Pięć lat temu, 7-go stycznia 2015 roku, członkowie redakcji „Charlie Hebdo”, francuskiego satyrycznego tygodnika, zostali zamordowani przez terrorystów działających w imię radykalnego islamu. Europejska Federacja Humanistyczna składa hołd 12 osobom, które zginęły tego dnia. Byli to: rysownicy Cabu, Wolinski, Charb, Tignous, Honore; ekonomista Bernard Marris, psychoanalityczka Elsa Cayat, korektor Mustapha Ourrad, dziennikarz Michel Renaud, konserwator Frederic Boisseau, policjanci Frank Brinsolaro i Ahmed Merabet. Ludzie ci zostali zabici wyłącznie dlatego, że korzystając z fundamentalnego prawa do wolności słowa i kontynuując długą tradycję antyklerykalnej satyry, redakcja „Charlie Hebdo” opublikowała karykaturę Mahometa w celu ośmieszenia religijnego fanatyzmu i obskurantyzmu.
Europejska Federacja Humanistyczna stoi na stanowisku, że wolność słowa jest fundamentalną zasadą wolnego, otwartego, demokratycznego społeczeństwa. Prawo do wolności słowa zawiera w sobie prawo do krytykowania a nawet ośmieszania religijnych dogmatów i obiektów czci, choćby miało to zostać uznane za bluźnierstwo. Wolność słowa odgrywała i nadal odgrywa istotną rolę w rozwoju świeckich, liberalnych społeczeństw wolnych od religijnego przymusu.
Atak na redakcję „Charlie Hebdo” wywarł mrożący wpływ na wolność wypowiedzi. EFH ubolewa, że w Europie XXI wieku religijny fanatyzm nadal zabija, zagraża ludzkiemu życiu lub zmusza ludzi do korzystania z policyjnej ochrony tylko dlatego, że wyrażają swoją opinię. EFH składa również hołd ofiarom powiązanych morderstw dokonanych przez radykalnych muzułmanów w kolejnych dniach: policjantce Clarissie Jean-Philippe i zakładnikom supermarketu z artykułami koszernymi: Philippe Braham, Yohan Cohen, Yoav Hattab i Francois-Michel Saada, zabitych w bestialskich, antyżydowskich atakach.
Może się jeszcze okazać, że samo składanie hołdu ofiarom, które obraziły Mahometa, jest również obrazą proroka, a szczegónie jego wyznawców.
Rozumiem, że racjonaliści są również przeciwnikami penalizowania "mowy nienawiści" – ? Czy mam (ich zdaniem) prawo do otwartego twierdzenia, że np. homoseksualizm jest zboczeniem albo że jego praktyki są niemoralne?