Jacek Tabisz przedstawia problemy związane z islamem i pyta o to, co dalej? Czy Zachód może w jakikolwiek sposób wpłynąć na ewolucję islamu w stronę światopoglądu bardziej tolerancyjnego i umożliwiającego rozwój? Czy europejscy działacze oraz politycy lewicowi i prawicowi posiadają dostateczną wiedzę na temat islamu, aby snuć sensowne prognozy i wyciągać daleko idące wnioski? W materiale zawarta jest też scena – niespodzianka, prosto z muzułmańskiego grobowca.
O autorze wpisu:
Studiował historię sztuki. Jest poetą i muzykiem. Odbył dwie wielkie podróże do Indii, gdzie badał kulturę, również pod kątem ateizmu, oraz indyjską muzykę klasyczną. Te badania zaowocowały między innymi wykładami na Uniwersytecie Wrocławskim z historii klasycznej muzyki indyjskiej, a także licznymi publikacjami i wystąpieniami. . Jacek Tabisz współpracował z reżyserem Zbigniewem Rybczyńskim przy tworzeniu scenariusza jego nowego filmu. Od grudnia 2011 roku był prezesem Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów, wybranym na trzecią kadencję w latach 2016 - 2018 Jego liczne teksty dostępne są także na portalach Racjonalista.tv, natemat.pl, liberte.pl, Racjonalista.pl i Hanuman.pl. Organizator i uczestnik wielu festiwali i konferencji na tematy świeckości, kultury i sztuki. W 2014 laureat Kryształowego Świecznika publiczności, nagrody wicemarszałek sejmu, Wandy Nowickiej za działania na rzecz świeckiego państwa. W tym samym roku kandydował z list Europa+ Twój Ruch do parlamentu europejskiego. Na videoblogu na kanale YouTube, wzorem anglosaskim, prowadzi pogadanki na temat ateizmu. Twórcze połączenie nauki ze sztuką, promowanie racjonalnego zachwytu nad światem i istnieniem są głównymi celami jego działalności. Jacek Tabisz jest współtwórcą i redaktorem naczelnym Racjonalista.tv. Adres mailowy: jacek.tabisz@psr.org.pl
Jacku.Poruszyles niezwykle wazny problem.
Z jednej strony chcemy obronic zachodniej cywilizacji
przed Islamem
a zdrugiej strony religia Chrzescijanska jest przeciwwaga
Islamu.
Czyli my racjonalni ateisci musimy zadecydowac czy zagrozenie Islamu jest na tyle duza ze musimy odlozyc sprawe walki z religia zanim swiat bedzie bespieczny .
Mowiac inaczej naszym wrogiem jest Islam i musimy odlozyc ateizm aby odeprzec atak Islamu.
W kwestii Syryjczykow to jak pisalem mozma ich przyjac
ale pod pewnymi warunkami .
a) zobowiaze sie nie popierac szariatu w Europie
b) postepowac zgodnie z polskim prawem.
REligie mozna tolerowac ale Islam to nie religia w zachodnim znaczeniu.
Islam to totalitarny polityczno religijny system.
Inna nazwa to Islamo faszyzm.
Moze musimy bronic zachodniej cywilizacji
i odlozyc laicyzacje.Chrzescijanstwo moze byc
pomocne w tej walce pomimo tego ze roznimy sie pogladami.
W drugiej wojnie swiatowej demokracje zachodnie walczyly z Hitlerem wspolnie z Rosjanami pomimo
roznic wartosci pomiedzy sprzymierzencami.
Po prostu ateisci i Chrzescijanie maja wspolnego wroga.
Bzdury.
„a) zobowiaze sie nie popierac szariatu w Europie” – nie ma mozliwosci takiego zobowiązania, to jest prawnie bezuzyteczne, podobnie jak przysiega „kochac az do smierci”. Od egzekucji prawa jest panstwo, a nie to o czym sobie korwin mysli czy popiera. Przed islamskich szariatem chroni polskie prawo i wystarczy je przestrzegac. Polska ma swoj szariat – katolicko-zydowski.
b) postepowac zgodnie z polskim prawem – tez niepotrzebny akt. Bo na terenie Polski obowiązuje polskie prawo, niezaleznie od tego skąd gosc przyjechał. Raczej trzeba by sie zając rodzimymi gosciami, ktorzy uwazają, ze ich polskie prawo nie obowiązuje, i powoływują sie na jakies prawa boskie, albo wybierają sobie prawo (watykanskie) i czmychają przed polskim prawem, i panstwo im na to pozwala.
—
Problem raczej polega na słabosci panstwa polskiego, ktore sobie nie daje razy z katolickimi poprancami, i jesli do tego doszliby islamscy popaprancy to byłby niezły kocioł.
To ze wszyscy muzułmanie są muzułmanami to mit. Sąz wsrod nich tez i ateisci, tyle ze boja sie o tym mowic. W pierwszym czy drugim pokoleniu wychowali by sie pewnie na ateistow, a moze na „rodowitych Polakow”, podobnie jak Zydzi ktorzy teraz uprawiają judaizm-light, a nawet całują papieza po rękach.
Jeżeli na terenie Polski są ludzie, którzy deklarują publicznie, że polskie prawo ich nie obowiązuje, to trzeba ich pilnować, a jak spróbują złamać prawo, to ich zamknąć. I nie ma znaczenia, czy jest to pan Rydzyk chcący nielegalnie nadawać reklamy, czy np. pani Bratkowska deklarująca, że zrobi nielegalną aborcję.
.
Muzułmanie są w znacznym procencie niedzielnymi (a raczej „piątkowymi”) muzułmanami, ale im bardziej są atakowani, marginalizowani i obrażani, tym bardziej się radykalizują. Zamachu na Charlie Hebdo dokonali nie imigranci, tylko potomkowie liberalnych muzułmanów z Algierii.
Badana jakieś przeprowadziłeś czy może teraz za fakt będziemy uznawać jakieś subiektywne odczucia jednej osoby, proponuje ci się przejść, pod Polski stadion piłkarski po rozegranych derbach odczujesz wtedy pełnię kultury Polskiej młodzieży.
W przeprowadzonych ostatnio badaniach w Wielkiej Brytanii przez „think tank Demos” zadano muzułmanom pytanie, czy „zadaniem mężczyzny jest zarabianie pieniędzy, a kobiety dbanie o dom i rodzinę” Z takim stwierdzeniem zgodziło się 42% muzułmańskich mężczyzn i 35% kobiet przeciwnego zdania było 26% mężczyzn i 38% kobiet.
W badaniach przeprowadzonych w Polsce przez Millward Brown na to samo pytanie tak odpowiedziało 62% mężczyzn i 47% kobiet, nie 24% mężczyzn i 40% kobiet, więc bym się tak nie pocieszał tą wyższością Polaków nad Anglikami, bo to u nas szaman Basabooraa gromadzi na stadionach po kilkadziesiąt tysięcy ludzi, by odprawiać swoje Voodoo, nie zapominajmy też o pladze egzorcystów i świętych ludzi.
To są np. międzynarodowe badania organizacji turystycznych prowadzone wśród hotelarzy i restauratorów dot. najmniej pożądanych narodowości wśród zagranicznych turystów.
Anglicy przodują.
To tylko dlatego że kibole obiecali brytyjskiej policji że będą grandzić tylko abroad
Wszyscy ATEIŚCI, na CAŁYM SWIECIE odrzucający wszelkie wyznania , kontra wszystkie religie będace podłożem różnych totalitaryzmów i terroryzmu przeciwko wszelkim INNYM niż dana grupa jednolitych wyznawców.
To bardzo trudne ale nie ma na dłuzszą metę INNEJ OPCJI.
Wsparcie Chrzescijan=Katolicyzmu wzmocni go nNA DŁUGO i nie daje żadnych gwarancji „WYGRANIA” z aktualnie zagrażajacą islamizacją EUROPY.
Trzeba docierać do Racjonalistów-ATEISTÓW CAŁEGO ŚWIATA wywodzących się z najróżniejszych kregów kulturowych
Dziś, dzięki powszechnej możliwości wymiany myśli przez internet TO JEST MOŻLIWE i jest jedyną szansą wyciszenia różnych konfliktów militarnych powodujących tyle nieszczęść.
Religie są NAJCZĘSTSZYM ZAŻEWIEM i kondensatorem podzegajacym wszelkie wojny… choć nie jedynym oczywiści..
Polecam pod rozwagę.
Religie są bardzo rzadkim zarzewiem wojen.
Wojny wywołują politycy, a nie duchowni. Z powodów ekonomicznych, nacjonalistycznych, terytorialnych itp. Religia bardzo rzadko odgrywa w tym rolę ważną.
Chomeini ksiądz tiso to i duchowni i politycy hehe
A jaką wojnę wywołał ksiądz Tiso? he he he…
Tiso był przede wszystkim czołowym słowackim nacjonalistą, a księdzem był z zawodu. Równie dobrze mógłby się okazać historykiem lub architektem. A obejmując urząd państwowy chyba nawet złamał prawo kanoniczne KK.
.
a Chomeini też nie wywołał żadnej wojny, c’nie?
Ksiądz Tiso jest współautorem razem z księdzem Augustem Hlinką projektu katolickiego państwa narodowego, który to projekt zakładał zjednoczenie Słowaków w jednym państwie z jedną religią, jednym narodem, jedna partią. Tiso nigdy nie został, pozbawiony święceń kapłańskich, nawet nie zrezygnował z coniedzielnej posługi, którą to spełniał w swojej parafii prawie że do końca swoich dyktatorskich rządów na Słowacji więc był pełnowymiarowym sługą kościoła. Nie zapominajmy też o prymasie Chorwackim Stepinacu Parlamentarzystą i naczelnym kapłanem Ustaszy oraz o świętych ojczulkach franciszkanach, którzy prowadzili obóz koncentracyjny w Jasenovacu słynący z zawodów w podrzynaniu gardeł.
Odkrywcza wersja historii wedle której II W.Św. wywołali ks. Tiso z kard.Stiepaniczem wymaga jeszcze solidnego udokumentowania, więc na razie trzymam się archaicznej wersji historii, wedle której tą wojnę wywołali dwaj wysokiej rangi politycy… obydwaj o chorobliwie antychrześcijańskich poglądach.
Nie przedstawiam takowej. Hitler był bardziej heretykiem niż anti-Christian i pan dobrze o tym wie
Hitler nazwał chrześcijaństwo:
1. najcięższym ciosem, jaki kiedykolwiek spadł na ludzkość
2. plagą, narkotykiem, chorobą
3. zgangrenowaną kończyną
4. protestem przeciwko naturze
5. systematycznym pielęgnowaniem upadku rodzaju ludzkiego
6. szczytem absurdu
7. nieprzyzwoitym wyszydzeniem idei Boga
8. bolszewizmem pod przykryciem metafizyki
Jeśli to w pana oczach nie jest „antichristian”, to aż boje się zapytać co w pana racjonalnym rozumowani by było anty…
.
Hitler nazwał też chrześcijaństwo „wymysłem Żydów”, co akurat jest prawdą, ale w arsenale nazistowskich obelg była to obelga ostateczna i pan dobrze o tym wie.
Tiso brak udział w Barbarossa a chomeini wywołał wojne z irakiem
Tiso: WYWOŁAŁ wojnę czy nie?
Nie!
.
wojnę Irak-Iran wywołał Saddam Husajn
.
Ale jakie to ma znaczenie?
Mówimy o wojnach, których przyczyny były wyłącznie polityczne, ekonomiczne i nacjonalistyczne.
Niemcy byli tradycyjnie katolikami i luteranami a zaatakowali np. katolicką Polskę i Belgię oraz Luterańską Danię i Norwegię.
Więc jaka religia przeciwko jakiej religii tutaj prowadziła wojnę?
Nie twierdziłem że wywołał
A z irak-iran to już nieco bardziej skomplikowane
jest to polemika z panią Mirą
to nie moja wina, że na poparcie jej tezy podał pan przykład Tiso
Może i religie nie są zarzewiem wojen (tę rolę pełni ekonomia), ale ZAWSZE są paliwem, katalizatorem, czy dopalaczem – wzmacniając zapał bojowy. Nie ma lepszych znaków na sztandary, niż krzyż, półksiężyc, czy inny boski atrybut. Każda armia ma kapelanów, utwierdzających żołnierzy w przekonaniu, że walczą w Imię Boga, który jest, oczywiście z nami, a nie z przeciwnikiem – choćby to był, co się często zdarzało – ten sam bóg! A może jest w historii przykład, że kapłani odmówili błogosławieństwa armi wyruszającej na wojnę, krucjatę, konkwistę czy inny podbój? Mogę prosić o takie przykłady, a choćby ewenement?
Tak katalizator i zasób gotowej propagandy
A czy panowie oczekiwaliby od naszych duchownych, żeby np. nakłaniali AK-owcó w czasie okupacji do poniechania walki z hitlerowskim okupantem?
.
Przykład: kiedy Hitler przymusowo przekształcił Kościół Ewangelicko Augsburski w pronazistowską organizacją Deutsche Christen, to ok 2/3 pastorów wystąpiło z niej. Wielu z nich stworzyło opozycyjną organizację Bekennende Kirche (Kościół Wyznający) z której wywodzili się pastorzy współtworzący min słynny krąg Krzyżowej, a nawet brali udział w spisku przeciwko Hitlerowi.
.
Z kapelanami to bym uważał, bo ksiądz kapelan, któremu prosty szwejo spowiada się z tego, że ukradł koledze papierosa, albo oglądał fotkę z gołą babą, wcale nie musi popierać militarystyczne plany generałów, pod którymi ów szwejo służy (nierzadko pod przymusem).
Nie na tym polega służba kapelana. Kapelani byli tez w Ludowym Wojsku Polskim i raczej nie popierali sojuszów w ramach Układu Warszawskiego.
.
Duchownym zdarza się mieć określone polityczne poglądy, tak samo jak pisarzom, poetom, reżyserom. Ale czy to czyni z nich zarzewie wojen? albo nawet katalizator? Raczej wątpię.
Nawet wybitni uczeni bywali militarystami.
Swego czasu Jacek Tabisz promował projekt postawienia pomników wrocławskim noblistom, wśród których były takie kanalie i zagorzali zwolennicy nazistów, jak Fritz Haber (wynalazł gazy bojowe) i Philip Lenard. Żona Habera popełniła samobójstwo nie mogąc się pogodzić działalnością męża, a Lenard wymyślił twór o nazwie Deutsche Physik i sekował zapalczywie fizykę żydowską – głównie teorię względności Einsteina.
Mogliby namawiać bo wskutek odwetowych działań wroga 90% działań ak było bez sensu
Panie Piotrze – pan w wielu swoich wypowiedziach popiera pewne działania militarne jako słuszne i usprawiedliwione – i to jest cool. Czemu więc ksiądz, który robi to samo, jest niedobry?
.
Nie popiera pan pacyfizmu, czemu więc uważa pan, że duchowni powinni jednak być pacyfistami?
Nie wymagam. Ale są wojny i interwencje. Wojen nie popieram chyba że obronnych interwencje czyli kończenie wojny przez onz tak. Blair jest głęboko wierzącym katolikiem więc jest trochę jak ksiądz i lubię go. Tiso nie lubię bo byl faszystą.
Głupie poglądy polityczne mogą się zdarzyć każdemu.
Ale z jakichś irracjonalnych powodów afera jest 100 razy większa, gdy zdarzą się one jakiemuś księdzu.
Może je mieć filozof, pisarz, poeta, reżyser, architekt, fizyk… jakoś to nie kala tych środowisk.
Ba! Fizykowi ateista jest gotów postawiać pomnik, nawet gdy był nazistowską kanalią.
.
Ale niech się tylko zdarzy ksiądz – cały kościół katolicki obrywa.
Głupie to.
Potrzebny materiał. Zgadzam się z p. Januszem, że Islam nie powinien być traktowany jak religia według zachodnich standardów.
A ja nie zgadzam się. Islam może być nieszkodliwy jak niedzielny katolicyzm. Prawdziwym wrogiem jest islamizm
W wielu krajach chrześcijaństwo jest nieszkodliwe. Podaj przykład kraju, gdzie islam jest nieszkodliwy…
Nie ma kraju w którym judaizm czy chrześcijaństwo jest tylko nieszkodliwe
Gdzie ucina się głowy i w świetle prawa zabija za odejście od religii? Nie wiem czemu nie widzisz różnicy? Ile czasu spędziłeś w państwie muzułmańskim, nie w kurorcie turystycznym i nie na uczelni wyższej?
Widzę różnicę ale to roznica ilości nie jakości
Tzn. katolicy hasają tylko z odciętymi uszami, a nie całymi głowami? Kobiety mają też otwory na usta w zalecanych strojach?
Nie ale zakłócają przedstawienia teatralne w całym Zachodzie i rzucają kamienie na kliniki
A ty Jacku ile spędziłeś czasu? Indie to nie kraj islanski…
Spędziłem też sporo czasu wśród Turków, natomiast w Indiach żyje więcej muzułmanów niż w Egipcie.
Tak ale to nie kraj muzułmański
Wolę, żeby ktoś mi zakłócił przedstawienie teatralne, niż obciął głowę, czy pobił żonę za brak muzułmańskiego stroju. Natomiast jak wiesz, na przykład socjaliści nie widzą tego typu różnic, stąd entuzjazm wokół uchodźców.
Nadal uważam że akurat uchodźcy z Syrii to raczej nie tacy co będą obcinać najwyżej zakłóca teatr
Chyba, że nie chcieli walczyć po stronie Asaada, bo kochają szariat…
Mogli też uznać walkę za bezcelową
Można sobie gdybać, ale nie za cenę bezpieczeństwa Europejczyków. Rozumiem, że za Syrię mają walczyć Amerykanie, Francuzi, iraccy Kurdowie i Rosjanie… I nie ma żadnej winy w milionach mężczyzn, którzy palcem nie ruszą, aby powstrzymać 30 tysięcy obcinających głowy fanatyków…
a wczoraj w Oregonie szkodliwe okazało się antyreligianctwo
Zabijanie apostatów jest elementem prawa szariatu. To co się stało w Oregonie nie jest elementem prawa w USA.
Dodatkowo: może ktoś znajdzie jakieś wiarygodne statystyki udziału ataków terrorystycznych na tle ateistycznym wobec ataków na tle religijnym ? Nie ma ? Wiemy dlaczego ?
12 tysięcy zabójstw i to tylko z broni palnej, jakie rocznie mam miejsce w USA jest elementem celebrowania przez społeczeństwo stanu prawnego jaki na to zezwala. To wytłumaczenie dla ambitnych. Dla tanich populistów wystarczy stwierdzenie, że Amerykańska kultura jest oparta na agresji. Jednocześnie to samo społeczeństwo nie widzi nic zagrażającego ich swobodom obywatelskim kiedy rząd je notorycznie łamie w imię zapewnienia bezpieczeństwa przed terroryzmem.
http://i61.tinypic.com/25sljwn.jpg
Jezu jak ja bym chciał by i w Polsce ktoś tak gruntownie przeczesał net w poszukiwaniu terrorystów i innych zagrażających wolności czubów jak przeczesuje CIA
Chodzi o szkodliwy wpływ pewnych ideologii, a także sposobu w jaki się je promuje. To nie musi mieć formalnej postaci nakazów prawnych. Ludzie sami wyciągają wnioski.
Jeśli ktoś z nienawiścią powtarza oskarżenie, że religie są źródłem wszelkiego zła, a świat wolny od religii będzie przenajszczęśliwszy, to musi być kompletnie pozbawiony wyobraźni, by nie domyślić się, że prędzej czy później jakiś frustrat zabierze się za „porządki” i zacznie uwalniać świat od tego zła nie tylko za pomocą publicystyki i obrzydliwych rysunków.
.
Ja w każdym razie nie miałem złudzeń, że do tego nie dojdzie.
To była tylko kwestia czasu.
.
W Polsce też do tego na 99% dojdzie, bo ciągłe gadanie o tym, że księża nic nie robią, tylko kradną i molestują dzieci – wypowiadane nawet przez posłów – w końcu zaowocuje także agresją fizyczną.
Dokladnie. Interpretacja jest ważniejsza od litery zwłaszcza w przypadku mętnych ksiąg religijnych
Religia jest źródłem zgubnej pewności
Zgubna pewność jest przypadłością wrodzoną, spotykaną tak samo często wśród wyznawców religii, jak wśród antyklerykalnych lewicowców, patriotów, feministów, genderystów, liberałów, ekologistów itd.itp.
Moim zdaniem taki podział to wybieg polityczny ze względu na liczbę jego wyznawców. Gdyby Islam miał rozmiary sekty zostałby w Europie, USA i innych krajach po prostu zdelegalizowany. Choćby ze względu na jawne i otwarte podżeganie do przestępstwa.
Może powinniśmy się zastanowić nad delegalizacją w Europie skrajnych form islamu takich jak wahabityzm i salafityzm które w swym działaniu podobne są do ideologii faszystowskich czy komunistycznych.Albo przynajmniej wspierania europejskich szkół koranicznych które będą nauczać mniej ortodoksyjnego islamu.
/Może powinniśmy się zastanowić nad delegalizacją w Europie skrajnych form islamu takich jak wahabityzm i salafityzm które w swym działaniu podobne są do ideologii faszystowskich czy komunistycznych/
Dobry pomysł. Mamy dobre prawa na zachodzie. Wystarczy jedynie je stosować do wszystkich, a nie „omijać” wybranych z powodu presji nawiedzonych i naiwnych ideologów.
Salafizm to jest to samo co wahhabizm, a coś takiego jak wahhabizm wręcz nie istnieje, bo twórca tego ruchu zwyczajnie w świecie oczyścił islam z wpływów herezji mistyków i szyitów, nazywanie tego ruchu wahhabizmem jest … jakby to powiedzieć … obraźliwe. W Arabii Saudyjskiej i Katarze ludzie są po prostu bardzo konserwatywnymi sunnitami, nic więcej.
Zakazanie tego jest bez sensu, trzeba odciąć nierobów od zasiłków i kazać im pracować, prawo trzeba egzekwować wszędzie, nawet jeśli miałoby to wywołać zamieszki w dzielnicach imigrantów. Francuskie władze są zbyt miękkie, powinny być bardziej bezwzględne.
Wahabityzm narodził się dopiero w latach 1730tych. Więc silą rzeczy jest innowacją a nie odnowieniem
Z ostatniej wizyty w Paryżu – oprócz policji widzimy teraz 3-osobowe oddziały żołnierzy z bronią maszynową w rękach (nie na plecach, ani w kaburach) w najróżniejszych miejscach: koło wieży, w metrze, Les Invalides, wszędzie. No i wyczuwa się napięcie. Poza tym spacer koło Prefektury Policji wzdłuż Quai du Marche Neuf też robi bardzo militarne wrażenie.
Niedaleko invalides zawsze było mnóstwo policji i wojska. Widziałem to w 2002 2010 i 2012
No tak, ale to Akademia MIlitarna, można zrozumieć. Teraz jednak są wszędzie.
http://www.atheistrepublic.com/blog/niravmehta/five-reasons-why-atheists-must-support-immigration
Dumne narody krajów zachodniej Europy jak i Ameryki Północnej jednocześnie zastanawiają się nad konsekwencjami znaczącej muzułmańskiej imigracji jaka je dotknęła jak i starają się ją okiełznać. Rozsiewające się etniczne getta od Niemiec przez Francję do Wielkiej Brytanii, wybuchające zamieszki, okrutne akty morderstwa na mieszkańcach powodują i złość i zaniepokojenie. Wiele europejskich miast ma w swoich granicach dzielnice “no go” zamieszkałe głównie przez muzułmanów, do których wstępu nie mają pozostali mieszkańcy za wyjątkiem uzbrojonej policji. Europejki zdarza się, że są wyszydzane i upokarzane mijając młodych religijnych muzułmanów. Imigranci przynoszą ze sobą sadystyczne tradycje jak na przykład “zabójstwa honorowe”; jeśli młoda muzułmanka zadaje się z nieodpowiednimi osobami, traci dziewictwo przed ślubem czy nawet stara się wieść styl życia adoptowany z kultury swojego nowego kraju, to jest tylko kwestią czasu kiedy jej rodzina uzna, że ich “honor” został zbrukany wystarczająco by została ona zamordowana z zimną krwią z ręki swojego własnego ojca, brata czy kuzyna. Bezrobocie wśród muzułmanów utrzymuje się stale na wysokim poziomie, w połączeniu z kiepskim wykształceniem wpycha tysiące młodych muzułmanów w ręce skrajnych organizacji, które nauczają nienawiść i wzywają do destrukcji kultury i praw kraju który stał się ich domem. Prawa wolności słowa tych krajów są celowo i otwarcie wykorzystywane by dawać tym skrajnym muzułmanom swobodę w swoim nawoływaniu do zniszczenia. Cywilizacja Europejska jest wykorzystywana przeciwko Europejczykom.. Hitler i Mussolini nie zostali pokonani tylko po to by zło znów okopało się w Europie na nowy sposób.
Członkostwo organizacji anty-islamskich rośnie tak samo jak i i zagrożenie wypadkami nienawiści rasowej. Nowe partie reakcyjne i prawicowe rosną w siłę głównie z powodów zagłuszających, krzykliwych ale ustępliwych zachowań partii centrowych i lewicowych. Wszystko to zdaje się z wolna zmierzać do zakończenia imigracji do Zachodniej Europy. Jakkolwiek to jest właśnie “reakcja” a nie rozwiązanie. W swojej nadziei na “uniknięcie walki”, tej walki która już ma miejsce. Prawdziwi herosi demokracji i wolności nie uciekają przed potyczką.
Jest pięć powodów dla których ateiści muszą sprzeciwiać się tym jawnym jaki i dwuznacznym postulatom ograniczenia imigracji.
1. Liberałowie i laicy zostaną ukarani.
Jeśli imigracja by nie była możliwa dla tych osób to co by się stało z Ayaan Hirsi Ali, Ibn Warraq, Tsalima Nasreen, Salmanem Rushdie czy innymi? Okrutna sadystyczna śmierć. Ponieważ Islam naucza by karać śmiercią każdego kto z niego występuje, a kto publicznie manifestuje przeciwko niemu naraża się na prawdziwe kłopoty. Jednak pozostaje faktem, że to dostęp do niecenzurowanego internetu i wolnej prasy w krajach Zachodu stanowi platfomę szerzącą alternatywną wizję świata i nadziei dla dziesiątek tysięcy działaczy wolnościowych o muzułmańskim pochodzeniu wobec podłej propagandy islamskich fundamentalistów. Pozbawieni imigracji, możliwości przekraczania granic i ucieczki na wolność, internet jaki dziś znamy by nie istniał. Dziesiątki tysięcy stron i blogów szerzących humanizm, ateizm i racjonalizm inspirują miliony ludzi. Politycy mówią o nich “mosty łączności” ale to zwykli ludzie są ich budowniczymi a imigranci bez wyjątku. Osiągnięcia imigranckich działaczy daje odwagę dla ich odpowiedników w krajach muzułmańskich by mówili głośniej ale i ryzykowali dla tych praw podstawowych.
Zbyt restrykcyjna polityka imigracyjna w wielu tamtych społecznościach będzie odczytana jako wyrzut “żałujemy, że w ogóle was tutaj wpuściliśmy” i skierowana głównie przeciwko tym muzułmanom którzy otrzymali nowe obywatelstwo. Kraje zachodu wykazują głęboko idącą ostrożność i niezdecydowanie by zająć się nieprzewidzianym “problemem z muzułmanami”. Wydaje się że jest już za późno dla ateistów by błyskotliwie dorzucić, że to nie jest “problem z muzułmanami” ale “problem z Islamem”, że byli muzułmanie a dziś wolnościowcy prosperowali i jakże byli pomocni by wykazać starzejącą się cywilizację zachodu. W momencie jak przestaniesz przyklejać etykietę “Muzułmanin” na każdą osobę z różnych i niczym nie połączonych krajów od Maroka do Bangladeszu i Indonezji, ich własne unikalna kulturowe bogactwo się wyłoni i to poza paskudnymi wersami Koranu, by ubogacić kulturę swoich nowych krajów i nadać im szerokiego spektrum. Obowiązkiem ateistów jest przypominać Europejczykom i Amerykanom, że tym czym w średniowiczu był purytanizm i szalejące rządy katolicyzmu taką samą plagą jest dziś w świecie muzułmańskim Islam. Jeśli możliwe by demokracja i sekularyzm zatriumfowały na nim tak samo jak Odrodzenie i rewolucja naukowa przyniosła cuda w cywilizacji Zachodu. Niemniej jednak podobnie jak z purytanizmem potrzeba na to dużo czasu.
2. Świat stanie się polem bitwy
Trzymajmy muzułmanów w jednej części świata – tak jakby ta jedna część istniała. W więcej jak pięćdziesięciu krajach muzułmanie stanowią większość a ilość krajów ze znaczącą liczbą muzułmanów przekracza setkę. Nie da się odgrodzić półtora miliarda ludzi w jednej części świata i oczekiwać, że to rozwiąże wszystko. Ograniczanie imigracji usprawiedliwia podejście, że to “my przeciwko wam”, jakie to kultywują muzułmańscy przywódcy i tyrani ze zmilitaryzowanych dynastii upasionych na pieniądzach z ropy naftowej, ich mniej lub bardziej oficjalni mułłowie i rozwydrzony motłoch z karabinem w ręku. Jest jedną rzeczą sprzeciwianie się członkostwu Turcji w Unii Europejskiej a drugą postulowanie by Turcy od dziesiątek lat zamieszkujący Niemcy, wynieśli się do Turcji. Ta pierwsza postawa wzmacnia faszo-islamski rząd Erdogana ale ta druga czyni, że jest niezwyciężony poprzez delegitymizowanie wieków tureckiej liberalizacji i modernizacji.
Ruchy anty-szariackie wychodzą na ulice Turcji, Iranu, Tunezji i Egiptu, które by by miały racji bytu jeśli by nie było bez rozwoju koneksji Wschód-Zachód zbudowanej na sieci imigranckich powiązań. One znikną natychmiast jeśli zachów zacznie budować bariery, większe niż są obecnie. Ateizm i laicki humanizm zdobywa coraz więcej zwolenników w Afryce i Azji, jeszcze nie jest łatwo o tym mówić czy nawet deklarować w badanich opinii. To dlatego, że wobec religii nie istnieje coś takiego jak “rządy prawa” w większości jeśli nie we wszystkich krajach rozwijających się. Spotkasz się z represją i przemocą bez możliwości odwołania się do sprawiedliwości. To dlatego wiele milionów z nich bacznie obserwuje w niemałym zachwycie swoich emigrantów. którzy bez przeszkód mogą zabierać swobodnie głos w Kanadzie, USA czy Niemczech i oczekiwać wspierania ich prawo udzielane im przez współobywateli, Policję i sądy.
Imigracja nadaje większego znaczenia całej rasie ludzi a nie tylko krajom wydzielonym poprzez stan posiadania.
3. Reforma społeczności muzułmańskiej będzie “Misją Niemożliwą”
Jeśli komuś się wydaje zadaniem beznadziejnym by wymusić nawet najmniejsze zmiany społeczne wśród społeczności muzułmańskich, to będzie zadaniem niemożliwym jeśli zaczniemy realizować politykę opartą na “żałujemy, że w ogóle was tutaj wpuściliśmy”. Jeśli odczuwasz złość i frustrację słysząc muzułmańskie kobiety domagające się swojego prawa do noszenia okropnych burek, zauważ, że te kobiety w swoich krajach nie mają prawa by zabierać głos w żadnych kwestiach które dotyczą ich życia. Co najwyżej od czasu do czasu niektóre mogą skandować “śmierć Izraelowi” czy “śmierć Ameryce!”. Zanim zaczniesz tracić cierpliwość nad zbyt defensywnymi i rozżalonymi przywódcami muzułmańskimi, którzy wydają się nienawidzić krajów w których mieszkają, zwróć uwagę że jest to być może jedyny okres w którym muzułmanie mają okazję by poczuć cokolwiek poza całkowitym zredukowaniem ich w czynach dyktatorów i słowach mułłów. Jeśli muzułmanin odmawia porzucenia swojego zdania w sprawie zabójstw honorowych, to zauważ, że to pierwszy raz kiedy kobieta muzułmańska może podejść do policjanta i być pewna że zostanie uratowana, czy do swoich sąsiadów nie będących mzuzułmanami by oczekiwać podobnej prostej pomocy. Na każdą muzułmańską kobietą poddawaną zabiegom średniowiecznych okrutnych praktyk przypada dziesięć innych, które stale i głośno sprzeciwiają się tym okropieństwom i pewnie z setka pozostałych, które w mniejszym lub większym stopniu odrzucają różne formy kontroli ich życia.
Integracja może zająć dłuższą chwilę, narody powstają przez wieki, nie dekady. Pierwszym Europejczykom, którzy wyemigrowali do Ameryki zajęło trzy czy cztery wieki by poczuć się wystarczająco niezależnym by wyzwolić się spod Imperium Brytyjskiego, a i nawet wtedy połowa z ich elit wolała przenieść się do Kanady. Sprostanie kulturowym różnicom nie jest łatwe dla nikogo i zwykle skutkuje to tym, że dwa pierwsze pokolenia zamykają się w kulturowych skorupach. Integracja jednak w końcu ma miejsce i tak na prawdę nigdy nie była bardziej płynna niż jest teraz.
4. Nie, krwi rozwlanej na próżno.
Od morderstwa niewinnej osoby aż do gwałconej kobiety przez muzułmańskich ekstremistów Islam okazuje swój kryzys moralny w krajach zachodu. Ale niczym jest wobec tego co wydarzyło się wskutek odrętwienia Zachodu w czasie rozkwitu faszyzmu we Włoszech i Niemczech, czy stalinizmu w Rosji. Jedynym sposobem uniknięcia Wojny Światowej armiami rozjeżdżającymi całe narody jest poprzez wspólnoty wygrywające wojny o “serca i umysły”. Jeśliby “Kristallnacht” wydarzyła się we Francji czy Wielkiej Brytanii przeciwko ich własnym żydom z ręki miejscowych Francuzów/Anglików czy Neville Chamberlain by nadal uważał Hitlera za “człowieka pokoju” by oddać mu jeszcze Czechosłowację? Czy nie sprawiłoby to by Wielka Brytania i inne cywilizowane kraje byłyby bardziej zrozumiałe dla żydowskich uchodźców spod nazistowskiego jarzma?
Jako że antysemickia przemoc i prześladowania nie rozlały się poza nazistowską strefę łatwiej było aliantom ignorowanie doli żydów by traktować ją jako wewnętrzny problem Niemiec. Islam też wyeksportował terroryzm, który wcześniej z sukcesem używał wobec “zdobytych” muzułmańskich krajów. Dekada wytsarczyła by pozostawione same sobie w Afganistanie islamskie organizacje terrorystyczne doprowadziły do ataku z 11 września 2001, a pozwolenie Hitlerowi by robił co mu się podoba w swoim kraju i jego sąsiadów.
Jak do tej port kraje Zachodu opierają się by wejść na ścieżkę wytyczoną prze religie, ale bez wątpienia pozostałości europejskich chrześcijańskich fundamentalistów byłyby wniebowzięte gdyby mogły zetrzeć się w walkach ulicznych z muzułmanami, dzierżąc przy tym sztandar z Chrystusem. Muzułmańscy terroryści w Indiach spotykają się z odwetem ze strony wyznawców Hinduizmu zwykle w postaci masowych zamieszek w których giną kolejne tysiące a które prowadzą do kolejnej fali terroru zamieniają coraz większych tereny w pola bitew. Podczas gdy Chiny stosują stoickie środki w swojej walce z islamskim terroryzmem, Rosjanie otwarcie zachęcają do nienawiści wobec Czeczenów i Inguszy jako naturalnej formy patriotyzmu. Kościół Katolicki i inne kościoły prawosławne nie są żadnym rozwiązaniem, zważywszy na ich role w historii takich miejsc jak Irlandia Północna, Bośnia, Chorwacja, Rosja czy Kosowo. Nie można pozwolić by motywowane chrześcijaństwem odwety w postaci pogromów mających miejsce w zacofanych rejonach Europy, takich jak Rosja czy Bałkany były losem Zachodniej Europy czy Ameryki. Rozgłosy przemocy religijnej i zamieszek dają obecnie ateistom prawo by zwracać się bezpośrednio do wszystkich społeczności.
5. Ateizm szansą rozwiązania światowego kryzysu
Laicki humanizm, racjonalizm czy ateizm, nazywaj jak chcesz, ale to rozsądek jest jedyną drogą wyjścia z sytuacji, która pozostawiona religiom i ich hipokrytom, prowadzi do pogromów, porwań i masowych zabójstw na ulicach. Zachdnie kraje wybierają by zareagować tak jak cywilizowane kraje reagować powinny.
Kraje szanujące wolność słowa z muzułmańskimi imigrantami, dają szansę by wejść z nimi w dialog jak ludzie rozumu, jak ateiści czy racjonaliści. Wielu młodych muzułmanów przyznaje bez ogórdek, że ogląda sponsorowane przez Taliban instruktażowe filmy pokazujące jak zrobić bombę czy obcinanie głów zakładnikom, ale to też jedna ze stron smakowania wolności słowa. Inną stroną są tysiące muzułmanów oglądających debaty w internecie i dokumenty naukowe które odkrywają ich prawdziwą twarz dla całego świata i to z punktu widzenia nauki i rozumowania naukowego. Nadal wobec presji ze strony rodziców i bliskiej wspólnoty dla wielu z tych kobiet i mężczyzn z trudem przychodzi przyznanie jak bardzo niewygodnie czują się z religią kontrolującą ich życie.
Ateizm musi zniszczyć ten światopogląd, który ogranicza nasze zrozumienie migracji ludzi szukających lepszego życia gdzie indziej inaczej niż przez pryzmat religii. Uznawanie podziału ludzi i świata na “muzułmański” i “nie-muzułmański” może mieć miejsce tylko jeśli zaczniesz postrzegać każdą kwestę w religijny sposób. Co z “nie-muzułmańskimi” cechami muzułmanów? Co z ich językiem bengalskim, ich marokańskim strojem, ich indonezyjskim jedzeniem? Co z pasją do matematyki, fizyki czy chemii którą kryją ich mózgi. Nie pozwalaj by przykryć piękno i złożoność ludzkich istot tą samą czarną burką, jaką religie zmuszają nas byśmy tak robili.
To wyzwanie dla wszystkich ateistów -by zacząć mówić głośno i szczerze o tych problemach. By pomóc laickim humanistom z muzułmańskimi korzeniami zakończyć barbarzyńskie zwyczaje ich społeczności, systematycznie jeden po drugim. Nie będzie to jednak możliwe, jeśli jako ateiści nie sprzeciwimy się tym jawnym i dwuznacznym propozycjom ograniczenia napływu muzułmanów do wolnego świata.
Polski rzad ma prawo wymagac aby emigrant zobowiazal sie do niepopierania szasriatu.
Moze tez zadac aby emigrant postepowal zgodnie
z polskim prawem,Jesli sad uzna go za winnego przestepce emigrant bedzie deportowany.
Kazdy rzad moze tego wymagac przxed wpuszczeniem emigranta do swojego kraju.
W USA wymagano po wojnie aby emigrant nie byl
w czasie wojny czlonkiem SS a tych ktorzy sklamali deportowano po procresie sadowym. A wiec jest precedens.
Tu zgadzam się z Januszem. Od strony prawnej – można wymagać aby imigrant podpisał zobowiązanie o nie popieraniu szariatu. Tak robią właśnie USA z dobrym skutkiem. Permanent residence (zielona karta) to stan prawny, w którym ma się ograniczone prawa. Czasem nawet za drobne przestępstwo można ten przywilej stracić. Dopiero po 5 latach można ubiegać się o obywatelstwo, tylko że przez ten czas trzeba sobie zapracować na świadczenia a świat świeżych muzułmańskich imigrantów nie oferuje miejsc pracy, zatem trzeba się asymilować z miejscowymi czy się chce czy nie chce.
Dawanie uchodźcom świadczeń w zachodniej Europie było najpoważniejszym błędem w całej tej polityce, gdyż nie zmuszało ich do asymilacji. Ale Europa często potrafi robić rzeczy najgłupsze, aby tylko nie powielać amerykańskich rozwiązań. Tymczasem jest to kompleks gospodarczy ale ze względu na układ ekonomiczny na świecie niedługo stanie się kompleksem prowincjonalnym.
Good idea
USA dają cudzoziemcom i to niezależnie od ich statusu prawnego zezwalającego lub nie na pobyt na terytorium USA taką samą ochronę jak i obywatelom w zakresie praw podstawowych tj wolności słowa, wyznania, bezstronności, itp. Ograniczenie praw dotyczy np prawa do głosowania itp. Deklaracja „nie popieranie szariatu” nie miałaby żadnej mocy prawnej bo dotyczy spraw wolności podstawowych „freedom of speech and association”
Jest odrębną sprawą odmowa wpuszczenia na terytorium USA osób które same się przyznają do członkostwa w pewnych wymienionych organizacjach lub zostaną przez służby bezpieczeństwa uznane za takie które mogą podejmować działalność np terrorystyczną (nie mylić z polityczną nawet skrajną). Nie jest to jednak odmowa wpuszczenia automatyczna, tj przyznanie się do tego, że kiedyś uprawiało się terroryzm nie skutkuje automatycznie zakazem wjazdu. Jest też cała lista organizacji de-facto terrorystycznych, które pomimo uznania za organizacje terrorystyczne nadal pozwalają na wjazd. Może to mieć swoje późniejsze konsekwencje. Tak jak było w przypadku Demianiuka i odebrania mu dwukrotnie obywatelstwa ponieważ podobno skłamał nie przyznając się do tego, że był związany czynnie z działalnością nazistowską. To jednak naciągana argumentacja i stosowana wybiórczo. Okazuje się, że obywatelstwo to umowa cywilna.
Mówiłem o Europie. W USA wprost nie można tego wyegzekwować ale zawsze istnieje mniej lub bardziej skuteczny outsorcing np. wymagamy od imigrantów z loterii średniego wykształcenia, aby zwiększyć ich szanse na rynku pracy.
Ci z Syrii w Niemczech właśnie mają średnie wykształcenie
W Europie w większości krajów nadal obowiązują podobne prawa jak w USA pod względem ochrony wolności podstawowych. Loterie wizowe to program bonusowy ale rzeczywiście sprofilowany. W Europie też w większości krajów istnieją podobne ułatwienia imigracyjne/wizowe dla osób z określonym wykształceniem w określonych sektorach gospodarki. Dziś jednak mamy do czynienia z migracją ratunkową. Niemoralnie jest urządzać losowanie wśród zdesperowanych ludzi. Ci którzy mają inne atuty jak wspomniane wyżej wykształcenie pewnie już dawno z nich skorzystali. USA podjęła wprost z wody setki tysięcy tzw. „boat people” jakie spieprzały z Wietnamu. Nikt ich nie pytał o wykształcenie i poglądy polityczne. Tych akurat można się było domyślić. Tak samo można i teraz. Jak ktoś spierdziela od wojny i terroru islamskiego nie jest chyba nim specjalnie zafascynowany.
Też uważam że ucieczka to forma głosowania
Benbenek – jak ktoś ucieka przed powołaniem do wojska przez Asaada moźe wręcz kochać szariat.
Może być tchórzem szariatowym lub nie ale jednocześnie przecież nie zaciąga się do dzihadystow
Gdzie niegdzie dżihadzyści przegrali, więc Europa to dobre miejsce aby odzyskać siły, pozyskać rekrutów i pognębić europejskich liberałów.
Chyba że ten opuści nasz kraj drogą do raju z czekającymi na niego wiecznie dziewiczymi hurysami.
Pytanie do Piotra N Jak odroznic Islam od islamizmu?
Czy mordercy 9/11 byli wyznawcami Islamu czy ISlamistami ?.A moze byli islanskimi islamistami razem.?
Dziekuje Chris za zgode w sprawie definicji religii .
Islam jest czyms bardzo roznym niz np hinduizm lub buddyzm . Katolicyzm byl w przeszlosci tez totalitarny
ale ulegl reformacji i duzym zmianom.
Koran nie jest bardziej hardcore niż biblia i tora. Tylko niektórzy wyznawcy
niestety jest
Koran – jeśli sądzić po kilku obszerniejszych cytatach – po prostu nakazuje przemocą zaprowadzać islam na wszystkich terenach zamieszkanych przez niewiernych.
.
W Biblii najgorszy hardcore dotyczy jedynie okresu, gdy Żydzi osiedlali na obszarze tzw. „ziemi obiecanej”. Jest to więc dość krótki wycinek bardzo odległych czasów, i dotyczył on bardzo małego skrawka naszej planety.
Co więcej: tylko tam prawo żydowskie miało obowiązywać przybyszów (gojów).
Trudno więc znaleźć dla tych tekstów jakiekolwiek zastosowanie w Paryżu, Nowym Jorku lub we Wrocławiu w XXI wieku.
Dlatego żydzi nie narzucali nikomu swoich praw żyjąc w diasporze.
.
Nowy Testament zaś już całkiem odcina wiernych od świata zewnętrznego, mówiąc że przez swoją etykę będą się wyróżniać na tle reszty ludzkości („sól ziemi” i „światłość świata”). Czyli narzucanie komukolwiek spoza grona wyznawców nakazów pod przymusem byłoby wręcz nieporządane.
To co instytucjonalny kościół z tym zrobił po dokonaniu mariażu z władcami świeckimi (w IV wieku) to całkiem inna historia.
Politycy długo jeszcze nie będą w stanie zrozumieć, ewangelicznej zasady rozdziału religii od państwa, bo tradycja państw teokratycznych była powszechna, a pluralizm światopoglądowy wydawał się wówczas czymś bardzo groźnym dla funkcjonowania społeczeństwa.
tary, tyle głupot jest napisane i w Biblii i w Koranie i pismach swietych innych religii, ze nie mozna sie łapac za słowka. Gdyby panstwa zachodnie dosłownie traktowały Koran to musiałyby przyjac jako uchodzcow wszystkich muzułmanow powołujacych sie na np. ateizm czy inne surowo karane w Koranie zjawiska.
Problem dzis polega na mentalnej przepasci miedzy krajami z okregu paki-arabskiego. Oni sa mentalnie 100 a czasem 200 lat do tyłu w stosunku do zachodu. To sie powoli zmniesza (internet, podroze, telewizja, globalizacja), ale tkwia mentalnie w sredniowieczu.
Polska tylko 20-30 lat (srednio), jak młody Polak wyjezdza do Anglii i rozmawia z rowiesnikami to Anglik mowi, ze czuje sie jakby rozwawiał ze swoimi rodzicami.
Gdyby np. islam na przykład nakazał islam ale tylko na terenach arabskich, to co, nagle bys przyjał kilka milionow muzułmanskich arabow? Tu nie chodzi o słowka.
Nigdzie na świecie nie ma takiej chamskiej młodzieży, jak w Anglii, więc faktycznie… gdy taki angielski gówniarz spotyka rówieśnika z Polski, który nie przeklina w każdym zdaniu, nie charka na szyby wystaw sklepowych, nie rozluźnia się marychą, nie obłapia swej dziewczyny przy ludziach tylko otwiera jej drzwi – to rzeczywiście może się czuć tak, jakby rozmawiał ze swoimi rodzicami.
W końcu jego rodzice urodzili się w czasach, gdy w Anglii za bycie czynnym homoseksualistą szło się do więzienia albo przymusową terapię, podczas gdy w Polsce – NIGDY (nie licząc praw narzucanych nam przez zaborców).
Co chcesz tu udowodnić?
że nie dam się łatwo zarazić kompleksem niższości względem Anglików
Nie. Pan ma nieuzasadniony kompleks wyższości wobec nich. Bądź co bądź anglikami byli Shakespeare, locke, Cook i Watt oraz Wilberforce szacunek się jednak należy
Faktem jest, że Brytyjczycy trochę podupadli kulturalnie przez ostatnie dekady.
Kulturalnie może nie ale brak im energii sprawczej. Teraz tylko prawica ma trochę rozsądku i sil żywotnych w tym kraju
Jeśli idzie o muzykę, teologię, film, malarstwo czy architekturę jestem do pewnego stopnia wręcz anglofilem. Mam też kilku serdecznych przyjaciół w Anglii.
.
Między brakiem szacunku i brakiem kompleksu niższości jest jeszcze pewna gama postaw – nie wydaje się panu panie Piotrze?
Gedanken eksperiment.
Wyobrazmy sobie ze jest rok 1940 .Po upadky Francji.
Prezydentem USA jest G.Bush. W przemowie radiowej mowi : Mamy na swiecie problem. Nazim jest pokojowa ideologia ale mala grupa ekstemistow w Berlinie porwala ideologie i i zle interpretuje Mein Kampf stosujac blitzkrieg
w Europie . Trzeba aby caly demokratyczny swiat
walczyl z blitzkriegem.
Na szczescie dla swiata to tylko gedanken eksperiment
Rosevelt wiedzial lepiej jak pokonac pokojowy nazizm .
Absurdalne porównanie z tysiąca powodów
No ale z tego co pamiętam, to Roosevelt kazał internować wszystkich Japończyków i Niemców mieszkających w USA bez pytania o to czy są imperialistami lub nazistami.
Nie ruszył natomiast wszystkich amerykańskich narodowców albo rasistów.
.
Nazizm nie jest zjawiskiem oderwanym od historii – jest radykalną postacią zarówno nacjonalizmu, jak i socjalizmu.
Raczej tylko nacjonalizmu. Socjalizm naśladował tylko w formie nie w treści
interwencjonizm państwowy był raczej silny – a to jest treścią socjalizmu
Wymien jeden powod.
Zlo jest w zasadach a nie tylko w realizacji.
Ale tego nie ucza historykow
Chamberlein myslal ze Hitler byl wiarygodny.
Peace of our times.Kilka miesiecy pozniej czolgi Wehrmachtu wjechaly do Pragi.
Stad idea porownania.
Zlo jest w interpretacji i realizacji a pan opowiada bzdury. Gdyby zlo tkwilo w tekście mielibyśmy milion sadystów zagrażających ludzkości po lekturze 120 dni sodomy. Może to pana nauczy myślenia. Pana poglądy to: Nie lubię muslimow. Poza tym zdaniem nic się w pana umyśle nie dzieje
Oczywiście zdarzają się liberalni muzułmanie i eksmuzułmanie, których podziwiam. Jednak więcej jest zwolenników szariatu, co nie ma odpowiednika na tę skalę okrucieństwa i nietolerancji w innych religiach. Jeśli chcemy pomóc liberalnym muzułmanom powinniśmy potępiać zwolenników szariatu i zniechęcać ich do pobytu u nas. Pierwszymi ofiarami zwolenników szariatu są liberalni muzułmanie.
Szariat to takie kamienowanie tych co lamią szabat. Chrześcijanie też to przerabiali. Większość muzułmanów europejskich nie chce szariatu.
Skoro co piąty podziwia Państwo Islamskie, jest bardzo źle. Żyjemy w XXI wieku i jeśli więcej niż jeden procent danej mniejszości popiera coś takiego jak szariat, jest to zgroza. To jakby ponad 1% Polaków popierało nazizm. Szariat to np. kara śmierci za apostazję, lub za związanie się muzułmanki z niemuzułmaninem. Stąd porównanie z nazizmem.
Jacku jestem głęboko przekonany że z 10% ludzi we wszystkich krajach Europy może z wyjątkiem RFN Holandii i Skandynawii popiera nazizm
Nawet jeśli tak jest, to ich już u siebie mamy. Nie trzeba dokładać. To wogóle nonsensowny argument – przyjmujmy fanatyków… bo u nas też są fanatycy…
I z pewnością ci nasi liczni „naziści” są kompletnie niegroźni przy zwolennikach szariatu. Jakoś nie wykonują wiele egzekucji i zabójstw honorowych, nie wpływają też ma rządy i na prawo.
Stawiam dolary przeciwko orzechom, że zanim jakikolwiek muzułmanin w Polsce cokolwiek narozrabia, wcześniej ktoś dokona linczu na przypadkowym Arabie, Czeczenie albo Uzbeku.
Odpowiedzialni będą wszyscy, którzy nakręcają lęki.
Pewnie z dwudziestu
Trochę dobrych wiadomości z rana (nie znam dobrze tego źródła, proszę o ew. opinie):
Holandia ostrzej wobec muzułmanów
http://www.euroislam.pl/index.php/2015/08/holandia-ostrzej-wobec-muzulmanow/
Niestety nie zgadzam się z linią myśli Jacka. Muzułmanie europejscy to miliony ludzi 4% Europejczyków a radykałów w tym tylko kilka tysięcy. Większość stwarza takie problemy jak Np Jamajczycy są konserwatywni i pilnują swoich kobiet jak cerbery i tyle. Dzihadysci z kolei jesli wierzyć todenhoferowi nie znają właściwie Koranu
126 milionów muzułmańskich duchownych i teologów oficjalnie potępiło ISIS w oparciu o zasady teologiczne.
Tak? W każdym razie wiele państw zabija isisowcow
Dałem ciała, nie wiem skąd wzięło się to 126 milionów.
Chodzi o 126 kleryków i teologów muzułmańskich jakie podpisało oficjalny list potępiający ISIS na gruncie teologicznym. Inicjatywa ma ogromne poparcie wśród muzułmanów. Ponad 120 milionów lajków ma strona na FB promująca ten list
Sama treść jest religijnym bełkotem ale chodzi przecież o społeczną presję i umocowanie.
https://www.facebook.com/LetterToBaghdadi
Jakie 120 milionów? 120 tysięcy widzę, z czego równie dobrze dużą część mogą stanowić szyici.
Tak. Ważne że coś robią
Baghdadi nie jest dżihadystą, ale Koran i Sunnę zna, bo w tym ma właśnie wykształcenie. Dużo muzułmanów nie potrafi czytać, więc i Koranu nie znają, ale np chcą walczyć przeciwko szyitom, to IS ich zagospodarowało. IS jest islamskie w kontekście Koranu i Sunny i kontekście historii islamu, bo walki sunnicko – szyickie trwają już od dawna. IS jest obecnie jedyną naprawdę poważną siłą w Iraku i Syrii odcinającą łby perskiej hydry.
Skąd wiesz że nie jest dzihadysta?
Jest kalifem, a dżihadyści – mam na myśli tych co walczą, tak się na nich potocznie w mediach mówi. Oczywiście to co robi Baghdadi to też dżihad, bo umacnia islam, ale w inny sposób niż zbrojnie.
UE powinna zdecydowanie karać muzułmanów łamiących prawo, czyli takich muzułmanów, którzy żyją według zasad szariatu. Każdy uchodźca powinien wyrazić zgodę na przestrzeganie prawa UE.
Niebezpieczne są próby wprowadzenia w prawie ochrony uczuć religijnych, np. niedawno w Quebecu, bo w praktyce spowoduje to wymuszenie zmiany obyczajowej rdzennych mieszkańców, np. „niewłaściwie” ubrane kobiety będą uznane jako winne sprowokowania przemocy ze strony muzułmanów.
Polecam
http://www.listyznaszegosadu.pl/nowy-ateizm-i-krytyka-religii/doradztwo-religijne-i-religioznawcze-xx
Jedyna droga:
” Egipt, gdzie rozpoczęła się wielka akcja zwalczania religijnego ekstremizmu. Zamknięto 27 tysięcy nieautoryzowanych meczetów, w meczetach podlegających ministerstwu religijnego dziedzictwa założono kamery i wszystkie kazania są monitorowane, z bibliotek przy meczetach usunięto wszystkie materiały Bractwa Muzułmańskiego. Duchowni muszą mieć licencję ministerstwa religii zarówno na wygłaszanie kazań w meczetach, jak i na nauczanie religii dzieci.”
To wygląda na jedyną drogę. Oby Europa poszła w tą stronę.
Ta jedyna droga to totalitaryzm i prześladowanie ludzi wierzących? To może doprowadzić do wojny domowej w Egipcie, ale tak naprawdę mało kto zdaje sobie z tego sprawę.
Ta jedyna droga to „prześladowanie” i zwalczanie ekstremistów i fanatyków religijnych, których gdzie indziej na świecie np. w Polsce czy w Chinach nazywa się sektami. Ryzyko wojny domowej zawsze jest, albowiem są oni jednocześnie przeciwnikami politycznymi, albowiem z natury dążą do przewagi nad państwem na terenie którego działają. I dlatego rząd musi być silny i bezwzględny, aby nie dać im rosnąć w siłę,bo właśnie ona grozi wojną domową.
Holendrzy i Brytyjczycy teraz też tak robią. Szaleństwo naiwnego multikulturaluzmu znika uffffffff
Chris i Jacek slusznie odrozniaja zle zasady ideologii od
wyjatkowych wypadkow spowodowanych przez kryminalnych przestepcow. Morderstwo w Oregonie i Norwegii ( Brewik w obozie mlodzierzy) byly spowodowane
przez chorych przestepcow wbrew a nie zgodnie z prawem. Natomiast teroryzm ma zrodla w ideologii i swietych ksiazkach ktore polecaja morderstwo niewiernych.Roznica jest taka sama jak pomiedzy indywidualnym zabojca motywowanym pieniedzmi lub uczuciem zazdrosci a dywizja SS ktorej czonkowie mieli wyprasne mozgi i mordowali masowo w imie ideologii.
Wypadek w Oregonie nie mial zadnego zwiazku z antyklerykalizmem. Morderca byl prawdopodobnie motywowany tym ze usunieto go ze sluzby wojskowej
i to zyciowe niepowodzenie sklonilo go do przerstepstwa.
TO nie byl ideolog ani czlowiek zdolny do intelektualnego
rozroznienia roznych pogladow.
Morderca z Oregonu deklarował się jako wróg zorganizowanej religii, a zabijał tych, którzy przyznali się do chrześcijaństwa kpiąc przy tym z ich wiary.
Co to ma wspólnego ze służbą wojskową?
Breivik to też księgowa ideologiczna zbrodnia – mętne ideologie prawackich masonów
Ale kraje skandynawskie nie mają w prawie nakazu mordowania inaczej myślących. Tymczasem wielu Syryjczyków wspiera szariat. Inaczej młodzi Panowie walczyliby w armii Asaada.
Jacku strasznie ostatnio upraszczasz . Nie każdy ma serce waleczne
O sztuce niemyslenia.
W jednej z wielu swietnych bezboznych pogadanek Jacek Tabisz zauwazyl ze ludzie wierzacy sa pewni swojej wiary i nie maja zadnej watpliwosci co do slusznosci jej zasad. Prawie zaden wierzacy nie powie: byc moze bog nas kocha choc moja matka zmarla w mekach raka. Wierny jest absolutnie pewien ze jego lub jej religia jest prawcziwa a inne nie.Ten brak watpliwosci jest jedna z waznych cech sztuki niemyslenia.
Druga cecha jest cytowanie swietych ksiazek i powtarzanie tego co wierny slyszal w kosciele. W rozmowie o religii z wierzacym mozna uslyszec tylko znane frazesy nauczone w kosciele. Nigdy nie slyszy sie oryginalnej mysli. Tylko bezmyslne zdania wypowiadane jak papuga.
Trzecia cecha niemyslenia jest uzycie argumentu: nie
wiemy co motywuje boga w tragedii tsunami .Czlowiek nie rozumie tak doskonalej istoty jaka jest bog. Nie mozemy go sadzic jak sadzili bysmy czlowieka. Jest to klasyczny unik niemyslenia.Czwarta cecha religijnego niemyslenia jest pokretne usprawiedliwianie podlych czynow boga np Jezusa. Oto niedawny przyklad klamliwego usprawiedliwienia cytatu jednego z ewangielistow.
Cytat Jezusa”A tych moich wrogow ktorzy mnie nie chca za swego krola przyprowadz tutaj i zabij w mojej nobecnosci”. Przekretne usprawiedliwienie jest: Jezus tylko cytowal innego. Kogo mogl cytowac?Ewagielista pisze dokladnie ze to slowa szefa a nie cytat cytatu. A wiec usprawiedliwianie bogow bez wzgledu co mowia lub robia to czwarta cech niemyslenia.Piata cecha niemyslenia jest instynkt owcy ktora leci razem ze stadem a nie wybiera drogi indywidualnie.
Stadem jest jakas grupa religijna, mormonizm, katolicyzm, baptyzm lub inna wersja kultu. Owca jak i czlonek kultu czuje sie bespieczny w tlumie i nie chce myslec indywidualnie. To tez troche jest zblizone do dyscypliny zolnierza . Na pytanie co zolnierz je ?odpowiedz jest
Zolnierz je obronca ojczyzny. A wierny recytuje W imie boga ojca, syna i duch swietego. Zdanie W imie boga matki,corki i ducha swietego to bylo by herezja .
Kontrastem religii jest nauka w ktorej brak pewnosci jest
fundamentem badan i postepu. W nauce heretyk ktory uzasadni swoj poglad dostaje negrode w religii bedzie spalony na stosie dla chwaly boga.
Ten cytat: „Cytat Jezusa”A tych moich wrogow ktorzy mnie nie chca za swego krola przyprowadz tutaj i zabij w mojej nobecnosci”. Wyraźnie pokazuje ze biblia i Koran i tora moralnie są tak samo nędzne
Mistrzami niezrównanymi w sztuce absolutnego niemyślenie są russelliści, czyli żarliwi wyznawcy wiary w nieomylność proroka Bertranda Russella.
Wyznawcy proroka Bertranda w swej ślepej i bezkrytycznej wierze w jego nieomylność całą swoją „wiedzę” o Biblii ograniczają więc wyłącznie do tego, co raczył im objawić w swych pismach prorok Bertrand (kanonicznym pamfletem proroka „Dlaczego nie jestem chrześcijaninem” komuniści prali mózgi młodzieży we PRL).
Żarliwy russellista nigdy nie sprawdzi rzetelności proroka Bertranda (zwątpienie w nią byłoby wszak świętokradztwem i dowodem małej wiary w Bertranda), więc do głowy zagorzałego russellisty nigdy nie dotrze fakt, że prorok Bertrand nie umiał czytać ze zrozumieniem.
.
Każdy kto nie jest skrajnie leniwy albo tępy potrafi zajrzeć do Biblii i zdobyć wiedzę o tym, że słowa z Ewangelii Łukasza 19:27, to są słowa, które Jezus wkłada w usta fikcyjnej postaci z opowiastki, którą sobie wymyślił.
Ale wyznawcom Russella nie wolno tego robić! Dowiedli by tym bowiem zwątpienia w nieomylność swego guru: Jak to? Sprawdzać proroka?
Zgroza!
Russelliści wierzą Bertrandowi i nie mają najmniejszej potrzeby by go sprawdzać.
.
A miary niemyślenia russellistów dopełnia fakt, że russelliści roją sobie, jakoby byli ….racjonalni.
No to Russell się pomylił. Zdarza się. Mylił się gorzej jak podczas cold war zalecał jednostronne rozbrojenie zachodu. To dopiero idiotyzm a nie pomylka w tym co mówił jakiś gościu z biblii. Ja Russella nie kocham ani nie wyznaję nawet trochę nim pogardzam jako dogmatycznym pacyfistą. Znacznie lepszym racjonalista jest Popper ale i do niego mam pewne niewielkie zastrzeżenia. Czy pan jest w stanie tak się dystansować od gościa z Nazaretu? Jeśli nie to proszę nie pouczać innych o racjonalizmu dziękuję
nie ma za co
Po pierwsze: nie mam problemu z tym, że Russell się pomylił, ale bardzo bawi mnie fakt, że pan Janusz – żarliwy wyznawca proroka Bertranda – uporczywie nie przyjmuje do wiadomości szkolnego błędu Russella
Po drugie: trudno wskazać wypowiedź Jezusa, w której popełniłby prosty błąd co do łatwych do zweryfikowania faktów, a Russell owszem. Tezy lub oceny moralne są i tak natury subiektywne i intuicyjne. Fakty zaś nie – są sprawdzalne.
Po trzecie: ja się nigdzie nie deklaruje się jako ideologiczny racjonalista, więc nie ciąży na mnie zobowiązanie do dystansowani się od wszystkiego i wszystkich jak leci. Na kimś kto się deklaruje racjonalistą: owszem.
” trudno wskazać wypowiedź Jezusa, w której popełniłby prosty błąd co do łatwych do zweryfikowania faktów” Bo w ogóle nie mówił o faktach tylko o urojeniach. Z tezami człowieka który twierdzi, że jest wcieleniem Napoleona też ciężko dyskutować.
Dlatego krytycyzm wobec Jezusa jest oparty wyłącznie na prywatnym intuicyjnym przekonaniu, zaś krytycyzm wobec Russellla wynika z oczywistego faktu: Russell niepoprawnie odczytał stosunkowo prosty tekst. I nie chodzi bynajmniej o interpretację, tylko o błąd w rozbiorze logicznym.
Wszystkie ksiegi trzech abrahamowych religii sa jednakowo nedzne.Ale roznica polega na tym jak wyznawcy stosuja zalecenia w tych ksiegach.
Jak pisal Harris wyznawcy Judaizmu i Chrzescijanstwa
ignoruja wiele polecen stosujac wspolczesne wartosci do swoich czynow i sadow.
Wyznawcy Islamu wierza ze Koran jest slowem boga co czyni interpretacje bardzo trudna bo jak poprawiac slowo boga.Dla ilustracji problemu opisze zasade Islamu
I zwana Taqiyya ktora mowi ze Muzulmanin moze klamac wobec niewiewrnego aby go oszukac jesli to pomoze w dominacji religii Islamu.
Zrodlo tej metoda klamstwa jest w pismie hadith ( nie w Koranie).Hadith to historia zycia i powiedzenia Mahometa . Jest tam opowiesc o tym jak Mahomet pozwolil klamac swojemu zwolennikowi aby ten mogl udac Zyda i zamordowac Zydowskiego wroga Mahometa.
Ten epizod z zycia Mahometa stal sie jedna z zasad Islamu poniewaz Muzulmanie wierza ze Mahomet byl idealnym czlowiekiem i nzalezy go nasladowac.Jak
widzielismy niedawno za krytyke Mahometa Muzulmaznie mordowali . Sprawa karykatur .
,
Cieszę się Janusz że zmieniłeś zdanie i że ważna jest postawa a nie litera ale nie udawaj że tak uważasz od początku… Pozdrawiam
Problemem chrześcijan jest fakt, że bardzo wielu z nich WCALE NIE STOSUJE zaleceń Ewangelii.
Gdyby poważnie i na serio prali proste i jasne słowa Chrystusa oraz apostołów mówiące explicite o tym, że należy kochać nawet nieprzyjaciół; o tym, że wszelką zemstę należy poniechać, gdyż należy ona wyłącznie do Boga; o tym że należy okazać miłosierdzie obcym; że nie ma różnicy między Żydem i Grekiem, mężczyzną i kobietą; że trzeba wybaczać prześladowcom; że odstępców trzeba przekonywać z łagodnością itd.itp. – historia chrześcijaństwa wyglądałaby inaczej…
Takijja jest stosowana głównie przez szyitów i tak np używali jej szyici z armii irackiej złapani przez Państwo Islamskie w bazie Speicher w czerwcu tamtego roku. Wielu z nich próbowało przekonać sunnitów z IS, że są sunnitami i popierają IS, ale kiedy wyszło, że nie potrafią się nawet modlić jak sunnici, to byli rozstrzeliwani. Zabito w ten sposób jakieś 1700 żołnierzy armii irackiej
„Wahabityzm narodził się dopiero w latach 1730tych. Więc silą rzeczy jest innowacją a nie odnowieniem”
Ale jak już pisałem. Nie ma czegoś takiego jak wahhabizm, wahhabizm to nazwa którą wymyślili Ci ktorzy chcieli zdyskredytować nauki Muhammada Ibn Abd al-Wahhaba. Tylko że każdy kto się przyjrzy temu „wahhabizmowi” zauważy, że jest to po prostu odrodzenie hanbalickiej szkoły i zwalczanie wpływów mistyków i szyitów. Zwalczanie szyitów i tego typu podejście nigdy nie było innowacją, bo sunnici z szyitami mordowali się od samego początku.
Równie dobrze można by powiedzieć że nie ma husytyzmu bo to też przecież tylko odnowa
Tylko ze nie ma ani jednego elementu nowego w tym co mial niby wnosic niby ten „wahhabizm”. To wszystko bylo juz w konserwatywnym sunnizmie. Dlatego nie mam zamiaru nazywac tego innowacja, a raczej walka z szyizmem i sufizmem.
Uwazam ze Russell byl wybitnym filozofem ale nie
rozsadnym pacyfista.
Nie uwazam go za proroka i staram sie myslec niezaleznie od innych nawet wybitnych intelektualistow.
Moj komentarz o niemysleniu byl inspirowany przez Jacka Taniosza ktorego niezwykle szanuje za rozsadek i umiarkowanie. Ten komentarz nie ma zadnego zwiazku z Russellem.
Opinii nie zmienia tylko krowa,ktos powiedzial. Ludzie maja prawo uczyc sie i zmieniac opinie.
Ja zawsze
pisalem ze w ocenie religii musimy brac pod uwage dwie rzeczy.
a) zasady napisane lub gloszone
b) zastosowanie przez wyznawcow.
Judeo-chrzescijanie z pewnymi wyjatkami interpretuja swoje religie elastycznie nie doslownie .Muzulmanie
sa zacofani i zrobili minimalny postep od 6 wieku.
W czasie pielgrzymki w Mekka rzucaja kamyczkami na diabla jak robili to ich przodkowie 1400 lat temu.
A tymczasem swiat Zachodni zrobil intelektualny postep
vchoc nie bez tragicznych bledow faszyzmu i komunizmu.
Mysle ze Huntington mial racje piszac o zderzeniu cywilizacji. To zderzenie jest bardziej grozne niz uprzednie poniewaz technologia umozliwila masowa zaglade .
Ludzkosc obecnie jest jak wariat z Kalasznikowem.
W przeszlosci mielismy tylko miecz i luk.
Tak ale jedyny atomowy kraj muzułmański to pakistan. Najbardziej aktywny po USA w misjach stabilizacyjnych. Wzorowy członek ONZ pod tym względem
Ale nie pod względem zabójstw honorowych wśród ludności, prześladowań mniejszości i wspierania terroryzmu, zwłaszcza w Indiach.
Mysle że jednak nie miał bo główna bitwa nowoczesności z średniowiecznem ma miejsce w obrębie świata islamu
Lewicowi ideolodzy często niestety wspierają tych średniowiecznych muzułmanów…
W christianitas dokonał się postęp – tu się z panem Januszem zgadzam.
.
Ale pan Janusz się myli całkowicie twierdząc, że dokonał się on dzięki odejściu od dosłownego taktowania Biblii.
Jest dokładnie na odwrót: chrześcijanie zaczęli brać na serio nakazy ewangelii, czego skutkiem jest pogłębiony humanizm.
Jak już napisałem wyżej: historia chrześcijaństwa wyglądałaby inaczej, gdyby chrześcijanie poważnie i na serio przyjmowali proste i jasne słowa Chrystusa oraz apostołów mówiące explicite o tym, że należy kochać nawet nieprzyjaciół; o tym, że wszelką zemstę należy poniechać, gdyż należy ona wyłącznie do Boga; o tym że należy okazać miłosierdzie obcym; że nie ma różnicy między Żydem i Grekiem, mężczyzną i kobietą; że trzeba wybaczać prześladowcom; że odstępców trzeba przekonywać z łagodnością itd.itp
Dawniej miłosierdzie było limitowane do prawowiernych teraz zgodnie z humanizmem do wszystkich ludzi. Janusz ma rację
Nie ma.
.
Wedle ewangelii miłosierdzie należy się wszystkim ludziom. Bez wyjątku.
Kiedyś Kościół się tej zasadzie sprzeniewierzył (bo się zaprzedał polityce).
Humanizacja chrześcijaństwa jest skutkiem powrotu do jego korzeni i dosłownego przyjmowania ewangelii.
Czy aby na pewno czytałeś Biblię(w całości) czy tylko bardzo wybrane fragmenty?
Bo akurat w kompletnej Biblii Bóg dość konkretnie mówi co z kim należy robić i to na setki sposobów?
To jeszcze gwoli przypomnienia powracającym do korzeni i dosłownego przyjmowania ewangelii:
17 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. 18 Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. 19 Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. 20 Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.
No zgadza się…
a teraz pytanie: Kto może wykonać wyrok prawa?
Co? Nie doczytał pan?
Ten kto sam jest bez grzechu, ten ma pierwszy rzucić kamień na skazańca.
Wie pan co to oznacza? Prawo jest ważne, ale nie do nas należy wyrokowanie i karanie.
.
Jezus powiedział jasno: CAŁE PRAWO zamyka się w przykazaniu: kochaj bliźniego. Zresztą sam tego nie wymyślił, to o co najmniej 100 lat starsza mądrość żydowskich rabinów.
Epikur to głosił jeszcze wcześniej
Pan ma jakąś obsesję z tymi prawami autorskimi – to stosunkowo świeży wynalazek. W starożytności nie istniał.
Wszytko jedno kto mówił o tym pierwszy – faktem pozostaje, że właśnie to jest esencją chrześcijaństwa.
Kościół się humanizował, bo po wiekach cudzołożenia z polityką w końcu zaczął traktować dosłownie i na serio te słowa.
Dlugo pozostające w mocy prawa autorskie są hamulcem postępu
Zgadzam sie z p Mieczyslawskim. Kazdy potencjalny emigrant w Europie powinien pisemnie przyrzec postepowanie zgodne z prawem i niepopieranie szariatu.
Tu jednak jest problem bo zgodnie z zasada Islamiu
mozna falszywie klamac jesli to jest korzystne dla wiary.
Jest to znana zasada Taqiyya (takija) ustalona prze proroka ktory nie mial problemu z lamaniem umow i ukladow.
Adolf Hitler tez nie mial trudnosci z klamstwem i lamaniem podpisanych umow .
Już pisałem o niezbędnym nadzorze psychologa inaczej to bez sensu. Czy pan nie czyta nic poza swoimi myślami?
(Przenoszę z modyfikacją z dawniejszego wątku).
Żeby wymagać postępowania zgodne z prawem to najpierw to prawo powinno istnieć.
Zakazane powinno być powoływanie się na płaszczyźnie politycznej na jakiekolwiek argumenty wywiedzione z religii, tudzież zlikwidowane powinno być prawo zakazujące obrazy uczuć religijnych(czyli subiektywnych mniemań).
Akurat widzę ze Ferus dość dobrze to formułuje w tym artykule:
http://www.listyznaszegosadu.pl/nowy-ateizm-i-krytyka-religii/doradztwo-religijne-i-religioznawcze-xx
Tu fragment:
”
Według mnie wstępna wersja tej „ustawy o bluźnierstwie” mogłaby wyglądać mniej więcej w następujący sposób (aczkolwiek nie upieram się, iż jest ona ostateczna):
„Każdy kto twierdzi, że zna zamiary Boga odnośnie tego, w jaki sposób powinni żyć ludzie na Ziemi, i że Bóg mu polecił, a nawet nakazał przymusić ich do tego jedynie słusznego stylu życia, a porzucić dotychczasowy, którego On nie pochwala, a wręcz się nim brzydzi – jest groźnym i niebezpiecznym bluźniercą, który z racji na zło, jakie ma zamiar wyrządzać innym ludziom, powinien być zamknięty w odosobnieniu lub w inny sposób odseparowany od społeczności ludzi dokonujących wolnych wyborów i ponosząc ich konsekwencje.
Zakazuje się też nauczać dzieci mowy nienawiści (czyli tzw. „prawdy objawionej”)która jakoby w imię Boga ma ludzi jednoczyć, a tak naprawdę ich dzieli i poróżnia ze sobą. Nie ma bowiem Boga, który jednakowo kochałby wszystkich ludzi na Ziemi i zabraniał swym wiernym prześladować innych wyznawców. Można śmiało przyjąć, iż Bóg, który nakazuje swym wyznawcom zabijanie niewinnych ludzi (tzw. „niewiernych”), jest fałszywym bogiem wymyślonym przez ludzi i dla ludzi, którzy w jego imieniu uzurpują sobie władzę nad resztą wiernych”.
„
Powrot do korzeni w Chrzescijanstwie to bylby powrot do barbarzynstwa.Kto dzisiaj morduje heretykow i czarownice?
Ludzkosc robi postep a nie cofa sie do epoki zelaza i biblii.
W biblii opisane sa militarne zbrodnie jak wyrzniecie mieszkancow Jeryho. Jak tez zbiorowe kary typu Sodomy i Gomory bez ustalenia indywidualnej winy. Jesli chcemy powrotu do korzeni to Hitler byl idealem ktory jak Jehowa karal zbiorowo bez sadowego procesu.
Pytanie.Dlasczego potepiamy mord SS Waffen w Lidicach i Oradour i Warszawie a to samo w biblii uwaza sie za boska madrosc?Tego nawet nie tlumaczy zaslepienie i glupota.To jest moralnie chore .
Panie Januszu, z historii: pała na szynach!!!
.
Procesy o czary pojawiły się blisko 1000 lat po powstaniu chrześcijaństwa (X wiek) – to jakby twierdzić, że korzenie państwowości polskiej to Polska Ludowa.
.
Korzenie chrześcijaństw tkwią zaś w I wieku.
W IV wieku kościół instytucjonalny odciął definitywnie jeden ze swoich najważniejszych korzeni – zasadę rozdziału od państwa i nieangażowania się we władzę świecką. Zamiast tego przyjął teokratyczne wzorce Imperium Romanum.
Korzenie chrześcijaństwa to nie jest edykt mediolański, tylko ewangelia – wstyd tego nie rozumiieć.
.
„Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym…”
(Mateusz 20:25-27)
Procesy o czary xv wiek ale zabijanie za czary już zdarzalo się wcześniej w ramach walki z pozostałościami antyku
A chrześcijaństwo powstało, gdy antyk jeszcze się miał nie tak znowu źle.
Za to upadł przez nie. Przez brak patriotyzmu u chrześcijan
Chrześcijaństwo jest kosmopolityczne, to fakt. Ale Rzym raczej nie opierał się na patriotyzmie swych mieszkańców. Przyczyny upadku Rzymu są bardziej złożone: najazdy, klęski nieurodzaju, epidemie, korupcja władzy i armii…
Sporo też było antyrzymskich powstań w imperium. Ale chyba żadnego z nich nie wywołali chrześcijanie.
To zdanie o patriotyzmie i Rzymie świadczy o tym ze Malo pan wie o SPQR. Patriotyzm to wręcz rzymski wynalazek. Czytałeś Katonów? Cycerona? Celsusa? Lukiana? Wszyscy oni oferują lepszą myśl od Jezusa. To jest moja europejska cywilizacja senat prawo etyka rzymska
Ja nie twierdzę, że patriotyzm w Rzymie nie istniał i zapewne cechował on rzymskich patrycjuszy. Ale czy siła państwa była zbudowana na masowym patriotyzmie plebsu? We wszystkich podbitych prowincjach? Raczej wątpię. Nie sądzę więc, żeby chrześcijaństwo pod tym względem osłabiło państwo, bo nie było czego osłabiać.
Powstań i rewolt przeciwko Rzymowi w obrębie imperium było całkiem sporo, więc brak lojalności wobec państwa nie został wymyślony przez chrześcijan.
.
Powiedzieć, że Cyceron jest lepszy od Jezusa, to jak powiedzieć, że Rembrandt jest lepszy od Mozarta. Może i lepszy, ale nie bardzo wiadomo w czym.
Bo pan zdaje się główne myśli o pomysłach na urządzenie państwa i społeczeństwa, a moim zdaniem Jezus akurat tym się w ogóle nie zajmował.
Jakże więc miałby być gorszy?
„Panie Januszu, z historii: pała na szynach!!!
Procesy o czary pojawiły się blisko 1000 lat po powstaniu chrześcijaństwa (X wiek)”
Priscillian – 385
Najpowazniejszy oskarzeniem wobec religi jest jej brak moralnego podejscia do roli czlowieka.Religia zaklada ze zasady moralne pochodza od Niewidocznego krola.
Czlowiek nie jest w stanie byc moralnym bez sily wyzszej.
Jest to oczywista dyskryminacja i uopkorzenie czlowieka.
Odebranie mu odpowiedzialnosci i sprowadzenie czlowieka do roli niewolnika w rekach milujacego wlasciciela .Czlowiek religijny to nedzny robak czolgajAacy sie na kolanach aby kjego wlasciciel wybaczyl mu grzechy
jego lub jego dalekich przodkow. Ohydna moralna pustka .
Człowiek jest w stanie BYĆ moralny bez siły wyższej.
.
ALE:
bez siły wyższej człowiek nie jest w stanie zdefiniować co to znaczy być moralnym.
Ateiści dużo gadają o moralności (często bardzo sensownie) ale nie rozumieją, że fakt iż o tym w ogóle są w stanie pomyśleć, jest wyłącznie reliktem wiary w siłę wyższą, tkwiącym głęboko w ich umysłach.
.
Bez siły wyższej człowiek jest tylko i wyłącznie produktem przypadkowych procesów biologicznych opartych na doborze naturalnym. A dobór naturalny to są bardzo proste „zasady moralne”:
zabij, zgwałć, obrabuj, przepędź, podporządkuj
oraz
nażreć się, napić się, ukryć się, wyspać się, mieć sex,
.
oto dwie tablice dekalogu bez siły wyższej
Relacje między osobnikami u ssaków żyjących stadnie wyewoluowały w bardziej złożone zasady zachowań i wzajemnych interakcji. Na tym człowiek buduje swoją etykę. Dziedziczymy znacznie większy zasób zachować „etycznych”, niż: „zabij, zgwałć, obrabuj, przepędź, podporządkuj oraz nażreć się, napić się, ukryć się, wyspać się, mieć sex”. Dochodzi współpraca, rywalizacja, altruizm, strategia działania w grupie, pomaganie sobie nawzajem, walka o wpływy. Wystarczy obserwować małpy i to niekoniecznie naczelne.
No to też a potem mamy rozwój prehistoryczny i historyczny i próby oraz błędy
Oczywiście, później ruszył rozwój kulturowy (prawo, religia, mity, obyczaje), bazujący jednak na naszych oczekiwaniach genetycznych, rozwijający je, zmieniający je, tłumiący je i potęgujący je.
Relacje grupowe (de facto krewniacze, czyli rodzinne) u ssaków były nastawione na to, by w grupie osiągnąć następujące cele: zabij, zgwałć, obrabuj, przepędź, podporządkuj.
Tyle że skierowany przeciwko sąsiedniemu klanowi, a nie każdemu innemu osobnikowi.
To wyjaśnia skąd się wzięły wojny – ale czy moralność?
.
Poza tym pan mówi o POCHODZENIU imperatywów moralnych, ale wyjaśnienie ich pochodzenia nie pozwala nam na OCENĘ, które z nich są szlachetne, a które z nich są nikczemne.
Solidarność klanowa jest tak samo zasadna ewolucyjnie, jak np. brutalne przepędzenie innego klanu z jego łowiska.
Ale po czym odróżniamy, że to pierwsze jest moralne, a drugie jest niemoralne?
Bo ewolucji (przepraszam za kolokwializm) to zwisa i powiewa.
Wystarczy empatia i kontrakt serio to poprzedza religie które tylko podkręcają te założenia
„ALE:
bez siły wyższej człowiek nie jest w stanie zdefiniować..”
I nawet z siłą wyższą nie jest w stanie zdefiniować siły wyższej.
Tak. Religie de facto nawet nie zaczynają tematu moralności tylko polecają zestaw zakazów i nakazów obowiązujących tak bo tak jak przy basenie
Nakazy są tylko pochodną systemu wartości. Kodeks karny składa się z zakazów, ale jest ekspresją wartości moralnych.
„Nie zabijaj” wynika z tego, że życie to wartość.
„Nie kradnij” wynika z tego, że własność to wartość.
itd.
Ale potem idzie dziwne przykazanie: „nie pożądaj”.
Dlaczego dziwnie? Bo żaden policjant nie może sprawdzić, czy ktoś pożąda, czy nie. To wyłącznie kwestia osobistej samokontroli, powściągliwości i opanowania.
To wskazuje raczej na kształtowanie dobrego charakteru, niż na konkretne nakazy.
Prawo żydowskie np. jako „preambułę” zawiera słowa: „bądźcie świętymi” – czyli doskonałymi.
Celem jest więc bycie porządnym człowiekiem.
Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak etyka chrześcijańska . Jest moralność chrześcijańska czyli chaotyczny zestaw regul
to nie jest zdanie, tylko niedoinformowanie
– „Nie zabijaj” wynika z tego, że życie to wartość-
Niezdolność do zabijania jest instynktem. Bez niego już dawno pasterz zostałby bez owczarni.
Moralność tak samo jak religia biorą się z historii obserwacji i empatii
I z genetycznych uwarunkowań. Gdyby człowiek nie miał skłonności do dopatrywania się niezwykłych przyczyn zjawisk, nie byłoby żadnej religii. Gdyby nie miał wrażenia świadomości niezależnej od ciała, nie byłoby tez o duszy. Świadomość to efekt działania mózgu, pewien model, podobnie jak obraz odtwarzany w mózgu na zakończeniu obserwacji oczami. Mózg renderuje nasze doznania wzrokowe, jest superkomputerem. Podobnie stwarza nasze wrażenie świadomości, „ducha w ciele”. Stąd między innymi religia. Nie byłoby żadnej etyki, ani potrzeby żadnej etyki, gdyby nie genetyczna skłonność do współpracy, rozmnażania się i rywalizacji. Bez oprogramowania podstawowego nasz mózgowy komputer nic nie zdziała, nie dostrzeże w ogóle danego typu zjawisk/problemów/relacji.
Wzrok powstał, bo istnieje światło
Słuch powstał, bo istnieją fale dźwiękowe
A „skłonności do dopatrywania się niezwykłych przyczyn” powstała bo istnieje…
…co?
kupy się to nie trzyma
.
Bardziej realna i racjonalna jest hipoteza, że religia jest skutkiem myślenia, ciekawości, szukania wyjaśnień.
.
Doktrynerscy racjonaliści lubią przedstawiać religię i naukę jako odwiecznych wrogów, ale to są raczej siostry syjamskie, których ojcem jest pytanie: „dlaczego?”, a matką pytanie „po co?”
.
Operacja rozdzielenia sióstr dokonała się stosunkowo niedawno.
„kupy się to nie trzyma”
Trzyma się kupy, trzeba tylko poczytać biologów – ewolucjonistów zamiast w kółko czytać pewną mitologię z bliskiego wschodu.
„Dwóch naszych przodków siedziało w dżungli gdy posłyszeli szelest nieopodal. Jeden poszedł sprawdzić co jest przyczyną szelestu, drugi zerwał się do ucieczki, sądząc że to jakiś duch. Przyczyną szelestu był skradający się tygrys. Nie trudno zgadnąć który z tych dwóch przekazał swoje geny dalej”.
W ostatnim moim komentarzu poruszylem kwestie kto jest autorem moralnych zasad Czlowiek czy bog?.
Odpowiedz na to pytanie jest kluczowe w sprawie reformy Islamu. Jesli Allah c hce aby mordowac niewiernych (jihad)
to nie ma miejsca na bardziej sensowna zasade wspolzycia wyznawcow roznych wiar z Muzulmanami.
Odstapienie od polecenia allaha zabijania niewiernych jest trudne bo jak mozna sprzeciwic sie woli boga.
Ale jest furtka do wyjscia z tej pulapki. Mozna powiedziec ze Allach mial na mysli nie zabojstwo fizyczne lecz pokonanie duchowe innowiercow. To bylby pierwszy rozsadny krok do przodu.Oczywiscie ten krok musi
zawierac potepienie tych ktorzy interpretuja slowa Koranu
jakmo poilecenie norderstwa.
Zasadnicza bariera w wykonaniu tego pierwszego kroku jest rozbicie Islamu na wiele fraskcji . NIkt nie reprezentuje calego Islamu. Iranscy klerycy , bojownicy IS i wladcy Arabii Saudyjskiej maja bardzo rozne poglady i interesy.
Niestety jest mały kłopot z reinterpretacja pism świętych islamu bo:
według Koranu muzułmanin nie jest przyjacielem kafira (3:28).
Koran definiuje kafira jako: znienawidzonego (40:35), wyszydzanego (83:34), ukaranego (25:77), z obciętą głową (47:4), zdezorientowanego (6:25), przedmiotu spisku (86:15), terroryzowanego ( 8:12), unicestwionego (6:45), zabitego (4:91), ukrzyżowanego (5:33), przeciwko któremu prowadzi się wojny (9:29), ignoranta (6:111), podłego (23:97), zhańbionego (37:18), nieczystego (9:28) i wyklętego (33:60).
Religia nie tylko nie jest skuteczna w podniesieniu ludzkiej moralnosci ale prowadzi do nienawisci i zbrodni. Przykladem jest Bliski Wschod zbroczony krwia od 3 tysiecy lat.
Jesli chodzi o korzenie Chrzescijanstwa to trzeba siegnac nie do pierwszego wieku ale tysiace lat wczesniej. Zasady moralne powstaly duzo wczesniej niz Chrzrescijanstwo.
Przykladem jest kodeks Hammurabiego i Budda. Zasada zlotej regoly poprzedza Jezusa krory kopiowal poprzednie religijne przykazania. Judaizm kopiowal od Egipcjan a Chrescijanie od Judaizmu.Dlatego nazywamy ta religie Judeo-Chrzescijanska. Jezus jesli i stnial byl wychowany na zasadach Judizmu.Chrzescijanstwo to nie zupelnie nowa religia tylko kontybuacja starej.
Zadna religia nie powstaje w prozni wlacznie z baptyzmem . Kazda kopiuje statre religie i modyfikuje co juz bylo.To samo dotyczy kazdej ludziej intelektuslnej dzialalnosci. Nauka to modyfikacja tego co bylo. Czasem jest to zasadnicza modyfikacja ale zadna teoria naukowa nie powstaje w prozni bez poprzedzajacej wiedzy.
Postac Jezusa to tez kopia istniejacych antycznych bohaterow ktorzy wracali do zycia po smierci i mieli matki dziewice. Buddy natka urodzila go nie kanalem rodnym ale przez otwor w ciele w okolicy brzucha.Cos ala cesarskie ciecie.A wiec tez zostala niepokalana grzechem . Korzenie to poczatki miast i cywilizacji a nie pierwszy wiek.Palenie heretykow i czarownic tgo plama na Chrzescijzanstwie bez wzgledu na wieki w ktorych to robiono.Tak wiec korzenie to czasy antyczne. W pierwszym wieku to juz byl duzy chwast.
Chrześcijaństwo bez odwołania do judaistycznego pochodzenia jest pozbawione sensu, o czym każdy wie, więc jeśli pan sądzi że oto objawia jakieś kontrowersyjne dla chrześcijan rewelacje to jest pan okropnie naiwny.
To ani kontrowersyjne, ani rewelacyjne. To klasyka.
A zdaniem niektórych chrześcijan ten związek z judaizmem powinien być nawet jeszcze bliższy (niektórzy obchodzą np. najważniejsze żydowskie święta).
Owszem – były pewne próby odcięcia chrześcijaństwa od tych korzeni (np. Marcjon), a w XX wieku próbowali to zrobić np. pronazistowscy teologowie, ale to nie miało sensu.
.
System etyczny nie jest oryginalnym odkryciem chrześcijańskim i chrześcijanie nie zgłaszają wcale uzurpacji do jakichś odkryć w tej kwestii, więc to trochę śmiesznie wygląda, jak się pan tak tłucze z tym chochołem.
System etyczny ma być dobry, a nie odkrywczy.
Zresztą w każdym systemie światopoglądowym etyka jest tylko jednym z elementów (i we wszystkich jest ona z grubsza podobna) – podstawowe różnice między światopoglądami są gdzie indziej, nie w etyce.
Chrześcijanie TYLKO uważają się za lepszych z definicji tfu
Komentarz Jacka Tabisza jest b dobry, Juz malpy maja
organizacje swoich stad i postepuja z pewnymi zasadami.
Etyka to kombinacja instynktow ewolucji i ludzkiego doswiadczenia.Jak moze bog przekazywac nam instrukcje. Jest niewidoczny niemyh i nie uzywa Internetu. Tablice kamienne to glupi sposob komunikacji.Wiemy teraz ze Mojzesz to mit.Wiec nawet dekalog to twor ludzi
a nie Jehowy. .Jedyny pomysl Jehowy to morderstwo syna /
Poza tym czy chcieli bysmy postepowac zgodnie z poleceniami Ojca ktory zadecydowal o morderstwie swojego syna. Ja bym wolal unikac takiego tatusia.
Czy ludzie nie moga modlic sie do slonca zamiast do masowego mordercy?Jahwe mordowal grupowo jak
Hitler. Nikt nie modli sie do Hitlera nawet zli ateisci.
Ateiści są betonowo przywiązani w swoim skrajnie prostackim i ignoranckim pojmowaniu znaczenia śmierci Chrystusa, bo tylko wtedy mogą bez żadnego intelektualnego wysiłku ten temat zaatakować.
To umysłowe lenistwo i brak uczciwości intelektualnej.
.
Etyka świecka oparta na zjawiskach przyrody to naiwna utopia.
Ateiści są ślepi i nie dostrzegają tej swojej naiwności. Nie dostrzegają, że ich etyczny wybór miedzy dwoma obserwacjami zwierzęcego behawioru: wewnątrzstadnej solidarności oraz gwałtu i agresji na zewnątrz – jest całkowicie arbitralny i pozbawiony obiektywnych powodów. Wybór etyczny ideologów zbrodniczych systemów totalitarnych (agresja, zniszczenie konkurencji jest cnotą) był tak samo arbitralny – tak samo zasadny (lub tak samo bezzasadny – jak kto woli).
To co jest w rzeczywistości zupełnie subiektywne, ateiści postrzegają jako coś obiektywnego.
Ideologiczny i doktrynerski racjonalizm ma tak niewiele wspólnego z racjonalnością.
Na czym to prostactwo polega? Dla nas to jest lider polityczny który wkurzyl Żydów a ci poprosili Rzymian o to by ich zabili bo będą zamieszki. Racjonalista nie może na to inaczej patrzeć sorry
no to widocznie pan Janusz nie jest racjonalistą…
.
Pan opisał całkiem trafnie przebieg zdarzenia w oparciu o ewangelię.
Ja natomiast mam na myśli teologiczny sens, jaki temu zdarzeniu przypisuje teologia chrześcijańska.
Sposób w jaki pan Janusz ją próbuje zreferować jest – oględnie mówiąc – niezbyt wnikliwy i niezbyt głęboki.
Ani ofiara z króla(przeważnie umownego) ani zmartwychwstanie umierającego boga nie są nijak oryginalne w praktyce i mitologii(szczególnie to drugie) dawnych ludów.
Panstwa z najmniejsza religijnoscia maja najmniejszy wskaznik przestepstw.Statystyha nie moze byc latwo kwestionowana .Religia nie podnosi poziomu etyki a czesto prowadzi do zbrodni ,dzihad.
Ewangielista ktory zabil lekarza z powodu aborcji byl gleboko wierzacym . Nie bylo wypadku aby ateista zabil wiernego z powodu religijnego.Ateisci maja lepsza etyke bo oparta na przekonaniu a nie woli nierwidzialnego tyrana ktorego nie ma.
Spadek przestępczości i spadek religijności, jako zjawiska społeczne, mają zwykle wspólną przyczynę: wzrost dobrobytu.
Wzajemna przyczynowość niskiej przestępczości i bezwyznaniowości jest wątpliwa, bo kilka bardzo wysoko zateizowanych krajów ma także dość wysoki poziom przestępczości: Wietnam, Rosja, Białoruś.
W tych krajach ateizacja jest skutkiem wielu lat komunistycznej indoktrynacji, ale przy braku czynnika dobrobytu przestępczość tam wcale nie spada.
No tak tylko wlasnie komunizm sam jest po trosze religią. Tak uważają nawet konserwatywni autorzy jak kuehnelt-leddin
religia bez boga to też ateizm
Ateiści mordujący z powodu wiary to dość długa tradycja – wierzący ginęli z rąk ateistów w rewolucyjnej Francji, podczas wojny w Hiszpanii, w leninowskiej i stalinowskiej Rosji, w Kambodży, Wietnamie, Chinach, Korei Płn.
Ostatniego mordu w Oregonie dokonał bezreligijny antyklerykał celowo wybierając na ofiary tylko chrześcijan.
Wolność słowa?
Spoko.
Ale niech rozmaite Urbany, dla których zohydzanie wiary jest sensem bytu, nie będą naiwni: ich nie czytają wyłącznie nowocześni humanistyczni intelektualiści.
W USA jest okolo 16% ludzi niewierzacych ,okolo 50 milionow.Ostatnio podano statystyke wierzen wieznow skazanych przez sad na kare wiezienia. Procenty wiar wiezniow byly b blisko krajowej statystyki roznych religii. Na przyklad w USA jest 60 % Protestantow i ta sama liczba % jest wiezniami.Mozna bylo spodziewac sie ze liczbza niewierzacych wiezniow bedzie okolo 16%
wiezniow ateistow jesli zalozymy ze procent ateistow przestepcow jest proporcjonalny do ogolnej liczy ateistow w kraju.
Okazalo sie ze procent ateistow wiezniow jest ponizej 1%.Czyli pracodawcy moga miec wieksze zaufanie do czlowieka ktory jest agnostykiem lub ateista.Statystyka byla dyskutowana w mediach .Jednym z wytlumaczen byl fakt ze na ogol ateisci maja lepsze wyksztalcenie .
Inne wyjasnienie bylo ze ludzie ateistyczni staraja sie wiecej aby byc uczciwymi bo spoileczenstwo uwaza ich
za mniej moralnych co jest krzywdzace ale tez sklania ich do lepszej moralnosci i etyki. W sumie ateizm oznacza lepsza moralnosc i poszanowanie prawa.
Lata temu wiekszosc ludzi w USA uwazala ateiste za
mniej moralnego od jakiegokolwiek wyznawcy religii. Teraz nastapila zmiana poparta niezbitym dowodem statystyki .
Na koniec osobista uwaga. Jesli ktos mi posie ze
zrobilem cos uczciwego lub dobrego to mowie mu
„oczywiscie masz racje bo ja jestem atdeista i polskiego pochodzenia”.Angielskie powiedzenie ktore sie tu stosuje jest :”Hit two birds with one stone” Trafic dwa ptaki jednym kamieniem!.
Tak to możliwe że starają się bardziej
Naukowa rzetelność i zwykła intelektualna uczciwość nakazywałaby porównywać grupy społeczne na podobnym poziomie zamożności.
Te badania proszą się o wyeliminowanie mnóstwa innych czynników społecznych.
Inaczej te dane są niewiele warte.
.
Poza tym nie bądźmy naiwni: większość ludzi deklarujących się jako wierzący jest w rzeczywistości pod znikomym wpływem religii, która nieznacznie wpływa na ich postępowanie i myślenie.
W niby katolickiej Polsce połowa ludzi w ogóle nie bywa w kościele (kościół więc nie ma na nich żadnego wpływu).
Wiele osób podpisuje się pod religią tylko po to by czuć się lepszymi od innych.
Piotrze, ja tez uwazam ze ateisci staraja sie bardziej
byc moralni bo inni uwazaja ich za mniej godnych zaufania. Taka byla jedne interpretacja statystyki wiezniow w USA.
Chyba dochodzi tez element lepszego wyksztalcenia i
charakteru. Ateisci sa w wiekszym stopniu myslacy samodzielnie a nioe jak owce lecace ze stadem bezmyslnie. W sumie statystyka jest bardzo korzystna. Mozemy byc dumnki. Zwlaszcza ze ani TY ani ja nie jestesmy w wiezieniu.
Moje jedyne przekroczenie w USA bylo z parkowaniem samochodu wbrew przepisom !!
Dokladna liczba ateistow wiezniow w USA jest 0.5 %
wszystkich uwiezionych.Czyli 30 razy mniej niz procent
ateistow calym spoleczenstwie.
Inaczej mowiac. Jesli chcesz spotkac Protestanta lub katolika to wstap do wiezienia .Jest ich tam pelno. Jesli chcesz pojsc na lunch z ateista to spotkasz go lub ja na ulicy.W dodatku ateista zaplazci za lunch. Protestant (na przyklad baptysta) nie zaplaci bo dla niego wazne jest zycie pozagrobowe a nie tu i teraz. Wazne jest niebo a nie uczciwosc na ziemi.
dwa popularne poglądy ateistów
opina #1: wierzący są nieuczciwi bo dla nich liczy się tylko życie wieczne
opinia#2: wierzący są uczciwi bo liczą na życie wieczne
sztuka wyboru – rzecz niełatwa
.
Ateiści nie są w większym stopniu osobami myślącymi samodzielnie.
ale
Osoby myślące samodzielnie (i generalnie skłonne do refleksji) częściej zmieniają poglądy.
Dlatego w krajach tradycyjnie religijnych w grupie osób wykształconych ateistów jest więcej.
Ciekawe czy jest też odwrotnie, tzn. czy w grupie „tradycyjnych” ateistów osoby wykształcone częściej konwertują.
Ja znam osobiście kilku nawróconych ateistów i większość z nich to osoby z wykształceniem wyższym. Co więcej – są to osoby z wykształceniem ścisłym i pracownicy naukowi wyższych uczelni.
Mam wrażenie, że niewykształceni ateiści zwykle dość bezrefleksyjnie trwają w tym, co wynieśli z rodziny.
Mamy w Polsce islam, tylko nie chcemy go rozpoznac.
12:00
https://www.youtube.com/watch?v=jpnDo95Rq_U
Szczęsc fotonie!
Link podany w komentarzu Lucyan warto uruchomic
i posluchac.
Szokujavca p[rawda o kosciele.
Pan Krzysztof Pieczynski mowi o kosciele odwaznie rzeczowo i jasno.
Dziekuje Lucyan za link do tego vidxeo.
Fakt, nieźle pokazuje jak można odlecieć niuejdżowato próbując zastąpić jedną wiarę inna wiarą.
Zresztą na łamach tutejszych też odlatywał:
https://www.youtube.com/watch?v=1z7_z9FoI_4
Co fakt to fakt… Pokazaliśmy pewną stronę antyklerykalizmu, zdecydowanie nieracjonalną…
Jeśli idzie o samą racjonalność, to w kościele katolickim mało kto ma tak bardzo od niej odlatuje, jak Krzysztof Pieczyński.
Facet bardzo ostro krytykuje kościół, ale z bardzo irracjonalnych powodów – ateiści którzy się nim zachwycają dowodzą, że są emocjonalnymi antyklerykałami o niskim poziomie refleksji, a nie racjonalistami.
Akurat krytykuje z dość racjonalnych powodów ale alternatywę znajduje dla kościelnej indoktrynacji mocno odlotową.
doprawdy?
oto kilka ciężkich zarzutów, jakie Pieczyński stawia Kościołowi Katolickiemu:
1. Kościół kontroluje sny, przez które poznajemy kolory i światła wyższych inteligencji kosmicznych, dzięki którym nasza dusza podlega ewolucji
2. Kościół zataił, że Chrystus przeszedł inicjację w świątyni Melchizedeka podobnie jak Pitagoras
3. Kościół odmawia kropli wina na opłatku, która zmienia strukturę wewnętrzną człowieka i pozwala partycypować we krwi istoty wyższej, przez co zmienia się nasze DNA
4. Kościół blokuje kontakt z żeńską częścią Boga
5. Kościół zataił ewangelię Tomasza, która daje wiedzą o fizyce kwantowej
.
I pan twierdzi, że te powody ataków na Kościół są racjonalne?
Spoko. Ale ja pozwolę się mieć inne zdanie.
To jest akurat ta druga faza czyli odlot, czyli próba kreacji alternatywnej religii (para chrześcijańskiej bo jakoś nie może się od niej oderwać) na motywach ukrywanych i zmyślanych faktów na temat chrześcijaństwa.
Koscioł rz-kat zataił fizyke kwantową. Pieknie.
Pieczynski zapomniał dodac, ze KrK zataił tez teorie ewolucji!
Juz przeciez w 4 w.n.e Sw. Augustyn wiedział, ze „formy zycia przechodzą
powolną transformacje”, dostrzegł to rowniez Akwinata w czasach sredniowiecza.
A to łobuzy!
http://www.telegraph.co.uk/news/religion/4588289/The-Vatican-claims-Darwins-theory-of-evolution-is-compatible-with-Christianity.html