Grzech pierworodny kolonializmu?

      Grzech pierworodny to jeden z mocniejszych argumentów zniechęcających do religii. Trudno o coś bardziej dziwacznego, niemoralnego, niesprawiedliwego, irracjonalnego i obrzydliwego niż odpowiedzialność zbiorowa i przechodząca na następne pokolenia. Całości nonsensu dopełnia biblijny opis jego zaistnienia. W roli kusiciela występuje gadający wąż, który zostaje potem przez Boga skazany na pełzanie na brzuchu, więc chyba wcześniej miał nogi (czyli właściwie to nie był wężem?). Tak czy owak bóg mu nogi z d… powyrywał. Taka ewolucja węży w skrócie. Całe pokolenia ludzi po tym strasznym czynie, jakim było zjedzenie zakazanego owocu, żyją z piętnem grzechu i słusznie cierpią wszelkie niedole. Dopiero Jezus przychodzi z pomocą. Ponosząc męczeńską śmierć na krzyżu, daje trudną normalnemu człowiekowi do zrozumienia satysfakcję jego ojcu w niebie. Teraz już ponoć możemy ubiegać się o powrót do raju, tym nie mniej śmierć, cierpienie i ból nadal istnieją. I chociaż sam grzech pierworodny daje się teraz zmyć zwykłą wodą, nawet bez mydła,  z wypowiedzeniem magicznej formułki, to jednak nie zwalnia to nikogo od tego, aby przez całe życie czuł się winien, cięgle błagał o jak najniższy wymiar kary i regularnie biegał do spowiedzi.

      Zadawałoby się, że to zwykłe pierdoły dla religijnej ciemnoty i w sumie tak jest. Ale nie  o sam bajkowy charakter tej historyjki chodzi, ale o morał. Jakiś taki nieludzki, niehumanitarny, irracjonalny. Tym większe zdumienie budzi fakt, że argumentami o dziedziczeniu win posługują się ludzie chcących uchodzić za racjonalistów. Oto Francuz tunezyjskiego pochodzenia zabija ponad 80 osób wjeżdżając w tłum ciężarówką. Człowiek ten wiedział, że zginie, więc logiczny wniosek się nasuwa, że musiał być motywowany religijnie, tu akurat islamem i takąż wizją raju. Aż tu nagle pada “argument” o motywacji “traumą postkolonialną”. Nie chodzi o to, że taka motywacja nie mogła mieć miejsca, bo  zakompleksionych idiotów na świecie nie brak, ale co trzeba mieć w głowie, by to traktować jako usprawiedliwienie, a tak to niestety brzmi.

Cytaty wypowiedzi p. Ali Wilk pod artykułem Jacka Tabisza

http://racjonalista.tv/po-masakrze-w-nicei-czy-trump-ruszy-na-swiatowa-wojne-z-islamem/

“Ale ten facet który zabił ludzi w Nicei zrobił to również dlatego, że wyrósł w traumie postkolonialnej w Tunezji. I to ojcowie i dziadkowie obecnych Francuzów za tą traumę byli odpowiedzialni.”

      Nawet obecni Francuzi pochodzenie tunezyjskiego, algierskiego? Czy zamachowiec miał listę potomków kolonizatorów czystej krwi?

“Ale zauważ że jeszcze 60 lat temu Tunezja była kolonią francuską i Francuzi nie takie rzeczy tam wyprawiali. Święcie oburzeni wyborcy Le Pen są często potomkami kolonialistów”.

       Rzeczywiście, zupełnie nie rozumiem skąd to oburzenie. Żartuję. Zupełnie nie rozumiem jak można nie być oburzonym i jeszcze mniej,  jak można usprawiedliwiać tak ohydny czyn. Jaka indoktrynacja oprócz religijnej potrafi tak ogłupiać? Podejrzewam lewicową. Ale żeby wyprać mózg nawet ze zwykłej przyzwoitości? Coś jednak świta. Mamy tu ukazany największy ból głowy obecnej lewicy europejskiej, czyli rosnąca w siłę prawica. Co tam czyjeś życie (dopóki nie zginął nikt z naszych bliskich, ani my sami), bezpieczeństwo Europejczyków, zagrożenie terroryzmem, kolejne zamachy…

       Bardzo wątpię by mordercy w ogóle coś takiego jak kolonializm ciągle chodziło po głowie, by żył tym na co dzień, bo i tak miał szczęście żyć w kraju nieco bardziej cywilizowanym,  bogatszym niż my tutaj. Przynajmniej do niedawna. Tylko korzystać z życia. Nie wiem też jakiej zaznał traumy, listu samobójczego nie znaleziono (ok, nic o tym nie słyszałem), ale musiał wiedzieć, że w tłumie będą ludzie różnych narodowości, zginęły też dwie Polki. Mogli być tam i Tunezyjczycy. No, jak uczą mułłowie, Allah rozpozna swoich, więc nadal przeważa motywacja religijna. Zemsta po latach? Na innych ludziach, dzieciach, przez tego, który nie zaznał kolonizacji, na tych którzy nie mają z nią nic wspólnego? Ok. szkoda to rozważać dłużej i czasu nie ma. Trzeba szykować zemstę na Niemcach za II Wojnę Światową, na Rosjanach za napaść wielokrotną, zabory, wywózki, łagry, za okupację, na Ukraińcach za „rzeź wołyńską”, na Szwedach za “Potop”. Francuzi i Anglicy też oberwą jeszcze, bo nas zdradzili, stchórzyli, zostawili na pastwę Hitlera, a Amerykanie wykiwali i poszli na układ ze Stalinem. Masa roboty, ale jakoś tę traumę trzeba leczyć.

O autorze wpisu:

Piotr Korga. Używane nicki: ED Korg, Edgar Harpun, Korund

41 Odpowiedź na “Grzech pierworodny kolonializmu?”

  1. No biorąc pod uwagę że gdyby nie kolonializm to by tego faceta(z którego niesłusznie robią islamistę) by tam nie była a fakt że we Francji, WB czy Holandii jest mnóstwo mniejszości w tym muzułmanów ma swoje źródło właśnie w kolonializmie.
    Choć przyznaję że kolonializm raczej nie miał wpływów na działanie zamachowca z Nicei a raczej jego sytuacja rodzinna.

    1. Jak widać, nie trzeba być abstynentem aby zabijać w imię islamu. Są mniejsze i większe grzechy. Dla ISIS swobodny strój kobiety czy granie muzyki są większym grzechem niż picie piwa

      1. Panie Tabisz, ten człowiek w ogóle był niepraktykujący, wspomniałem m.in. o jego pijackich zadymach jako potwierdzeniu, za kołem siadł po tym jak rozstała się z nim małżonka, a więc nie stały za tym motywy religijne tylko mamy do czynienia ze zwykłym świrem któremu przypięto łatkę islamisty, Równie dobrze można doszukać się filozofii w osobie która zabiła dziewczynkę po tym jak wyszedł niezadowolony z PUP-u.

          1. A ten w Orlando zanim się zislamizował sam był stałym bywalcem klubu gejowskiego w którym dokonał masakry. Nawet jego ojciec twierdził że jest gejem.
            Ale tutaj na razie nie ma żadnych wiarygodnych dowodów że gość był islamistą.
            Równie dobrze można uznać że kanadyjski masowy morderca był islamistą bo był algierskiego pochodzenia. Tyle że kierował się antyfeminizmem który nie różnił się od tego głoszonego choćby przez nacjonalistów czy korwinistów.

          2. Bardzo wielu nowo nawróconych jest żarliwymi propagatorami swojej wiary. W więzieniach księża nawracają „zbłąkane owieczki ” i to są zazwyczaj najbardziej fanatyczne jednostki.Rozbawił mnie pan Korga tą ewolucją w skrócie – super. To co pan napisał ujęłam kiedyś w skrócie:
            W gadające w wigilię zwierzęta
            już dawno nie wierzę,
            tym bardziej w gadające węże.
            Grzech pierworodny-
            odpowiedzialność zbiorowa.
            Gdy dopuszczę się przestępstwa,
            czy moje dzieci, wnuki ich pokolenia
            idą przeze mnie do więzienia?
            Powiesz -chrzest wszystko zmienia.
            Bzdura!
            Czy mimo chrztu nie rodziłam w bólach?
            Czy ludzie,
            w trudzie i pocie czoła już nie pracują?
            Jak się czują
            ci co bezmyślnie lub celowo
            te bzdury przekazują?
            Pieniądze za oszustwo inkasują.
            Co to za ojciec,
            ktorego dzieci nie widziały?
            Jak świat cały,
            każdy sąd powinien pozbawić go ojcostwa.

    2. „No biorąc pod uwagę że gdyby nie kolonializm to by tego faceta(z którego niesłusznie robią islamistę) by tam nie była a fakt że we Francji, WB czy Holandii jest mnóstwo mniejszości w tym muzułmanów ma swoje źródło właśnie w kolonializmie.”
      -Napisałem, też że to właściwie jego fart, że mógł tam być. Chyba zresztą po to do Francji przyjechał by, mu było lepiej, tak jak innym imigrantom w Holandii i WB. Siłą ich tam nie ściągano jak czarnych niewolników do USA. I jak im lepiej, to nie ma o co się wściekać, jak gorzej, to można wyjechać.
      -Chciałem też wyraźnie rozróżnić poszukiwanie motywów, bo to rzecz normalna, a mogły być rozmaite, od szukania na siłę usprawiedliwiania, bo w tym przypadku usprawiedliwienia nie ma żadnego. Mówienie o świrze (w sensie niepoczytalności) nie do końca ma sens, bo morderca działał według planu, wiedział gdzie kiedy i jak to zrobić i miał dość samozaparcia lub/i fanatyzmu, by się przed tym nie wycofać. U nas desperaci w większości wypadków popełniają samobójstwa na różne sposoby, czasami zabiją kogoś z rodziny, zaangażowanego w problem, ale nie ma „zwyczaju” masowego mordowania przypadkowych ludzi.

      1. Panie Korga:
        Po Pierwsze ten człowiek mieszkał tam całe życie.
        Po drugie nikogo nie usprawiedliwiam, a jedynie piszę że nie kierowały nim pobudki religijne co panu podobni próbują robić.
        Po trzecie myli się pan w sprawie „dobrowolnośći” mieszkańców kolonii, tacy Brytyjczycy na przykład mieli w zwyczaju że jak w koloni np. w Indiach ktoś przejawiał jakieś zdolności organizacyjne to siłą ściągany był do metropolii.
        Po czwarte, był u nas w Polsce facet który po wyjściu z PUP uderzył siekierą w głowę dziewczynkę, więć jednak nie każdy frustrat popełnia samobójstwa. A przez „świr” określa się ogólnie osoby „nienormalne” nie koniecznie psychopatów którymi kieruje chwila, ale również paranoików którzy już potrafią planować a nawet „zwykłych” socjopatów.
        Po piąte, gdyby Arabowie mieli w „zwyczaju” masowe morderstwa z powodów osobistych to nie było by ich tak dużo jak mamy ich teraz.

        1. PePeSza – to, że w trzecim pokoleniu mało kto porzuca islam mieszkając w Europie nie jest fajne. O czymś świadczy. Poza tym nie możesz pisać, że zamachowcem nie kierowały pobudki religijne.

          1. ISIS przyznało się do zamachu
          2. Przesłał 100000 euro do domu przed zamachem samobójczym, ktoś mu dał tę kwotę, raczej na pewno nie były to oszczędności
          3. ISIS werbuje w więzieniach ludzi mających korzenie muzułmańskie i mających problemy z alkoholem, seksem, narkotykami etc. Tacy są najlepsi, bo wywiad ich nie wykrywa, nawet jeśli się bardzo stara.
          4. Nie rąbnął siekierą, ale bardzo starannie zaplanował zamach samobójczy. Powiesz „Breivik”. Ok, ale Breivik starannie zaplanował masakrę, bo służył swojej ideologii.

          1. Panie Tabisz:
            „ISIS przyznało się do zamachu” Po pierwsze nie udowodniono mu żadnych powiązań z ISIL. Po drugie Daesh nie jest zbyt wiarygodnym źródłem informacji, oni chcą byśmy wierzyli że są wszechpotężni, tacy zamachowcy z Tunezji(bez wątpienia sympatycy tej organizacji) nie mieli jakiś wielkich związków z tą organizacją ale Daesh podpiął się pod nich ponieważ wiedzą że doda im to prestiżu. Najlepszym przykładem że propagandę Daesh należy dzielić przez trzy jest fakt że kiedyś paradowali z czołgami rzekomo zdobytymi w Izrealu, jednak jak się przyjżałeś bliżej to czołg ten pod gąsienicami miał koła i był w całości z tektury.
            „Przesłał 100000 euro do domu przed zamachem samobójczym, ktoś mu dał tę kwotę, raczej na pewno nie były to oszczędności” Nie wiemy jednak z kąd dokładnie pochodziły, równie dobrze mogły być z handlu narkotykami(w Marsylii to właśnie dilerzy wśród migrantów są plagą nie islamiści).
            „ISIS werbuje w więzieniach ludzi mających korzenie muzułmańskie i mających problemy z alkoholem, seksem, narkotykami etc” Ok, ale ja mówię o konkretnej osobie.
            „Nie rąbnął siekierą, ale bardzo starannie zaplanował zamach samobójczy. Powiesz „Breivik”. Ok, ale Breivik starannie zaplanował masakrę, bo służył swojej ideologii” Harris i Klebold też planowali ale konkretnej ideologii poza chęcią zemsty za szkolne prześladowania nie mieli.
            „to, że w trzecim pokoleniu mało kto porzuca islam mieszkając w Europie nie jest fajne” to się zgadzam, dlatego jestem zdania podobnego jak pan Napierała że powinno się mocno zabrać za islamizm w Europie, o tym pisałem od dawna.
            Panie Tabisz, mam nadzieję że mój sceptycyzm co do powiązań tego osobnika z Daesh nie odbiera jako ideologiczne zaparcie. Nie mniej nie mogę znaleźć racjonalnego dowodu na taką przynależność, obiecuję jednak że jak się okaże że się myliłem to pana przeproszę i przyznam rację.

          2. Lecz odnosi takie sukcesy, że nie musi ryzykować i przyznawać się do nie swoich akcji. W przeciwieństwie do przegrywającej z ISIS pod względem sukcesów w dżihadzie Al Kaidy.

  2. Mocno napisane lecz trafnie. Usprawiedliwianie oczywistego zła przybiera tak absurdalne formy, że ciężko zachować spokój. Do tego dochodzi usprawiedliwianie, wybielanie i ignorowanie zła islamu jako lewicowy młot na prawicę. Oczywiście warto walczyć o swoją wizję polityki i społeczeństwa, ale nie takimi narzędziami.

  3. Dwie roane sprawy.
    Opis Piotra Korgi grzechu pierworodnego jest doskonaly.
    To jest chyba najgorsza czesc Chrzescijanskiej teologii.
    Nawet w barbarzynskich spoleczenstwach wina kara nie byla dziedziczna. Uzywali ja ekstremalni krymin alisci Hitler i Stalin.
    Pani Ala Wilk blednie przypisuje motywacje moedu w Nicei traumie kolonializmu. Nie ma zadnych podstaw do takiego podejrzenia. Motywacja zabojcy jest jeszcze nieznana ale ISIS nie kieruje sie zemsta za kolonializm. Dzihad to swieta wojna nie majaca zwiazku z afrykanskim kolonializmem. Dzihad powstal w 6 wieku .

    1. Jest podstawa. Muzułumanie w Tunezji żyją w biedzie, gdyż Tunezja została wyeksploatowana przez Francję w czasach kolonialnych. I potem taki mułła mówi młodym terrorystom w meczecie ” co się przejmujecie, Francuzi nas przecież wcześniej napadli i okradli”.

      Pomyślcie jaką my mielibyśmy traumę gdyby Rosjanie zarabiali 10 razy więcej niż my. My nie potępiamy tak kolonializmu w czambuł, bo Rosjanie są dziś biedniejsi od nas. A co ma powiedzieć Tunezyjczyk który zarabia 100 euro podczas gdy Francuz jego były kolonialista ( a raczej wnuk kolonialisty) zarabia 1000 euro.

      1. To dalej brzmi jak usprawiedliwianie. Kolonializm w Tunezji był wyjątkowo łagodny. Francuzi dali Tunezyjczykom samochody, elektryczność, turystykę, metody przechowywania żywności, klimatyzację, prawo świeckie, współczesną edukację, równouprawnienie kobiet (od którego islamiści Tunezyjscy stopniowo chcą odejść).

    2. W barbarzyńskich społecznościach kara była jak najbardziej dziedziczona, w przeciwieństwie do Izraelitów, których prawo zabraniało wendety: zasada „oko za oko” oznaczała, że kara ma być jednorazowa i nie może być okrutniejsza, niż wyrządzona krzywda.
      Co więcej prawo żydowskie nakazywało umarzać długi co 7 lat i wyzwalać wszystkich niewolników co 50 lat. To skutecznie zapobiegało dziedziczeniu nie tylko kary, ale także długów (niewolnictwo było zazwyczaj sposobem na spłatę długu).
      .
      W biblijnej historii upadku (gdzie nie ma w ogóle mowy o „grzechu pierworodnym”, o czym Janusz nie wie bo nawet nie przeczytał tych kilkudziesięciu zdań) nie chodzi o dziedziczenie kary , tylko o pogląd na temat natury ludzkiej.
      Ale tego nie ma sensu Januszowi tłumaczyć, gdyż nie przyjmuje on do wiadomości istnienia pojęcia metafory albo alegorii.

  4. Dowcip o historycznej zemscie.Nie za kolonializm .
    Do wychodzacego konsula tureckiego z ambasady podbiega Polak i uderza go kulakiem. Policjant arersztuje napastniksa i zabiera go do urzedu policji . Pyta, dlaczego pan to zrobil?
    Odpowiedz , to za Cecore.
    Policjant, drogi panie to bylo 400 lat temu.
    Napastnik: wiem ale ja dowiedzialem sie o tym dopiero wczoraj.

  5. Gdzie logika?
    Fakt że pani Ala Wilk zasugerowała PRZYCZYNĘ, dla której islamiści się radykalizują nie oznacza, że ona ten atak USPRAWIEDLIWIA.
    Przyczyna nie jest usprawiedliwieniem. Czemu tak wielu pozornie bystrych ludzi tego nie pojmuje?
    Złoczyńcom warto się przyglądać ze zrozumieniem, a ślepa nienawiść „racjonalistów” do religii jest irracjonalna i nie podpowiada żadnych mądrych recept.
    .
    Tak samo jak irracjonalne jest odczytywanie mitów w duchu ślepej antyreligijnej furii.
    Opowieść o „grzechu pierworodnym” (nota bene: tego terminu w Biblii nie ma) to antropologiczna alegoria – filozoficzny pogląd na człowieka, który – w ujęciu judeochrześcijańskim – wcale nie jest szlachetnym dzikusem (wbrew idealistycznym i naiwnym bajdurzeniom oświeceniowców), tylko jest z natury skłonny do zła. Co jest zresztą zgodne z teorią ewolucji: stworzyła nas agresja, grabież, chciwość, gwałt i terytorializm.
    Wbrew entuzjastycznej recenzji Janusza, opis tego mitu w wykonaniu pana Korgi jest wyjątkowo nieudolny. A przy tym nudny i sztampowy – zapewne zaczerpnięty z jakiejś broszurki (np. słynnego pamfletu Russella, który komuniści dawali nieco starszym dzieciom do czytania w ramach prania mózgów).

    1. Pierwszy i drugi wpis Pani Ali brzmiał dla każdej osoby znającej nasz język jak usprawiedliwianie. To tak jakby napisać „Kibice WKS Śląsk pobili Włocha na wrocławskim Rynku. Nie należy zapominać, że Włochy były państwem OSI”. PRZYCZYNA????

      1. Dla radykalnych antyreligiantów brzmi, bo zrobilibyście wszystko, żeby zwalić całą winę na religię.
        Nie wolno więc mówić o kolonializmie, bezrobociu, wykluczeniu społecznym itp.
        .
        Ale niech panu będzie. Czyli pana zdaniem motywacją terrorysty była religia i tylko religia. Tak?
        a ja na to:
        „Aż tu nagle pada “argument” o motywacji indoktrynacją religijną. Nie chodzi o to, że taka motywacja nie mogła mieć miejsca, bo zakompleksionych idiotów na świecie nie brak, ale co trzeba mieć w głowie, by to traktować jako usprawiedliwienie, a tak to niestety brzmi.”

        1. Na Bliskim Wschodzie kończy się chrześcijaństwo. Islam je zaatakował, bądź wygnał. Nie ateizm, nie neokolonializm, ale islam. To jest Panu obojętne? W końcu jest Pan chrześcijaninem. Ale może nie ten typ chrześcijaństwa? O krwawych dziejach Timoru Wschodniego Pan słyszał?

          1. Przyczyna to NIE JEST usprawiedliwienie. Kropka.
            .
            Nie wiem czy pani Ala podała właściwą przyczynę terroryzmu (zapewne jedną z kilku). Można jej więc ewentualnie zarzucić postawienie złej diagnozy, ale imputowanie, że usprawiedliwia zbrodnię jest pozbawione logiki i jest kłamstwem i jest niesprawiedliwe.
            .
            i proszę nie wciskać swoich kolejnych urojeń od czapy (tym razem na mój temat) – racjonaliście jakby trochę nie wypada…

          2. Jeszcze raz zdanko a la osoba, której Pan, Panie Tomaszu broni:

            „Kibole zakatowali na śmierć Włoskiego turystę, ale nie należy zapominać o tym, że Włochy należały do państw Osi”.

            Takich zdań Pan broni…

          3. To jest błędna diagnoza.
            Ale nie jest to usprawiedliwienie.
            .
            Pan się już przestanie tak bezsensownie czepiać – to zaczyna być infantylne.
            Ja rozumiem, że pan ma pana wielki problem, bo pana współtowarzysze z wielce oświeconej lewicy kochają relatywizować zbrodnie, ale pani Ala akurat chyba do nich nie należy.
            .
            O przyczynach zbrodni wolno mówić tylko wtedy, gdy jest to religia.
            O innych przyczynach milczeć! Bo inaczej oskarżymy o usprawiedliwianie zbrodniarzy.
            To jest mentalny terror antyreligiantów – wymuszanie autocenzury.
            Kompletnie irracjonalne.

    2. „opis tego mitu w wykonaniu pana Korgi jest wyjątkowo nieudolny. A przy tym nudny i sztampowy – zapewne zaczerpnięty z jakiejś broszurki (np. słynnego pamfletu Russella, który komuniści dawali nieco starszym dzieciom do czytania w ramach prania mózgów).”
      -Niczego nie zaczerpnąłem, chyba że z ogólnoludzkiej wiedzy. Przez lata nasłuchałem się podobnych idiotyzmów w kościele, co było pierwszym impulsem zniechęcającym do wiary religijnej. Biblię też przebrnąłem, choć dawno, mdli do dziś. Kolega Świątkowski zaś wspina się na szczyty teologicznego krętactwa, by bronić swojej śmiesznej…ups świętej wiary, bo racjonalnie przecież nijak się nie da, jednak gdy religiant zaczyna mówić o praniu mózgów, to już mamy Himalaje hipokryzji.

      1. aaa… chyba że tak
        W młodości bywałeś na mszach w kościele, więc faktycznie masz prawo uważać się za wysokiej klasy specjalistę od biblistyki.

        1. Biblia to nie wiedza tajemna. W każdej chwili, każdy werset tego gówna dla jest dostępny dla każdego posiadającego internet. Trzeba wysokiej klasy specjalistę od krętactwa, ewentualnie biedaka z wypranym religią mózgiem, by z tego ciągle wyczytywać coś niby wartościowego w dzisiejszych czasach.

          1. Według Rocznika Statystycznego Kościoła w roku 2006 na świecie było 407.262 kapłanów diecezjalnych i zakonnych, w tym 33.478 z Afryki, 121.119 z Ameryki Północnej i Łacińskiej, 51.281 z Azji, 196.653 z Europy i 4.731 Australii i Oceanii. – wszyscy oni starają się to robić własnie

          2. Czytanie to jest coś więcej niż znajomość literek.
            .
            Mickiewicza albo Fredrę momentami trudno nam dokładnie zrozumieć bez przypisów objaśniających kontekst historyczno-kulturowy, a co dopiero teksty sprzed 2.000 lat, z odległej kultury, napisane w obcym języku o odmiennej strukturze itd.itp.
            .
            Bezsilność merytoryczna, więc nerwy puszczają i trzeba się na potęgę posiłkować obelgami…
            Racjonalizm.

  6. Dałem radę do końca. Artykuł jest słaby w każdym aspekcie. I tendencyjny. I naiwny. Mam nadzieję, że to minie. Portalowi, nie autorowi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

pięć × 3 =