Znany polski wolnomyśliciel, ateista i lewicowiec, Adam Cioch, zaproponował nam niezwykłą usługę. Jest nią pomoc światopoglądowa, czyli warsztat mogący zreperować lub rozwinąć wasz światopogląd. Propozycja jest na tyle atrakcyjna, że klientka zadzwoniła do Adama nawet podczas tego programu, prowadzonego przez Andrzeja Dominiczaka. Do warsztatu trafiają często problemy religijne. Adam Cioch nie narzuca swojego światopoglądu, ale zadaje sokratejskie pytania, pozwalające na przykład zakwestionować lęk przed piekłem, które traci na swej realności, gdy uświadomimy sobie choćby wielość religii wyznawanych przez ludzi.
O autorze wpisu:
Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl
To jakis żart (10:13) ? Zeby studiowac teologie trzeba byc "wierzącym"? Jesli tak, to już samo to kwalifikuje sie na wizyte u egzorcysty (czytaj psychiatry).
Chyba nie można być wierzącym bo wtedy to nie studiowanie.
Oczywiście, przecież trzeba mieć świadectwo moralności od proboszcza.
O co chodzi z tym katolickim otodoksyjnym gejem (43:03) ? Jakie to rozterki ma ten człowiek? Prosze go uspokoic i powiedziec, ze jego idol (Jezus Ch.) jest przedstawiony w Biblii jako gej, ukrzyżowany za gejostwo – faktycznie przykra sprawa, koledzy apostołowie to tez własciwie gejowska sekta. Może go to podniesie na duchu. Sama organizacja zwana Kosciołem Rzymsko-Katolickim to organizacja stwarzająca miejsca pracy dla gejow, łatwe życie, choc zakłamane. Ale taka jest cena niewoli, musisz sie kryc z orientacją (ale możesz baraszkowac do woli za murem), ale w zamian masz przywileje. Ale przecież ci co pracują w wywiadzie też sie musza kryc za przywileje, wiec to praca podobna do pracy w wywiadzie. Głowa do gory!
Jakie rozterki moze mieć katolicki, ortodoksyjny gej? Takie same, jak każdy inny człowiek o psychice na tyle zlożponej, że jest zdolny to odczuwania rozterek. Nie ma się co dziwować, panie Lucyanie. A o Chrystusie jako geju pisało wielu, w tym nie tak dawno James Kirkup w wierszu pt. Miłość, która nie wstydzi się swego iminia. Przetłumacyzłme kiedyś fragment tego wiersza do artykułu o wolnośi słowa pt. Siarka i rzeźniarka (ukazal się w NIE w 2002.) Ladny wiersz. Oto jest fragment:
„A gdy zdjęli go z krzyża,
ja, rzymski centurion, wziąłem w ramiona
Jego twarde, szczupłe ciało
człowieka, który nie był już młody.
Bez zarostu i bez tchu,
jednak dobrze powieszonego.
Gdy kopali grób,
pilnowałem ciała.
Jego matka i Magdalena
poszły po czyste prześcieradła,
by okryć jego nagość.
Pozostałem z nim sam na sam.
Po raz ostatni
ucałowałem jego usta. Mój język
odnalazł jego język – gorzki smakiem śmierci.
Lizałem jego rany –
i ślady stężałej krwi.
Po raz ostatni
otoczyłem wargami koniuszek
jego wielkiego penisa, narzędzia
naszego zbawienia, naszej wiecznej radości.
Jego promień wciąż drżał,
namaszczony ostatnim wytryskiem śmierci.
Wiem, że robił to z innymi mężczyznami,
ze strażnikami Heroda i z Poncjuszem Piłatem,
Z Janem Chrzścicielem i z Pawłem z Tarsu,
Z chytrym Juadszem, który całował tak wspaniale,
Ze wszystkimi dwunastoma, razem i z osobna.
Kochał wszystkich mężczyzn, ich ciała, dusze i umysły.
I mnie pokochał.
Ja miałem wrazenie, ze p. A. Cioch własnie uwypuklił to, ze ten człowiek był gejem, jakby gejom w katolicyzmie sie działa krzywda, albo nie mogł sam pogodzic z jakiegos tytułu bycie gejem i katolikiem. Własciwie to p. Cioch mogłby nas oswiecic czym sie rozni rozterka geja katolika och rozterki nie-geja katolika.
Panie Lucyanie, może gdyby Pan był mniej zaczepny, Adam już by by Pana i nas wszystkich oświecił. TYmczasem powiem, ze sprawa jest oczywista, również dla Pana – moze dlatego nie odpowiada?