Komitet Obrony Demokracji powstał niedawno, jako odpowiedź na działania PiS. Szybko zebrał na Fejsie sporą grupę zwolenników, którzy są aktywni, o czym świadczą liczne lajki i komentarze.
Powodzenie przedsięwzięcia nie uszło uwadze części prawicowców, którzy zaczęli między innymi punktować wirtualność KOD i brak organizowanych przez niego manifestacji ulicznych.
Oczywiście „żywa obecność” jest potrzebna, ale nie przesadzałbym z tym. Żyjemy w XXI wieku. Mamy inne sposoby wymiany i propagowania poglądów niż realne zgromadzenie uliczne. Są też inne metody protestu.
Na antenie naszej RacjonalistaTV pokazujemy relacje z manifestacji lewicowych i prawicowych. Charakterystyczna jest dla nich obecność osób, które nie wiedzą w ogóle o co w nich chodzi. Wydaje się, że manifestujący, którzy wiedzą po co przyszli przeważnie stanowią mniejszość.
Głównymi motorami przyciągającymi ludzi do manifestacji jest chęć wspólnego doznania i często zupełnie nieukierunkowane poczucie niezadowolenia, które zdarza się każdemu co jakiś czas, choćby był królem Monako. Przykładowo, na prawicowej manifestacji przeciwko Baumanowi, która odbyła się we Wrocławiu, ze zdumieniem znaleźliśmy uczestnika, który marzył o powrocie rządów PZPR.
Wydaje mi się też, że spora część polskiej prawicy zaczęła mieć manifestację w głowie, czyli swoisty jarmark. Nie da się bowiem racjonalnie wyjaśnić gorącej miłości części polskiej prawicy do socjalno – populistycznego PiS, przywracającego obecnie standardy polityczne rodem z PRL. No i jeszcze ta nienawiść do UE u niektórych… Przecież to w dużej mierze chadecki pomysł, mający na celu siłę cywilizacji europejskiej.
Warto oczywiście pokazać siłę na ulicach i KOD powinien budować taką możliwość. Ale w XXI wieku nie należy też ulic fetyszyzować, zwłaszcza że tłum często nie wie po co przyszedł.
BŁĄD !!! EU może była na początku pomysłem „chadeckim”, ale bardzo szybko została przejęta przez lewicowych intelektualistów, a dzisiaj stała się jakimś koszmarnym połączeniem feminizmu, marksizmu i keynesizmu w ich najgorszych, totalitarnych odmianach ..,.
KOD jest tajemniczą grupą; nie podaje swoich afiliacji ideowych. Ale ja zrobilem research; pogawędziłem na fejsie troche z osobą odpowiedzialną zaruch w sieci tej grupy. Wnioski: (1) KOD promuje „Polak, katolik, patriota”. Widać wieć,że chcą walczyć z prawdziwymi Polakami-katolikami i patriotami” z PiS-u; moim zdaniem to kontr-propozycja środowisk katolickich na dzialania PiS-u; (2) wielu aktywnych dzialaczy sieciowych w KOD wywodzi się ze Zwiazku harcerstwa Rzeczpospolitej (czyli katolickiego ZHP); (3) na swoich grupach stygmatyzują (acz kulturalnie) liberałów, antyklerykałów; kroja posty nawołujące do delegalizacji PiS; spotkałem się z negacja – ze strony adminów – mojego postu o tym,ze Polska potrzebuje liberalnej rewolucji; (4) niektórzy działacze sa członkami Prawicy razem Gowina.
Na pierwszy rzut oka wygląda to na próbę stworzenia jakiejś katolickiej chadecji jako kontpropozycji dla kato-faszystowskiego PiS-u. Na pewno nie zyczą sobie w swoich szeregach liberałów, antyklerykałów i racjonalistów (ewentualnie dopuszcza ich taktycznie do akcji wspierających). Tym samym KOD jest próbą rozbicia monolitycznego, katolickiego elektoratu, który głosował na PiS; powiedziałbym – to formacja katolicka prawej strony PO
Co ty chrzanisz człowieku? Skąd ty takie wnioski wyciągnąłeś. Skupiają się na tym, w jakim celu powstali – obrona przed bezprawiem jakie ostatnio próbuje uprawiać PiS (sejm, prezydent). Dlatego nie czas na harce i kłótnie światopoglądowe. Nie bądź spiskowcem jak ci, przeciwko którym występujemy.
zgadzam sie! dlaczego u nas w najsluszniejszej sprawie jest poszukiwanie drugiego dna???Konstytucje trzeba bronic chronic i przestrzegac.chcialabym dzialac w ruchu KOD ale nie wiem gdzie sie zglosic.pochodze z Lodzi.pozdrawiam