Sztuka Samoobrony. Czarny pas, karate i sensei

 

Inspiracją do napisania tego eseju była godna pochwały audycja RacjonalistyTV „Techniki samoobrony kobiet. Akademia obrony Saggita i policjanci”.

 

Nie znam statystyki przemocy fizycznej i gwałtu wobec kobiet w Polsce, ale szwedzka prasa pisze  o ponurej sytuacji w Szwecji, gdzie Sztokholm stał się „europejską stolicą”  gwałtu wobec kobiet.  Ostatnio jeden z wyznawców Allaha, który sterroryzował i zgwałcił kobietę, stwierdził w sądzie, że nie mogą go deportować, bo jest szwedzkim obywatelem. Smutny wynik wielokulturowości.

 

00001 SS2

 

W ciągu dorosłego życia kobiety są narażone na przemoc w domu i  na ulicy, lub  podczas podroży poza Polską.

 

Nasze Panie powinny zainteresować się sztuką samoobrony. Jest tu kilka odmian: karate, dżudo, aikido, kendo. Ja wybrałem karate bez broni lub z sai (broń opisana poniżej).

00001 SS

Karate pochodzi z Indii i Chin (Kung Fu). W Japonii rozwinęło się na wyspie Okinawa około 200 lat temu, a później centrum karate zostało Tokio. Karate po japońsku znaczy “pusta ręka”, czyli „walka bez broni”. Aczkolwiek można trenować z bronią taką jak żelazna palka zwana sai (saj) lub z drewnianym kijem. Karate trenują mężczyźni i kobiety razem. Trening zaczyna się rozgrzewką i kulminuje w tak zwanym „KATA”, co jest walką z cieniem bez przeciwnika. Na koniec zaawansowany karateka ćwiczy z kolegą lub koleżanką. Siła fizyczna jest drugorzędna. Liczy się szybki refleks, wytrzymałość i umiejętność walki.

 

Kontuzje nie są częste. W czasie 13 lat treningu karate widziałem tylko jeden wypadek zwichnięcia kciuka studenta który źle trzymał dłoń. Rozchylone palce zamiast zwartej dłoni.

 

Obok kondycji fizycznej karate rozwija pamięć ponieważ kata są długim szeregiem ruchów (20 do 30), których kolejność trzeba pamiętać. Dobry karateka zna około 20 kata czyli 300 ruchów walki. Te ruchy to: ciosy, bloki,  uniki i uderzenia nogą, która jest silniejsza i dłuższa od ręki. Koreańska wersja karate zwana Taekwondo kładzie nacisk na użycie nóg w walce.

 

Stopień zaawansowania determinuje kolor pasa karateki.

 

Początkujący ma biały pas. Potem są pasy kolorowe. Najwyższym stopniem karateki jest black belt. Ten też ma kilka stopni. Wyższe niż pierwszy przyznawane są za uczenie i rozpowszechnianie karate. Karateka black belt jest nazwany sensei, po japońsku “urodzony wcześniej” czyli senior. W Japonii tytuł sensei noszą nauczyciele i profesorowie.  Zachęcam polskie panie do treningu karate. Życzę im by nigdy nie było potrzeby użycia karate w samoobronie, ale jeśli będą zagrożone to warto wiedzieć jak się obronić.

O autorze wpisu:

Janusz Kowalik jest emerytowanym profesorem matematyki i informatyki na Washington State University oraz byłym kierownikiem organizacji badań informatyki w firmie lotniczej Boeing Company w Seattle. Adres internetowy Janusza: j.kowalik@comcast.net

18 Odpowiedź na “Sztuka Samoobrony. Czarny pas, karate i sensei”

  1. Czasem nauka karate jest uzupelniona uczeniem medytacji oraz elementow systemu filozofii Zen.
    W dalekiej przeszlosci Zen byl galezia Buddyzmu. Obecnie jest filozofia zycia.
    Zen jest zbiorem powiedzen i opowiadan ktorych celem jest oswietlenie drogi zycia i zmuszenie ucznia do samodzielnego myslenia. Mistrz odpowiada na pytania ucznia tak aby uczen sam sobie odpowiedzial.Zen kontrastuje z zachonimi religiami w ktorych nauczyciel wszystko wie i wyklada kawe na lawe bez zadnej watpliwosci. Religie nigdy nie zachecaja do myslenia.
    Oto dwa przyklady Zen.
    Uczen mowi do mistrza: jestem bardzo zniechecony do zycia, co mam zrobic?.
    Mistrz odpowiada:Zachecaj innych.
    Uczen pyta:Mistrzu cz w zyciu wszystko jest mozliwe?
    Odpowiedz: klaskaj jedna reka.

  2. Warto dodac kilka slow o kulturze Japonii.
    Pracujac w firmie Boeing mialem mozliwosc poznania japonskiej kultury i wielu japonczykow. Przez kilka lat
    bylem szefem grupy informatykow Boeinga ktora wspolpracowala z japonska firma elektronicznz Hitachi. Raz w roku wyjezdzalismy do Tokio a raz Japonczycy przyjezdzali do Seattle. Bylem tez raz w Tokio na zawodach karate.
    Z kilku roznic pomiedzy kultura Zachodu a kultura japonska jest uderzajaco rozne znaczanie grupy i jednostki. W Europie i USA wazna jest jednostka ,Kazdy stara sie aby go ocenili indywidualnie w pracy bo jest w jakims sensie dobry,szybki, wydajniejszy czy tez wiecej pracowity od innych.Nagroda w formie promocji lub podwyzki pensji jest tez indywidualna. W Japonii liczy sie zespol.Raz zwrocono mi uwage abym nie chwalil mlodego Japonczyka tylko chwalil jego zespol, poniewaz indywidualna pochwala moze sprawic przykrosc innym w zespole.
    To podejscie do pracownikow ma powazne negatywne konsekwencje. Oryginalne tworcze myslenie to cecha indywidualna a nie cecha grupy. Stad firmy japonskie potrafia wyprodukowac lub ulepszyc przemyslowy produkt ale nie wynalezc cos nowego.
    Druga cecha Japonczykow to wielki szacunek starszych osob. Starszych wiekiem lub ranga. W firmowej stolowce kierownictwo i pracownicy jedza oddzielnie aby uszanowac wyzsza range menadzera. O tym aby pracownik zwrocil sie do menadzera po imieniu nie ma mowy. Prosilem wiele razy aby zwracali sie do mnie per Janusz bez skutku.
    Nazywali mnie Kovarikusan co znaczy panie kovariku.Japonczycy nie uzywaja litery l wiec zastapili
    l przez r . Kazde nazwisko konczy sie samogloska wiec dodali u. W sunie bylem Kovarikusan.San znaczy pan, Mister. To tak troche po polsku.
    Wracajac do karate. Kiedy wchodze do dojo(dodzo) czyli sali cwiczen kazdy nizszy ranga student klania sie i mowi OSS co znaczy witaj lub tez Zrozumialem Twoja instrukcje. Kobiety w Japonii nie trenuja karate. W USA trening kobiet jest to powszechny.Przez pewien czas moim sensei byla biala kobieta , zona japonskiego nauczyciela. Bylo to dosc wyjatkowe nawet w USA. Ale mialem kolezanke w szkole tez black belt wysokiej klasy karateka. Obecnie na okolo 50 studentow jest conajmiej 10 dziewczat. Nie sa tak silne jak chlopcy ale bardziej elastyczne i czesto wygrywaja sparring (symulacje walki).

  3. Jak można powiedzieć, że siła jest drugorzędna ? Jeśli ćwiczy się dla kata i samodoskonalenia to może i jest. No ale jeśli chodzi o walkę to jest pierwszorzędna. A zapasy to fundament. Oczywiście na walkę składa się wiele czynników ale jeśli dzielić je na pierwszorzędne i drugorzędne to atletyzm jest w czołówce tych pierwszorzędnych.

  4. W Polsce akurat kobiet do treningów nie trzeba zachęcać. Trenują w dość dużej ilości i ostatnio wybierają to co jest popularne na naszym rynku czyli style sportowe. Zwykle idą na te najbardziej brutalne jak muay thai oraz te które uważane są za typowo męskie a które są obecnie popularne czyli klasyczny zachodni boks. Jeśli chodzi o przekonywanie do karate to jeśli chodzi o nasz kraj to bym nie skupiał się na kobietach bo ogólnie karate jak i inne tradycyjne style w tym wspomniane tu kung fu(to nie konkretny styl tylko słowo określające pochodzenie stylu) przeżywa ogromny kryzys od lat. Na karate ponoć trenują małe dzieci a potem jest nic a następnie są starcy. Brakuje głównie młodzieży obojga płci na treningach karate. Kobiety jak chcą trenować to trenują. Co do pań to mam do powiedzenia tylko z doświadczenia, że trenerów jest wielu, nie w każdym trzeba się zakochiwać i traktować jak guru, no i to, że sztuki walki to nie fitness.

  5. Wystarczy poczytac ksiazke mistrza Bruce Lee
    Striking Thoughts: Wisdom for Daily Living aby zrozumiec ze w martial arts to wytrzymale i zreczne cialo a nie sila
    fizycznz to dominujacy element. Widac to tez na turniejach karate w ktorych wygrywaja nie osilki lecz zawodnicy wytrzymali ,precyzyjni i ktorzy potrafia atakowac lub bronic sie w sposob nieoczekiwany przez przeciwnika.
    Bruce wygrywal zawody i trudno wiedziec lepiej.
    Na sieci sa tez pokazy Belga Van Damm ktory tez
    demonstruje wyzsze znaczenie kondycji od prostej sily fizycznej.
    Ta zasada dotyczy wiekszosci sportow.Sa wyjatki jak podnoszenie ciezarow ale nawet w boksie ktory trnowalem jako nastolatek wytrzymalosc byla pierwszorzedna. Moj kolega partner walki byl silniejszy ale po kilku minutach tracil dynamike i kryl sie defenzywnie tracac punkty.Prosze pamietac ze w boksie i karate wygrywa sie na punkty. W boksie knockouty sa tylko czeste powyzej sredniej wagi. W wagach piorkowej i lekkiej wygrywa sie na punkty czyli umiejetnoscia i wytrzymaloscia aby walczyc do kanca rundy.
    W eseju wspomialem biala kobiete (nie azjatke ( ktora potrafila wygryeac z silniejszymi mezczyznami bo byla niezwykle szybla i w sparringu zdobywala punkty lekko kopiac przeciwnika w rozne czesci ciala , czasem w szczeke.

    1. Zgadza się ale tutaj mowa o turniejach stylów uderzanych na ograniczonych zasadach. Jeśli już analizować sporty walki to już lepiej przyjrzeć się MMA gdzie można znacznie więcej i gdzie w grę wchodzi znacznie więcej czynników. I tam nikt nie powie, że siła nie jest ważna. Wiele razy widziałem jak jeden zawodnik stłamsił drugiego fizolstwem i zapasami. Pewna osoba opowiadała mi jak była na seminarium z tradycyjnego jiu jitsu i tam mistrz demonstrował techniki. Poprosił jednego osiłka żeby ten go chwycił a był to mechanik samochodowy, który w dodatku miał małe doświadczenie w sztukach walki. Jak ów mechanik chwycił mistrza tak mistrz już nic nie był w stanie zrobić taki to był ścisk. Żadne techniki jiu jitsu nie pomogły i mistrzu był bezradny. Po prostu nie da się powiedzieć, że w realnej walce siła nie ma znaczenia. Wystarczy, że dojdzie do zwarcia albo walka przeniesie się na ziemie. Polecam ten artykuł :

      http://muayboran.pl/artykuly/rola-sily-fizycznej-w-sztukach-walki/

  6. Karate to nazwa ogolna rodzaju sportu.
    Sa rozne style ale zasady karate we wszystkich stylach sa podobne. Ja nie popieram kobiecego boksu ani kickboxing.
    Trening klasycznego karate nie jest brutalny . Dlatego kobiety powinne trenowac karate a nie odmiany boksu.
    Nie jest prawda ze walka to nie fitness. Do samoobrony trzeba miec dobra kondycje. Cwiczenia przed rozpoczeciem treningu pomagaja osiagnac fitness.
    Jesli chodzi o wiek to w Akademii Martial Arts w Seattle byli studenci od lat 7 do 70. Jest to szkola o oficjalnej nazwie:United Shitoriu Academy czyli USA.
    ~Shitoriu to styl karate pochodzacy z wyspy Okinawa gdzie powstal ten sport .Kiedy Japonia okupowala wyspy
    lancucha Rukyu Island wlacznie z Okonawa zabronili miejscowej ludnosci noszenie broni.Wtedy Okinawiane
    stworzyli sport bez broni czyli „empty hand” Karate.

  7. Ja nie pisalem ze sila nie jest wazna. To jest przekretem
    ktory jest czesto stosowany w debatach. Najpierw sie wmawia komus co powiedzial a pozniej atakuje.Ja pisalem ze sila fizyczna jest drugorzedna .Na pierwszym miejscu stawiamy skill (umiejetnosc) , wytrzymalosc i elastycznosc ciala.Sa nawet eksperci martial arts ktorzy uwazaja ze jeszcze wazniejsze od (body performance) umiejetnosci ciala jest psychivczne nastawienie karateka.
    Wymieniaja takie cechy jak skupienie (focus), tolerowanie bolu, deteterminacja sukcesu itp. Moze to za daleko ale
    chodzi im o to aby podkreslic psychiczna strone samoobrony i walki.
    W Judo ktorego nie trenowalem mozna ujrzec ze sila przeciwenika moze byc uzyta przeciwko niemu, Czyli im silniejszy tym bardziej vulnerable (podatny na przegranie walki). Posumowujac nasza interesujaca dyskusje
    powiedzenie ze sila jest najwazniejsza w martial arts to jakby twierdzic ze w grze szachowej najwazniejszy jest rozmiar glowy. ( To jest oczywiscie tylko zart).
    Na koniec krotka historyjka jaka widzialem na sieci.
    Vladimir Putin jest judoka .Podczas wizyty w Japonii prosil aby go zaprisic na trening w szkole judo. Aby mu dac szanse na pokazanie co umie Japonczycy zaprosili go do szkoly judo dla kobiet. Do sparringu Putin wybral mloda Japonke , mysle okolo 18 do 20 letnia.Byl bez watpliwosci silniejszy fizycznie.
    Dziewczyna chwycila Putina za uniform i przerzucila
    gora nad swoim cialem na mate. Putin sie smial a Japonczycy byli troche zaambarasowani.Tu Pution pokazal dobra klase judoka mowiac ze nie spodziewal sie niczego innego i ze przegral perfectly fair.
    Moze zachecic Prezydenta A.Dude aby trenowal judo na wszelki wypadek spotkania z Putinem(ha ha ha)

    1. Wiem, że nie mówił Pan, że siła nie jest ważna. I nie miałem zamiaru nic przekręcać ani manipulować, bo nie ma ku temu powodu. Po prostu moim zdaniem siła jest cechą pierwszorzędną a nie drugorzędna a dla Pana drugorzędną. Tutaj się właśnie nie zgadzaliśmy. Też nie uważam,że siła jest najważniejsza. Najważniejsza moim zdaniem jest kontrola walki. Czyli wyczucie dystansu, wyczucie właściwego momentu czyli timing, umiejętność reagowania na to co robi przeciwnik, zdolność do przeforsowania swojej taktyki. Tutaj ważne są i zdolności i doświadczenie.

      1. Też w walce ulicznej odnośnie kontroli liczy się umiejętność wykorzystania otoczenia zwłaszcza w ciasnych przestrzeniach, są przecież schody z których można kogoś zepchnąć, latarnia w którą można kogoś cisnąć. Z tradycyjnych stylów ciekawy wydaje mi się yiquan mimo, że może robić dziwnego to myślę, że jest bardzo praktyczny w samoobronie. W kyokushin karate też są jego elementy zwane iken.

  8. Wspolczesny sport karate rozwinal sie w Japonii i przejal pewne rytualy z japonskiej kultury.
    Na poczatku kazdej sersji yteningy odbywa sie ceremonia przyrzeczenia wiernosci zasad karate i oddanie holdu
    zalozyucielowi szkoly ktory jest wysokiej rangi black belt.
    Po treningu jest tez krotka ceremonia podziekowania instruktorowi ktort prowadzi zajecia.
    Podczas sparringu nie podaje sie reki przeciwnikowi.
    Zamiast tego obowiazuje gleboki uklon.
    Ten uklon to japonski uklon ze zgieciem w pasie nie kiwniecie glowa.
    Proba usciski reki to jaczestszy blad Europejczykow i Amerykanow w Japonii. W Japonii dotniecie ciala innego jest uwazane za nietakt.
    Rowniez styl rozmowy jest inny niz zachodni. Japonczyk prawie nigdy nie mowi „Nie” na pytanie czy sie z nami zgadza.Raczej powie :”To ciekawe co powiedziales. Pomysle o tym” .To oznacza ze sie nie zgadza.
    Jesli aprobuje cos to mowi Tak.
    Ta przesadna grzecznosc czasem sprawia klopot w rozmowach handlowych i nawet w dyskusjach naukowych bo nigdy nie jest jasne co Japonczyl mysli. To kontrastuje ze zwyczajem w USA gdzie wymagana jest jasnosc w kazdej dyskusji handlowej lub dtplomatycznej.
    Przed wyjazdem do Japonii w celach biznesu otrzymuje sie instrukcje co jest w ramach normy w zachowaniu a co nie. Oczywiscie turysta tego nie potrzebuje.

  9. Mamy chyba z Maciejem male nieporozumienie.
    Moj esej jest opisem klasycznego sportu karate.
    .
    Walki uliczne z bandytami lub trening policji to inna branza samoobrony.
    Karete jest pozyteczne dla utrzymania kondycji
    i w walce na turniejach sportowych.Karate Jest tez uzyteczne dla samoobrony kobiet .
    Do walk ulicznych lepszy jest Kalasznikow.
    Ale tu nie mam doswiadczenia.

  10. Kilka uwag o samoobronie.
    Kilkanascie dni temu ukazaly sie w mediach wiadomosci o dwoch Amerykanach ktorzy rozzbroili marokanskiego teroryste i zapobiegli masakrze pasazerow szybkiego pociagu z Paryza do Brukseli . Obaj.Mlodzi Amerykanie byli pasazerami bez broni.Terorysta mial Kalasznikowa i pistolet. Po udanej akcji rozzbrojenia lobuza Amerykanie opisywali bieg wydarzen.
    Z ich opisu wynika ze istotna role odegrala ich zdolnosc
    podjecia proby unieszkodliwienia terorysty i odwaga pokonujaca ryzyko .Jeden z nich byl zolnierzem na ueropie a drugi wojskowym pilotem a wiec nozna przypuszczac ze byli w dobrej fizycznej kondycji.
    Nie mniej jednak element psychiczny odegral zasadnicza role.
    W eseju pisalem ze kondycja fizyczna i ufnosc w swoja
    adolnosc samoobrony moze pomoc zagrozonej kobiecie
    obronic sie jesli zajdzie potrzeba.
    Wypadek ataku na francuski pociag jest przykladem
    znaczenia psychki i zdolnosci fizycznej walki .
    W pokonaniu terorysty wzieli udzial dwaj dotkowi pasazerowie pociagu .Biorac pod uwage uzbrojenie zamachowca akcja pasazerow byla niezwykle ryzykowna.
    Eksperci w sprawach samoobrony twierdza ze czesto mozna pokonac bandyte poniewaz on nie spodziewa sie oporu. Lobuz spodziewa sie paralizujacego strachu.
    Dlatego trening karate i chocby elementarna umiejetnosc walki moga byc w zyciu bardzo wazne..

  11. Ten komentarz wilka i jelenia jest trafny.
    Ostatnio widzielem video zawodow surfingu w Poluniowej Afryce.Mistrz swiata Australijczyk byl na fali i mial zjechac w dol.Wtedy pojawil sie rekin dobrze widoczny na filmie.
    Australijczyk zdecydowal ze ucieczka do brzegu nie jest mozliwa bo rekin jest szybszy.
    Postanowil ze zaryzykuje konfrontacje. Czekal chwile jak rekin ktory ma slaby wzrok podplynie blizej aby zobaczyc swoj lunch. Wtedy Australijczyk udezyl go piescia w czubek nosa. Zaskoczony rekin odwrocil sie i odplynal.
    Podobno nos rekinsa jest bardzo czuly na bol.
    Za mlodych lat uprawialem long distance swimming w oceanie na Hawajach. Doswiadczony lifeguard powiedzial mi tak: jak zobaczysz rekinas nie uciekaj bo to go zacheci aby cie zlapac za noge,Stan pionowo w odzie i czekaj .
    Rekin podplynie zeby zobaczyc czy to foka czy inne zwsierze. Jak bedzie pol metra od Ciebie wawalnij go w nos.NIe mialem okazji aby to sprawdzic, Ale kilka tygodni temu Australijczyk potwierdzil slusznosc tej metody.
    A wiec kopniety wilk tez ucieknie.

  12. Najblizsza dyscyplina sportowa do karate jest boks lub orientalny kickboxing . Boks nie pozwala na kopniecia a kick boxing jest troche brutalny .
    Dlatego napisalem esej o karate bo go dobrze znam jako black belt sensei. Pewnego razu na Uniwersytecie Gdanskim gdzie uczylem informatyki 10 lat jeden z moich studentow powiedzial: U nas jest kilku profesorow informatyki ale zaden nie jest Czarny Pas Sensei.
    A ja w naiwnosci myslalem ze zrobie na nich wrazenie wiedza o superkomputerach. Stad widac ze nigdy nie wiadomo do czego ludzie przywiazuja znaczenie.
    Kilka razy powiedziale studentom zartem : uczcie sie
    o supesrkomputerach i zadawajcie pytania, bo jak nie to ja bede zly a ze mna nie ma zartow. Rozumieli ze to zart.

  13. Jedna z najwazniejszych osob w historii karate jest Japonczyk Gichin Funakoshi ktory przeniosl siedzibe karate z wyspy Okminawa do Tokio i zorganizowal pierwszy pokaz tego sportu . Gichin Funakoshi jest tez
    znany jako autor zasady karate ktora brzmi „Nie ma pierwszego uderzenia w karate” przez co rozumiemy ze karate to sztuka samoobrony a nie ataku.

  14. Podobno na calym swiecie jest 100 milionow ludzi uprawiajacych katate i jego wersje ktore zachowaly trening polaczony z medytacja ale nie walke z przeciwnikiem.
    Idac w Tokio na wczesny spacer przed rozpoczeciem pracy
    mozna ujrzec w parkach setki ludzi trenujacych karate lub Tay Chi.Popularny jest tez jogging dookola palacu cesarza w samym centrum Tokio.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

9 + osiem =