Inspiracją do napisania tego eseju był krótki film Jacka Tabisza pod tytułem “Ateizm bez humanizmu jest slaby”.
Samo odrzucenie wiary w nadprzyrodzone istoty to tylko pierwszy odważny krok racjonalnie myślącego człowieka. Już starożytny grecki filozof Heraklit (535-475 p.n.e.), autor aforyzmu Panta Rei (wszystko płynie) pisał RELIGIA TO SCHORZENIE. Żyjący nieco później Sokrates też nie wierzył w ateńskich bogów, co spowodowało oskarżenie go o korumpowanie młodzieży oraz wyrok kary śmierci, wykonany przez wypicie cykuty. Są jednak ludzie(krypto ateiści), którzy żałują, że ten urojony nadprzyrodzony świat, w imię którego zabito być może Sokratesa a z pewnością wielu innych, nie jest prawdziwy.
Hitchens skomentował ta tęsknotę za religijnym światem pisząc:, “kto chciałby, aby istniał niebieski tyran uważający ludzi za swoją własność nawet po śmierci, obserwujący nas bez przerwy i zdolny ukarać nas nawet za niewypowiedziane myśli? Na nasze szczęście nie ma najmniejszego dowodu na to, że taki świat istnieje”.
W odróżnieniu od wiary w idealnego boga istnieje humanistyczna tradycja uważająca człowieka i jego dobro za najwyższą wartość. Ma ona za sobą wiele stuleci rozwoju. Możemy wyróżnić dwa główne nurty humanizmu. Jeden ma charakter filozoficzny oparty na przekonaniu, ż e najważniejszym obiektem natury jest człowiek. Wszystko, co ma miejsce w życiu społecznym i prywatnym powinno być czynione dla dobra i szczęścia człowieka. To dotyczy systemu politycznego, ekonomii, systemu edukacji i praw człowieka. Drugi nurt to praktyczna działalność, której celem jest ulepszanie losu człowieka. Przykładami tego nurtu są: działalność charytatywna, działalność Lekarzy Bez Granic, którzy leczą ludzi w trudnych warunkach społecznego kryzysu.
Dużą rolę odgrywają tez sztuki piękne, muzyka i poezja.
Ateizm uzupełniony ideałami humanizmu, nazwijmy go humanistycznym ateizmem, jest rozsądnym i moralnie uzasadnionym nowoczesnym światopoglądem. Kontrastującym poglądem jest wiara w potężną nadprzyrodzona istotę, nazwijmy ja Bumbo, która niewidzialnie rządzi światem wspólnie z wtajemniczonymi kapłanami, ambasadorami Bumbo na ziemi. Bumbo rządzi absolutnie i totalitarnie. Jego wyroki nie mogą być bezkarnie krytykowane. Wszystko na świecie musi być stworzone i mieć przyczynę z wyjątkiem Bumbo, który jest wieczny i nie ma przyczyny.
Źródłem informacji o Bumbo jest specjalne pismo opisujące Bumbo. Zgodnie z tym opisem Bumbo jest zazdrosny i surowo karze za czczenie swoich rywali.
Bumbo ma tylko jedną karę – wieczne potępienie. Bumbo uważa, że każdy człowiek jest winny, ponieważ się urodził. W ciągu kilku tysięcy ostatnich lat Bumbo zmienił swój stosunek wobec ludzi. Początkowo rozmawiał często z wybranymi ludźmi, wydawał jasne polecenia i tłumaczył swoje postepowanie. Obecnie jest niedostępny i nie komunikuje się prosto z ludźmi. Bumbę można prosić o różne rzeczy, ale nie ma pewności, że Bumbo spełni prośbę ani że wyjaśni, dlaczego coś robi. Szczegóły o Bumbo można otrzymać od bumbologów, których wiedza jest wynikiem studiów bumbologii. Bumbolodzy są też zwani “rzemieślnikami pustych słów”, ale są bardzo cenieni i hojnie opłacani. W specjalnych budynkach bumbologii kobiety musza nakryć głowę a mężczyźni odkryć, bo tak Bumbo lubi. Dawno temu można było poświecić dla Bumbo barana i padał życiodajny deszcz. Obecnie żadne modły i tance nie ochronią ludzi przed huraganami, tsunami i trzęsieniami ziemi. Bumbo przestał czynić cudy i poważnie zmniejszył swoją ingerencję w naturalny świat. Być może pogniewał się na racjonalistów, sceptyków, abumbistów, humanistów i innych kłopotliwych wolnomyślicieli kwestionujących bumbologię. Co gorsze rośnie ilość abumbistow… Na przykład 93% członków amerykańskiej akademii nauk nie wierzy w Bumbo.
Racjonalne zrozumienie świata
Od początku swego istnienia człowiek starał się zrozumieć otaczający go świat. Na czym to polega?
Na przykład, jeśli obecnie ktoś chce zrozumieć jak działa samochód to musi poznać części, z których jest on zbudowany oraz jak te części współdziałają. To samo dotyczy zrozumienia ludzkiej anatomii. Ogólnie mówiąc, jeśli chcemy zrozumieć skomplikowany przedmiot taki jak komputer, radio lub ludzki mózg to musimy poznać prostsze części i ich współdziałanie. Czy możemy ta metodą zrozumieć Bumbo? Odpowiedz brzmi nie, ponieważ jest on bardzo skomplikowanym monolitem i nie składa się z żadnych prostszych elementów. Bumbo jest “czarną skrzynką”, która działa magicznie, ale jest niedostępna ludzkiemu umysłowi i niezrozumiała. Byłoby ryzykiem ufać takiej czarnej skrzynce i wykonywać jej polecenia. W dodatku jest wysoce wątpliwe, że czarna skrzynka potrafi myśleć i czuć jak człowiek nie mając ludzkiego (czy innego) mózgu i reszty ciała. Możemy rozsądnie założyć, że czarna skrzynka, którą nazywamy Bumbo to tylko pomysł naszych prymitywnych przodków, którzy byli leniwi i zamiast starać się zrozumieć, dlaczego pada deszcz tańczyli dla uciechy fikcyjnego niewidocznego Bumbo. Obecnie komputery pozwalają nam przewidzieć deszcz, ale zwyczaj śpiewania hymnów na cześć wielkiego Bumbo pozostał. Specjalne uniwersytety uczą bumbologii.
Bardzo dobry esej!
Pozdrawiam
Dziekuje i tez pozdrawiam.
A jakiż tam humanizm u nowoateistów? Przecież człowiek jest uważany za udoskonaloną małpę, więc chyba małpizm lepiej pasuje 😉
Ten malpizm jest prawdziwym humanizmem. Na pewno prawdziwszym niż chrześcijańska inkwizycyjna miłość. 😉
Prawdziwy to był ten zapoczątkowany w dobie renesansu, antropocentryczy. Natomiast nowoateistyczny degraduje człowieka do roli zwierzęcia.
Wtedy był prawdziwy a dziś nie.
Antropocentryzm został obalony przez Kopernika gdy ten stwierdził że Ziemia to tylko planeta.
Potrzebny jest nowy humanizm oparty na nowym ateizmie i nowej wiedzy.
" Wtedy był prawdziwy a dziś nie. "
Ciągle jest, tylko że nie wśród nowoateistów.
" gdy ten stwierdził że Ziemia to tylko planeta. "
A co to ma do rzeczy? Wyjątkowość człowieka nie polega na tym, że mieszka na planecie.
Człowiek nie jest wyjątkowy, bo żyjemy na przypadkowej planecie, w przypadkowym układzie gwiezdnym, w przypadkowej galaktyce, przypadkowej gromadzie galaktyk i supergromadzie, a być może nawet w przypadkowym kosmosie…
Heliocentryzm kopernikańsko-galileuszowo-keplerowsko-newtonowski był ledwie pierwszym krokiem do stwierdzenia, iż wcale nie jesteśmy wyjątkowi i nie stanowimy korony stworzenia, jak próbują nam to wcisnąć żydowskie mity kochany Springusie. 🙂
SPRINGUS
Daj mi jeden cytat lub orzyklad tego ze ateista uwaza czlowieka za malpe tak jak ty.
http://racjonalista.tv/czy-czlowiek-jest-malpa-prof-pawlowski-dr-witkowski-dr-borczyk-andrzej-dominiczak/
ps. ja nie uważam człowieka za małpę
https://www.youtube.com/watch?v=2lCFnEgx0PI
Ma to do tego że obala geocentryzm i antropocerntryzm. Obala też jednocześnie teocentryzm.
Heliocentryzm obalił wiele mitów. 🙂
Nic dziwnego że sekty religijne go tak zwalczaly…
SPRINGUS
Teoria ewolucji mowi ze homo sapiens i pewne gatunki malp mialy wspolnego przodka. Czlowiek nie jest gatunkiem pochodzacym od malp. Tylko ignoranci myla te dwa rozne
fakty. Poczytaj jakis elementarny wstep do teorii ewolucji ,
bez zrozumienia prostych zasad twoje komentarze beda
bezwartosciowe , obnazajace ign orancje i wyprany mozg
koscieklna propaganda. Kazdy komentarz powkinien zawierac chocby male zdzblo prawdy. Wymaga tego szacunek dla czytelnikow dyskutujacych eseje.
Ksiega biblii Genesis zawiera opis stworzenia swiata w ktorym ziemia jest centralna nakryta kopula z gwiazdami .Wiemy ze jest inaczej dzieki Kopernikowi, Galileuszowy i wielu innym astronomom. Wspolczesny poglad jest dosc nowy ,powstal okolo 100 lat ,Jeszcze Einstein uwazal ze swiat jest wieczny i granicza sie do jednej galaktyki. Wiemy teraz ze swiat sklada sie z miliarda galaktyk z ktorych kazda ma miliardy gwiazd.
POdobna rewolucja nastapila w 19 wieku zapoczatkowana przez Karola Darwina. Do publikacji jego dziela nie bylo zadnego wyjasnienia jak powstaly tysiace zywych istot wlacznie z czlowiekiem. Teoria struktury i rozwoju swiata i teoria ewolucji zmienily rewolucyjnie nasze zrozumienie nazego domu (wielkiego swiata) i naszego powstania . Biblijny opis stworzenia swiata i czlowieka byl
oparty na braku wiedzy i instrumentow . Bylo to pierwsze bajkowe przyblizenie . Inny przyklad. Starozytni uwazali ze kula rzuc ona na plaski teren zatrzymuje sie bo jest zmeczona. Depiero Newton stworzyl teorie mechaniki ktora wyjaznia ruch i dynamike cial materialnych. Widzimy na tych przykladach potezna sile nauki ktora w ciagu ostatnich kilkuset lat dala nam wiedze kim jestesmy i jak powstal obecny swiat w ciagu 13.7 ,iliardow lat astrofizycznej ewolucji. Obecnie nie mozna usprawiedliwic ignorancji , zwlaszcza w dobie Internetu pozwalajacego zdobyc wiedze i pozbyc sie bajkowego opisu swiata i zywych istot na ziemi. Obecnie poglad ze czlowiek powstal w postaci jaka jest obecnie powinna wzbudzac intelektualny wstyd.
Jak tez idea ze czlowiek jest malpa. Nawet zolny rzedszkolak wie lepiej. Drogi SPINGUSIE, trzeba miec ambicje posiadania minimalnej wiedzy . To robi dobre wrazenie na innych ludzxiach i pomaga w uzyskaniu szacunku rodziny i otoczenia. Zycze powodzenia.
A jednak humsnizm jest bardziej spójny z Biblijnym opisem mówiącym, że człowiek jest ważny, niż z darwinizmem, mówiącym, że człowiek jest tylko bezcelowym zbitkiem protein.
Typowe pitolenie zapewne protestanckiego religianta.
Biblia to antyhumanizm. Tzw. Malpizm jest prawdziwym humanizmem i przynajmniej nie fałszywym jak te całe przedawnione biblijne idiotyzmy.
PS Odrzucajac darwinizm, świadomie odrzucasz dorobek naukowy wielkiego człowieka.
Oczywiście teraz w nauce dominuje neodarwinizm, ale teoria samego Darwina-Wallace'a jest bezcenna.
Pewnie przyjmujesz bezmyślnie za tzw. "prawdę" ID lub kreacjonizm młodej ziemi.
Za chwilę dowiem sie pewnie od ciebie, że Ziemia jest płaskim dyskiem, pod którym są otchłanie szeolu, a nad którą jest niebieski firmament i niebieskie oceany. A ponad tym są "niebiosa" w których króluje sobie monarcha o imieniu Jahwe/Jehowa. 🙂
http://www.zbawienie.com/przyczyny-klamstwa-o-ziemi-kuli.htm
Czy to mi właśnie chciałeś powiedzieć?
Ach ci chrześcijanie, a zwłaszcza ci heretyccy protestanci… czego to oni nie powiedzą!
@SPRINGUS
Nie rozumiesz czym jest humanistyczny ateizm.Oto krotkie wyjasnienie. Zasada biblii Kochaj blizniego jak siebie samego jest niepraktyczna z dwoch powodow. Nie mozemy kochac ludzi ktorych nie znamy. Po drugie wiele rozsadnych dobrych ludzi nie kocha siebie.
Bardziej racjonalna jest zasada badz solidarny i staraj sie pomagac tym ktorzy tego potrzebuja. To jest zasada humanistycznego ateizmu. Przyklad. gdzies w Patagonii jest rodzina czlowieka ktora gloduje z powodu biedy.
Jesli mozliwe wyslesz mu pieniadze na zakup jedzenia bo rozumiesz jego sytuazje. To jest zasada solidarnosci .
Nie kochasz jego rodziny ale rozumiesz problem nedzy i cierpienie glodu. To jest przyklad wyjasniajacy c zym jest ateistyczny humanizm. Oczywiscie nie tylko ateisci moga postepowac zgodnie z ta zasada!
@Janusz Kowlik: "Nie mozemy kochac ludzi ktorych nie znamy "
———————-
Nie ma takiego zakazu – fakt, że dałeś go sobie narzucić to twój problem – nie rozszerzaj go na innych.
.
Jak można kochać nieznanych ludzi?
Jak można kochać nieznanych ludzi?
To nie jest aż takie trudne – wyjaśnię na przykładzie: dwa dni temu spotkałem znajomego i zaczęliśmy rozmawiać. Nagle wiedzę zdumienie na jego twarzy i okrzyk: „Co ta popie….ona baba robi? Żeby tą idiotkę szlag trafił!” Odwróciłem się i faktycznie zobaczyłem sceną oburzającą: jakaś bezdomna kobieta, ewidentnie zaburzona psychicznie wypróżniała się na miejskim skwerze. W pierwszym odruchu byłem gotów powtórzyć bluzgi za kolegą, ale po chwili namysłu powiedziałem: „strasznie żal mi takich ludzi”.
Może to niewiele, ale jeśli tylko zaczynamy myśleć o innych ludziach w kategoriach ich problemów, a nie własnego komfortu (miłość własna), to jest to miłość bliźniego.
.
Lekarze Bez Granic właśnie to robią. Nic innego.
A czy to nie przypadkiem solidarność?
Wszystko zależy od subiektywnego pojmowania definicji miłości. To bardzo względne i niescisle pojęcie.
Jak np. komuś współczuję to go od razu kocham?
W ogole ten temacik jest bezsensowny. A miłość jezusowa to żadna miłość – to hestctylko czysta teoria i czysty wymysł. Chrześcijaństwo w praktyce pokazało coś zupełnie innego…
@TOMEK ŚWIĄTKOWSKI
"@Janusz Kowlik: "Nie mozemy kochac ludzi ktorych nie znamy "
———————-
Nie ma takiego zakazu – fakt, że dałeś go sobie narzucić to twój problem – nie rozszerzaj go na innych."
Chyba źle zrozumiałeś intencję Janusza, który naprawdę pisze rzeczowo i wyraźnie.
Janusz zaznaczył raczej trudność i niemożliwość kochania kogos kogo jeszcze nie znamy – inaczej to byłby bezsens, czyż nie?
Nie ma tu żadnego od razu zakazu – to jest zwykłe urojenie zdesperowanego religianta, który nie wie jak uderzyć w zdroworozsądkowego ateistę.
Widać, że kolejny "młot" na ateistów się popsuł. 🙂
Masz, Janauszu, bardzo wąskie rozumienie pojęcia miłość. Kiedyś Tomek już na to zwracał uwagę.
W ewangelii Jezus zapytany o miłość bliźniego opowiadział przypowieść o miłosiernym Smarytaninie.
.
Czyli o człowieku, który w ramach swoich możliwości zrobił dokłądnei to, co robią lekarze bez granic.
Znamienne jest, że jako przykład wybrał przedstawiciela narodu, który w jego środowisku był otoczony szczególną pogardą.
No i co z tego?
Pitolenie legendarnego rabina nic a nic nie wnosi.
Chrześcijaństwo ponoć oparte na "miłości" zabijalo za nią tzw. pogan.
Nie dowiedziesz że mityczny Jezus cokolwiek wniósł. A raczej ten mit w praktyce tylko pogorszył sytuację.Niestety mój drogi religiancie.
Człowiek to naczelny jak goryle i szympanse.
Małpa to slowo potoczne.
Rozczarowanie.
Tytuł zapowiadał esej o humaniźmie, ale 2/3 tekstu było poświęcone niechęciom autora eseju wobec religii.
Takoz i ja tę niechęć popieram.
Podziekowania dla Janusza. 🙂
Komentarz ogólny.
Zauważyłem pewną tendencję, analizując czasami wpisy na forach, że baaardzo często różnej maści religianci (zazwyczaj w polskich realiach katolicy bądź rzadziej protestanci) i para-religianci zarzucaja ateistom rzekomą głupotę, bo np. Dawkins coś tam głupiego powiedział. I to ma być młotem na ateizm? Słabe to to jest!
Religianci błędnie sądzą, że jak się ateiście powie, że jego "idol" Dawkins coś głupiego palnął, to tenże ateista już jest "zjechany" – nic bardziej mylnego!
Myśle, że religianci (czyli sekciarze, nazywajmy rzeczy po imieniu…) robia tak w ten sposób, bo sami nie potrafią myśleć samodzielnie tylko zawsze opierają się na jakichś "idolach", tworzą sobie sztuczne autorytety albo w postaci jakichś osobowych guru albo w postaci jakichś urojonych ksiąg, jak Biblia czy Koran.
Nie umieją inaczej – to co maja wpojone, to tylko tym operują.
Bezmyślnie wierzą w jakieś popaprane Biblie, jakichś popapranych patriarchów, pastorów czy biskupów i imamów, i takie są tego efekty, że sądzą, że ateiści też są tacy głupi.
Cóż drodzy religianci: jesteście w wielkim błędzie i im prędzej to zrozumiecie, tym dla was lepiej; łatwiej w ten sposób będziecie mogli wyzbyć sie fałszu i poszukiwać prawdy, która nie jest dla nikogo oczywista i nie jest nigdy gotowa, podana przez jakichś guru na tacy.
Spróbujcie to w końcu załapać. Kapewu? 😉
Jezus ludzi nie kochal. Kochajacy wszechmocny JEzus dalby ludfziom penicyline i elektrycznosc zamisast uzdrowic jednego czlowieka.
Jezus to wynalazek ewangielistow . Byl to prawdopodobmie rabin gloszacy koniec swiata ktory nie nastapil. Byl on tez
medycznym oszustem krory nie wiedzial jak leczyc epilepsje stosujac bezsensowny egzorcyzm . Caly fundament chrzescijanstwa jest logicznym absurdem. Bog sam daje sie zakatowac aby samemu wybaczyc luidziom winy o ktore ich oskarza. Totalny absurd . Milosc dla ludzi nie musiala byc udowodniona bezsensowna smiercia na krzyzu.
Milosc biblijna to czysty wymysl tych ktorzy nie czytali Starego Testamentu. Zasada miluj blizmiego odnosila sie tylko do Zydow. Innowiercy byli wycinani w pien. Na przyklad biblia opisuje oblezenie i morderstwo mieszkancow Jerycho przez wosko izraelitow . Zamordowano wszystkich mieszkancow miasta,kobiety i dzieci z wyjatkiem dziewic ktore byly nagroda dla zolnierzy .
Jehowa dal Izraelitom ziemie obiecana na ktorej mieszkali
inni ludzie wiec trzeba bylo ich wymordowac . To ciagle kontynuuje sie trzy tysiace lat po powstaniu Starego Testamen tu. To sa kpiny z milosci blizniego.
Stary Tesatament kaze mordowac tych ktorzy namawiaja do sluzenia innym bogom nawet jesli to brat lub matka. Wspolczesna tolerancja religijna , nie wszedzie praktykowana to idea swiecka i ateistyczna . Religie szerza nienawisc i niekonczace sie konflikty np
Islam tepi chrzescijan a protestanci sa wrogami kato;likow w Irlandii.
@JANUSZ
"Innowiercy byli wycinani w pień."
Warto to odnieść nie tyleż do biblijnych legend i opowiadań, ile do pewnych, rzeczywistych, faktycznych i późniejszych masakr wykonywanych przez chrześcijan na "heretykach" i "poganach" – to jest właśnie to urzeczywistnienie tej jezusowej "miłości" – czy naprawdę tak trudno w religiach judeochrześcijańskich znaleźć hipokryzję i totalny fałsz?
O ile pogańscy Rzymianie prześladowali pierwotne chrześcijańskie pluralne sekty (zróżnicowane doktrynalnie!) o tyle chrześcijańscy biskupi Kościoła ortodoksyjnego (prawosławnego/katolickiego) prześladowali pogan o wiele bardziej.
Gdy w XVI w. pojawili się protestanci, którzy pragnęli odwołać się do biblijnych "korzeni" (podobnie jak wahhabici w sunnizmie…) wcale nie polepszyli, w materii masakr religijnych, sytuacji.
Katolicy i protestanci rżnęli się wzajemnie za swój punkt widzenia jedynie właściwego chrześcijaństwa. Katolicy masowo palili protestantów jako kacerzy, a protestanci beszcześcili katolickie miejsca kultu, jak w purytanie w Anglii.
inkwizycja była powszechną kościelna policją (milicją) która tropiła innowierców i ich prześladowała. Oprócz "sławetnej" katolickiej inkwizycji, istniały też inkwizycje np. kalwińskie. Np. Kalwin rozkazał spalić antytrynitarza Serveta za swój punkt widzenia Jezusa.
Czy te chrześcijańskei religie są normalne i w jakikolwiek sposób wartościowe?
Odpowiedź zdecydowanie brzmi: NIE. Kropka.
@RADOWID.
Masz racje .Chrzescijanie niszczyli heretykow gwalcac zasade tolerancji i milosci blizniego. Ja tylko chcialem w komnentarzu
podkreslic ze biblijna milosc bliozniego to czyste kpiny bo biblia opiosuje morderstwa w wielu miejscach . Mordeerstwa
innowiercow(Jerycho), morderstwo grzesznikow(Sodoma),
homoseksualiostow, egipskich synow pierworodnych itd.
Biblia splywa krwia. Wie to kazdy kto przeczytal fragmenty sakralnych ksiag.
@JANUSZ
Zgadzam się z Tobą.
Mniejsza z tym, na ile prawdziwe są te biblijne opowiastki (z pewnością są bezwartościowe), w każdym razie skoro stanowia one kanon "świętych pism" to powinno dawać religiantom do myślenia.
Religie chrześcijańskie są absurdalne i niepoważne. Każda sekta wyklina każdą inną, bo tylko ona bedzie "prawowierna Jezusowi" a inna będzie heretycka.
Biblia to jeden wielki śmietnik, w którym znajdziemy poetyckie, całkiem wartościowe opisy czegoś tam, ale znajdziemy o wiele więcej bezsensownych i prostackich mitów i legend dotyczących tyrańskich monarchów, z Yahve na czele.
Moralność ateistyczna również jest ciekawym przypadkiem. Jeżeli, jak twierdzą nowoateisci, wszystko co powstało w naturze jest przypadkowe, to moralność jest tylko subiektywnym systemem wartości. Z tego wynika, że również humanizm nie ma charakteru uniwersalnego. Co zdaje się potwierdzać w poglądach takich nowoateistów jak Sam Harris czy Michael Schmidt-Salomon.
@SPRINGUS
"[…]moralność jest tylko subiektywnym systemem wartości."
Nie zaprzeczę. 🙂
Moralność jest zależna od danej kultury, cywilizacji oraz czasów.
Kiedyś moralne było zabicie poganina, bo szło się za to do nieba i miałeś nagrodę na tacy.
Potem stwierdzono (słusznie) że to jednak moralne nie jest.
W Japonii np. samobójstwo nie jest zbytnio amoralne, ale w oświeceniowej Europie już jest.
W Biblii, gdy żydzi zabijali za Yahwe pogańskie ludy, to było moralnie uzasadnione – ale dzisiaj juz nie byłoby to moralnie uzasadnione…
Jak widać moralność to pojęcie względne i… ewoluujące!
Ewolucja moralności i jej ulepszanie to fakt, który od XVI-XVIII w. zaczęliśmy rozumieć.
Dobrze, że ateiści są w mniejszości. Bałbym się ustroju, w któym mieliby oni większość.
Czyżbyś miał na myśli komunizm? – kolejny nieudany "młot" na ateizm. 🙂
Ateiści nie są w mniejszości, wierz mi.
Tak naprawdę samo to, że wielu "religiantów" to są w istocie liberałowie i demokraci, już świadczy o tym, że jest to obiektywnie ateizm lub przynajmniej agnostycyzm.
Nawet wprost się mówi o agnostycznej demokracji – bo taki jest fakt, jest to system liberalny czyli agnostyczno-ateistyczny, jeśliś nie wiedział drogi Springusie.
Na dowód przytoczę ci słowa rzymskiego papieża Leona XIII:
"Dosyć już nasłuchał się tłum o tym, co się zwie „prawami człowieka”, niechże usłyszy kiedyś o prawach Boga." – strach się bać, co by było, gdyby ideologia papieska była w większości, nieprawdaż? Ciekawe cuż te enigmatyczne "prawa Boga" oznaczają? Czyżby rżnięcie pogan w imię Pańskie???
"Zabrania zatem sprawiedliwość, iżby państwo miało być bez Boga, lub co by się ateizmowi równało, w równej mierze usposobionym było względem przeróżnych, jak je zwą religii, i każdej tych samych praw użyczało."
Niezły odlot! 🙂
Powiedział wprost, że tolerancja religijna i wolność religijna = ateizm!
Szok!
Cóz mogę rzec? Rzadko przyznaję papiestwu rację, ale w tym jedynym przypadku, Leon miał sporo racji. 😉
Jeśli boisz sie większości ateistycznej, to znaczy, że jesteś antydemokratą i bliżej ci do autokratyzmu w stylu katolickim, jaki istniał od średniowiecza aż do XIX w.
Prawdziwy ateizm (a także agnostycyzm) wiązałbym właśnie z liberalna demokracją, a nie komunizmem, który pod płaszczykiem ateizmu był w istocie kontynuacją religijnego autokratyzmu i post-religijną tyranią.
Kolejny "młot na ateistów" nie podziałał…
Chrześcijaństwo przez wieki zostało ucywilizowane i dlatego dzisiaj żyjemy przy łagodnej jego odmianie. Nowy ateizm, jak sama nazwa wskazuje, jest nowym ruchem, stąd moje obawy.
"Chrześcijaństwo przez wieki zostało ucywilizowane i dlatego dzisiaj żyjemy przy łagodnej jego odmianie."
Czyli w jego fałszywej formie. Dobrze wiedzieć! 🙂
Ortodoksyjne chrześcijaństwo powstałe w IV-V w. opierało się na fanatyzmie religijnym, bigoterii i nienawisci wobec każdego, kto ośmielił się myśleć choćby troszkę inaczej aniżeli mówił Kościół.
Od XVI w. począwszy, chrześcijaństwo tradycyjne zostało niemal zniszczone w wyniku fali protestanckiej reformacji, a potem oświecenia, demokracji i liberalizmu – w gruncie rzeczy wszelkie te nurty były anty-chrześcijańskie, z protestantyzmem włącznie.
Prawosławie było od początku słabe, a łagodne zaczęło być począwszy od masońskiej władzy Atenagorasa.
Zaś rzymski katolicyzm poważnie osłabł (po reformacji) także w XIX w. po schizmie starokatolików, a także po latach 60. XX w. po schizmie tradycjonalistów – dlatego teraz jest taki "łagodny". 🙂
A do schizmy doszło po tym, jak masoneria i jej liberalizm "wbił swe szpony" do Watykanu i wprowadził "wilki pośród owiec" na soborze watykańskim II.
KRk nigdy by sie nie złagodził, gdyby nie czynniki zewnętrzne – KRK nie był w stanie utrzymać jedynej słusznej ideologii "oblężonej twierdzy".
"Czyli w jego fałszywej formie. Dobrze wiedzieć! "
Raczej to oparte na przemocy było fałszywym chrześcijaństwem.
@SPRINGUS
Raczej na odwrót. 😉
Chrześcijaństwo praktyczne było jakie było – nie ma sensu się z tym kłócić; nie wypadło najlepiej.
Ideologia chrześcijańska, tak jak ideologia faszystowska lub komunistyczna, po prostu nie wypaliła.
Jak widać kolejny "młot na ateistów" związany z "absolutną moralnością chrześcijańską" nie wypalił. 😉
Poszukajcie lepiej jakiegoś innego młota, choć ten kolejny pewnie też będzie niewypałem.
Ateizm nie jest ruchem politycznym, spolecznym lub filozoficzym. Ateizm to tylko odrzucenie starozytnych mitow powstalych w dobie przednaukowej. Ateizm ma konsekwencje swiatopogladowe ale sam, nie jest systemem ktory cos glos poza nieistnieniem ponadnaturalnego swia krasnoludkow rzadzacych swiatem.
Nie ma ruchu antykrasnaludkowego sa tylko ludzie ktorzy nie
wierza w krasnale. Nowy ateizm to tylko nazwa malej grupy kilku osob ktore staraja sie pokazac ze czas na realne spojrzenie na swiat bez Wielkiego Ducha Bumbo. Bumbolodzy beda sie bronili bo zyja z tego procederu .Sa to pasozyty gorsze od prostytutek ktore biora forse ale cos daja w zamian za marne pieniadze. A glowni bumbolodzy zyja w palacach i daja nic z wyjatkiem klamstwa, straszenia niewinnych ludzi i falszywej obietnicy zbawienia przez syna Bumbo. Wiara w Bumbo uzywa metody mafii. Nafia najpierw straszy spaleniem sklepu a potem obiecuje wlascicielowi sklepu ochrone za pewna olosc pieniedzy. Jest to dokladna kopia idei tzw chrzescijanstwa ktore mowi : jestes skaza na wieczne potepienie ale jak zapiszesz sie do naszego klubu to pojdziesz do raju w ktorym mieszka Bumbo z rodzina . Bumbo jest kawalerem bez zony ale ma syna. Ten syn to tez Bumbo nie rozniacy sieod ojca Bumbo. Czyli jest tylko jeden Bumbo choc jest ich dwoch. Scisle mowiac jest ich trzech chociaz jest tylko jeden. Mozemy powiedziec: takich dwoch jak nas trzech nie ma ani jednego!! To jest centralna logika bumbologii . Bez wodki nie zrozumiesz buimbologii.
Nowy ateizm jest wyraźnym ruchem światopoglądowym. Głosi scjentyzm, redukcjonizm, materializm, darwinizm itp.
No i…???
Zawsze są jakieś światopoglądy, prawda?
Ty nie masz własnego?
Akurat ten światopogląd nowo-ateistyczny jest całkiem sensowny i wartościowy.
Nie powiedziałbym że jestem jednym z "jeźdźców nowego ateizmu" bo jestem semi-agnostykiem i semi-ateistą, ale zgadzam sie w wielu punktach z tym poglądem.
Odpowiadam Januszowi, że nowy ateizm to coś więcej niż tylko postawa niewiary.
OK.
Ale słowo światopogląd jest bardzo powszechne. Ateizm to światopogląd któy opiera się na odrzuceniu boga i/lub bogów.
@SPRINGUS
Tak się składa, że materializm, ewolucjonizm itd. świtenie dopełniają pogląd ateistyczny.
Ateizm to odrzucenie teizmu, ale poza tym odrzuceniem przyjmuje też pewne poglądy "zewnętrzne" które bardzo dobrze go dopełniają i uzupełniają.
@SPRINGUS.
Napisales slusznie ze moralnosc jest subiektywna. Zmienia sie z czasem i byla rozna w roznych spoleczenstwach. W USA przed wojna domowa uwazano ze niewolnictwo jest moralne bo Stary Testament nie potepia niewolnictwa lecz opisywal jak ich bic .Obecnie niewolnictwo jest uznane za wysoce n iemoralne. Wiec normy moralne ulegaja zmianie. To ze ewolucja zawiera przypadkowe mutacje nie ma zadnego zwiazku z ludzkimi ideami moralnosci. Ludzie zrozumieli kilka tysiecy lat temu ze moralne zadadfy sa niezbedne aby istnialo pokojowe spoleczenstwo. Nie ma absolutnej moralnosci ktora spadla z nieba. Nasza moralnosc jest wynikiem doswiadczenia , rozsadku i logiki . Czlowiek jest istota myslaca i zrozumial ze normy moralne sa konieczne.Tak wiec moralnosc nie jest ani absolutna ani przxypadkowa. To ze ja, na przyklad , szanuje Ciebie wynika z kultury w ktorej wyroslem . Fakt tego ze stworzyla mnie natura a nie Wielki Duch Bumbo nie ma zadnego zwiazku z moimi zasadami moralnymi. Pewne zasady moralne sa uniwersalne i zostaly ustalone we wszystkich kulturach. Na przyklad zasada nie zabijaj . Prawo Hammurabiego w starozytnej Babilonii zawoeralo ponad 200 regul postepowania
znacznie wiecej niz dekalog ktory spadl na Mojrzesza z niebios. Pomysl rozsadnie SPRINGUS ze Bumbo to tez ludzki pomysl wiec nie mozemy oczekiwac ze Bumbo wie lepiej jak powinnismy postepowac. Bumbo pouczajacy ludzi jak postepowac to tak jakbys Ty pouczal kota jak lapac myszy. My wiemy dobrze bo mamy doswiadczenie i rozum!!! A Bumbo nie ma ani rozumu ani doswiadczenia bo to tylko nasze urojone wyobrazenie.
@SPRINGUS
Chrześcijaństwo oparte na przemocy, nienawiści i pogardzie do innych poglądów to prawdziwe oblicze chrześcijaństwa.
Przekonaj się sam.
http://www.ultramontes.pl/Wariacka_wolnosc.htm
Ogolny lomentarz.
Zauwazmy ze Jezus nie potepil niewolnictwa . Rowniez nie sugerowal rownosci ras i praw dla kobiet. Nie wspomnial praw czlowieka. Dlaczego? Bo byl to czlowiek ktory zyl
2 tysiace lat temu kiedy ludzie byli prymitywni . Dopiero francuska rewolucja stworzyla idee praw czlowieka a w 1948 roku ONZ uznalo prawa ludzkie za obowiazujace.To jest dobry przyklad ze to my ludzie tworzymy moralnosc a nie mityczne postacie, Jahwe, Mojrzesza, Jezusa, Allaha itd.
Powinnismy byc odpowiedzialni i poprawiac swoje postepowanie w miare uplywu czasu. Na tym polega piekno bycia czlowiekiem. . Ani TY ani TOMEK nie macie pozytywnego wizerunku czlowieka. Nie jestescie ani dumni ani nie czujecie sie odpowiedzialni. Smutne ze potrzebujecie Niebieskiego Tatusia aby byc dobrym czlowiekiem. Polecam Wam wiecej ambicji i rozsadku i szacunku dla czlowieka. Czlowiek to homo sapiens a nie homo religius idioticus.
Kazda ideologia i religia powinna byc oceniana na podstawie zasad ktore glosi i praktycznego zastosowania tych zasad.
Odrzucilismy nazizm poniewaz glosil rasizm i podboje a w praktyce byl kryminalnym przestepstwem. Odrzucilismy bolszewizm bo w teorii mial dobre strony ale w praktyce byl zbrodniczy. Chrzescijanstwo ma tez w teorii dobre strony a praktycznie jest falszywym wyobrazeniem swiata ktore propaguje naukowa ignorancje i uwaza czlowieka za niezdolnego do moralnego postepowania . Religia chrzescijan uwaza czlowieka za grzeszna istote ktora jest fundamentalnie zla i musi miec religijny kaganiec. Ta religia ignoruje fakt ze ludzki swiat ulega zmianie i pomimo
problemow zycie ludzkie jest coraz lepsze i doskonalsze moralnie. Na przyklad los kobiet w XXI wieku jest znacznie lepszy niz w czasach opisanych w Starym Testamencie. W XXI wieku niewolnictwo jest powszechnie uznane za nielegalne . Uwazam ze zasadnicza wada religii jest falszywy wizerunek swiata zapelniony roznymi istotami ktore choc niewykrywalne maja potezny wplyw na swiat i zycie ludzi. To obledne pojecie zaburza zdrowy rozsadek i kaleczy umysly mlodzierzy co jest karygodnym przestepstwem. Czy nie jest zbrodnia uczenie mlodzierzy w szkole ze wkrotce nastapi koniec swiata jak glosi podrecznik dla liceum w Polsce. Taki poglad niszczy mlode unysly i moze fatalnie wplynac na los mlodych ludzi. Uwazam te "podreczniki" za kryminalne przestepstwo spowodowane religia .
Kazda ideologia i religia powinna byc oceniana na podstawie zasad ktore glosi i praktycznego zastosowania tych zasad.
Odrzucilismy nazizm poniewaz glosil rasizm i podboje a w praktyce byl kryminalnym przestepstwem. Odrzucilismy bolszewizm bo w teorii mial dobre strony ale w praktyce byl zbrodniczy. Chrzescijanstwo ma tez w teorii dobre strony a praktycznie jest falszywym wyobrazeniem swiata ktore propaguje naukowa ignorancje i uwaza czlowieka za niezdolnego do moralnego postepowania . Religia chrzescijan uwaza czlowieka za grzeszna istote ktora jest fundamentalnie zla i musi miec religijny kaganiec. Ta religia ignoruje fakt ze ludzki swiat ulega zmianie i pomimo
problemow zycie ludzkie jest coraz lepsze i doskonalsze moralnie. Na przyklad los kobiet w XXI wieku jest znacznie lepszy niz w czasach opisanych w Starym Testamencie. W XXI wieku niewolnictwo jest powszechnie uznane za nielegalne . Uwazam ze zasadnicza wada religii jest falszywy wizerunek swiata zapelniony roznymi istotami ktore choc niewykrywalne maja potezny wplyw na swiat i zycie ludzi. To obledne pojecie zaburza zdrowy rozsadek i kaleczy umysly mlodzierzy co jest karygodnym przestepstwem. Czy nie jest zbrodnia uczenie mlodzierzy w szkole ze wkrotce nastapi koniec swiata jak glosi podrecznik dla liceum w Polsce. Taki poglad niszczy mlode unysly i moze fatalnie wplynac na los mlodych ludzi. Uwazam te "podreczniki" za kryminalne przestepstwo spowodowane religia .
@SPRINGUS I TOMEK
Ludzka moralnosc jest skladnikiem kultury a nie rezultatem biologicznej ewolucji. Kazda cywilizacja tworzyla inne zasady moralne. Moralnosc nie jest absolutna. Jest ona subiektywna i zmienia sie w czasie. Kto tworzy moralne zasady? Wladcy i liderzy ( np Hammurabi), mysliciele i filozofowie (np Sokrates, Aryustoteles), wielcy p[isarze(np Tolstoj, Goethe), w odleglej przeszlosci religijni szamani (Mojzesz).
Ludzka moralnosc jest skladnikiem kultury a nie rezultatem biologicznej ewolucji.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Humanizm_ewolucyjny
Dla dobra ludzkości religie powinny zniknąć.
Już powoli zanikają – całe szczęście!
Protestantyzm to jeden wielki śmietnik wszystkiego i niczego, prawosławie jest bardzo słabe i niewpływowe, a katolicyzm się sprotestantyzował po latach 60. więc też już go czeka koniec.
Koniec religii nadejdzie o wiele prędzej niż koniec świata. 🙂
Ciekawe co przyjdzie w zamian. Dyktatura ateistów zupełnie mi nie przypada do gustu.
Cóż… to już jest kwestia towjego wyboru.
Możesz sobie być anarchistą, komunistą, anarchokomunistą, faszystą… ale ja jednak sądzę, że najlepiej obstać przy liberalnej demokracji. 😉
A tak się składa (w czym akurat Leon XIII miał rację!) że liberalna demokracja w istocie sprowadza się do… ateizmu! 🙂
Niestety Springus i Św. Tomek nie wiedzą czym jest chrześcijaństwo.
Głoszą własne banialuki, bo opierają się na własnym, indywidualnym widzimisię, a zdaje się, że chrześcijaństwo (przynajmniej to nieheretyckie) tego zakazuje…
Coś im sie WYDAJE i już sądzą, że wszystko wiedzą, że mają rzekomy dostęp do tzw. "prawdy absolutnej".
Nie panowie! Nie macie.
"Prawda absolutna" (o ile istnieje) może być przez człowieka tylko ODKRYWANA i POZNAWANA, ale nie poznana w 100% – żeby tak zrobić musielibyśmy w jednej garści pojąć cały kosmos, a to jest niemożliwe.
Chrześcijaństwo jest głupią religią, bo mówi swoim wiernym baranom, że mają podana "prawdę" na tacy – jest to oczywiste kłamstwo, które łatwo można zdementować.
Zazwyczaj tak jest, że jak ktoś nadużywa słowa "prawda" i mówi o dostępie do jedynej "prawdy"… to ten ktoś po prostu kłamie. 🙂
Tak to już jest.
Dobrze, że ateista wie, czym jest chrześcijaństwo. 🙂
Nie wymądrzaj się, bo prawda jest taka że nic nie wiesz. 😉
Poczytaj se lepiej to co podlinkowałem. Wiedzy nigdy dość. 🙂
Faktycznie dobrze że ateista wie czym jest Chrześcijaństwo i dlaczego tym chrześcijaninem nie jest.
Warto to wiedzieć a nie być ignorantem jak ty Springusie.
By nieco lepiej pojąć czym jest chrześcijaństwo (przynajmniej zachodnie, ale wschodnie jest analogiczne) warto sie zapoznać z tym artykułem:
http://alexjones.pl/aj/aj-inne/aj-spoleczenstwo/item/41444-poznajcie-prawd%C4%99-a-prawda-was-wyzwoli
@SPRINGUS
"Co przyjdzie wzamian? Mozemy oprzec moralne zasady na rozumie i doswiadczeniu. Wiara w kradsnoludki nie jest niezbedna. Z tysiecy lat doswiadczenia wiemy co dobre i zle.Wiemy wiecej niz pisarze biblii i Jezus bo mamy dodatkowe doswiadczenie. Jezus nie mial pojecia o broni atomowej, zapobieganiu ciazy i o setkach wspolczesnych problemach. Jego moralnosc pasowala do warunkow spolecznych 2 tysiace lat temu. Nasze problemy sa inne i musimy je sami rozwiazac. Z piunktu widzenia wiedzy Jezus byl ignorantem w prownaniu ze wspolczesnym wyksztalconym czlowiekiem. NIe mozemy oczekiwac ze zasady Jezusa pomoga nam rozwiazywac wspolczesne problemy. Dlatego musimy myslec tworczo i stworzyc nowe zasady moralnosci oparte o obecne zrozumienie swiata. Na przyklad musimy ustalic etyczne regoly dotyczece genetycznej inzynierii. Czy Jezus zyjacy 2000 lat temu moze nam w tym pomoc ? Nie. Musimy zrobic to sami opierajac sie na wiedzy XXI wieku.
@SPRINGUS
"Co przyjdzie wzamian? Mozemy oprzec moralne zasady na rozumie i doswiadczeniu. Wiara w kradsnoludki nie jest niezbedna. Z tysiecy lat doswiadczenia wiemy co dobre i zle.Wiemy wiecej niz pisarze biblii i Jezus bo mamy dodatkowe doswiadczenie. Jezus nie mial pojecia o broni atomowej, zapobieganiu ciazy i o setkach wspolczesnych problemach. Jego moralnosc pasowala do warunkow spolecznych 2 tysiace lat temu. Nasze problemy sa inne i musimy je sami rozwiazac. Z piunktu widzenia wiedzy Jezus byl ignorantem w prownaniu ze wspolczesnym wyksztalconym czlowiekiem. NIe mozemy oczekiwac ze zasady Jezusa pomoga nam rozwiazywac wspolczesne problemy. Dlatego musimy myslec tworczo i stworzyc nowe zasady moralnosci oparte o obecne zrozumienie swiata. Na przyklad musimy ustalic etyczne regoly dotyczece genetycznej inzynierii. Czy Jezus zyjacy 2000 lat temu moze nam w tym pomoc ? Nie. Musimy zrobic to sami opierajac sie na wiedzy XXI wieku.
@ SPRINGUS
Slowo ewolucja znaczy rozwoj. Mozemy mowic o ewolucji swiata, ewolucji sztuki architektury, ewolucji fizyki itp.
Ja piszac ze "powstanie moralnosci nie ma zwiazku z ewolucja" mialem na mysli ewolucjr biologiczna. To nie znaczy ze moralnosc nie podlega zmianie czyli ewolucji. Moralnosc podlega ewolucji w czasie , nie jest absolutna lecz subiektywna . To znaczy ze my ludzie decydujemy co jest dobre a co zle. To co bylo dobre w czasach biblijnych np niewolnictwo jest moralnym zlem w XXI wieku. Wiec zasady moralne nie sa absolutne lecz podlegajsa ewolucji(zmian ie). Tomek tego nie rozumie bo wierzy w nonsens ze zasady biblii sa wieczne. Ale Ty mozesz zgodzic sie z faktyczna prawda pomimo ignorancji Tomka. Juz starozytny filozof powiedzial ze omnia olet – wszystko plynie , ulega zmianie.
@RADOWID
Przeczytalem pobieznie artykul ktorego link podales.
Mialem wrazenie ze czytam przemowienie sekretarza partii PZPR przed upadkiem PRLu.Ta sama troska o czystosc partii i pewmosc slusznosci linii partyjnej.
Na tym wszakże polega chrześcijańska ortodoksja – w wydaniu zarówno katolickim, jak i prawosławnym.
A liberalny protestantyzm Tomka jest herezją. 🙂
Kazdy totalitarny system z religiami wlacznie nie uznaje watpliwoci. Ani nazizm ani bolszewizm i religia nie mialy w swoim slowniku slow: byc moze, lub prawdopodobnie. Postulaty tych systemow byly absolutna prawda ktora nie podlegala krytycznej analizie podwazajacej dogmaty.
W zadnym sakralnym pismie nie ma zdania typu: byc moze jest prawda ze…… Znajdujemy tam stwierdzenia bez dowodow i bez cienia watpliwosci. Kto zarecza ze biblia jest prawdziwa? Zarecza to biblia!! Wiele prawd religii bylo ustalanych na soborach przez glosowanie. Czyli jak wiekszosc biskupow uwazala ze M Boska zostala wzieta zywcem do nieb a to ten fakt stal sie dogmatem.
Nie inaczej. 😉
Niestety tak to już jest z tymi chrześcijańsrtwami i wszystkimi sektami.
Mogę tutaj dodać coś od siebie:
Piszesz Januszu, że: "Czyli jak wiekszosc biskupow uwazala ze M Boska zostala wzieta zywcem do nieb a to ten fakt stal sie dogmatem."
Tak, ale np. w rzymskim katolicyzmie jest jeszcze coś więcej.
Jest "nieomylność papieska" czyli nie tyleż większość biskupów ma tu na coś wpływ (tak jest w prawosławiu) ile jedna osoba, jeden guru.
Absolutyzm papieski doprowadził do powstania tego dennego i upokarzającego dogmatu.
Często możemy w modernistycznych ("katolickich") mediach usłyszeć, że to jest tylko ex cathedra; nie jest!
Mógłbym tutaj zadać pytanie w takim razie większej ilości katolików: skoro papież jest nieomylny w swoich encyklikach, to jak się ma np. nieomylność Mortalium animos Piusa XI do nieomylności Ut unum sint JPII?
Dla potwierdzenia, że nieomylność (oczywiście wg katolicyzmu!) papieska jest nie tylko ex cathedra, można przytoczyć ten artykuł:
https://katolikintegralny.wordpress.com/2017/11/12/sobor-watykanski-nie-oglosil-dogmatu-o-nieomylnosci-herezja-tylko-ex-cathedra-biblioteka-58-do-pieca/
Co w tej sprawie będą mieli do powiedzenia katolicy??? 🙂
W 100% popieram Janusza i Radowida.
Dziękuję i pozdrawiam! 🙂
@RADOWID I HUBERT
Rozwoj ludzkiej mysli i cywilizacji polega glownie na swobodnej wymianie idei i wolnosci ktytyki . Przykladem jest rozwoj nauki w ktorym ceni sie nowe idee i rewizje istniejacych teorii. Systemy sztywne np bolszewizm upadaja poniewwaz nie akceptuja rewizji i zmian potrzebnych do sukcesu. Religia podobnie do bolszewizmu jest zastyglym systemem ktory niszczyl opozycje i krytyke zamiast modyfikowac swoje zasady biorac pod uwage doswiadczenia. Trudno przewisywac przysZlosc ale uwazam ze religia upadnie z tego samego powodu jak bolszewizm. Dogmaty i brak elastycznosci spowoguje erozje i upadek religii. Przykladem w naturze jest znikniecie dinozaurow ktore nie mogly dosrtosowac sie do zmian klimatu.
"Dogmaty i brak elastycznosci spowoduje erozje i upadek religii."
To się już stało! 🙂
Jedyną, ze ścisłej definicji, religią, która ma jakiekolwiek znaczenie to jeszcze islam ortodoksyjny, salaficki i wahhabicki. No, może jeszcze ortodoksyjny judaizm…
Spójrz Januszu na chrystianizm; protestantyzm to jeden wielki chaos, więc nie bedę się tu rozpisywał.
Katolicyzm jest bardzo podzielony na sekty: modernistyczną (z Franciszkiem na czele), starokatolicką, polskokatolicką, mariawicką, sedewakantystyczną, palmariańską etc.
Katolicyzm poważnie upadł po ostatnich 2 soborach watykańskich i schizmach z nimi związanych (nie pod względem ilościowym, lecz jakościowym).
A prawosławie liczy się tylko we wschodniej Europie, jak tradycja nakazała… a i tak istnieją schizmatyckie cerkwie katakumbowe, które wypowiedziały posłuszeństwo heretyckiej "post-bolszewickiej" hierarchii…
W XVII w. z prawosławia wydzielili się ponadto starowiercy, analogicznie do protestantów na Zachodzie.
Istnieje też w chrystianizmie wiele Kościołów starożytnych, które mają jeszcze doktryny potępione na soborach w V w.
Patrząc na ten bałągan, trudno mówić, że chrześcijaństwo upadnie… ono już upadło.
@RADOWID
Zwrociles uwage na b wazny fakt istnienia wielu sekt chrzescijan. Jest to rzeczywiscie chaos i zapowiedz upadku.
Ale Watykan trzyma lejce mocno i ma powazne zaplecze finansowe. Ostatnio oslabily wplyw Watykanu skandale
seksualne. W USA naczelny kardynal zostal zdjety z pozycji ksiecia kosciola poniewaz tolerowal "children abuse"
twierdzac ze ksieza tylko dotykali niewlasciwie chlopcow.
De fakto chlopcy byli gealceni seksualnie przez wielu ksiezy.
Problem pedofilii jest ważnym zarzutem, jaki można postawić wielu sekciarskim duchownym.
Ja chciałem jednak zwrócić przede wszystkim uwagę na całkowity upadek, nazwijmy to, "jakości" religii chrześcijańskich.
Np. katolicyzm jakościowo leży pod względem doktrynalnym; wystarczy porównać sobie naukę Kościoła przedsoborowego i posoborowego, od razu zauważymy kolosalne różnice w nauczaniu starego i nowego Kościoła, aż do tego stopnia, że wydzieliły się z KRK kolejne sekty, nawet bardziej są teraz katolickie niż sam KRK!
Kiedyś KRK jasno nauczał o limbo, a Benedykt XVI usunął tę wiarę z doktryny. Teraz Franciszek zdaje się usuwać z doktryny piekło!!!
To pokazuje jak niewiarygodna jest np. ta religia i jak leży jakościowo. Zaś ilościowo trzyma się dobrze, gdyż ma świetnie wypracowany system propagandy i indoktrynacji dzieci.
@JANUSZ
Zwróciłem też uwagę na jedną ważną rzecz: na świecie, wśród chrześcijan i osób nań przechodzących, coraz większą popularność zyskuje ewangelikalny protestantyzm, zwłaszcza "ruchy charyzmatyczne".
Za kilkanaście lat, lub za ok. 2 dekady, ewangelikalizm ilościowo prześcignie katolicyzm, a moim zdaniem przyczyna tej popularności jest banalna.
Wielu chrześcijan pragnie tzw. "powrotu do korzeni" i "czystości wiary biblijnej" przez co zaczynają po protestancku patrzeć na wiarę, że wystarczy tylko Jezus, tylko Biblia, ewentualnie jeszcze Trójca, anioły i demony, i mamy całe chrześcijaństwo. 🙂
Takie uproszczenie chrześcijaństwa świetnie wpływa na prostą tłuszczę i stosuje wyszukaną, dobrą propagandę, na którą zdaje się, kolega Tomek Św. dał się nabrać.
Czyli wśród chrześcijan dominuje powoli zwykła herezja, polegająca na uproszczeniu wiary. 😉
Zresztą w katolicyzmie jest tak samo; popularne są posoborowe "ruchy charyzmatyczne" wywodzące się od zielonoświątkowców, czyli… heretyków!
@RADOWID
Jak piszerz powrot do korzeni daje sie zauwazyc w kilku krajaxch chrzescijanskich. Ta metoda zmiany wiary nie ma szans . Uwazam ze lepsza droga uratowania chrzescijanstwa bylo by odrzucenie wiary w boskosc Jezusa i przeksztalcenie chrzescijanstwa w filozofie moralnosci zamiast ukrzyzowania i calej makabry
poswiecenia syna bozego samemu sobie . Obecna doktryna poswiecenia Jezusa juz nie trafia do przekonania ludzi w XXI wieku. Ludzie pytaja czy to bylo konieczne bo przeciez bog mogl wybaczyc ludziom bez morderstwa swojego syna.
Do mojego ostatniego komentarza mam dodatek. Odebranie Jezusowi statusu syna boga bylo by tez powrotem do korzeni bo poczatkowo Jezus byl uwazany za proroka w stylu islamu. Dopiero trzynasty aposatol Pawel
nadal mu status boga. Pawel tez zmienil proroctwo apopkalipsy gloszone przez Jezusa na obietnice krolestwa bozego w niebie a nie na ziemi.
No wiec widać, że ten "powrót do korzeni" to fałszywa idea, która i tak będzie zależna od danej interpretacji i widzimisię.
Np. z tego co widziałem na forach, Pan Tomek proponuje powrót do korzeni, uznając "filozofię Jezusa" i jego "humanizm" – czyli to jest dla niego "oryginalne" chrześcijaństwo.
Świadkowie Jehowy mają natomiast własny osąd w tej sprawie, a mormoni proponują jeszcze inny powrót do korzeni, nawet poprzez przyjęcie wiary w 3 osobnych bogów!
Chrześcijaństwo jest fałszywe, bo religie chrześcijańskie (tradycyjne) był wielokrotnie synkretyzowane i mieszane z innymi kultami, a ci któzy chcą "powrotu do korzeni" nie powrócą do nich, bo się po prostu nie da. 🙂
Kilka dni temu opublikowano raport komisji ktora badala w stanie Pensylvanii problem pedofilii. Z raportu wynika ze 300 ksiezy katolickich zgwalcilo okolo 1000 chlopocow i dziewczat w ciadu ostatnich kilkudziesieciu lat. Watykan natychmiast zareagowal oswiadczeniem papierza ze czuje wstyd i wspolczucie. Nie okreslono zadnych konkretnych konsekwencji wobec ksiezy ktorzy nie tylko byli nieetyczni ale popelnili kryminalne przestepstwo. Ani w Starym ani Nowym Teastamen cie nie ma jasnego zakazu gwaltu kobiet lub dzieci.
Prawa biblijne są nieaktualne.
Pan Tomek i Pan Springus powinni zauważyć, skoro są tacy racjonalni, że Biblia to jeden wielki anty-humanistyczny śmietnik, bez względu na to, że sporadycznie pojawiają sie w niej poetyckie, jakże wyidealizowane, słówka.
Co do katolickiej pedofilii, spójrz Januszu na ciekawą zależność:
KRK rządzi w sposób absolutny, autokratyczny i totalny, można zauważyć analogie do ZSRS, w którym wszystko było idealne i nikt nie miał do tego cienia wątpliwości.
Tak samo jest w KRK – wszystko jest boskie i idealne, więc pedofilia jest tuszowana, bo uderza w nieomylność kościelną.
@JANUSZ
Mam pytanie z "innej beczki".
Istnieje pewna hipoteza, akceptowana przez niektóych fizyków i kosmologów, zakładająca istnienie wieloświata, tj. wielu wszechświatów.
Ja jestem jej zwolennikiem i sądzę, że w pewien sposób dobrze potrafi ona wyjaśnić genezę wielkiego wybuchu i naszego wszechśwata. Ta hipoteza obala także wszelkie formy teizmu (no chyba że ewentualnie jeszcze moze być panteizm), bo istnienie transcendentnego boga nie ma żadnego sensu w wieloświecie, a tymbardziej idea boga osądzającego ludzkie dusze (których mogłoby być potencjalnie nieskończoność) jest tutaj bezsensowna i obalona.
Ale przejdę do meritum: natknąłem się ostatnio na stronę prowadzoną przez pastora Lane'a Craiga, znanego protestanckiego "apologetę".
Twierdzi on, że wieloświat wcale nie musi eliminować boga – moim zdaniem jego stwierdzenie to absurd, zwłaszcza jeśli to odnosimy do tyrańskiego boga chrześcijańskiego.
Lane Craig nie potrafi prawdziwie przyrównać wszelkich aspektów koncepcji wieloświata i koncepcji boga oraz zauważyć nieuniknionej sprzeczności między tymi ideami.
Co o tym sądzisz Januszu?
Pytam o to, bowiem możesz być bardziej zorientowany w tej sprawie ode mnie.
@RADOWID.
Dziekuje za fascynujace pytanie,. William Lane Craig nie jest pastorem lecz profesorem teologii i filozofii na jednym z uniwerkiw Kaliforni. Zn any jest z debat na temat istnienia boga w ktorych wylicza 6 argumentow ktore wedlug niego dowodza istnienia boga.
Craig uzywa dowody pseudonaukowe a jego wiedza fizyki jest minimalna na co mu zwrocono uwage. Jak napisales poprawniue teoria nultiuniverse wyklucza istnienie boga chrzrescijan . Ale nie trzeba siegac do tej hipotezy aby
uzasadnic ateizm. Wtatarczy pamietac zrodla religii chrzescijan aby stac sie ateista. Craig jest nistrzem jezykowej akrobatyki , rzemieslnikiem pustych \slow. Ja uwazam ze sprawa wielkiego wybuchu jest jeszcze otwarta. Zakladanie ze bog chrzescijan jest powodem powstania swiata jest tzw argument of gaps. To znaczy jesli czegos jeszcze nie rozumiemy to tlumaczymy to bogiem. Nikt nie tlumaczy bogiem padania deszczu bo wiemy dlaczego pada deszcz.
Nie wiem czy Ty Januszu jesteś zwolennikiem hipotezy multi-wszechświata.
Przyznaję, że jest ona bardzo kontrowersyjna, ale też niezwykle atrakcyjna; sądzę, że dla ateizmu jest ona dobrą pomocną podporą, ale oczywiscie niekonieczną.
Dla mnie eliminuje ona całkowicie teizm, a już zwłaszcza teizm oparty na religii. Załóżmy, że w pewnym wszechświecie niektórzy ludzie wierzą w boga, ale w innym juz nie wierzą, bo go nigdy nie wymyślili; a w jeszcze innym ludzi w ogóle nie ma etc.
Kiedyś prof. Michio Kaku np. stwierdził (on bardzo lubi abstrakcję, ale ma też sporo racji…) że np. w jednym wszechświecie Jezus został ukrzyżowany, a w innym nie, a zatem wszelkie dogmatyczne religie tracą tutaj jakikolwiek sens – dziwię się, że Lane Craig na to nie "wpadł". Pan Craig jest intelektualnie ograniczony, a jednocześnie WYDAJE MU SIĘ, że potrafi wszelką teorię i hipotezę naukową pogodzić ze swoją urojoną wiarą, bo jest po prostu liberalnym protestantem, a tacy to sobie znajdą na wszystko odpowiedź – nawet mogliby uznać, że Jezus to kosmita. 🙂
Jak dla mnie Pan Lane Craig powinien zostać doktorem "ateologii" – bardzo swoimi wypocinami tak naprawdę pomaga ateistom. Jego pomysły dają efekt odwrotny od zamierzonego. 🙂
''Przyznaję, że jest ona bardzo kontrowersyjna''
A dlaczego kontrowersyjna? W niej nie ma nic kontrowersyjnego.
——————-2 lata temu napisałem na racjonaliśćie artykuł na temat wieloświatu. tekst jest juz niedostępny, ale postaram sie napisać nowy, bo jak widzę, ten temat jest wiecznie żywy.
Dziękuję. 🙂
@PIOTR BROWARSKI
Owszem, jest ona kontrowersyjna (mówię to, jako jej zwolennik), ponieważ jak na razie nie jest dowodliwa, ani podatna na weryfikację.
My nie znamy całego naszego wszechswiata, a co dopiero zastanawiać się nad innymi, z odmiennymi fizykami i ich prawami itd.
Jest to trudny temat, który zamienia teorię wszystkiego w teorię "niczego" – ale może to i dobrze, może słowo "rzeczywistość" to wymysł człowieka, uzwględniając nieskończoność potencjalnych rzeczywistości = wszechświatów.
Jest ona bardzo atrakcyjna, choćby ze względu na to, że bardzo dobrze uzasadnia ona ateizm.
Jako entuzjasta tej hipotezy jednocześnie wiem, iż należy zarezerwować także miejsce dla innych koncepcji. Wiem, że naukowcy są nadal w tej kwestii podzieleni i tak pewnie długo jeszcze będzie.
Nie wiemy czy hipoteza multiuniverse jest prawdziwa. A do kwestii sensu religii chrzescijan mozna podejsc nieco inaczej.
Wszechswiat jest olbrzymi. Miliardy galaktyk z miliardami gwiazd i planet . Religia twierdzi ze czlowiek jest centralnym tworem boga. To twierdzenie jest absurdem poniewaz jestesmy tylko jednym gatunkiem na ziemi ktora jest malutkim pylkiem w poteznym wszechswiecie. Swiat nie zostal stworzony dla czlowieka .Jestesmy ograniczeni do ziemi i okolicy . Najblizsza gwiazda Alfa Centauri jest zbyt oddalona aby ja odwiedzic . W dodatku 99% wszechswiata nie ma warunkow potrzebnych do zycia ludzi. Wiekszosc swiata to niewidoczna czarna masa ktorajest totalnie
bezuzyteczna i jest terenem niedostepnym dla czlowieka.
Zaden rozsadny tworca swiata nie stworzylby swiata jaki znamy. Stad ateizm jest jedynym rozsadnym pogladem .
Jesli alternatywnie zalozymy ze czlowiek nie jest hedynym inteligientnym gatunkiem zyjacym w kolosalnym swiecie to powstaje pytanie. Czy bolg wyslal synow z samobojcza misja tez na inne planety aby zbawic wszystkie istoty czlowiekopodobne? Podsumowujac , nie potrzebujemy hiptezy wielu swiatow aby uzasadnic ateizm. Wystarczy analizowac religijne tezy ktore sa pomyslem ignorantow zyjacych tysiace lat przed era nauki. Trzeba tez uznac za prawdziwy cud ze ten bajkowy opis swiata utrzynal sie tysiace lat pomimo olbrzymiego rozwoju nauki i stopnia wyksztalcenia przecietnego czlowieka. Czlowiek ktory tsanczyl dwa tysiace lat temu aby padal deszcz nie jest czyms niezwyklym. Czlowiek ktory w XXI wieku wierzy w astrologie lub magiczna zamiane oplatka w cialo ludzkie
jest szokiem z punktu widzenia elementarnej logiki i wiedzy.
@JANUSZ
Zgadzam się z Tobą.
Hipoteza multi-universe nie jest konieczna, ale, jeżeli jest wiarygodna, może ona jeszcze bardziej umocnić i uzasadnić ateizm – i właśnie dlatego nie kapuję, dlaczego ten protestancki ignorant W. Lane Craig twierdzi, że taka hipoteza wcale nie obala teizmu, przecież jego stanowisko to absurd. Nawet panteizm w koncepcji multiverse traci sens a co dopiero "teizm osobowy", a tymbardziej teizm zdogmatyzowany…
Pomysły Craig'a nie mają żadnego sensu i co więcej, nie potrafi niczego dowieść ani wykazać z tych swoich banialuk.
Prawda jest taka, że już znane dotychczas teorie naukowe obalają tradycyjny teizm – wielki wybuch, ewolucja, heliocentryzm, sam ogrom kosmosu – to wszystko eliminuje wszelkie teologiczne wymysły i dogmaty.
Ja zwracam uwagę na to, że jeśli multiverse jest zasadny, to tylko dobije teologiczną wyobraźnię rabinów, księży, pastorów, imamów i innych manipulatorów.
O ile heliocentryzm czy ewolucję jeszcze na siłę mogą dopasować do swoich wymysłów, o tyle wielo-wszechświata już nie dopasują. 🙂
@RADOWID
Twoj argument dotyczacy multiuniverse jest bardzo oryginalny. Nie spotkalem sie z nim w innych wypowiedziach o ateizmie.
Zrobiles wartosciowy dodatek do uzasadnienia ateizmu.
Jesli chodzi o W L Craiga to pamietajmy ze on zyje z apologetyki majac swietne zycie na uniwersytecie .
Craig ma dosc duzy talent uzycia jezyka angielskiego. Kiedy debatuje na tenat istnienia boga uzywa pseudonaukowe argumenty ktore robia wrazenie nauki choc sa jej zaprzeczeniem . Typowe zdanie Craioga: Bog jest najbardziej doskonaly a najbardziej doskonala istota musi istniec . Wobec tego bog istnieje". W taki sposob mozna udowodnic wszystko.
Koronnym argumentem Craiga jest argument moralnosci.
Istnienie boga zapewnia wedlug niego obiektywne zasady moralnoscxi. Craog nie rozumie ze moralnosc zmienia sie z czasem i jest rezultatem ludzkiego doswiadczenia a nie urojonego boga.
Moj dowod istnienia Wielkiego Kaczora jest w stylu Craiga. Na swiecie zyja kaczki. Pierwsza kaczke musial ktos stworzyc . Tym stworca jest Wielki Kaczor . Amen!!
Stwózmy zatem Kościół Wielkiego Kaczora!
Będzie on dobrą konkurencją dla pastafarian, różowego jednorożca, Jahwego, Jezusa, Allaha, Brahmana, Amaterasu i innych. 🙂
@RADOWID
Zalozmy kosciol Wielkiego Kaczora.
Ty bedziesz Glownym Prorokiem a ja kardynalem od spraw zasad wiary czyli Wielkim Inkwizytorem. Zrabowana forsa od wiernych podzielimy sie 50%/50%.
@JANUSZ
Lepiej na odwrót.
Ty będziesz wielkim rabbim (mistrzem swoich wiernych) i synem Wielkiego Kaczora, a ja będę "opoką" Kościoła Wielkiego Kaczora i będę wymyślał nowe dogmaty, które umocnią wiarę w Wielkiego Kaczora i których nikt nie ośmieli sie podważyć… 🙂
————————–
Najważniejsze jest to, iż nasz Kościół być może będziemy potrafili lepiej uzasadnić niż Craig uzasadnia swoje herezje! 😉
@RADOWID
Humor w zyciu jest bardzo wazny conajmiej z dwoch powodow. Zmniejsza stres oraz czesto opisuje lepiej problem niz naukowe rozprawy. Na ziemi tylko ludzie maja poczucie humoru. To sklania mnie do pogladu ze humor i inteligiencja ida czesto w parze. Co ciekawe tworczosc naukowa i humow wymagaja podobna subtelnosc ,precyzje i wyobraznie. Na przyklad matematyczny dowod mozna zniszczyc zmieniajac jeden wyraz . To samo dotyczy dowcipu. Dobry dowcip mozna p;olozyc niewielka zmiana slow.