Refleksja po wyborach

Pora na refleksję po wyborach parlamentarnych 2019. Czy nazywanie przeciwników i ich wyborców faszystami przyniosło wzrost poparcia? Czy premie za jednoczenie są wysokie i dodają się jak 2 do 2? Czy niegłosujący zawsze głosowaliby na naszych gdyby głosowali? Czy partie rządzące powinny dbać o własnych obywateli czy raczej o jakichś innych ludzi? Więcej na filmie:

 

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

49 Odpowiedź na “Refleksja po wyborach”

  1. Ja z zasady do wyborów nie chodzę, i tak też było tym razem, a to dlatego, że jestem demokratą i bardzo nie podoba mnie się m.in. obecna ordynacja wyborcza, uważam ją z gruntu za ademokratyczną, i uważam że konieczna zmiana tej ordynacji jeśli miałaby  się dokonać to z całą pewnością nie dzięki co 4 lata wysokiej frekwencji lecz dzięki absencji właśnie. Duża frekwencja powoduje takie coś, że dla mnie pseudo-legitymizuje ale dla większości, jak sądzę na zasadzie nadbudowy, legitymizuje słuszność obecnej ordynacji – W takiej sytuacji jedynie gremialne nie chodzenie na wybory (i to najlepiej żeby im z badań wynikało, że to inteligencja nie chodzi, a nie zaścianek)  może zmusić "elitę" do wysiłku intelektualnego n.t. "co takiego w naszym demokratyzmie jest zepsute co powoduje, że ludzie z praw wyborczych nie chcą korzystać. [tu wyraźnie rozróżniam że inteligencja czyli ludzie wykształceni nie jest tożsama z elita, która jak wiemy najczęściej też jest wykształcona ale ma tę przypadłość, że bezpośrednio wpływa na kształt zbiorowej świadomości narodu, państwa, ludu bożego, powinności itd] Tę drogę uważam za możliwie szybką i racjonalniejszą niż liczenie na to że przy stałej frekwencji na poziomie powiedzmy 60-80 % nagle jakiejś znaczącej grupie partyjniackich posłów zachce się pomyśleć, że może by tak zmienić sposób przeprowadzania wyborów, a potem żeby to jeszcze chciano przekuć w czyn. To iż frekwencja i obywatelskość może mieć związek z ordynacją, mało było podnoszone, ja w historii 3RP może ze trzy razy o tym słyszałem

     

    1. O "niepokojącym" niechodzeniu na wybory w kontekście ordynacji ostatnio czyli te kilka lat wstecz mówił też Kukiz i dobrze że znalazł się taki Kukiz bo ktoś o tym  mówić musi  Jego propozycja JOWów nawet byłaby do przyjęcia, tyle że nic po nim w sejmie – ma internety, wiece tam niech mówi a nie czas tylko marnuje na sejmowych korytarzach . Jeśli wszyscy ci którzy uważają że w Polsce demokracja leży (ale jak nieoceniony w tym względzie Dominiczak co myśli że przez Kaczyńskiego, lecz mam na myśli tych co uważają że to z powodów systemowych) po prostu powinni nie brać w tym udziału nie powinni wspierać tej parodii.  Mówienie o tym że da się to wyleczyć przez "demokratyczny" udział i rozwalenie "demokratyzmu" od środka w tempie szybszym niż za 100 lat jest naiwne.

      1. *Jest: Jeśli wszyscy ci którzy uważają że w Polsce demokracja leży (ale jak nieoceniony w tym względzie Dominiczak co myśli że przez Kaczyńskiego, lecz mam na myśli tych co uważają że to z powodów systemowych) po prostu powinni nie brać w tym udziału nie powinni wspierać tej parodii. 

        Ma być: Wszyscy ci, którzy uważają że w Polsce demokracja leży (ale NIE jak nieoceniony w tym względzie Dominiczak co myśli że przez Kaczyńskiego, lecz mam na myśli tych co uważają że to z powodów systemowych) po prostu powinni nie brać w tym udziału, nie powinni wspierać tej parodii. 

      2. JOWy to namniej demoktayczna ordynacja. Wówczas nie poszedłbym już nigdy na wyboory, bo w środowisku, w którym żyję kandydat o moich poglądach, gdyby nawet wystartował,,nigdy nie miałby szans na zwycięstwo. Wygrać mógłby ktoś mając zaledwie 20 % głosów. A cała reszta 80% jakby poszła na wybory daremno i nie miałaby swoich przedstawicieli w Sejmie. W ordynacji proporcjonalenej, nawet jak się przegrywa , to jest ktoś z partii, na którą głosuję, jeśli oczywiście przekroczy próg wyborczy, który też moim zdaniem jest niedemokratyczny i powinien być zniesiony.

        1. PIOTR KORGA A na wybory prezydenckie chodzisz skoro tam większość odchodzi z kwitkiem i nie ma swojego przedstawiciela w pałacu prezydenckim? Rozumiem, że w ramach buntu na senat nie głosujesz?

          1. Na ostatnich dwóch wyborach nie byłem, a prezydenta i senat uważam za niepotrzebne. Porównanie wybierania prezydenta i posłów nonsensowne.

          2. Dlaczego bezsensowne? Działa ta sama zasada, wygrywa tylko jeden, jak nie zagłosujesz na najlepszego to do wyborów poszłeś bezproduktywnie.

          3. Ale jak: większość odchodzi z kwitkiem? Przecież prezydentem zostaje ten, który dostanie więcej niż 50% głosów.

          4. Dlaczego bezsensowne? 

            Dlatego że prezydent jest i może być tylko jeden. Nie ma innej opcji. Posłów jest 460 więc ktoś reprezentujący moje poglądy się tam znajdzie, nawet jak z mojego okręgu nikt taki nie wejdzie.

          5. "Dlatego że prezydent jest i może być tylko jeden. "
            A niby dlaczego? Przecież zawsze możemy wybrać kilku prezydentów i będą decydować większością głosów.

          6. Lepiej jeden prezydent do powoływania gabinetu ministrów. A ministrami powinni być naukowcy PAN i państwowych uniwersytetów.

        2. Przy jowach się nie upieram ale uważam że i tak mają mniej wad od tego co jest obecnie https://www.youtube.com/watch?v=GhmdQb-puS4  Osobiście uważam że najlepiej żeby miejsce partii zajęły grupy zawodowe (niestety nigdy do tego nie dojdzie gdyż żaden siedemnastowieczny myśliciel tego nie wymyślił i nie postulował). Zatem jeśli byłyby jowy to prawdopodobnie głosowałbym chętniej choć logicznie że rzecz biorąc, skoro społeczeństwo łatwo i naturalnie można dzielić na energetyków, sprzedawców, medyków itd zaś dzielenie na opozycjonistów totalnych i pisowskich faszystów jest syntetyczne i podobać się może tylko panom Dominiczakom to po prostu rozsądniej żebym jako hutnik mógł wybierać przedstawiciela swojej grupy zawodowej a jeśli uważam że są powody i korzystniej będzie dla mnie zagłosować na przedstawiciela medyków lub mundurowych to proszę bardzo.

          1.  Osobiście uważam że najlepiej żeby miejsce partii zajęły grupy zawodowe

            -Najgorsza opcaj o jakiej słyszałem. To naciąganie krótkiej kołdry w swoją stronę przez każdą z tych grup. Kto więcej wyrwie z budżetu. W sejmie powinni być raczej specjaliści od tego jak wytwarzać dochód i jak sprawiedliwie go dzielić. 

          2. Powiedzieć łatwo, "specjaliści od wytwarzania dochodu" Wytłumacz co to znaczy Twoim zdaniem – któż to miałby być? Ja myślę potrafię.  Otóż moim zdaniem ci  specjaliści to szewcy, sklepikarze, agenci ubezpieczeniowi i sprzedawcy używanych samochodów, fabrykanci i ich księgowi, filmowcy, bankierzy i rolnicy itd. Oprócz specjalistów od wytwarzania dochodu powinni znaleźć się też "specjaliści od bezpieczeństwa".  Dla mnie to jasne od początku o tym mówię – ale to nie w tym systemie. W tym systemie jest inaczej –  powiedz skoro uważasz że obecny stan rzeczy jest zadowalający a jeśli nie zadowalający to że wszystko jest na dobrej drodze, to  specjalistką od czego jest np pani Jahira albo przynajmniej kogo reprezentuje? (jeśli w ogóle można o tym w kategoriach reprezentacji – przy czym nie żebym był jej wrogiem tylko ostatnio jest głośna i stąd głośne nazwisko)

        3. Trudno sobie wyobrazić coś czego jeszcze nie było, więc uzupełnię: Dajmy na to że ustalono i mamy 100 grup zawodowych To to w sejmie powinno zasiadać 100 posłów/delegatów tz każda grupa powinna być reprezentowana przez jednego człowieka – czyli w sytuacji kiedy medycy zdobędą drugie tyle głosów co nauczyciele, to w sejmie ma być nie dwóch medyków na każdego nauczyciela, Jeden medyk i jeden nauczyciel (albo po dwóch ale pod warunkiem że wszystkie grupy wprowadzają po dwóch) a różnicę ma określać waga głosu – zupełnie inaczej niż to co jest obecnie czyli że głos posła pisu jest tyle warty co głos posła konfederacji zaś siła bierze się z tego że pisowców w sejmie jest jak mrówków zaś konfederatów jest garstka. Lepiej żeby pojedyncze głosy były ważone – w sytuacji kiedy medycy zdobyli 2 razy wyższe poparcie od nauczycieli głos posła medyków jest dwa razy cięższy od głosu posła nauczycieli

          Wypracowywanie tego jak posłowie mają głosują w sprawach związanych z ich profesją  -cała merytoryczna bitwa wyprowadzona powinna być z sejmu i przeniesiona do przebudowanych związków zawodowych. Ktoś spyta no dobrze jest poseł medyk i reprezentuje wypracowane stanowisko medyków w sprawie listy leków refundowanych ale jak zatem medyk ma głosować w sprawach hutnictwa i węgla skoro to nie jego działka? A ja zapytuje jak to jest obecnie? Jest sobie poseł na ten przykład Bartosz Arłukowicz i pytanie pierwsze czy w obecnym systemie jako medyk na pewno reprezentuje konsensus środowisk medycznych? i pytanie drugie poseł Bartosz Arłukowicz jakie ma predylekcje że bierze i głosuje w sprawach związanych z przemysłem ciężkim i wydobywczym?? Odpowiedź na pytanie drugie jest taka, że w obecnym systemie i systemie grup zawodowych (GZ) medyk głosuje i decyduje o węglu w równym stopniu nie mając bladego pojęcia o rzeczy. Odpowiedź na pytanie pierwsze jest taka że w obecnym systemie medyk głosuje na tematy medyczne nie koniecznie z linią środowisk medycznych – za to koniecznie z linią partii… Alternatywną odpowiedzią na pytanie pierwsze jest ten sam medyk Bartosz Arłukowicz ale występujący jako reprezentant swojego środowiska głosuje nad czymś co sam zna i rozumie ale co najważniejsze nie wedle własnego widzimiśie ani nie po linii partyjniackich gierek lecz prezentuje wypracowane stanowisko medyków polskich – i to jest kolosalna uważam wartość dodana

  2. I każda pogadanka musi mieć swoje katońskie "islamskie podsumowanie". Przy pogadance na tematy kulinarne też mielibyśmy takowe zakończenie.

    1. >>I każda pogadanka musi mieć  swoje katońskie  "islamskie podsumowanie". Przy pogadance na tematy kulinarne też mielibyśmy takowe zakończenie.

      -Ale zanęta działa. Wystarczy tylko coś wspomnieć negatywnie o islamie (niby jak inaczej zresztą, mówiąc prawdę), a Dariusze się odezwą. O kulinariach w Polsce jeszcze można spokojnie rozmawiać, nie ma ramadanu, a w stołówkach, restauracjach, nie jest narzucana dieta halal.

    1. Nie, jestem za ogromną ostrożnością w przyjmowaniu dużych ilości muzułmanów. Oraz za polityką polegającą na wybieraniu korzystnych miejsc, skąd statystycznie migranci są bardziej owocni dla UE czy naszego kraju. Nie jest to żaden "rasizm", gdyż różne zasady wizowe dla różnych państw istnieją od dawna. Jestem też za przestrzeganiem wymogów przy nadawaniu obywatelstwa (znajomość języka, kultury, historii, chęć bycia Francuzem czy Polakiem) i nie trzymaniu nieobywateli dłużej niż 2 lata jeśli mają pracę. Nie dotyczyłoby to obywateli UE

      1. Ok, ale co to konkretnie oznacza. Stoi na granicy 30 000 ludzi, którzy twierdzą, że uciekają bo są prześladowani, uciekają przed wojną czy coś innego. Pozwala im Pan przejść czy mówi, że maja sobie pójść, może ktoś inny im pomoże?

        "i nie trzymaniu nieobywateli dłużej niż 2 lata jeśli mają pracę"
        Czyli przymusowa deportacja? I miałoby to dotyczyć wszystkich czy tylko wyznaców islamu? I w czym obywatel UE jest lepszy od człowieka spoza UE?

        1. Ok, ale co to konkretnie oznacza. Stoi na granicy 30 000 ludzi, którzy twierdzą, że uciekają bo są prześladowani, uciekają przed wojną czy coś innego.

          -Jesteśmy dzisiaj w stanie sprawdzić gdzie jest wojna i kto ucieka przed kim. Gdy przy granicach stoi 30 000 młodych facetów, bez kobiet i dzieci, to prawdopodbnie to cwaniacy którzy opłacili przemytników u już mają wybrany cel migracji. Uchodźca (taki wyjątek wśród migrantów), powinien uciekać do pierwszego kraju, gdzie nie ma wojny, a po skończeniu wojny wrócić do kraju. Ludzie naprawdę nie są już tacy głupi, żeby łyknęli każdy kit o uchodźcach i dali sobie zalać kraj milionami muzułmanów jak Szwedzi.

          1. Innymi słowy odesłałbyś, lub rozstrzelał jeśli nie chcieliby odejść, ludzi, dlatego, że według ciebie PRAWDOPODOBNIE, to są oszuści?

          2. Innymi słowy odesłałbyś, lub rozstrzelał jeśli nie chcieliby odejść, ludzi, dlatego, że według ciebie PRAWDOPODOBNIE, to są oszuści?

            -Na pewno nie dostaliby prawa pobytu, ani zasiłków, dopóki nie zostaliby sprawdzeni. Najważniejsze jest bezpieczeństwo naszych obywateli, a potem dopiero miłosierdzie wobec obcych. Muzułmanie dostaliby jasno do zrozumienia, że nie będzie tu ściągania całych rodzin, budowania meczetów, chodzenia w hidżabach, a prawo i Kostytucja naszego kraju stoi ponad Koranem. W razie prostetów, wydalanie. Gdyby znaleźli się wśród nich terroryści i bojownicy ISIS, to rozstrzelanie.

          3. Ale ja nic nie mówiłem o zasiłku tylko wpuszczeniu do kraju osób, które twierdzą, że szukają ratunku.
            "W razie prostetów, wydalanie. "
            Protestów przeciwko czemu? Zakażesz muzułmanom budowania swojej świątyni a jak zaczną mówić, że to niedobrze, to zostaną wydaleni? Katolikom też zakażesz, czy po prostu muzułmanie to jakiś gorszy sort?

            "Gdyby znaleźli się wśród nich terroryści i bojownicy ISIS, to rozstrzelanie."
            Rozstrzelanie wszystkich czy tylko terrorystów? 
            No i rozumiem, że postulujesz polexit skoro chcesz karać śmiercią?

          4. Jak przyjmiesz ludzi stojących u granic to jest równoznaczne że musisz dać zasiłki przeca źreć coś muszą. A jeśli to uczynisz bezrefleksyjnie to zachęcisz następnych do stania się uchodźcami, i za jakieś 50 lat mamy w Europie Afrykę 2.0 z problemami obecnej Afryki tyle, że przemnożonymi przez współczynniki – nadchodzące problemy typu klimatyczne, wypierania czynnika ludzkiego przez coraz to lepsze i tańsze automaty, pęczniejący islamizm w świecie i wiele innych problemów których na dzień dzisiejszy jeszcze nie potrafimy sobie wyobrazić. Bardzo "szlachetne" jest bycie szlachetnym w ujęciu uniwersalistycznym ale jako racjonaliści po pierwsze musimy pogodzić się z rzeczywistością, że nie ma wszech dobra, wszech sprawiedliwości, że altruizm jest egoizmem lub fraszką-mrzonką lub ściąganiem na samego siebie zguby. Jak sie okazuje jest niemało Europejczyków, którzy z wszelką cenę chcą być szlachetni na zewnątrz, ceną takiej "szlachetności" są najczęściej są żywotne interesy własnego społeczeństwa. Nie możemy im iść im na rękę i pozwalać im by swobodnie realizowali swoje utopijne i samobójcze w ujęciu rozszerzonego samobójstwa gesty dobroduszności.

          5. >>No i rozumiem, że postulujesz polexit skoro chcesz karać śmiercią?<<

            -A Ty co postulujesz? Poza tym, że chcesz mnie przyłapać na proponowaniu radyklanych rozwiązań, masz jakiś pomysł? Przyjmujesz każdego kto powie, że jest uchodźcą? Sto tysięcy, potem dwieście, milion osób? I skąd ci uchodźcy wzięliby się pod naszymi granicami? Musieliby przejść przez inne kraje po drodze. Więc niech każdy kraj odpowiada za swoje granice. Jeśliby Ukraińcy, Słowacy, czy Czesi zaczęli wpuszczać kogo popadnie, to niech oni się martwią co z tym zrobić.

          6. DAREK

            "Jak przyjmiesz ludzi stojących u granic to jest równoznaczne że musisz dać zasiłki przeca źreć coś muszą."

            Znacz, że jak jakiemuś polakowi nie przysługuje zasiłek, to znaczy, że to źle i trzeba mu dać bo coś żreć musi?

            "Bardzo "szlachetne" jest bycie szlachetnym w ujęciu uniwersalistycznym"
            Szlachetność nie ma tutaj nic do rzeczy, chodzi mi o to, że albo przyjmuje się wszystkich, albo stosuje sie odpowiedzialność zbiorową i nie przyjmuje się muzułmanów bo jakiś mały ich procent to terroryści. Ja uważam, że należy przyjmować wszystkich (bez zasiłku, niezależnie jakiej są narodowości czy religii), a jeśli któryś z nich łamie prawo, to do pier….

          7. PIOTR KORGA

            "A Ty co postulujesz?"

            Ja jestem przeciwnikiem odpowiedzialności zbiorowej, którą chcą zastosować ci, którzy nie chcę przyjmować muzułmanów, bo jakiś ich promil jest przestępcami.

            "Przyjmujesz każdego kto powie, że jest uchodźcą? Sto tysięcy, potem dwieście, milion osób?"
            A Ty co z nimi zrobisz? Zaczniesz strzelać jak nie będą chcieli odejść?

            Problem muzułmanów polega na tym, że są grupy, które postulują nie wpuszczania nikogo z nich do kraju, bo fakt, że jakiś promil muzułmanów jest terrorystami, sprawia w ich rozumie, że uznają każdego muzułmanina za terrorystę.  Ja uważam, że powinno się stosować obecne procedury, ale one powinny dotyczyć każdej nacji czy religii w jednakowym stopniu, nikt nie powinien być piętnowany tylko dlatego, że jest muzułmaninem.

             

          8. Tomaszu – przy złej polityce migracyjnej odpowiedzialność zbiorową ponoszą autochtoni. Więc wpuszczanie wszystkich to stosowanie odpowiedzialności zbiorowej wobec autochtonów. 

          9. >>Ja jestem przeciwnikiem odpowiedzialności zbiorowej, którą chcą zastosować ci, którzy nie chcę przyjmować muzułmanów, bo jakiś ich promil jest przestępcami.<<

            -Kompletnie sie nie rozumiemy. Nie chodzi o to, że promil muzułmanów jest przestępcami, ani nawet to, że miliony są gotowe w razie czego walczyć i zabijać za wiarę. Ta religia jest antycywilizacyjna, godzi we wszystkie prawa człowieka, o które tak długo walczono, w konstytucję każdego kraju europejskiego, w prawa kobiet, dzieci, w naukę, edukację. To religijny faszystowsko-komunistyczny obłęd, pod panowaniem któego bardzo nie chciałbym żyć i wspólczuję wszystkim, którzy żyć pod nim muszą. Jaka odpowiedzialność zbiorowa? Przecież nie zamierzam ich atakować, tam gdzie żyją. Chcę tylko żyć po swojemu tu gdzie żyję nie będąc żagrożony koleną religijną cienotą, wiele agresywnieszą i mniej tolerancyjną niż katolicką, wśród której żyć już przywykłem. To moje prawo. 

          10. Znacz, że jak jakiemuś polakowi nie przysługuje zasiłek, to znaczy, że to źle i trzeba mu dać bo coś żreć musi?

            Taki Polak zazwyczaj ma rodzinę, jakichś dobrych sąsiadów, czasami dom pomocy społecznej, czyli kąt do wegetacji, i państwo  30 lat urządzone przez jednostki o mentalności Balcerowiczów i Michników chętnie wykorzystuje takie łagodzące okoliczności i kładzie lachę na biedę własnych obywateli. Dlatego nie jest to dobra analogia do przyjmowanie obcych  – migranci nie mają tutaj śladu zaplecza i nie można ich po prostu na granicy w ilości 2 tyś. załadować na ciężarówki, zawieźć do Wrocławia i pozostawić na Solnym. Co powiedziałaby Bruksela i co powiedział by wrocławianin? Trzebaby im zapewnić byt. Obóz? W Polsce, o nie! – To się źle kończy i źle kojarzy!  Minimum to ośrodki, lepiej lokale socjalne i pieniądze na jedzenie, niekiedy dotacje z ratusza na wypas kóz.

             

            Ja uważam, że należy przyjmować wszystkich (bez zasiłku, niezależnie jakiej są narodowości czy religii) To jest bezwzględność i to wielowymiarowa.

          11. Darek

            "Taki Polak zazwyczaj ma rodzinę, jakichś dobrych sąsiadów, czasami dom pomocy społecznej, czyli kąt do wegetacji, i państwo"
            No tak, bo w Polsce nie ma osób, które pomagają niepolakom 😀
             

            "nie można ich po prostu na granicy w ilości 2 tyś. załadować na ciężarówki, zawieźć do Wrocławia i pozostawić na Solnym."
            No tak, lepiej zostawić ich na granicy, niech tam umierają.

             

            "To jest bezwzględność i to wielowymiarowa."

            Co przez to rozumiesz?

          12. >>"Ta religia jest antycywilizacyjna"

            I w czym to się przejawia? Co sprawia, że tak myślisz?<<

            -Przyleciałeś tydzień temu z Marsa, czy siedziałeś kilkadziesiąt lat gdzieś na Alasce?

          13. PIOTR KORGA
            Nie, ale Ty najwyraźniej całe życie przesiedziałeś w państwie islamskim i na tej podstawie wyrobiłes sobie zdanie na temat wszystkich muzułmanów.

          14. >>najwyraźniej całe życie przesiedziałeś w państwie islamskim i na tej podstawie wyrobiłes sobie zdanie na temat wszystkich muzułmanów.<<

            -Trzeba być mieszkańcem Trzeciej Rzeszy żeby mieć negatywny stosunek do faszyzmu? Każdy rozumny i przyzwoity człowiek jest antyislamski.  

            https://www.youtube.com/watch?v=jIaGWURONRU

             

          15. PIOTR KORGA

            Zależy co rozumiesz przez faszyzm, bo pewnie jest cała masa faszystów, którzy uważają się za faszystów i nie robią nikomu niczego złego. Tak jak jest większość islamistów, którzy nie robią nikomu niczego złego i uważają się za muzułman, a są też ludzie (pewnie jakiś promil procenta) uważające się za muzułman i robiący innym coś złego. Muzułman muzułmaninowi nie równy.

  3. To rozumiem co wynika wprost z kontekstu – Bezwzględność jako niedopuszczanie odstępstw, wyjątków. Piszesz, że ludzi należy przyjmować bezwzględnie wszystkich nie patrząc na ich ideologie, wiary. Nie dopuszczasz wyjątków , więc mniejsza z tym, że szarości nie dostrzegasz –  poważniejszym problemem jest że nawet nie widzisz czarno-biało. Wszystkie religie bez wyjątku są równe BIAŁE i mowy o czarnych być nie może ,z tego co piszesz.

    To bezwzględność kwadratowa ale to jest tylko jeden z wymiarów bezwzględności.

    Kolejnym jest bezwzględność w znaczeniu okrucieństwa. Okrucieństwem jest zrównywanie chrześcijan szukających ratunku [którzy, jak wszystkim, którzy cokolwiek do wiadomości przyjmują, wiadomo uciekają przed swoimi muzułmańskimi oprawcami] z muzułmanami, którzy szukają a to wygodniejszego życia zasiłku a to realizują zamysł ekspansji globalistycznego mahometanizmu.

    #

    "No tak, bo w Polsce nie ma osób, które pomagają niepolakom" 

    Skąd taki wniosek? Chyba nie rozumiesz, że zdrowe państwo – a takie chcemy mieć – nie może prowadzić polityki w oparciu o pobożna życzenia, liczenie na dobroczynność ludu. Niestety po części już tak jest, to znaczy że obywatele nieradzący sobie pozostawiani są na łaskę i niełaskę najbliższego otoczenia, ale Ty tego wyraźnie nie rozumiesz, i postulujesz [o ile rozumiem] żeby przyjąć bezwzględnie wszystkich a ich bytowanie pozostawić ulicy, no to ja uważam że to bardzo niemądre i szkodliwe nawet jeśli ta dobroczynność ulicy miałaby sie mieć dobrze bo pozostaje kwestia zaszczepiania tej ulicy wrogich napływowych ideologii więc wracamy do pytania o spolegliwość państwa wobec nas obywateli, i naszą wobec przyszłych pokoleń, trochę też wobec naszej kultury. Ja mam taką propozycję dla  piewców dobroczynności i miłości do muzułmanów w tureckich obozach organizujcie zbiórki żywności i im to zawoźcie na miejsce. 

  4. "Okrucieństwem jest zrównywanie chrześcijan szukających ratunku [którzy, jak wszystkim, którzy cokolwiek do wiadomości przyjmują, wiadomo uciekają przed swoimi muzułmańskimi oprawcami] z muzułmanami, którzy szukają a to wygodniejszego życia zasiłku a to realizują zamysł ekspansji globalistycznego mahometanizmu."

    No i wyszło Twoje uprzedzenie do muzułmanów. Wiesz, gdybym ja miał takie podejście jak Ty, to walczyłbym o wyplenienie katolików z kraju, bo a nóż jeszcze będą chcieli powtórzyć wyprawy krzyżowe, a nóż któryś chciałby powtórzyć wyczyn Breivika itd.

     

     

    "No tak, bo w Polsce nie ma osób, które pomagają niepolakom" 

    Skąd taki wniosek?"
    To była ironia 🙂

    1. Proszę Cię nie stulaj, jesteś bezwzględny a ja do muzułmanów jestem zniechęcony bo są powody tego zniechęcenia. Ponadto nie umiesz pogodzić się z prawdą, że odpowiedzialne władze państwowe nie mogą wpuścić migrantów tak o jakbyś chciał wprost na chodnik by tam jedli, spali kopulowali i załatwiali potrzeby fizjologiczne, tym bardziej jeśli mamy do czynienia z falą ludzi którzy kilka razy w ciągu dnia rozmawiają ze swoim bogiem, który podczas tych rozmów  mówi im że należy sie im haracz od ludów księgi, że chrześcijanki co to tymi chodnikami łażą, to są dziwki do ruchania, że wszystkich co w islam nie wierzą należy do tego islamu obowiązkowo przymusić lub zabić, że nie należy szanować innego prawa oprócz tego w co oni wierzą, że należy oszukiwać ludzi z poza ich wspólnoty religijnej, że można brać w niewolę itd a Ty stulasz że ironią się posługujesz.

      1. "ja do muzułmanów jestem zniechęcony bo są powody tego zniechęcenia."
        Czyli uważasz, że zniechęcenie do całości jakiejś grupy z powodu faktu, że jakaś część tej grupy robi coś w Twojej ocenie złego, jest uzasadnione?

        "Ponadto nie umiesz pogodzić się z prawdą, że odpowiedzialne władze państwowe nie mogą wpuścić migrantów tak o jakbyś chciał wprost na chodnik by tam jedli"
        To nie jest żadna prawda tylko Twoja opinia, prawdą jest np. prawo grawitacji, a nie Twoja czy moja opinia.

         

        "który podczas tych rozmów  mówi im że należy sie im haracz od ludów księgi, że chrześcijanki co to tymi chodnikami łażą, to są dziwki do ruchania"
        😀
        W takim razie słaba musi być skoro tak mało muzułmanów gwałci te dziwki.

        "że nie należy szanować innego prawa oprócz tego w co oni wierzą"
        Przecież Ty wyznajesz tą samą zasadę i masz o to pretesje do muzułmanów? No chyba, że nie wyznajesz i gdybyś żył w czasie II wojny światowej, to zgłaszałbyś wszystkich żydów by wylądowali z obozie, jako, że takie było prawo a Ty prawo szanujesz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

20 + dwa =