Zwyczajni (?) ateiści. Zenon Kalafaticz


Zenon Kalafaticz nie ukrywa swojego ateizmu. Wręcz przeciwnie – uważa się za walczącego antyteistę i za cel stawia sobie ośmielenie innych ateistów do śmiałej postawy. W tym celu robi świetne reportaże krytykujące różne religie, jak i założył grupę ATEISCI na Facebooku. Zenon dzieli ateistów na trzy grupy – nie przejmujących się wcale wiarą i ateizmem, ateistów „ale” walczących przede wszystkim z innymi ateistami z uwagi na to, że ci ośmielają się krytykować religię, oraz ateistów szczerych w swojej postawie, do których zalicza siebie i innych użytkowników grupy ATEISCI. Zenona zasmuca między innymi proislamska lewica – mówi, że ateiści są obecnie wrzuceni pomiędzy dwa wrogie obozy – proislamską lewicę i prochrześcijańską część prawicy. Ale to oczywiście nie wszystko.  Tym razem w „Zwyczajnych (?) ateistach” Grzesiek rozmawia z osobą prawdziwie zaangażowaną, mającą wiele do powiedzenia ma temat ateizmu w wymiarze prywatnym i społecznym.

O autorze wpisu:

Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl

24 Odpowiedzi na “Zwyczajni (?) ateiści. Zenon Kalafaticz”

  1. Fajny program, był tu w rtv taki ateista mowiący ze jest ateistą, ale … dzieci trzeba straszyc, wychowac w bojazni, nauczyc moresu, bo jak potem nimi kierowac?  Zresztą co tu daleko szukac, Mazowiecki, Michnik czy Niesiołowski to typowi przedstawiciele tego nurtu. Polactwu TRZEBA dac religie, bo inaczej nie da sie nimi rządzic. Tak sie modlili, tak łapki do modlitwy składali, tak wychwalali ze katolicyzm to najlepsze co sie mogło Polsce przytrafic. No i polactwo dostało religie i kopnęło Michnika i Niesiołka w dudę. 

      1. Oglądałem, haha 🙂 A że mam Sikha w rodzinie, to mu to kiedyś pokazałem. Jego reakcja odnosiła się głównie do kwestii związanej z warunkami materialnymi, w jakich żyją Hindusi: "Tak może jest na południu" – powiedział – "ale nasza północ jest bogata i wysoko rozwinięta". No i ta scenka, w której się Pan Zenon targuje: "tak, oni tacy są" – podsumował mój powinowaty

  2. "Zenon dzieli ateistów na trzy grupy – nie przejmujących się wcale wiarą i ateizmem, ateistów "ale" walczących przede wszystkim z innymi ateistami z uwagi na to, że ci ośmielają się krytykować religię, oraz ateistów szczerych w swojej postawie, do których zalicza siebie i innych użytkowników grupy ATEISCI"
    -Konformizm, tchórzostwo, strach przed utratą partnera, szcunek dla wierzących rodziców ponad szacunek do samego siebie, różne sa przyczyny obłudy wielu ateistów. Sam nie przepadam za osobnikami, którzy na każdym kroku lubią pokazywać sowje poglądy niepytani, ale nie potrafię szanować, tych którzy boją się pisnąć co myślą, nawet, gdy nic im za to nie grozi, poza brakiem akceptacji w oczach wierzącego towarzystwa i to wówczas, gdy są notorycznie bombardowani "religiotyzmami".  
    -Też mam swoją klasyfikację. 
    http://racjonalista.tv/ateista-wojujacy-czyli-jaki/
    -Wielu z nas spotkało się właśnie z wrogością ze strony ateistów (choćby na racjonalista.pl), którzy ciągle widzą potrzebę budowania jakichś pomostów z wierzącymi, jakby trwała wojna. Uważają, że tylko sami ludzie mogą odwrócić się od wiary, ale nie powinno się im jej odbierać, natomiast wierzącym wolno nawracać. 

  3. "Zenona zasmuca między innymi proislamska lewica – mówi, że ateiści są obecnie wrzuceni pomiędzy dwa wrogie obozy – proislamską lewicę i prochrześcijańską część prawicy."
    -Dokładnie. Wystarczy posłuchac bredzenia Piotra Szumlewicza. Potrafi on np. stwierdzić, że muzułmanie lepiej się intergują niż Polacy. A to co wypisują panie feministki w swoich wysokich obcachach, czy słynne walczące K. Szczuka, M. Środa, to przejaw jakiegoś obłąkania. Szwedzkie feministki protestowały ostanio przciw bronieniu kobiet przed napadami na tle seksualnym z hasłami – "Nie w moim imieniu".

  4. Ateisci maja dluga droge pod gore .Religijne utarte nawyki sa wzmocnione przekonaniem ze religia jest niezbedna dla utrzymania moralnosci .Ze bez religii nastapilby moralny  chaos.Ten argument jest czesto podparty przykladem zbrodni komunizmu ktory byl antyreligijny.  

    1. @ Janusz: Ateiści maja długa drogę pod górę. Religijne utarte nawyki są wzmocnione przekonaniem ze religia jest niezbędna dla utrzymania moralności. Ze bez religii nastąpiłby moralny  chaos. Ten argument jest często podparty przykładem zbrodni komunizmu który był antyreligijny. 
      ———————
      Nie, komunizm był po prostu religią i zwalczał konkurencję: http://www.racjonalista.pl/forum.php/z,0/d,3/s,579693#w579921
      ***

      1. Bzdura, komunizm nie ejst zadna religia. Gdyby tak bylo to mozna by w Polsce zarejstrowac Kosciol Komunistyczny i czerpac z tego profity jak inne wyznania. Widocznie cos powstrzymuje od uznania komunizmu jako wyznania. 

        1. @ Lucyan: Bzdura, komunizm nie ejst zadna religia.
          ——————–
          PWN-owski Słownik języka polskiego: Bzdura – 1. «coś, co nie ma sensu» – 2. «rzecz, sprawa niepoważna». Moje doświadczenie życiowe mówi mi, iż to co dla jednych jest bzdurą, to dla innych może być naukowo potwierdzonym faktem lub przedmiotem ich głębokiej wiary. Przyjmuję więc do wiadomości, iż dla Pana – komunizm nie ejst zadna religia.
          ***
          @ Lucyan: Gdyby tak bylo to mozna by w Polsce zarejstrowac Kosciol Komunistyczny i czerpac z tego profity jak inne wyznania.
          ———————
          A próbował Pan? Proszę spróbować i nam to opisać. Według dra Boreckiego

          wniosek o wpisanie do rejestru powinien zawierać: 1) wyżej scharakteryzowaną listę co najmniej 100 wnioskodawców, 2) informację o dotychczasowych formach życia religijnego i metodach działania związku wyznaniowego na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej, 3) informację o podstawowych celach, źródłach i zasadach doktrynalnych oraz obrzędach religijnych, 4) adres siedziby związku wyznaniowego, a także imiona i nazwiska, datę urodzenia, adres zamieszkania, numer i cechy dokumentu tożsamości osób wchodzących do kierowniczych organów wykonawczych, 5) statut. Wniosek nie musi mieć rozbudowanej treści, ponieważ poszczególne jego elementy, wymagane przez ustawę o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, mogą być sformułowane jako załączniki. Idt. http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2683

          Warto przy tym pamiętać, iż zapisy prawa przygotowywane są przez ludzi, który jak to ludzie mają różną wiedzę i różne spraw rozumienie. http://kolegia.sgh.waw.pl/pl/KES/kwartalnik/Documents/EF21.pdf
          ***
          @ Lucyan:  Widocznie cos powstrzymuje od uznania komunizmu jako wyznania.
          ——————
          Dostrzegam sporo argumentów powstrzymujących przez uznaniem komunizmu za jedną z religii (a nie wyznań) i to zarówno przez komunistów jak i ludzi opracowujących przepisy prawa. Pamiętam jakie wzburzenie budziła ta koncepcja w czasach PRL-u. A wyżej powoływałem się na między innymi autorytet  

          Michaela Burleigha, który jest jednym z najwybitniejszych historyków anglojęzycznych, zajmujących się historią nazistowskich Niemiec. Za swoje monumentalne, wydane także w Polsce, dzieło "Trzecia Rzesza. Nowa historia" otrzymał w 2001 roku Samuel Johnson Prize. Opublikował ponadto m.in.: "The Racial State", "Death and Deliverance: Euthanasia in Nazi Germany" oraz "Ethics and Extermination".

          Może warto przeczytać?
          ***

    2. Obecnie istnieje pewna szansa zachować moralność bez religii, ale dojście do moralności bez religii byłoby raczej niemożliwe.
      Oczywiście szansa to nie pewność, czego przykładem jest wpomniany komunizm albo rewolucja francuska. Obecność religii też nie gwarantuje zachowania moralności.

      1. @ Tomek Świątkowski: Obecnie istnieje pewna szansa zachować moralność bez religii, ale dojście do moralności bez religii byłoby raczej niemożliwe.
        ——————–
        Niezbyt poważnym jest rozważanie według zasad gdybologii. Mniej więcej wiemy jak było, ale zupełnie nie wiemy jak mogłoby być?

        Wikipedia: Historia alternatywna – gatunek literacki lub filmowy zaliczany do fantastyki naukowej, którego akcja dzieje się w świecie, gdzie historia potoczyła się innym torem niż w rzeczywistości; pod tym względem alternatywna historia odpowiada na pytanie „co by było, gdyby…?”.
        ***
        @ Tomek Świątkowski: Oczywiście szansa to nie pewność, czego przykładem jest wpomniany komunizm albo rewolucja francuska.
        ——————-
        Chodzi Panu o teorię, czy o praktykę?
        http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,523045/z,0
        http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,474361/z,0
        ***
        @ Tomek Świątkowski: Obecność religii też nie gwarantuje zachowania moralności.
        ——————-
        Co pokazuje nam znajomość całej historii ludzkości: http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,457816/z,0
        ***


  5. Nigdy nie zgadzałem się z tymi, którzy twierdzą, że ateizm to religia. Ale gdyby przyjąć nieracjonalną definicje religii forsowaną tutaj przez pana Andrzeja Bogusławskiego, to postawa pana Katlaficza spełnia wystarczającą ilość warunków, by nazwać ją religijną. Począwszy od misjonarstwa, fascynacji „świadectwami nawrócenia”, po najzabawniejszą cechę, jaką jest gonienie za „męczeństwem” przejawiające się wmawianiem sobie nawzajem (wbrew rozsądkowi), że bycie ateistą w naszym społeczeństwie jest czymś bardzo trudnym.

    1. @ Tomek Świątkowski: Nigdy nie zgadzałem się z tymi, którzy twierdzą, że ateizm to religia. Ale gdyby przyjąć nieracjonalną definicje religii forsowaną tutaj przez pana Andrzeja Bogusławskiego, to postawa pana Katlaficza spełnia wystarczającą ilość warunków, by nazwać ją religijną.
      ————————–
      Ponoszę pełną odpowiedzialność za każde publicznie wyrażone zdanie, ale nie mogę ponosić żadnej odpowiedzialności za niczyje projekcje. Nie odpowiadam zupełnie za to co Pan sobie wyobraża, iż ja myślę, a podstawowa rzetelność w rozmowie wymaga podawania nie wyrwanych z kontekstu cytatów.

      Bogusławski – choć zna ponad dwieście definicji religii – to jest całkowicie usatysfakcjonowany definicjami (nie musi wykraczać poza nie i tu nigdy nie wykroczył)  zawartymi w haśle z Wikipedii.

      Najtrudniej jest mi pogodzić się z dosyć powszechnymi zjawiskami:
      http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,600722#w603757
      http://www.racjonalista.pl/forum.php/z,0/d,1/s,533403#w533705
      ***

        1. @ Tomek Świątkowski: Nigdy nie zgadzałem się z tymi, którzy twierdzą, że ateizm to religia. Ale gdyby przyjąć nieracjonalną definicje religii forsowaną tutaj przez pana Andrzeja Bogusławskiego, to postawa pana Katlaficza spełnia wystarczającą ilość warunków, by nazwać ją religijną.

          @ Andrzej Bogusławski: Ponoszę pełną odpowiedzialność za każde publicznie wyrażone zdanie, ale nie mogę ponosić żadnej odpowiedzialności za niczyje projekcje. Nie odpowiadam zupełnie za to co Pan sobie wyobraża, iż ja myślę, a podstawowa rzetelność w rozmowie wymaga podawania nie wyrwanych z kontekstu cytatów.

          Bogusławski – choć zna ponad dwieście definicji religii – to jest całkowicie usatysfakcjonowany definicjami (nie musi wykraczać poza nie i tu nigdy nie wykroczył)  zawartymi w haśle z Wikipedii.
          ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
          @ Tomek Świątkowski: to prawda aby uniknąć przypadkowego wyrwania czegokolwiek z kontekstu podam link do całego artykułu: http://racjonalista.tv/religie-polityczne/
          ————————
          Tyle tylko, iż odwołanie się do czegokolwiek musi, a przynajmniej powinno, mieć jakiś tam sens. Proszę jednak o konkret, gdzie i jakimi słowy Bogusławski forsuje tu jakąś – Pańskim zdaniem nieracjonalną definicję religii?
          ***

          1. Podałem link – każdy może sam ocenić czy ma on sens.
            Ja nie mam potrzeby dyktowania innym co powinni myśleć. Nie obawiam się samodzielnie wyciąganych wniosków.

  6. @ Tomek Świątkowski: to prawda aby uniknąć przypadkowego wyrwania czegokolwiek z kontekstu podam link do całego artykułu: http://racjonalista.tv/religie-polityczne/

    @ Andrzej Bogusławski: Tyle tylko, iż odwołanie się do czegokolwiek musi, a przynajmniej powinno, mieć jakiś tam sens. Proszę jednak o konkret, gdzie i jakimi słowy Bogusławski forsuje tu jakąś – Pańskim zdaniem – nieracjonalną definicję religii?
    @ Tomek Świątkowski: Podałem link – każdy może sam ocenić czy ma on sens.
    —————
    Odwołanie się linku może świadczyć tak o mądrości jak i o głupocie, a to o czym świadczy każdy powinien sobie wybierać sobie sam. Kombinuje Pan tu jak stara szkapa pod górkę. Kręci mataczy i kłamie i dlatego nie może na proste pytanie odpowiedzieć. Bogusławski nie foruje tu żadnej definicji religii.
    ***
    @ Tomek Świątkowski: Ja nie mam potrzeby dyktowania innym co powinni myśleć.
    —————-
    Pustymi deklaracjami jest piekło wybrukowane. Ponad 4/5 Pańskich tu wypowiedzi to mało udolne próby ewangelizacji potencjalnego czytelnika na Pańką wiarę.
    ***
    @ Tomek Świątkowski: Nie obawiam się samodzielnie wyciąganych wniosków.
    ——————
    Ale to wcale nie o obawy tu chodzi. Można się obawiać i wyciągać, a Pan się nie obawia i nie wyciąga.

    Oczywiście oceniam subiektywnie, ale trudno mi u Pana dostrzec zbyt wiele samodzielnego myślenia opartego na oczytaniu w fachowej literaturze dotyczącej przedmiotu rozmowy, w których Pan się tu autorytatywnie wypowiada. Natomiast ponieważ Pańskie podejście do rzeczywistości jest dosyć typowe, to stanowi Pan dobre źródło inspiracji do pokazania racjonalistycznego rozumienia wywołanych przez Pana kwestii.
    ***

      1. @ Tomek Świątkowski: Pan zalewa czytelnika swoim słowotokiem.
        ———————
        Nikt nie weźmie więcej niż udźwignąć potrafi. Współczuję ograniczenia w możliwości zrozumienia czegokolwiek wykraczającego poza otrzymaną katechizację i pospolite ploty. Do uczestnictwa w poważniejszych rozmowach konieczne jest minimalne oczytanie, choćby tylko w literaturze popularnonaukowej. Nawet, gdy Pan jest tu inspiracją, to nie do Pana skierowane są moje wypowiedzi, tylko do czytelników zdolnych je zrozumieć.
        ***
        @ Tomek Świątkowski: Ja podałem link i każdy może sam ocenić.
        ————-
        Tak i zdecydowanie oceniam iż to podanie linku było tu „ni przypiął, ni przyłatał” i zupełnie nijak nie miało się do potwierdzenia Pańskiego twierdzenia. Było tylko świadectwem Pańskich intelektualnych kłopotów z rozumieniem wypowiedzi innych uczestników rozmowy.
        ***

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

fifteen − 10 =