Wiedza, mądrość i inteligencja nie idą w parze. Nie jest to dobra nowina dla zwolenników merytokracji, którzy widząc nasilający się powoli kryzys zachodnich demokracji chcieliby po platońsku rządów mędrców.
Wiedza, mądrość i inteligencja nie idą w parze. Nie jest to dobra nowina dla zwolenników merytokracji, którzy widząc nasilający się powoli kryzys zachodnich demokracji chcieliby po platońsku rządów mędrców.
Przedstawiam mój referat wygłoszony na III Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej”: „Cywilizacje w perspektywie socjologicznej. Stan i kierunki badań nad cywilizacjami współczesnego świata” (Wrocław, 12-13 XII 2013…
Gdy istnieje wiele sposobów rozumienia jakiegoś terminu, staje się on pojęciem względnym. Nauka to termin pięknie brzmiący, ale i wieloznaczny, toteż trudno o zbudowanie…
Nienawidzę twoich poglądów, ale oddam życie, żebyś mógł je głosić przypisywane Wolterowi W systemie demokratycznym bycie obywatelem oznacza samodzielne decydowanie o sobie ludu (demosu). Przynależność do demosu oznacza,…
Indie to kraj i cywilizacja zarazem, postrzegane są przez Zachód jako kraina baśni i mitów; w końcu hinduizm zakłada istnienie dziesiatków milionów bogów i demonów. …
Do 16 minuty jest na temat.
Potem wyłączyłem, bo były porównania z dupy i wmuszany relatywizm na siłę.
Moim zdaniem mądrość to też kompetencja. Gdy ludzie myślą o "rządach ekspertów" to raczej myślą o ludziach mądrych, a nie o obkutych tuż po studiach. Czyli w uproszczeniu o Magdzie Gesler, którą ludzie "wynajmują" w programie ze względu na mądrość (ekspertyzę z zakresu biznesu gastronomicznego), a nie dlatego że zna książkę kucharską na pamięć. Mądrość = inteligencja pozwalająca zdobyć wiedzę, której następnie używa się do zdobywania doświadczenia / intuicyjnego rozumienia zjawisk, czyli inteligencja + wiedza + doświadczenie/intuicja.
Do 16-tej minuty było ciekawie. Później jak zwykle ma się wrażenie, że ktoś przez wcześniejsze 16 minut mówił na inny temat i tylko żeby oszukać, taki bait-and-switch, technika stosowana też przez PIS.
Merytokracja nie jest głupim pomysłem, o ile oparta jest na demokracji. Obawiam się jednak, że społeczeństwo jeszcze nie dorosło do tego, by odróżnić populistę od osoby mądrej. W ogóle wybory powinny dotyczyć indywidualnych osób, a nie klubów partyjnych. A ostateczną decyzję w większości spraw powinno orzekać referendum.
-Coś w temacie powiedział Schopenhauer:
-Z pierwszą częścią tej senstencji nie do końca się zgadzam, bo w sytuacji gdy trzeba wiedzy z danej dziedziny, np. medycyny, astronomii, chemii, sam zdrowy rozsądek bez minimum wykształcenia, na niewiele się zda, by tu zbrać głos, najwyżej podpowie by milczeć. Natomiast faktycznie, żadne wykształcenie nie zastapi i nie gwarantuje zachowań zgodnych ze zdrowym rozsądkiem, braku poddania się jakiejs religii, irracjonalnej ideologii, modzie itd.
Definicji, porównan i konkluzji w temacie j.w jest. multum. Np.:
Ciemnota – to jest brak wiedzy. Ciemnotę można przezwyciężyć poprzez kształcenie, czyli nabywanie wiedzy.
Mądrość – to umiejętność pożytkowania nabytej wiedzy. Głupi – to jest ten, który dysponując wiedzą, nie potrafi jej użyć.
Inteligencja – to jest to, czego używamy, gdy nie wiemy, co zrobić.
Intuicja – to umiejętność rozwiązywania problemów na podstawie minimalnej wiedzy, w sytuacji stresu lub wyższej konieczności (sytuacji awaryjnej, wymagającej natychmiastowego działania)
Intuicja – to umiejętność rozwiązywania problemów na podstawie minimalnej wiedzy, w sytuacji stresu lub wyższej konieczności (sytuacji awaryjnej, wymagającej natychmiastowego działania)
===
Moim zdaniem raczej chodzi o to, że wiedza jest skompresowana. Na przykład pilot myśliwca wojskowego musi posługiwać się intuicją, by móc szybko podejmować decyzje, ale gdyby nie wcześniejsza wiedza praktyczna i teoretyczna, to by nie mógł tego robić, bo by się zastanawiał co zrobić.
Wyraziłem sie niedokładnie.
Intuicja – to umiejętność rozwiązywania problemów na podstawie minimalnej ilości aktualnych danych, w sytuacji stresu lub wyższej konieczności (sytuacji awaryjnej, wymagającej natychmiastowego działania)
Rzecz dogłębnie opisana w Gerd Gigerenzer "Intuicja – inteligencja nieświadomości"
Oglądnięte. Demokracje można skrytykować za wiele spraw. To system w którym głos profesora jest tyle samo wart co głos osobnika spod budki z piwem(gotowy przepis na PiS u władzy i Adiego w latach 30). Tylko z tego powodu jest to rozwiązanie do wyrzucenia na śmietnik.Merytokracja jest zdecydowanie lepsza pod warunkiem że tworzą ją osoby o wysokim poziomie etycznym i powinna ona funkcjonować w połączeniu z demokracją bezpośrednią(do zrealizowania w dobie internetu). Moim zdaniem merytokracja jest systemem rządów powszechnie występującym w kosmosie . Wysoko zaawansowane cywilizacje pozaziemskie zapewne posiadają taki system rządów(oczywiście jeśli istnieją).
P.S. Pogadanka przed snem i po paru drinkach?