mężczyzna, co się zowie, wierny, dbający o żonę i dzieci. Aby uzupełnić wakat na stanowisku obrońcy demokracji, państwa prawa i praw kobiet, trzeba w RP III poszukać szytego na miarę autorytetu. Niech to będzie rozwodnik, porzucający żonę z trójką dzieci. Niech on ma zasądzone alimenty i rzecz jasna tych alimentów nie płaci. Jego długi wobec własnych dzieci muszą przekraczać najmniej 80 tysięcy. Na obrońcy państwa prawa z całą powinny ciążyć prawomocne wyroki sądu, najlepiej karne, a na jego koncie bankowym koniecznie posadzić komornika. Gotowe! Tak przygotowanego wojownika o nowoczesne i świeckie państwo wysyłamy do boju!”
    Kompletna Kompromitacja Panowie
    szkoda słów – będzie oranie bezkompromisowe, nic nie zatrzymacie z taka ekipą

    1. I jeszcze dodam. Zamiast szemrani …. buntować dobrych ludzi na ulicach, Do roboty !!! Bo dzieci czekają na utrzymanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

7 + jedenaście =