Wolność słowa jest piękna!

 

Tak sobie patrzę na to, co dzieje się na Racjonalista.tv i myślę sobie, że wolność słowa jest piękna. Mam nadzieję, że redakcja tego portalu wytrzyma. Bo wiele jest żali i hejtu o to, że nie jest tylko lewicowo na przykład. Że nie usuwa się komentujących Pisowców etc.

 

A ja jestem przekonana, że aby wykreować nową wartość trzeba bronić wolności, swobody rozmowy, możliwości dialogu. Niemal wszyscy dali sobie spokój i postawili na jednomyślne klany. To z tego wyrastają złudzenia smoleńskie, wybory w USA czy Brexit. Ludzie w klanach nie myślą. Wierzą i bronią grupy. To wtedy nie jest żaden racjonalizm, wcale nie!

 

Bądźcie dzielni! Nie przejmujcie się dogmatykami, którzy żądają inkwizytorskiej czystości idei. Będą wam złorzeczyć, będą was przeklinać. Wytrzymajcie jak Odyseusz z Syrenami i bądźcie sobą.

 

To nie sztuka zrobić klub, gdzie wszyscy wszystkim słodzą. To nie sztuka zrobić klub, gdzie konieczny jest dresscode, ale mózg już nie jest zbyt konieczny.

 

 

Taaaak…. Słyszę te głosy. „O Boże! W komentarzach jest pisowiec!”, „Słodka Madonno, pochwalili Trumpa!”, „Strzeżcie mnie archanioły, oni mają czelność krytykować islam!”. „Na pohybel im! Zniszczyć spalić i zaorać!”, „Ja nie będę pisał tam, gdzie ktoś nie myśli tak jak ja – precz!”.

 

Bądźcie dzielni i wytrzymajcie. Ja wiem, że kusi Was być grzecznymi, powtarzać „będące prawdą absolutną frazesy”. Wtedy moglibyście się cieszyć tłumem klakierów, entuzjazmem oczekujących takich a nie innych myśli, takich a nie innych klapek na ślepiach.

 

Jednak nie zakładajcie tych klapek, nawet jeśli światło razi i wielu rzuca błotem (a bywa, że i kałem). Musicie wytrzymać, bo jeśli nadejdą dobre czasy, to tylko dzięki odwadze takich jak wy. Dzięki śmiałości myślenia i arogancji wypinania tylnej części pleców na mody, które są jak opium dla mas, usypiają, niszczą i nawet zabijają.

O autorze wpisu:

Humanistka z wykształcenia, nie bojąca się jednakże ściślejszej nauki. Od dziesięciu lat sympatyczka polskich racjonalistów, obecnie mieszka za granicą. Obecnie, jako publicystka, zainteresowana obroną wolności słowa, wolności ekspresji artystycznej i tożsamości europejskiej.

40 Odpowiedź na “Wolność słowa jest piękna!”

  1.  Ostatnimi czasy rzeczywiście polityka mocno dominuje, ale przecież nie tylko o nią chodzi. Wolność słowa to mamy na Onecie, ale wątpię, aby był to dobry przykład do naśladowania.
        
          Racjonalizm, podobnie jak nauka, szachy, muzyka itd. ma swoje ramy, które wyznaczają kierunek poruszania się i dyskusji. Cała nasza rzeczywistość jest w jakiś sposób moderowana, w tramwaju, na ulicy, w szkole itd. Prawo jest formą moderacji.

          Dobra i sprawna moderacja nie komplikuje życia, wręcz przeciwnie, upraszcza je i daje więcej wolności a nie mniej. Myślę, że odniesienie Crowa do nauki jako przykład właściwej moderacji było bardzo dobre, ponieważ nauka w racjonalizmie zajmuje szczególną rolę.  Nawet kiedy jest nieprzywoływana w dyskusji narzuca tę bardzo istotną rzecz bez której nie ma racjonlizmu – trzymanie się faktów.

          Nie wiem co do roboty miałyby na forum racjonalisty osoby ignorujące naukę, stawiające swoje wierzenia, poglądy, przekonania, teorie ponad to, z czego już doskonale zdajemy sobie sprawę za sprawą nauki. Jakie ma być ich zadanie, irytowanie innych lub dostarczanie pozostałym rozrywki? Co to za dyskusja, kiedy ktoś wyskakuje z twierdzeniem, że wiary się nie udowadnia, więc… bla bla bla. Na racjonaliście wypada wszystko udowadniać. Jaki na przykład sens miałaby dyskusja z antyszczepionkowcem? Albo racjonaliści akceptują co nauka ma do powiedzenia w tej sprawie albo nie, i wtedy według mnie racjonalistami nie są. Jeśli nauka któregoś dnia stwierdzi, że szczepionki są szkodliwe a bóg istnieje, to po prostu zostanie to zaakceptowane i tyle. Dyskusja nad tym, co nie można badać we własnym laboratorium mija się z celem.

         Myślę, że wiele szkody dla racjonalizmu robi myślenie, że wszystko jest subiektywne. Mogę udowodnić, że spadanie z 10 piętra na głowę ma obiektywne konsekwencje dla zdrowia. I takich też obiektywnym prawd dostarcza nam nauka,bo nie wszystko w niej jest teoriami, faktów, których nie sposób podważyć jest znacznie więcej, niż domysłów i teorii jakie na nich konstruujemy. Nie bardzo rozumiem dlaczego forum racjonalisty miałoby dopuszczać do wolności pozwalającej te fakty ignorować? Ziemia jest okrągła, ale zawsze może paść głupie pytanie – byłeś w kosmosie, widziałeś to na oczy? Do licha, mamy naukę, tysiące uczelni rozrzuconych po całym świecie, tysiące naukowców nawzajem się cenzurujących, wiele ośrodków badawczych i kontrolnych i ogromny postęp udowadniający, że to wszystko jednak działa – nie, nie muszę lecieć w kosmos, aby zobaczyć okrągłą ziemię, nie muszę patrzeć w mikroskop, aby ujrzeć bakterie, jestem racjonalistą i wysługuję się nauką dla tych zadań. Jako racjonalista generalnie używam różnych narzędzi, na przykład nie przeliczam jeszcze raz ręcznie notowań giełdowych z ostatniego roku by ujrzeć wszystko na własne oczy, lecz korzystam z usług specjalistycznego serwisu.

            Przede wszystkim trzeba ujrzeć różnicę pomiędzy tym, co dogmatyczne i próbuje się zamknąć w określonych raz na zawsze zasadach, a tym co jest w nieustannej fazie kształtowania – tak jak to dzieje się w nauce. To forum różni się od religijnego tym, że tu wolno napisać niemal wszystko, a tam jedynie w tematyce związanej z religią i tę religię akceptując. To naprawdę jest jakaś różnica? Nie bardzo, bo tu i tam można sobie pisać nie dostarczając argumentów wspartych faktami.  Ale tam przynajmniej są określone ramy, wiadomo co wolno i czego nie wolno, co według mnie jest na minus tego forum. a nie tamtego, bo dzięki temu zachowuje się spójność i przyciąga osoby o podobnym zapatrywaniu na świat. To religijne strony mają szansę przekonać kogoś do wiary narzucając określoną narrację a nie racjonalne na racjonalizm, nie mając prawie żadnej narracji. W tym rzecz, aby wymuszać określony tok rozumowania, aby na przykład osoba religijna próbując dotrzeć do racjonalisty była zmuszona posłużyć się jego tokiem rozumowania a nie swoim. Racjonalizm jest jak wirus, jeśli raz człowiek zostanie zmuszony do podążania ściężką faktów, może z niej już nie zawrócić. Jak na razie to osoby religijne narzucają własny tok rozumowania i to na ich warunkach prowadzone są zazwyczaj dyskusje.

           Różnicę powinna robić jakość forum, są kryteria, zasady, ale też ewolucyjne charakter forum, eksperymenty. Nie wszystko zaskoczy od razu, wiele będzie do poprawienia, kiedy już będzie w miarę dobrze nadal można to próbować udoskonalać, tak jak to dzieje się w nauce, której pewne metody udało się całkiem dobrze wypracować.  Podział na działy forum byłby z pewnością dużą zaletą, szczególnie odzielenie takich działów jak polityka i sztuka byłby korzystny, czy nawet dział na niemerytoryczne dyskusje – i niech tam się dzieje co chce.  Nie ma reguł, nie ma racjonalizmu, bo niby co to miałoby wtedy być?

     

  2. To celowa manipulacja na zlecenie naczelnego, czy kolejna osoba nie umie czytać ze zrozumieniem?

    .

    Wpis bez wątpienia jest skierowany do mnie (cóż za zaszczyt…) więc odpowiadam (mam nadzieję, że po raz ostatni na ten temat).

    .

    Nie przeszkadzają mi kompletnie żadne idee ani poglądy prezentowane na tym portalu. Jak dla mnie może tu pisać choćby i ksiądz albo imam, próbujący nawracać tutejszych czytelników na swoją religię. Baa, może tu pisać nawet antyszczepionkowiec, płaskoziemca, fetyszysta, rasista, nazista, komunista, PiSowiec, POwiec, lewak i prawak, kastrat itd. Na prawdę mi to obojętne.

    .

    Jedynym – w moim odczuciu – wymogiem, powinno być zachowanie pewnego merytorycznego poziomu wypowiedzi. Piszący nie musi mieć oczywiście racji. Nie musi też nawet pisać prawdy i powoływać się na wiarygodne źródła (choć byłoby miło). Niech jednak przynajmniej stosuje jakieś ARGUMENTY. Jakiekolwiek, byleby logiczne, sensowne i spójne.

    .

    Dlaczego wskazałem palcem akurat na PiSowców? Bo tak się składa, że to oni mają tu największe problemy z zachowaniem wymienionych przeze mnie standardów. Z tym co piszą w większości nawet nie da się dyskutować. No bo jak tu dyskutować z "argumentem" pokroju "Ziemia jest płaska bo ja tak mówię"? Można przedstawić komuś takiemu dziesiątki dowodów naukowych na to, że się myli, tylko po co, skoro po wszystkim skwituje on taki wywód typowym dla siebie "a g***o prawda, bo ja mam rację i kropka!" (wplatając jeszcze kilka niezwykle merytorycznych wyrazów pokorju "żydokomuna", "mafia", "klika", "układ" itp.).

    .

    Stąd moje pytanie: Czy na takim portalu jak ten (gdzie podobno racjonalizm jest motywem przewodnim), na prawdę jest miejsce na tak nieracjonalne komentarze? Komentarze w dużej mierze "martwe" bo nie nadające się nawet na zaczątek jakiejkolwiek dyskusji (bez argumentów się dyskutować przecież nie da, można najwyżej na siebie nawrzeszczeć).

    .

    Niemniej to już nieaktualne. Z kilku źródeł otrzymałem odpowiedź i wiem na czym stoję. Więcej do dodania nie mam, dziękuję za uwagę.

  3. Mam bardzo poważną propozycję, by w regulaminie wprowadzić następującą regulację:

    – Uczestnik dyskusji może pod jednym artykułem zamieścić nie więcej niż 5 swoich komentarzy i odpowiedzi łącznie. Ograniczenie nie dotyczy autora artykułu, udzielającego odpowiedzi na komentarze.

    Regulacja taka ograniczyłaby zaśmiecanie forum, uniemożliwiające sensowną dyskusję.

    1. Alvert Jann: „Mam bardzo poważną propozycję, by w regulaminie wprowadzić następującą regulację:

      Uczestnik dyskusji może pod jednym artykułem zamieścić nie więcej niż 5 swoich komentarzy i odpowiedzi łącznie. Ograniczenie nie dotyczy autora artykułu, udzielającego odpowiedzi na komentarze.

      Regulacja taka ograniczyłaby zaśmiecanie forum, uniemożliwiające sensowną dyskusję.”

      Panie Alvercie, lubię i cenię Pańskie wypowiedzi, ale w tej kwestii nie mogę się z Panem zgodzić, ponieważ zasadniczym problemem tutejszego portalu nie jest nadmiar komentarzy pod wpisami, lecz marna jakość wielu wpisów i komentarzy. Ograniczenie liczbowe niewiele tu zmieni, bo tutejsza słabość nie ma natury liczbowej. Wielką bolączką Racjonalisty.tv jest… brak racjonalizmu osób odpowiedzialnych za samo przedsięwzięcie oraz skupionej wokół nich grupy zwolenników. Ja już o tym wielokrotnie pisałem, a najobszerniej chyba pod tym wpisem (http://racjonalista.tv/gratulacje-dla-donalda-tuska/), tak więc nie będę teraz powtarzał szczegółów.

      Dopuszczanie do głosu osób nierozgarniętych, które nie potrafią sformułować średnio sensownej wypowiedzi ani się odnieść do przytoczonej argumentacji, oraz kanalii, które propagują treści dawno skompromitowane lub skrajnie populistyczne, a niekiedy nawet jawnie pochwalające przemoc (i też są żałośnie niemerytoryczne), jest oczywistym zaprzeczeniem racjonalizmu, choć Jacek Tabisz żadnym sposobem tej oczywistości nie potrafi dostrzec.

      1. Moja propozycja nie wyklucza propozycji Pana. Są przypadki (wcale nie tak rzadkie), kiedy pod artykułem gościu trzy razy dziennie przez kilka dni zamieszcza swoje komentarze. Z dziesiątków  tylko 1-3 są sensowne, a reszta to szajs. W efekcie nawet cierpliwemu czytelnikowi odechciewa się czytania komentarzy, a dyskusja staje się niemożliwa.

        Jeżeli Redakcja sądzi, że maniackie, złośliwe lub niemerytoryczne komentarze ożywiają forum, to – moim zdaniem – nie ma racji. Forum zamienia się w kupę śmiecia, a w śmieciach się nie grzebie. Mam więc swój mały apel do Redakcji, żeby się zastanowiła nad stanem forum i w końcu zadziałała.

        1. Alvert Jann: „Moja propozycja nie wyklucza propozycji Pana. Są przypadki (wcale nie tak rzadkie), kiedy pod artykułem gościu trzy razy dziennie przez kilka dni zamieszcza swoje komentarze. Z dziesiątków  tylko 1-3 są sensowne, a reszta to szajs.

          To, o czym Pan właśnie napisał, tylko pozornie odnosi się do liczby, faktycznie zaś do jakości. Gdyby ta osoba pisała dużo, ale z sensem, nie stanowiłoby to przecież problemu (może poza jakąś zaburzoną przejrzystością graficzną, ale ta w WordPressie jest z założenia słaba). Jeśli z „dziesiątków [komentarzy – Q] tylko 1-3 są sensowne, a reszta to szajs”, to przecież problem nie polega na tym, że taka osoba pisze dużo bzdur, lecz że pisanie bzdur jest tu w ogóle tolerowane.

           

          Alvert Jann: „Jeżeli Redakcja sądzi, że maniackie, złośliwe lub niemerytoryczne komentarze ożywiają forum, to – moim zdaniem – nie ma racji. Forum zamienia się w kupę śmiecia, a w śmieciach się nie grzebie.”

          Problem tutejszej redakcji polega na tym, że nie potrafi ona odróżnić tego, co sensowne, od tego, co jest stekiem bzdur (taki wniosek w każdym razie wynika z obserwacji tego, jak redakcja postępuje). A takie miejsce to wręcz raj dla osób, które nie mają nic sensownego do powiedzenia. Oczywiście, że portal zamienia się w śmietnik, ale być może są ludzie, którzy wolą być królem śmietnika, niż być kimś niezauważalnym poza śmietnikiem.

           

          Alvert Jann: „Mam więc swój mały apel do Redakcji, żeby się zastanowiła nad stanem forum i w końcu zadziałała.”

          Pański apel nie jest ani pierwszym, ani pewnie nie będzie jeszcze ostatnim. Niewątpliwie jednak – jak wiele wcześniejszych – pozostanie „głosem wołającego na puszczy”.

  4. Alvert Jann: Mam bardzo poważną propozycję, by w regulaminie wprowadzić następującą regulację:

    – Uczestnik dyskusji może pod jednym artykułem zamieścić nie więcej niż 5 swoich komentarzy i odpowiedzi łącznie. Ograniczenie nie dotyczy autora artykułu, udzielającego odpowiedzi na komentarze. Regulacja taka ograniczyłaby zaśmiecanie forum, uniemożliwiające sensowną dyskusję.

    ————————-

    Bardzo poważna propozycja aby ilość zastąpiła jakość. Można i tak, szczególnie tam gdzie uważa się, iż wolność do wyrażania poglądów jest tożsama z wolnością do wypisywania wszelakich głupot i brakiem odpowiedzialności za słowo. Zgadzam się z panem Andrzejem Koraszewskim, który napisał:

    "Każdy ma prawo, mówić co chce, ale niekoniecznie tam, gdzie chce" i dalej: Umysłowy śmietnik to nie swoboda dyskusji. Jest tu niemal klasyczne mylenie różnych zjawisk. (…) Gdzie są granice i jak je ustalać, jak tworzyć forum nie tylko kulturalnej, ale również rzeczowej dyskusji. Jak definiować trolla, który zabija każdą dyskusję. Ta idea zamieniania forum dyskusyjnego w ścianę wychodka przy knajpie-mordowni jest raczej pokraczna. Jest to w efekcie zaprzeczenie wolności słowa, to tak jak traktowanie liberum weto jako najwyższego osiągnięcia demokracji. To polityczna poprawność właśnie każe ci opowiadać się za głupstwem jakim jest mylenie śmietnika z salą uniwersytecką. Internet to wielka remiza, gdzie niemal każda próba rozmowy zostaje natychmiast przerwana przez jakieś zapluty typy. Coraz więcej jest dyskusji co z tym zrobić i jak temu zapobiegać.

    Zostały już wypracowane w internecie formy bardziej poważnych rozmów. Przez wiele lat taką możliwość nam dawało forum Racjonalisty.pl, ale redaktorowi naczelnemu w pewnym momencie się wydało, iż wie lepiej i 13-02-2014 napisał: http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,606077/z,0 To miejsce będzie tętniło życiem i wiem już z długiego doświadczenia jaka droga do tego prowadzi. Damy sobie pół roku, jeśli to się nie sprawdzi – przejdziemy do opcji klasycznej. A następnie usunął prawie wszystkich swoich oponentów, którym wydawało się inaczej niż jemu. http://www.racjonalista.pl/forum.php/z,0/d,20/s,622763#w624217  Dlatego zaproponowałem:

    http://racjonalista.tv/informatycy-a-racjonalizm/ Ale nic z tego nie wyszło.

     

    **********************

     

    @ Opinia Publiczna http://racjonalista.tv/czy-racjonalizm-wymaga-cenzury-jesli-tak-to-jakiej/ : Czy racjonalizm wymaga cenzury? Jeśli tak, to jakiej?

    ———————–

    A któż to taki ten racjonalizm? Jeżeli zaś chodzi o ideologię racjonalizmu światopoglądowego, to nie tylko jest cenzurowaną, ale wprost tępioną przez wszelakich fideistów wierzących święcie we własne zestawy bzdur. Nawet taki, iż reprezentują sobą racjonalistyczny ateizm, gdyż sporo i takich. Moim racjonalistycznym zdaniem istniejąca obiektywnie rzeczywistość wymaga stałej krytycznej cenzury zgodnej z ideologią racjonalistyczną, która nam mówi: 

    W racjonalizmie nie ma ani autorytetów, ani dogmatów mówiących z góry o tym, co należy uznawać za racjonalne. O tym, co racjonalne, decyduje własna ocena racjonalisty na podstawie zebranego i całego "materiału dowodowego", czyli posiadanej wiedzy, a także merytoryczna ocena innych ludzi – racjonalną jest najbardziej "prawdopodobna" (w sensie jak najmniejszego rozmijania się z prawdą i stanem rzeczywistym) hipoteza lub teoria, a najbardziej zbliżony do prawdy jest pogląd najlepiej logicznie uzasadniony oraz sprawdzony empirycznie lub przy pomocy naukowej metodologii. Jeśli dany pogląd można uzasadnić i uzasadnienie to broni się w polemikach oraz przed krytyką i nie ma w nim błędów merytorycznych (a więc broni się tak, jak muszą się obronić teorie naukowe, choć ścisłość nie musi być aż tak duża) to jest on racjonalny. Chociaż każdy pogląd racjonalisty może ulec zmianie, to im lepiej sprawdzona jest dana hipoteza, tym mniejsze są szanse na jej podważenie, a więc jest ona bardziej trwała. Dlatego racjonaliści najbardziej sobie cenią dobrze sprawdzone informacje i teorie naukowe (na przykład potwierdzone przez wielu niezależnych badaczy), a odrzucają te niesprawdzone lub negatywnie zweryfikowane. Odrzucenie polega tu – w przypadku niesprawdzonych lub słabo sprawdzonych hipotez – nie na negacji, lecz na braku zaufania do takiego poglądu, nieprzyjmowaniu go.

    Racjonalizm nie odrzuca emocji, uczuć, chęci – ale traktuje je jako dopełnienie intelektu, ważną część ludzkiej natury. 

    Najważniejszą normą etyczną jest w tak pojmowanym racjonalizmie rozum. Rozum jest tutaj narzędziem służącym, wraz z informacjami, wiedzą, emocjami i doświadczeniem jako czymś na czym operuje, poznaniu, ocenie i wyborze akceptowanych norm moralnych. W etyce racjonalistycznej występuje pewna swoboda, ale jest ona ograniczona – przez rozum, logikę, naukę, wiedzę, wrażliwość oraz społeczeństwo w którym się osoba znajduje.

    Racjonalizm ostro sprzeciwia się akceptowaniu pseudonauki, a także paranauki oraz wszelkim dogmatom ustanawianym bez potwierdzenia (naukowego lub empirycznego). Nie uznaje także pozbawionego wątpliwości i bezkrytycznego akceptowania autorytetów.

    Dlatego racjonalizm będzie zarówno przeciwko głupocie społecznej http://www.racjonalista.pl/forum.php/z,0/d,1/s,531932#w532278

    jak i tej osobistej 

    http://www.racjonalista.pl/forum.php/z,0/d,43/s,600722#w603757

    Racjonalista opiera swoje poglądy na intelektualnym przyswojeniu dorobku nauki i odrzuca wszelką  wiarę jako narzędzie poznawcze. Racjonalista nijak nie może zaakceptować żadnych chorych ideologii podszywających się pod naukę. Na przykład tych na bazie ksenofobii czyli: rasizmu, szowinizmu, nacjonalizmu narodowego i kulturowego. Po prostu wpisując się w jakimkolwiek stopniu w te ideologie przestajemy być racjonalistami i żadne pozytywne opinie jakiejś tam „Opinii Publicznej” tego nie zmienią, gdyż „o tym, co racjonalne, decyduje własna ocena racjonalisty”.

    ***

    1. Odpowiadam panu Andrzejowi Bogusławskiemu: Moja propozycja ma na celu ograniczenie ilości głupich i złośliwych komentarzy, a nie ich całkowite wyeliminowanie. Przyznaję, że to cel skromny. Przypominam, o co w niej idzie:  – "Uczestnik dyskusji może pod jednym artykułem zamieścić nie więcej niż 5 swoich komentarzy i odpowiedzi łącznie. Ograniczenie nie dotyczy autora artykułu, udzielającego odpowiedzi na komentarze".

               Nie mam nic przeciwko temu, by wprowadzić kryteria merytoryczne eliminujące z forum śmieci – pisałem nawet o tym kiedyś. Nie mam jednakowoż dostatecznej wiary, że Redakcja bedzie w stanie kontrolować jakość zamieszczanych komentarzy, bo to mordercza praca i wymagajaca dużo czasu (jest ona bez problemu do wykonania tylko wtedy, gdy komentarzy wpływa niewiele, albo gdy zatrudni się do tego odpowiednich pracowników).

      Dlatego zaproponowałem narzędzie  które jest – przyznaję – toporne, ale  łatwe do zastosowania i  w istocie nie przynoszące negatywnych skutków ubocznych. Przypomina ono takie zasady, jak np. ograniczenie czasu wypowiedzi w dyskusji: dyskutant może wygadywać głopoty, ale będzie je wygadywał tylko przez pięć minut, a nie przez godzinę.

      1. Nie da sie wprowadzić "kryteriów merytorycznych" nie będących de facto cenzurą ideologiczną.
        Mam lepszą propozycję: zakaz pisania pod pseudonimem albo pod nieprawdziwym nazwiskiem lub nawet tylko samym imieniem.

        Chcesz pisać? Pisz co chcesz, ale bierz pełną odpowiedzialność za to co piszesz.
        Ludzie przyzwoici wyrzucają anonimowe listy do kibla nie czytając.

        1. "Mam lepszą propozycję: zakaz pisania pod pseudonimem albo pod nieprawdziwym nazwiskiem lub nawet tylko samym imieniem." Bardzo dobry pomysł! Powinno zwiększyć to odpowiedzialność za to co się pisze. Pytanie tylko jak weryfikować podane dane.

  5. Właśnie przydarzył mnie się ciekawy przypadek który jak sądzę koresponduje z tematem artykułu Pani Alicji Szaniawskiej ,otóż został usunięty mój wpis w "Polityce" pod artykułem Pana Szostakiewicza pt milczenie-w-sprawie-pedofilii-bedzie-uznawane-za-przestepstwo-wreszcie. Tutaj podaje link do artykułu. 

    "http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1704036,1,milczenie-w-sprawie-pedofilii-bedzie-uznawane-za-przestepstwo-wreszcie.read

    Poniżej zaś treść mojego komentarza…

     "To budujące iż zboczenie i zbrodnia jaką jest pedofilia tępiona jest z taką determinacją . Mam nadzieje przy tym iż "Polityka" z równą niezłomnością zajmie się przypadkami  FGM – Female Genital Mutilation (przynajmniej tymi które mają miejsce na terenie Europy i które to przypadki podlegają europejskiej jurysdykcji ) Mój komentarz w żadnym wypadku nie jest próbą zmiany głównego tematu artykułu .Obie  zbrodnie (pedofilia i FGM) wymagają stanowczych reakcji ,tak prasy europejskiej jak i organów ścigania .Milczenie w przypadku tak jednej i drugiej to przyzwolenie na przestępstwo ." 

    Zastawia mnie cóż takiego bulwersującego napisałem aby zapoznać się z taką informacją zwrotną od moderatora "Polityki" -"Wpis został usunięty z powodu naruszenia Regulaminu forum lub Zasad netykiety" ? Jakieś pomysły ?

    1. Na moje oko chodzi tu o obrzezanie. Muzułmanie i żydzi strasznie nie lubią gdy ktos mowi o obrzezaniu. Bo nagle dyskusja może sie przeniesc na męskie obrzezanie. 

      A obrzezanie męskie to forma identyfikacji Semitow. Oni sie moga gryzc i podkładac sobie bomby, ale w imie obrzezania odetną ci głowe, wspolnie. Zabronic żydowi/Zydowi obrzezania to sie załamie i powie, ze życie mu sie zawaliło.

    2. Baszarteg: „został usunięty mój wpis w "Polityce" pod artykułem Pana Szostakiewicza pt milczenie-w-sprawie-pedofilii-bedzie-uznawane-za-przestepstwo-wreszcie […] Zastawia mnie cóż takiego bulwersującego napisałem aby zapoznać się z taką informacją zwrotną od moderatora "Polityki" -"Wpis został usunięty z powodu naruszenia Regulaminu forum lub Zasad netykiety" ? Jakieś pomysły ? ”

      Artykuł Adama Szostkiewicza „Milczenie w sprawie pedofilii będzie uznawane za przestępstwo. Wreszcie” dotyczył nowelizacji polskiego „kodeksu karnego, która dopuszcza karanie za niepowiadomienie organów ścigania o znanym sobie przypadku pedofilii”, natomiast Pański komentarz odnosił się w głównej mierze do obrzezania kobiet. W Pańskim komentarzu nie było niczego bulwersującego, jednak wbrew Pańskiemu nieprzekonującemu zapewnieniu „Mój komentarz w żadnym wypadku nie jest próbą zmiany głównego tematu artykułu” był on zdecydowanie „nie na temat” i najprawdopodobniej z tego powodu został usunięty na podstawie punktu 2h tamtejszych „Nowych zasad publikacji komentarzy”:

      „2. […] Twoje wpisy naruszające zasady komentowania i Regulaminu będą usuwane. A w szczególności te, które:

      h. nie na temat”, tzn. nie odnoszą się do tematu artykułu/wpisu blogowego lub poruszanych w nim wątków”

      (http://www.polityka.pl/opolityce/1508316,1,zasady-publikacji-komentarzy.read)

       

      Powyższy przypadek bardzo dobrze pokazuje przepaść jakościową między Racjonalistą.tv, gdzie każdy może napisać dowolną bzdurę bez najmniejszej dbałości o stronę merytoryczną (a redakcja mu w tym radośnie przyklaśnie), a portalem Polityka.pl, który – jak właśnie mogliśmy się przekonać – zgodnie z deklaracją usuwa wypowiedzi „nie na temat”.

  6. W imieniu wolności słowa uznaję ten tekst za wyjątkowo debilny. Uzasadnienie: pocałujcie mnie w dupę!

  7. Pana wpisy mają się tak na tym portalu do strony merytorycznej jak termin "zadziobywanie" do słów rzetelna krytyka .Nie zauważyłem aby kiedykolwiek wniósł pan coś cennego do dyskusji poza spazmami i histerycznym utyskiwaniem gdy krytykowany jest islamizm.(co w sumie za cenne trudno uznać)
     Gdyby zaś uważnie prześledził pan fora "Polityki" ,odkryłby pan zapewne iż glejtem pozwalającym pisać w tamtym miejscu dowolne rzeczy nie jest bynajmniej dbałość o stronę merytoryczną a raczej miłe przyklaskiwanie idée fixe jego gospodarzy .Gdybym otagował swoją wypowiedź słowami -zło Kaczyński,Trump apokalipsa ,Wilders islamofobia etc. istnieje duże prawdopodobieństwo iż moja wypowiedz ukazałaby się pod artykułem ,nawet jeśli jej treść dotyczyłaby przysłowiowej pupy pani Maryni .Moja próba zasygnalizowania problemu krzywdzenia dzieci na skalę masową w Europie ,w artykule który krzywdzenia dzieci dotyczył jest z treścią artykułu dość ściśle ideowo powiązana  .W obu sytuacjach ofiary to dzieci w dodatku wspólnym mianownikiem w obu przypadkach jest często zmowa milczenia osób ,tak najbliższych jak i postronnych ,oraz brak reakcji władz . Podstawowa różnica dotyczy oczywiście personaliów oprawców i To jest Panie QUETZALCOATL sedno usunięcia mojej wypowiedzi z forum a nie jakieś Pańskie imaginacje odnośnie różnicy poziomów pomiędzy "Polityką" a "Racjonalistą TV"( z resztą jeśli takowe istnieją to jedynie na korzyść "Racjonalisty") czy też kolejne fantazje  kazuistyczno-regulaminowe.

    ps.Nie jestem fanem Pisu,Trumpa czy Wildersa ,nadmieniam na wszelki wypadek, gdyby jakaś KANALIA zamierzała mnie to imputować .

    1. Dokładnie o to chodzi. Zgadzam się z Panem i Autorką. Nikt tu przecieź nie usunie komentarza uzasadniającego tezę, że "wolność słowa jest zła", albo że "islam jest ok, zaś obrzezanie kobiet to nie problem". Ja po prostu nie zgodzę się z tymi twierdzeniami, ale nie za pomocą cenzorskich nożyc tylko za pomocą komentarza. Nie założę też, że oponent dla moich poglądów jest unoszącym się w oparach siarki diabłem, lecz co najwyżej człowiekiem który się myli, nie ma racji. 

      1. Dlaczego ciągle ucieka Pan w tą samą retorykę, zasłaniając się niechęcią do cenzury? Przecież tutaj nie o cenzurę chodzi i nikt nikomu nie chce zamykać "wirtualnych ust" (a przynajmniej w moim przypadku nie taka była intencja). Chodzi o pilnowanie, by portal nie zmienił się w bezwartościowy śmietnik, przepełniony wpisami pozbawionymi merytorycznej wartości (niezależnie od prezentowanego w nich światopoglądu).

        .

        Z Tomaszem Świątkowskim nie zgadzam się kompletnie, ale jego wpisy mają przynajmniej jakąś merytoryczną wartość. Można do czegoś się odnieść, o czymś podyskutować, coś rozważyć. To właśnie tacy użytkownicy (choć wiem, że dla niektórych stanowią tutaj persona non grata) pomagają w jakimś sensie w budowaniu pluralizmu światopoglądowego na tym portalu. Panowie PiSowcy – niestety nie. Nie dlatego, że mają takie a nie inne poglądy, ale dlatego, że nie trzymają żadnych standardów merytorycznych (z kulturą wypowiedzi też nie jest najlepiej).

      2. @ Jacek Tabisz: Ja po prostu nie zgodzę się z tymi twierdzeniami, ale nie za pomocą cenzorskich nożyc tylko za pomocą komentarza.

        ———————-

        Może każdy ma trochę inne wymagania. Moje są tylko minimalne, chciałbym zauważyć te komentarze redaktora naczelnego nie godzące się na prymitywną głupotę i ekstremalne poglądy nawołujące do nienawiści rasowej i kulturowej, a w moim odczuciu zauważyć je tak trudno, iż wprost można stwierdzić ich brak. Każde medium wymaga redagowania.

        ***

        @ Jacek Tabisz: Nie założę też, że oponent dla moich poglądów jest unoszącym się w oparach siarki diabłem, lecz co najwyżej człowiekiem który się myli, nie ma racji.

        ————————–

        I znowu każdemu o co innego chodzi. Wolność słowa – przynajmniej moim zdaniem – dotyczy poglądów, ale nie sposobu ich wyrażania ograniczanego poziomem intelektualnym i kulturalnym. Żyjemy w określonym kraju  http://www.racjonalista.pl/forum.php/z,0/d,1/s,531932#w532278 a zresztą nie istnieje taki kraj na świecie, w którym ludzie różnie ograniczeni intelektualnie nie stanowili by większości i redaktor naczelny portalu odwołującego się do racjonalizmu światopoglądowego powinien bez trudności dostrzegać ewidentną głupotę http://www.racjonalista.pl/forum.php/z,0/d,43/s,600722#w603757  i na nią reagować, choćby tylko za pomocą znęcającego do prymitywizmu komentarza. (Warto tu też zauważyć, iż głupota to wcale nie niewiedza, a jej wysokość najczęściej rośnie wraz z tytułami i poziomem formalnego wykształcenia.)  Redaktor naczelny to nie tylko tytuł, to także kawałek roboty do zrobienia.

        W moim subiektywnym spojrzeniu – na szczęście nie tylko moim, a sporej grupy osób – tej pracy redaktora prawie tu nie widać.

        ***

    2. Baszarteg: „Pana wpisy mają się tak na tym portalu do strony merytorycznej jak termin "zadziobywanie" do słów rzetelna krytyka”

      Jakość merytoryczna powyższego zdania jest wręcz porażająca.

       

      Baszarteg: „Nie zauważyłem aby kiedykolwiek wniósł pan coś cennego do dyskusji poza spazmami i histerycznym utyskiwaniem gdy krytykowany jest islamizm.(co w sumie za cenne trudno uznać)”

      Kolejny „błyskotliwy” komentator, który nie rozumie znaczenia słów. Może jakieś przykładziki na te spazmy i histeryczne utyskiwania?

       

      Baszarteg: „Gdyby zaś uważnie prześledził pan fora "Polityki" ,odkryłby pan zapewne iż glejtem pozwalającym pisać w tamtym miejscu dowolne rzeczy nie jest bynajmniej dbałość o stronę merytoryczną a raczej miłe przyklaskiwanie idée fixe jego gospodarzy

      To tylko Pańska opinia, w dodatku niczym nie poparta.

       

      Baszarteg: „Moja próba zasygnalizowania problemu krzywdzenia dzieci na skalę masową w Europie ,w artykule który krzywdzenia dzieci dotyczył jest z treścią artykułu dość ściśle ideowo powiązana  .W obu sytuacjach ofiary to dzieci w dodatku wspólnym mianownikiem w obu przypadkach jest często zmowa milczenia osób ,tak najbliższych jak i postronnych ,oraz brak reakcji władz .”

      To trzeba było jeszcze napisać coś o biciu dzieci, o ich wykorzystywaniu seksualnym przez niektórych rodziców, zaniedbywaniu w niektórych środowiskach – to też byłoby o krzywdzeniu dzieci i też byłoby „nie na temat”, tak samo jak Pański komentarz.  

       

      Baszarteg: „Zastawia mnie cóż takiego bulwersującego napisałem aby zapoznać się z taką informacją zwrotną od moderatora "Polityki" -"Wpis został usunięty z powodu naruszenia Regulaminu forum lub Zasad netykiety" ? Jakieś pomysły ?

      Baszarteg: „Podstawowa różnica dotyczy oczywiście personaliów oprawców i To jest Panie QUETZALCOATL sedno usunięcia mojej wypowiedzi z forum a nie jakieś Pańskie imaginacje odnośnie różnicy poziomów pomiędzy "Polityką" a "Racjonalistą TV"( z resztą jeśli takowe istnieją to jedynie na korzyść "Racjonalisty") czy też kolejne fantazje  kazuistyczno-regulaminowe.”

      Po co Pan publicznie zadaje pytanie, na które uważa, że doskonale zna odpowiedź? Marzy się Panu kółeczko wzajemnej adoracji? Zresztą kto wie, może takie Pan tu znajdzie, bo tu pisanie „nie na temat” jest dość powszechne, tak więc możliwe, że będzie się Pan tu czuł dobrze.

       

      Baszarteg: „ps.Nie jestem fanem Pisu,Trumpa czy Wildersa ,nadmieniam na wszelki wypadek, gdyby jakaś KANALIA zamierzała mnie to imputować”

      Ta „KANALIA” to do mnie?

  8. Wazny temat Alicja.

    Wolnosc slowa jest fundamentem demokracji i postepu.

    Widzielismy co sie dzieje w krajach gdzie wolnosc slowa byla wyeliminowana :byly ZSRR,byla Trzecia Rzesza hitlera.

    Obecnie Polnocna Korea.

    W niektorych konstytucjach  wolnosc slowa   jest zagwarantowana.Pomimotego trzeba ja bronic bo latwo mozna ten wazny przywilej utracic. 

    Trzeba tez podkreslic ze wolnosc  slowa wymaga poczucia odpowiedzialnosci i kultury .Smutnym przykladem naduzycia tej wolnosci jest np komentarz BENBENEKa .Wolnosc slowa nie moze byc metoda wyrazenia nienawisci, chorych urojen lub  zwyklego chamstwa.Wymagana jest samocenzura.

  9. Szczerze? Ten tekst jest po prostu żałosny. Jak widać A, Szaniwaska wciąż się rozkręca. I co za chwile będzie? Będzie oczywiście ściana. Z racjonalizmem niewiele ma to wspólnego. Z tym miejscem jest coraz gorzej niestety :-/wspólnego. 

    1. Szczerze? Ten tekst jest po prostu żałosny. Jak widać A, Szaniwaska wciąż się rozkręca. I co za chwile będzie? Będzie oczywiście ściana. Z racjonalizmem niewiele ma to wspólnego. Z tym miejscem jest coraz gorzej niestety :-/wspólnego.

      I ten komentarz jest chyba najlepszym podsumowaniem problemu, większości lewicowych komentatorów .tego portalu

      Czy P. Browarski w powyższym komentarzu przedstawił choćby cień racjonalnego argumentu?

      Oczywiście, że nie, ale przecież P.Browarski "wie", że artykuły A. Szaniawskiej niewiele mają wspólnego z racjonalizmem.

      I tak w kółko Macieju…

      Żądasz czystości zachowaj ją sam…Ty P.Browarski, i Ty Quetzalcoatlu i Ty bezimienny, bo  nie wymieniony z pseudonimu, Wojowniku Sprawiedliwości Społ.

      1. Marcin Basiński: „Żądasz czystości zachowaj ją sam…Ty P.Browarski, i Ty Quetzalcoatlu i Ty bezimienny, bo  nie wymieniony z pseudonimu, Wojowniku Sprawiedliwości Społ.”

        I Ty, Marcinie Basiński!

        Gdy już Pan dojrzeje, czego Panu życzę, i będzie się umiał odnieść merytorycznie do jakiegoś konkretnego argumentu, a nie do osoby, to proszę się zgłosić.

        1. Gdy już Pan dojrzeje, czego Panu życzę, i będzie się umiał odnieść merytorycznie do jakiegoś konkretnego argumentu, a nie do osoby, to proszę się zgłosić.

          Życzenia życzeniami, ale nie sądzę, aby miały one jakiekolwiek znaczenie.

          Czas teraz na mały test pańskiej "racjonalności".

          Z zalinkowanego przez materiału cytat:

          Przypomnę też Panu, co o racjonalizmie jest napisane w tutejszym Regulaminie:

          „3. Portal propaguje racjonalizm, czyli pogląd opisujący świat w sposób naukowy, empiryczny, uznający rozum jako jedyne źródło poznania rzeczywistości, sceptyczny wobec postaw pseudonaukowych, dogmatycznych czy też metafizycznych.

          Czy Pan rozumie to, co Pan chyba sam napisał? Racjonalizm uznaje „rozum jako jedyne źródło poznania rzeczywistości”, a to oznacza, że podstawowym kryterium oceny wypowiedzi powinna być ich zgodność z rozumem (a tę zgodność ocenia się na podstawie merytorycznej argumentacji), a nie Pańskie widzimisię czy jakaś tajemnicza różnorodność.

           

           Definicja racjonalizmu podana w regulaminie jest definicją potoczną.

          Natomiast Pan, byle tylko dopiąć swego, tejże definicji przeciwstawia definicję racjonalizmu,  jako stanowiska epistomologicznego (skąd pochodzi wiedza podmiotu o świecie) będącego w sporze z empiryzmem.

          To, czy tej ekwiwokacji dokonał Pan świadomie, czy też była (i jest) ona owocem Pana ignorancji to sprawa drugorzędna. Z racjonalnym i uczciwym podejściem do dyskusji taka postawa, ma jednak niewiele wspólnego, za to wiele z przysłowiowym biciem piany. Oczywiście nie jest to jedyne Pana potknięcie i osobisty wkład  w zwiększenie objętości piany.

          Byłbym zapomniał: Studio Opini będzie zachwycone kiedy tak znakomity wojownik o "racjonalność waszą i naszą" ubogaci ich stronę komentarzami, z ekwiwokacją lub bez niej.

           

           

           

           

          1. Zacznę od kwestii ogólnej.

            Wie Pan, po czym można rozpoznać głupotę w człowieku? Między innymi po tym, że człowiek dotknięty głupotą nie radzi sobie z konkretami, bo te wymagają praktycznego zastosowania wiedzy (tę wprawdzie nawet głupiec w jakimś stopniu potrafi sobie przyswoić, ale zazwyczaj tylko biernie). Pan właśnie przewrócił się na takim konkrecie i teraz ogląda świat z perspektywy butów, choć być może nawet Pan tego nie zauważył. Ale do rzeczy.

            W odpowiedzi na Pańską krytykę mojej osoby (podkreślam: mojej osoby, nie: moich wypowiedzi) zasugerowałem Panu, żeby Pan zamiast banalnego ad personam spróbował swoich sił na płaszczyźnie merytorycznej przez odniesienie się do jakiegoś mojego konkretnego argumentu. Pan odpowiedział, przywołując poniższy cytat:

            Quetzalcoatl: „Przypomnę też Panu, co o racjonalizmie jest napisane w tutejszym Regulaminie:

            „3. Portal propaguje racjonalizm, czyli pogląd opisujący świat w sposób naukowy, empiryczny, uznający rozum jako jedyne źródło poznania rzeczywistości, sceptyczny wobec postaw pseudonaukowych, dogmatycznych czy też metafizycznych.”

            Czy Pan rozumie to, co Pan chyba sam napisał? Racjonalizm uznaje „rozum jako jedyne źródło poznania rzeczywistości”, a to oznacza, że podstawowym kryterium oceny wypowiedzi powinna być ich zgodność z rozumem (a tę zgodność ocenia się na podstawie merytorycznej argumentacji), a nie Pańskie widzimisię czy jakaś tajemnicza różnorodność.”

            Następnie skomentował go Pan tak:

            Marcin Basiński: „Definicja racjonalizmu podana w regulaminie jest definicją potoczną. Natomiast Pan, byle tylko dopiąć swego, tejże definicji przeciwstawia definicję racjonalizmu,  jako stanowiska epistomologicznego (skąd pochodzi wiedza podmiotu o świecie) będącego w sporze z empiryzmem.”

            Oto, co mam Panu na to do powiedzenia:

            Po pierwsze: jest wiele rodzajów definicji, ale o definicji potocznej to jeszcze nie słyszałem. Istnieje wprawdzie potoczne rozumienie pewnych zjawisk i rzeczy, ale to jednak nie jest to samo. Następnym razem, gdy będzie się Pan chciał trochę powymądrzać, proszę się do tego lepiej przygotować.

            Po drugie: niezależnie od ewentualnych zastrzeżeń odnośnie do opisu racjonalizmu zamieszczonego w Regulaminie portalu opis ten jjest edynym punktem odniesienia przy krytyce działania tutejszej redakcji, bo trudno byłoby krytykować redakcję na podstawie właściwości racjonalizmu, do których się ona nie odwołuje.

            Po trzecie: pisze Pan: „Natomiast Pan, byle tylko dopiąć swego, tejże definicji przeciwstawia definicję racjonalizmu”. Mój naiwny Panie, a gdzież to ja przeciwstawiam cokolwiek „definicji” zaczerpniętej z Regulaminu portalu? Raczy Pan zacytować to przeciwstawienie? Czyżby R.tv zasilił kolejny analfabeta funkcjonalny, który nie rozumie, co czyta, a zamiast tego dyskutuje ze swoimi zwidami?

             

            Do dalszej części Pańskiej wypowiedzi nawet nie chce mi się odnosić, bo jest ona tylko smutnym następstwem bzdur napisanych wcześniej. Poczynię jednak pewien wyjątek:

            Marcin Basiński: „Byłbym zapomniał: Studio Opini będzie zachwycone kiedy tak znakomity wojownik o "racjonalność waszą i naszą" ubogaci ich stronę komentarzami, z ekwiwokacją lub bez niej.

            Zastanowiło mnie, dlaczego w ogóle przywołał Pan „Studio Opinii”. Ja wypowiadam się tam rzadko, ale mimo to nie mogę wykluczyć, że gdzieś kiedyś przetrzepałem tam Panu skórę (to wszak żadna trudność!), choć sobie tego nie przypominam. Bolało?

  10. Wolność słowa dotyczy państwa a nie konkretnej redakcji. Każda redakcja ma prawo nie życzyć sobie pewnych treści, także wyrażanych w formie komentarzy i je usuwać i w żaden sposób nie ogranicza to wolności słowa. Póki niechciany na jakiejś stronie autor/komentator może sobie założyć swoją stronę, czy inne medium to wolnośc słowa jest zachowana.

    Natomiast co do przypadku racjonalista.tv, to przydałoby się tu jednak pewne ograniczenia, jeśli chodzi o możliwość komentowania. Niektóre osoby tu komentujące sprawiają wrażenie wręcz niezdolnych do uargumentowania swojego stanowiska. Jest ich niewielu- może ze 3, ale skutecznie obniżaja wartość portalu.

    Inna sprawa, to to, że jeśliby się już zabrać za "cenzurowanie", to dobrze by było, żeby dotyczyło to jedynie przypadków "skrajnych".

    1. Jest kryterium pisania nie na temat i uporczywego obrażania inaczej myślących komentatorów zamiast przedstawienia swoich argumentów. O tym, że nie jesteśmy państwem, tylko mającą swój profil redakcją świadczy dobór filmów i artykułów. Oczywiście i tu jesteśmy otwarci na nieco większy pluralizm, ale jednak jakiś nasz wybór zawsze tu będzie. Natomiast komentarze to co innego – ja się cieszę, gdy pod moją krytyką PiSu podważa moje argumenty zwolennik tej partii, gdy pod moim tekstem krytykującym dogmaty lewicy, chrześcijaństwa, islamu czy prawicy odzywają się ludzie skłonni bronić tych dogmatów. Niestety, dość często dla niektórych komentujących bardziej atrakcyjne jest poniżanie osoby inaczej myślącej. Jest też problem źródeł. Jedna z naszych komentatorek zupełnie na przykład nie zauważyła,iż pod wpływem na przykład poprawności politycznej głównonurtowe media, kiedyś godne uznania za obiektywizm, zbliżają się tendencyjnością i naginaniem faktów do najgorszych brukowców. Źródłem stają się też prywatne relacje w sieci, też oczywiście niewolne od nieobiektywizmu, ale czasem pokazujące świat spoza mody na formatowanie informacji, która niestety jest silna nawet w najpoważniejszych mediach.

      1. Masz rację, że pluralizm jest cenną wartością. Samemu mi podoba się to, że na racjonaliście tolerowane są poglądy z różnego miejsca politycznego spektrum. Czasem jednak niektóre osoby nadużywają tej tolerancji, pisząc np. takie kwiatki jak  "kobiety są po prostu zbyt tępe, aby to rozumieć", czy wypisując listę "wrogów ojczyzny", bez podawania żadnych argumentów, które wskazywałyby dlaczego daną osobę na tej liscie umiescił.  I o takie właśnie skrajne przypadki chodziło mi w moim poprzednim komentarzu. Pozbywanie sie takich komentarzy i dawanie ostrzezeń ludziom je piszących raczej nie zaszkodziłoby pluralizmowi na tej stronie.

  11. Ale ale proszę państwa. Jeszcze kilka tygodni temu czytaliśmy jak ASz jest wielkim zwolennikiem karania za antysemityzm a jeszcze wcześniej że islam powinien być zdelegalizowany. Tylko ci żałśni lewacy przejmują się wolnością słowa. Do diabła i z nimi.

     

    1. jeszcze wcześniej że islam powinien być zdelegalizowany. Tylko ci żałśni lewacy przejmują się wolnością słowa. Do diabła i z nimi.

      -Bo żałośni lewacy nie widzą, że właśnie islam jest obecnie największym (lewacy próbują mu dorównać) wrogiem wolności słowa i wszelkich wartości humanistycznych i co gorsza nie tylko słowem wojuje. I w takiej formie nie może być akceptowany. Więc do diabła z taką lewicą. 

  12. Wolnoscia przejmuja sie   ludzie ktorzy maja wiedze historii pokazujacej  skutki braku wolnosci slowa i zebran.GARDIAN ma racje ze wolnosc slowa to odpowiedzialnosc rzadu  ale nawet prywatne firmy i organizacje powinne zapewniac wolnosc slowa poniewaz jest to mechanizm tworzacy nowe pomysly , ulepszenia, starcia roznych idei pomagajacy firmie lub organizacji. Bez przesady mozna powiedziec ze bez wolnosci wyrazania  idei 

    zadna organizacja nie moze w pelni wykorzystac intelektu i wiedzy swoich pracownikow. To jest nawet sluszne w wojsku 

    gdzie dobry dowodca slucha opinii podwladnych zanim  wyda ostateczny rozkaz. Sugerowanie ze tylko lewacy przejmuja  sie wolnoscia slowa  jest kpina z waznego spolecznego problemu. To tak jakby ktos powiedzial ze tylko lewacy musza uzywac toalete. Bo nielewacy uzywaja kazde miejsce w razie potrzeby. 

  13. Wolnoscia przejmuja sie   ludzie ktorzy maja wiedze historii pokazujacej  skutki braku wolnosci slowa i zebran.GARDIAN ma racje ze wolnosc slowa to odpowiedzialnosc rzadu  ale nawet prywatne firmy i organizacje powinne zapewniac wolnosc slowa poniewaz jest to mechanizm tworzacy nowe pomysly , ulepszenia, starcia roznych idei pomagajacy firmie lub organizacji. Bez przesady mozna powiedziec ze bez wolnosci wyrazania  idei 

    zadna organizacja nie moze w pelni wykorzystac intelektu i wiedzy swoich pracownikow. To jest nawet sluszne w wojsku 

    gdzie dobry dowodca slucha opinii podwladnych zanim  wyda ostateczny rozkaz. Sugerowanie ze tylko lewacy przejmuja  sie wolnoscia slowa  jest kpina z waznego spolecznego problemu. To tak jakby ktos powiedzial ze tylko lewacy musza uzywac toalete. Bo nielewacy uzywaja kazde miejsce w razie potrzeby. 

    1. Panie Januszu, tylko co rozumiesz przez to, że podmioty prywatne powinny zapewniać wolność słowa? Domyslam się, że nie to, że dana gazeta musiałaby zgadzać się na publikację każdego tekstu jaki jest do niej napisany. Po pierwsze godziłoby to w prawo własności prywatnej, po drugie w jej renomę. Wolność słowa nie jest przy tym wcale ograniczana, póki niespełniony autor może odejśc do innego medium, tudzież założyć swoje własne.

      Włąsnie dlatego argumentowanie, że dopuszczanie do tego, by w komentarzach na tej stronie mogło pojawiać się WSZYSTKO, na zasadzie, że tym samym bronimy wolności słowa jest pozbawione najmniejszego sensu.

      Przyznaję, że sam długo było również zwolennikiem tego podejścia- też uważałem, że niepotrzebna jest tu żadna moderacja a nawet patrzałem się na wzmianki o niej z oburzeniem. Teraz jednak widzę, jak dramatycznie pogorszyła się jakośc komentarzy na tej stronie. Kiedyś jednak dyskutowano tu (czasem nawet ostro) na argumenty. Teraz z kolei kilku użytkowników zrobiło sobie z racjonalistycznego "forum" śmietnisko: miejsce na wyładowywanie swoich frustracji, wypisywanie list rzekomych "wrogów ludu", podawanie niesprawdzonych informacji (jeden z użytkowników sam przyznał, że nie wie czy to  co on pisze jest prawdziwe, ale uważa że tak, więc ogłosi to światu- czyli klasyczne zastosowanie się do zasady "nie wiem, ale się wypowiem"). Myślę, że warto zadać sobie pytanie, czy na prawdę chcemy oglądać takie komentarze na racjonalistycznej stronie?

      Oczywiście redakcja ma pełne prawo akceptować taki sposób komentowania. Ja tylko ostrzegam, że może na tym dobrze nie wyjśc. Może warto się zastanowić, czy zbyt tolerancyjną polityką nie doprowadza do sytuacji, że traci ludzi, którzy mieli tu z reguły coś ciekawego i wartościowego do powiedzenia? Ja bym kilka wartościowych osób, którzy niegdyś tu pisywali wymienił, a którzy już dawno nie uczestniczyli w żadnej dyskusji na tej stronie, mimo że kiedyś pisali nawet artykuły. Właśnie się zastanawiam, czy ten fakt nie ma czasem związku z tym o czym tu piszę.

  14. W ogóle wolność jest piękną. Ale wolność wymaga odpowiedzialności, bo można komuś albo sobie samemu zrobić dużą krzywdę. Dlatego część ludzi woli spokojne życie niewolnika.

  15. @ Marcin Basiński: Żądasz czystości zachowaj ją sam…Ty P.Browarski, i Ty Quetzalcoatlu i Ty bezimienny, bo  nie wymieniony z pseudonimu, Wojowniku Sprawiedliwości Społ.

    —————————-

    Panie tak czysty, iż aż przezroczysty, a kto zna niejakiego Marcina Basińskiego i wie kto się pod tym nickiem kryje?

    ***

    @ Marcin Basiński: Definicja racjonalizmu podana w regulaminie jest definicją potoczną.

    —————————–

    Nie podoba się Panu ta http://racjonalista.tv/o-nas/  to należy podać inną. Mnie dosyć przekonuje ta z Wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Racjonalizm_%C5%9Bwiatopogl%C4%85dowy i dlatego jej bronię: https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwjt5pLumuXTAhWDiiwKHTkJBKYQFgg0MAE&url=http%3A%2F%2Fwww.racjonalista.pl%2Fforum.php%2Fs%2C558739&usg=AFQjCNEoNwhGKwQV_7pah_xpqA2x1FMfLA

    http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=3&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwjt5pLumuXTAhWDiiwKHTkJBKYQFghCMAI&url=http%3A%2F%2Fracjonalista.tv%2Faktualnosc-i-rozumienie-pojecia-racjonalizmu-swiatopogladowego%2F&usg=AFQjCNFDYeM1N–DBBJWKkVeaYQdoO2lXg

    ***

    @ Marcin Basiński: Natomiast Pan, byle tylko dopiąć swego, tejże definicji przeciwstawia definicję racjonalizmu,  jako stanowiska epistomologicznego (skąd pochodzi wiedza podmiotu o świecie) będącego w sporze z empiryzmem.

     

    To, czy tej ekwiwokacji dokonał Pan świadomie, czy też była (i jest) ona owocem Pana ignorancji to sprawa drugorzędna. Z racjonalnym i uczciwym podejściem do dyskusji taka postawa, ma jednak niewiele wspólnego, za to wiele z przysłowiowym biciem piany. Oczywiście nie jest to jedyne Pana potknięcie i osobisty wkład  w zwiększenie objętości piany.

    —————————

    Nie każdy tu jest tak mądrym jak Pan i może zechciałby Pan po polsku i w miarę komunikatywnym językiem opisać o co Panu tak w istocie chodzi, gdyż mnie trudno zrozumieć, w którym miejscu udało się tu Panu wyjść poza „przysłowiowe bicie piany” i gdzie Pańska erudycja przekracza ignorancję? Mam na pieńku z panem Quetzalcoatlem i cieszyłbym się gdyby ktoś mu wykazał błędy w jego rozumowaniu i postępowaniu, ale do tego trzeba przynajmniej znaleźć się na jego poziomie.

    ***

  16. @ Tomek Świątkowski: Nie da sie wprowadzić "kryteriów merytorycznych" nie będących de facto cenzurą ideologiczną.

    ————————-

    Tak, wystarczy zestawić „Gościa Niedzielnego” z „Tygodnikiem Powszechnym”, a  "Cuda i Łaski Boże" ze „Znakiem” lub „Więzią” aby być świecie przekonanym na wzór Pana Świątkowskiego, iż się nie da.

    Oczywiście, iż ludzie na pewnym minimalnym poziomie intelektualnym mają swoje dość sprecyzowane poglądy i już choćby dlatego są subiektywni, ale zjadając sobie sprawę z własnego subiektywizmu można się o obiektywizm starać i rozróżniać poglądy od zwykłej głupoty i zacietrzewienia ideologicznego. Dlatego moim subiektywnym zdaniem na przykład „Tygodnik Powszechny” czytać jest warto, a „Gościa Niedzielnego” już niekoniecznie.

    ***

    @ Tomek Świątkowski: Mam lepszą propozycję: zakaz pisania pod pseudonimem albo pod nieprawdziwym nazwiskiem lub nawet tylko samym imieniem.

    ————————–

    Ależ oczywiście, ktoś użyje nicka „Tomek Świątkowski” i od razu wszyscy wiemy o kogo tu chodzi: http://www.facebook.com/search/str/Tomek%2B%25C5%259Awi%25C4%2585tkowski/keywords_top ,  http://swiatkowski.apologetyka.info/

    Gdyby było to było za mało, to pan Tomek udostępnia nam bardzo ważne elementy własnej naukowej biografii:

    @ Tomek Świątkowski: Ja wychowałem się w rodzinie ateistycznej, w dodatku w rodzinie naukowców. Świadomie dokonałem wyboru pewnego systemu wierzeń. Nie w oparciu o dowody naukowe, tylko w oparciu o intuicję – ale też nie wbrew jakiemukolwiek dowodowi naukowemu.

    @ Tomek Świątkowski: Nic z tych rzeczy – wychowałem się w pogodnej rodzinie ateistycznej, pełnej miłości, pasji dla piękna i nauki (oboje Rodzice byli naukowcami),

    @ Tomek Świątkowski: Moja Mama była zdeklarowaną agnostyczką i nie podzielała wielu moich poglądów. Zmarła dwa miesiące temu po długiej i bardzo przykrej chorobie. Miała 85 lat. Była doktorem antropologii, genetykem, pracownikiem naukowym instytutu PAN we Wrocławiu.  Ostatni rok życia wymagała stałej opieki którą sprawowałem wraz z bratem. Jej mąż – mój Tato – zmarł 8 dni później.

    ******************

    Co skomentowałem następująco:

    @ Andrzej Bogusławski: Gówno mnie interesuje tak Pańska rodzina, Pańskie pochodzenie i Pańskie wykształcenie. Interesuje mnie tylko to co Pan tu wypisuje, to Pan włączył w dyskusję tu swoich bliskich. Dodając to co dla ludzi myślących oczywiste: Fajna bajeczka, nijak do zweryfikowania, a i po co? http://www.racjonalista.pl/forum.php/z,0/d,10/s,624150#w624755 (Przecież nikt z nas tu nie wie czy jest Pan synem Zosi, czy też Marysi i nikogo to nie obchodzi.) Po rodzicach majątek dziedziczy się dosyć łatwo, gorzej z odziedziczeniem rozumu, czy wykształcenia. Gdy prawdziwą jest Pańska opowieść to po prostu Pańscy rodzice mieli pecha, ale zawsze mogli trafić jeszcze gorzej. Zdecydowanie odcinając się od mieszania rodziny Pana Świątkowskiego od tego co on nam tu prezentuje. Oczywiście jak to prawie zawsze jest z ludźmi zastępującymi jakąkolwiek wiedzę głęboką wiarą spotkałem się z całym stekiem ordynarnych wyzwisk:

    @ Andrzej Bogusławski: http://racjonalista.tv/spojrzec-na-religie-inaczej/ 10 kwietnia 2017, godzina  11:13

    Wszystko to zgodne z chrześcijańską moralnością i logiką. Tak pana Świątkowskiego interesują i to mocno na poziomie IPN albo Urzędu Bezpieczeństwa informacje o autorach, ale jeżeli chodzi o niego samego, to woli ślizgać się po autorytecie swoich rodziców, których zresztą tu nikt – poza  nim samym – nie zna:

    @ Tomek Świątkowski: Przydatna by była jakaś notka biograficzna o tym autorze.

    —————

    @ Andrzej Bogusławski: A po co? Gdy sam tekst się nie broni, to informacje biograficzne nie mają żadnego znaczenia. Sam sobie wyrabiam zdanie o wartości tekstów i niczyje sugestie nie są mi do niczego potrzebne. Piszę pod tym samym nickiem od kilkunastu lat i inteligentny czytelnik wie co sobą prezentuję. Myślę, iż podobnie jest z panem Świątkowskim wystarczy poczytać co on wypisuje aby wiedzieć z kim ma się do czynienia i nie ma dla czytelników większego znaczenia czy jego dziadek był kapralem, czy generałem.

    ***

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

szesnaście + dwa =