Narody poważne i niepoważne w UE

Hiszpanie to naród poważny. Nie ma problemu z uchodźcami, bo zasiedla się wioski Rumunami, którzy się doskonale asymilują podobnie jak ci z Latynoameryki, Guarda Costas blokują dostęp do Wysp Kanaryjskich (jest tu bardzo mało nie-Europejczyków), a marokańskim policjantom Madryt funduje helikoptery, by mogli pomagać. Hiszpanie byli w Iraku, choć tylko 4% społeczeństwa popierało udział (po zamachu w madryckim metrze 1% stąd wycofanie) i w Afganistanie, Kosowa nie uznali, by nie zachęcać Basków. Podemos się kończy idzie czas rozsądnych liberałów z Ciudadanos.

Portugalczycy to małoduszny narodek zajęty własnymi sprawami. Właśnie oddali władzę komunistom…

Francuzi to naród poważny. Ponoszą główny ciężar walk z IS, ustabilizowali Mali, zaniechali agresywnego socjalizmu w gospodarce. Obniżka wieku emerytalnego nie jest problemem w kraju w którym emeryci wydają pieniądze lokalnie, a nie za granicą.

Belgia to ważne forum dyplomacji od XIX wieku, Holandia to jedyny kraj z kompleksowym systemem asymilacji imigrantów oraz najbardziej zaangażowany w europejskie siły zbrojne. Luksemburg powinien zgłosić aneks do Belgii.

Brytania ostatni raz była wielka za Blaira. Ich wkład w walkę z IS jest minimalny, Cameron nic nie robi i jest izolowany politycznie. Labour wybrała właśnie bolszewika na szefa…

Norwegia i Dania są aktywne w NATO i zachowują się odpowiedzialnie. Dania dala znać w prasie libańskiej że nie chce imigrantów i nie miała takiego burdelu jak Orban. Królowa i pani premier naciskają na lojalność imigrantów a Kopenhaga to wzór dobrego sąsiedztwa Europejczyków i muzułmanów.

Szwecja jest coraz bardziej anachroniczna w swoim dogmatycznym pacyfizmie i polityce przyjmowania wszystkich jak leci. Nie ma właściwie żadnej polityki asymilacji. Tylko w gospodarce coś drgnęło; wreszcie przycinają niemożliwy wręcz poziom socjalu. Finlandia za premierostwa Alexandra Stubba już prawie była w NATO, ale ostatecznie woleli innego premiera – chłopskiego biznesmena i znowu wpadli w inercję „neutralności”.

Włochy – kraj niby silny, ale kompletnie niepoważny. Nie wie co zrobić z imigracją, asymilacją, problemami gospodarczymi, zupełnie nieaktywny w polityce zagranicznej. Wzięli symboliczny udział w akcji w Libii, ale nie umieli się zabezpieczyć przed następstwami rozpadu tego kraju. Wcześniej traktowali Kadafiego jak kumpla.

Szwajcaria nie jest w UE ani w ogóle w niczym, interesuje ich tylko mamona. Tfu.

Niemcy – sprawna dekomunizacja i lustracja, dobry plan asymilacji poprzez pracę w przemyśle, słaba aktywność w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa UE. Miękkie serce wobec Rosji. Natomiast dobrze się sprawili w Serbii. Generalnie nie najgorzej.

Austria – kolejna pacyfistyczna utopia, ale dość udana asymilacja, być może dzięki tradycji wieloetnicznego Wiednia.

Polska – silna nowoczesna armia, aktywna polityka zagraniczna i bezpieczeństwa międzynarodowego, panika wobec islamu i kilku tysięcy imigrantów, brak lustracji de facto. Może być. Nie muszę się wstydzić za swój kraj.

Czechy, Słowacja, Węgry – słabe armie, zero aktywności w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa UE. Egoizm i ksenofobia oraz lizanie dupy Putina. Wstyd.

Rumunia – udana dekomunizacja. Sprawna walka Klausa Ioannisa z korupcją. Naprawdę nieźle. Bułgaria – mentalnie nadal w ZSRR…

Grecja – mafiokracja, nepotyzm, brak odpowiedniego planu gospodarczego, nieszczelne granice mimo sporej floty i armii.

Chorwacja i Słowenia – nie ma o czym pisać. Klienci Niemiec i Austrii egzystują dzięki turystyce tylko. Cypr przeżywa kryzys gospodarczy i tożsamości. Państwa niepoważne.

Chyba o nikim nie zapomniałem…?

O autorze wpisu:

Piotr Marek Napierała (ur. 18 maja 1982 roku w Poznaniu) – historyk dziejów nowożytnych, doktor nauk humanistycznych w zakresie historii. Zajmuje się myślą polityczną Oświecenia i jego przeciwników, życiem codziennym, i polityką w XVIII wieku, kontaktami Zachodu z Chinami i Japonią, oraz problematyką stereotypów narodowych. Wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów w latach 2014-2015. Autor książek: "Sir Robert Walpole (1676-1745) – twórca brytyjskiej potęgi", "Hesja-Darmstadt w XVIII stuleciu, Wielcy władcy małego państwa", "Światowa metropolia. Życie codzienne w osiemnastowiecznym Londynie", "Kraj wolności i kraj niewoli – brytyjska i francuska wizja wolności w XVII i XVIII wieku" (praca doktorska), "Simon van Slingelandt – ostatnia szansa Holandii", "Paryż i Wersal czasów Voltaire'a i Casanovy", "Chiny i Japonia a Zachód - historia nieporozumień". Reżyser, scenarzysta i aktor amatorskiego internetowego teatru o tematyce racjonalistyczno-liberalnej Theatrum Illuminatum

  1. ” Nie muszę się wstydzić za swój kraj.” – a kilkumilionowa emigracja zarobkowa czy to nie powód do wstydu? Powszecha zawiść oraz nienawiść do wszystkiego co się rusza i na drzewa nie ucieka? A szalejące religianctwo? Rosnąca liczba samobójstw? A wegetacja biologiczna znacznej części narodu?

    1. Nie. 3 miliony Włochów też wyjechalo a nie dra mordy jaki to problem bo to w ogóle nie jest problem sam zamierzam wyjechać do cieplejszego kraju z mniej chamskimi ludźmi. Ale to nie jest zwykle wygnanie lecz opcja. Religianctwo? A gdzie się nie panoszy? Rosnącą liczba samobójstw? To w ogóle nie jest problem

  2. Zapomniales o Watykanie, słaba armia, dogmatyczny pacyfizm?, ale sprawny wywiad i agentura w PL.
    Nie mają sie czego wstydzic, bo wstydu nie mają. Poza tym połowa Twoich „faktow” jest fałszywa.
    A jednak czegos nie lubisz: polish cham. Ale spokojnie, prezes juz jest gotowy do odnowy moralnej narodu.

    1. Chciałem się dowiedzieć, dlaczego wpis o treści: „Niepoważny wpis” odnoszący się do treści artykułu został uznany za „chamski wpis ad personam”. Niestety, zamiast odpowiedzi moje pytanie zostało usunięte. Moje wpisy są usuwane, ale komentarz przypisujący mi chamskie odzywki ad personam został, mimo że jest nieprawdziwy. Niestety, teraz nie można się już o tym przekonać, bo moje wpisy znikają. Ci, którzy zdążyli przeczytać, wiedzą, że nie był to wpis ani chamski, ani ad personam.

      1. Klamiesz bezczelnie bo nigdy nie poprzestajesz na określeniach typu niepoważny. Zresztą nie piszesz merytorycznie co jest niby takie niepoważne więc są często nawet dwa powody by kasować niektóre twoje wpisy bo są i chamskie i niepoważne nomen omen

        1. Zarzucił mi Pan chamstwo, zarzucił mi Pan argumentowanie ad personam. Teraz poszedł Pan dalej i zarzucił mi Pan bezczelne kłamstwo. Nie miał Pan podstaw do żadnego z tych zarzutów. Zagalopował się Pan i Pan przesadził. Bawcie się dobrze, ale beze mnie. Cześć!

          1. Na wszystko sobie pan zasłużył. Cieszę się że nie będzie pan już obniżał jakości dyskusji na tym portalu. Są inne gdzie można się wyżywać i wyzywać od idiotów. Znajdzie pan sobie jeszcze dobre milieu

  3. Francuzi są poważni? W Libii i Syrii stanęli po stronie tych samych ludzi którzy ich teraz atakują, a getta muzułmańskie u siebie w kraju obdarowują pieniędzmi żeby nie było zbyt gorąco.

      1. Tylko ze poczatkowo FSA nie bylo wrogie IS, a stalo sie tak gdy IS zaczelo opanowywac coraz wieksze terytorium i nie uznawalo innych rebeliantow. FSA wspolnie bralo udzial z ISIS ( jak mialo nazwe ISIS ) w roznych bitwach przeciwko Asadowi ( np w Latakii ), a duza czesc FSA na wschodzie Syrii przeszla do IS. Brygady ktore walczyly z Kaddafim utworzyly islamistyczny rzad, ktory nic nie ma do dzialalnosci terrorystow powiazanych z Al Kaida, a ma tylko do dzialalnosci IS w Libii – i tu tez ciekawostka, IS w Libii zostalo w 100% utworzone z ludzi ktorzy walczyli z Kaddafim, a pozniej wyjechali do Syrii i wrocili do Libii ponownie tworzac filie Panstwa Islamskiego.

        Dla mnie po prostu to obalanie dyktatorow bylo bez sensu, uwolnily sie sily islamistyczne, ktore byly trzymane za morde i wlasnie oni nienawidzili tych ktorzy trzymaja ich za morde …

          1. Tylko czy aby na pewno to byla pomylka? Wyszedl niedawno dokument w ktorym stwierdzono, ze powstanie salafickiego panstwa oficjalnie lub nieoficjalnie na terenie wschodniej Syrii nie bedzie sprzeczne ze strategia USA, ktora ma na celu izolowanie Asada.
            http://www.judicialwatch.org/wp-content/uploads/2015/05/Pg.-291-Pgs.-287-293-JW-v-DOD-and-State-14-812-DOD-Release-2015-04-10-final-version11.pdf

            USA oczywiscie nie zalezy na tym zeby IS zdobylo wiecej terytorium niz jest to potrzebne amerykanskim interesom, ale mysle, ze slabsze bombardowanie IS w Syrii przez USA i niebombardowanie rafinerii ropy naftowej i gazu w Syrii oznacza, ze na tym wlasnie zalezalo USA – ma je kontrolowac IS w celu izolacji Asada, ktory jest sojusznikiem Iranu i Rosji.

            Bez watpienia trzeba na to spojrzec z punktu widzenia wykrwawiania swoich strategicznych wrogow w rejonie – np Iranu, bo prosze zauwazyc, ze iranscy generalowe, stranizcy rewolucji sa wysylani do Syrii i Iraku aby tam walczyc z Panstwem Islamskim i innymi grupami – po co? Wykrwawia to potencjal wrogow USA i jego sojusznikow. Sprawia np, ze fundamentalisci islamscy ( Hezbollah, Al Kaida, IS ) zajmuja sie raczej soba niz USA i Izraelem. Genialna taktyka i w sumie mowil o niej np George Friedman.

  4. Panie Napierała, pan również pozwala sobie na chamskie wpisy. Używa pan wyzwisk i wulgarnych określeń. I później tych wpisów pan nie kasuje. Gdy zwróciłem uwagę na wulgarność, w którą pan od czasu do czasu ucieka, odpowiedział pan jak nastolatek: „eee tam, nie takie rzeczy się pisało”. Może się mylę, ale to arogancja. Jesteśmy tu wszyscy, aby prezentować różne opinie. Oto jedna z nich: ten tekścik powyżej, który pan wysmażył na kolanie, jest intelektualnie mało dojrzały. Jestem pewien, że stać pana na więcej. Proszę się bardziej starać.

  5. Doceniam pana waleczność, panie Napierała. Ale niech pan uważniej dobiera pociski. Gruba rura jest ok, ale wulgarność i arogancja już nie. Chodzi o to, aby nie zniżać się poza pewien poziom. Bo wtedy, to zaczyna rzutować na wszystkich. Oraz – co jest naprawdę ważne – może zniechęcić czytelnika. Plusem dla pana i zwiastunem poprawy jest fakt, że nie usunął pan mojego poprzedniego komentarza.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *